jak wyżej... wszystkie modele...
Moderator: Student
-
KleryK

- Posty: 749
- Rejestracja: ndz lut 03, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Gdañsk
-
Kontaktowanie:
Post
autor: KleryK » śr lip 01, 2009 10:19 am
Witam
Samochodzik na dotarciu jeszcze chwilkę.
Chcę wstawić instalacje gazową. Ile za nią mniej więcej dać i jakiej firmy polecacie ?
Mi w jednym zakładzie wołali 1600zł za BRC bodajże. Ale facet zastrzegł że po 2000km będą zawory wypalone.
Help

UAZ 469B 80/85' uazo-wołga syntetyk 5W/50 na dotarciu

-
vena81

- Posty: 401
- Rejestracja: pn gru 03, 2007 3:33 pm
- Lokalizacja: Olsztyn,Gdynia
Post
autor: vena81 » śr lip 01, 2009 11:50 am
A to fachowiec
cena raczej standardowa. Radzę jednak takich gości omijać z daleka. Ja raozumiem po 40 tysiącach ale po 2

?
Wszystko zależy od ustawienia gazu i zapłonu.
Życie to wielka impreza. Rób wszystko żeby nie być na niej kelnerem
uwielbiam 69 
-
KleryK

- Posty: 749
- Rejestracja: ndz lut 03, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Gdañsk
-
Kontaktowanie:
Post
autor: KleryK » śr lip 01, 2009 1:10 pm
A jaką instalacje odradzacie ? Albo jaka z tych tańszych jest w zupełności dobra do naszych uazów ?
Znalazłem ponoć dobrego gazownika , instalacja Randi Lenzo , do 1400zł powiedział mi i nie wspominał o wypalaniu
zaworów po 2tyś km

szukać dalej ?

UAZ 469B 80/85' uazo-wołga syntetyk 5W/50 na dotarciu

-
GikroV
-

- Posty: 1041
- Rejestracja: ndz lut 19, 2006 10:48 am
- Lokalizacja: Koszalin, Rosnowo (Airport Zegrze Pomorskie)
Post
autor: GikroV » śr lip 01, 2009 2:58 pm
Nie wiem jaką bym brał, ale wiem że przy odbiorze każdy elemencik bym sprawdził czy dobrze zamontowali i czy nie odwalili jakiejś maniany. Zwłaszcza z ogrzewaniem parownika i instalacją elektryczną.
-
carinus
-

- Posty: 1144
- Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
- Lokalizacja: lubuskie/Belgia
Post
autor: carinus » czw lip 02, 2009 8:56 pm
KleryK pisze:A jaką instalacje odradzacie ? Albo jaka z tych tańszych jest w zupełności dobra do naszych uazów ?
Znalazłem ponoć dobrego gazownika , instalacja Randi Lenzo , do 1400zł powiedział mi i nie wspominał o wypalaniu
zaworów po 2tyś km

szukać dalej ?

Zostań przy tym gościu.Jak ktos Cię na samym początku informuje że olewa kwestię dobrania odpowiedniego mieszalnika i straszy skutkami partactwa to faktycznie-jak najdalej od niego.Landirenzo jest takim mercedesikiem wśród instalacji i powinno wszystko długo chodzic bezproblemowo.Wszystkie reduktory chodzą dobrze tyle że nie wszystkie chcą chodzić dobrze i długo.Najważniejszy jest reduktor który nie będzie co tydzień zmieniał parametrów ustawień i podawanej dawki gazu.Do swojego założyłem "darowany"parownik Lovato i blosa-zarypista jazda bez żadnych problemów,wszystko zakończone filtrem stożkowym nasączonym odpowiednim olejkiem.Jezeli gazownik jest kumaty to ustawi mieszankę bardziej bogatszą i zaworom nic się nie stanie.Będziesz pilnował okresowej regulacji luzów to nic sie nie powinno stać.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD
-
Grzegorz G.

- Posty: 781
- Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Grzegorz G. » pt lip 03, 2009 7:55 am
Nie wygłupiajmy się - nie ma tu żadnej filozofii.
Duży parownik dobrej firmy - Lovato jak najbardziej.
Elektronika w tym wypadku nie ma znaczenia (wręcz chyba nawet lepszy podciśnieniowy) - chyba, że pójdziesz w zabawę z sondą.
Pewnym problemem jest podawanie gazu - jednak powinien być parownik - w teorii trochę mniejszy niż śrenica gardzieli (jak mam 2 takie specjalne grzybki nad gaźnikiem i też daje radę).
Mieszankę ustawić tak, żeby było trochę za bogato przy dużych obciążeniach/obrotach (odkręcić na przewodzie, przykręcić na parowniku) - chroni przed przegrzewaniem elementów. Jeżdżę w ten sposób kilka lat i nigdy nic nie popsułem w silniku. Na 31x10,5x15 MT nie przekraczając 80 15,5l załadowanym, z rodziną i 3 rowerami na haku.
Grzechu_z_UAZ
-
piotrek_uaz

- Posty: 534
- Rejestracja: pn sty 01, 2007 9:50 pm
- Lokalizacja: Bogatki koło Warszawy
Post
autor: piotrek_uaz » śr lip 08, 2009 3:05 pm
Grzegorz G. pisze:Nie wygłupiajmy się - nie ma tu żadnej filozofii.
Duży parownik dobrej firmy - Lovato jak najbardziej.
Elektronika w tym wypadku nie ma znaczenia (wręcz chyba nawet lepszy podciśnieniowy) - chyba, że pójdziesz w zabawę z sondą.
Pewnym problemem jest podawanie gazu - jednak powinien być parownik - w teorii trochę mniejszy niż śrenica gardzieli (jak mam 2 takie specjalne grzybki nad gaźnikiem i też daje radę).
Mieszankę ustawić tak, żeby było trochę za bogato przy dużych obciążeniach/obrotach (odkręcić na przewodzie, przykręcić na parowniku) - chroni przed przegrzewaniem elementów. Jeżdżę w ten sposób kilka lat i nigdy nic nie popsułem w silniku. Na 31x10,5x15 MT nie przekraczając 80 15,5l załadowanym, z rodziną i 3 rowerami na haku.
jaki masz parownik ?
zmota sie mota
Długie pagiero osobówka

-
Grzegorz G.

- Posty: 781
- Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Grzegorz G. » czw lip 09, 2009 9:04 am
piotrek_uaz pisze: jaki masz parownik ?
No właśnie dowcip polega na tym, że kiepski moim zdaniem - jakiś podstawowy Elpigaz elektroniczny.
Ale żeby nie było za różowo to od razu piszę, że jak zimno to nie pali. Ale podejrzewam że któryś zawór się nie otwiera - chyba ten na parowniku - niestety nie mogę go odkręcić - wymienić chciałem. Chodzi o to, że on nie tylko nie pali, ale wogóle nie chce chodzić na gazie dopuki się nie podgrzeje trochę - tak jak by od razu przymarzał trochę i dopiero jak płyn ciepły to odmarza i puszcza gaz.
W poprzednim maiłem duże Lovato podciśnieniowe i nie było tego problemu.
Grzechu_z_UAZ
-
carinus
-

- Posty: 1144
- Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
- Lokalizacja: lubuskie/Belgia
Post
autor: carinus » czw lip 09, 2009 2:59 pm
Grzegorz G. pisze:Nie wygłupiajmy się - nie ma tu żadnej filozofii.
Duży parownik dobrej firmy - Lovato jak najbardziej.
Elektronika w tym wypadku nie ma znaczenia (wręcz chyba nawet lepszy podciśnieniowy) - chyba, że pójdziesz w zabawę z sondą.
Wbrew pozorom jest sztuką dobrze zmontować układ który nadaje się do jazdy w każdych warunkach o każdej porze roku.Niby parowniki są wszystkie identyczne i pracują na tej samej zasadzie ale nie kazdy potrafi odparowac i podać gaz przy niskich temperaturach.Po 16 latach bojów z gazem mam szacunek tylko do Lovato i Ladirenzo,innych nie chcę nawet widzieć i nikomu nie polecam.
Grzegorz -to nie jest wina zaworu bo ten gdyby się zacinał to nie odpalisz gazu wcale.Zmień reduktor nawet na sprawną używkę a będziesz w zimie na samym LPG odpalał.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD
-
Grzegorz G.

- Posty: 781
- Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Grzegorz G. » czw lip 09, 2009 7:11 pm
carinus pisze: Grzegorz -to nie jest wina zaworu bo ten gdyby się zacinał to nie odpalisz gazu wcale.Zmień reduktor nawet na sprawną używkę a będziesz w zimie na samym LPG odpalał.
Może na zimę zmienię - narazie puki lato nie ma problemów.
Grzechu_z_UAZ
-
Edgarowski
-

- Posty: 215
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 7:34 pm
- Lokalizacja: miasto
Post
autor: Edgarowski » czw lip 09, 2009 9:41 pm
Mam ten sam problem.Przed remontem silnika odpalał na samym gazie bez problemu o każdej porze.Po remoncie odpalam na benzynie a później gaz.Na samym gazie trzeba zasysać gaz i długo kręcic rozrusznikiem. z tym , że instalacja gazowa nie była ruszana.
Edgar z Gór.
-
Jaroma

- Posty: 353
- Rejestracja: sob maja 29, 2004 1:23 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: Jaroma » czw lip 09, 2009 9:55 pm
KleryK pisze:A jaką instalacje odradzacie ? Albo jaka z tych tańszych jest w zupełności dobra do naszych uazów ?
Znalazłem ponoć dobrego gazownika , instalacja Randi Lenzo , do 1400zł powiedział mi i nie wspominał o wypalaniu
zaworów po 2tyś km

szukać dalej ?

Kleryk taka prośba jeśli będziesz tam u gazownika zagadaj czy zamontuje instalacje z blossem do merca 2,3 (na mechanicznym wtrysku) Dzwoniłem do kilku i jak powiedziałem jaki motor to jakoś sie migali, gadka sie nie kleiła

Uaz 2.4D-> 2.3 Evo2 -> Discovery 97' -> Subaru Impreza 96' ,GT 98' -> Jeep ZJ
-
bobbik

- Posty: 608
- Rejestracja: śr mar 01, 2006 9:27 pm
- Lokalizacja: Swarzędz
-
Kontaktowanie:
Post
autor: bobbik » pt lip 10, 2009 12:40 am
masz k- albo KE-jetronic? Gazownicy tylko patrzą kasę wyciągnąć, a jetronic to jest wyzwanie i nie każdy to zrobi. zobacz tu:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic264992.html
i miej to na uwadze że jeden strzał w ssący rozpiździ Ci klapę spiętrzającą i masz po jetronicu.
a wierz mi -na co dzień zajmuję się układami wtryskowymi- jetronic i ecotronic to największe kurestwa, trzeba się na tym naprawdę znać.A gazownicy się nie znają raczej.
-
Jaroma

- Posty: 353
- Rejestracja: sob maja 29, 2004 1:23 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: Jaroma » pt lip 10, 2009 7:24 am
bobbik pisze:masz k- albo KE-jetronic? Gazownicy tylko patrzą kasę wyciągnąć, a jetronic to jest wyzwanie i nie każdy to zrobi. zobacz tu:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic264992.html
i miej to na uwadze że jeden strzał w ssący rozpiździ Ci klapę spiętrzającą i masz po jetronicu.
a wierz mi -na co dzień zajmuję się układami wtryskowymi- jetronic i ecotronic to największe kurestwa, trzeba się na tym naprawdę znać.A gazownicy się nie znają raczej.
Wtrysk jest k-jetronik, jak to podłączałem u siebie to sporo czytałem o układach wtryskowych, mi to sie ten układ zajebistym wydaje

no i kilka takich zagazowanych widziałem. Z tym wybuchaniem mniej sie boje bo chce blossa zastosować, a ponoć z tym ustrojstwem nie wybucha. Inna sprawa ze jakoś tak wyszło ze mam dobre doświadczenia z lpg w plaskaczu, 3 lata smigam i tylko filterek zmieniam, instalacja Lovato.
Uaz 2.4D-> 2.3 Evo2 -> Discovery 97' -> Subaru Impreza 96' ,GT 98' -> Jeep ZJ
-
bobbik

- Posty: 608
- Rejestracja: śr mar 01, 2006 9:27 pm
- Lokalizacja: Swarzędz
-
Kontaktowanie:
Post
autor: bobbik » pt lip 10, 2009 12:40 pm
Ja nie mówię że jest to zły układ ani że się nie da go zagazować. Poprostu trzeba wiedzieć jak to działa żeby coś przy tym robić i od razu go nie spiździć albo rozregulować.
Widziałem już w Audi jak gazownicy wywalili membranę z klapy spiętrzającej bo nie zaciągał gazu.
Jak łatwo się domyślić zaczął pracować na gazie a przestał na benie. I kilka ciekawie powyginanych albo ponawiercanych też już widziałem.
A właśnie wywalaliśmy z merca taki silnik z osprzętem mimo że ładnie chodził (był za słaby jak na autolawetę) jakbyś coś potrzebował to podejrzewam że kolega ma to wszystko gdzieś ładnie schowane

-
Jaroma

- Posty: 353
- Rejestracja: sob maja 29, 2004 1:23 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: Jaroma » pt lip 10, 2009 1:41 pm
bobbik pisze:....
A właśnie wywalaliśmy z merca taki silnik z osprzętem mimo że ładnie chodził (był za słaby jak na autolawetę) jakbyś coś potrzebował to podejrzewam że kolega ma to wszystko gdzieś ładnie schowane

Prace przy silniku prawie zakończyłem, prawie bo chce wymienić ten marny 55A alternator na coś mocniejszego (wąski pasek). Może orientujesz się jaki, od czego "mniej więcej przypasi" pod mocowania

Uaz 2.4D-> 2.3 Evo2 -> Discovery 97' -> Subaru Impreza 96' ,GT 98' -> Jeep ZJ
-
bobbik

- Posty: 608
- Rejestracja: śr mar 01, 2006 9:27 pm
- Lokalizacja: Swarzędz
-
Kontaktowanie:
Post
autor: bobbik » pt lip 10, 2009 3:53 pm
podaj mi numer alternatora to sprawdzę czy nie występowały mocniejsze stojany do nich.
-
carinus
-

- Posty: 1144
- Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
- Lokalizacja: lubuskie/Belgia
Post
autor: carinus » pt lip 10, 2009 8:27 pm
Jaroma pisze:
Kleryk taka prośba jeśli będziesz tam u gazownika zagadaj czy zamontuje instalacje z blossem do merca 2,3 (na mechanicznym wtrysku) Dzwoniłem do kilku i jak powiedziałem jaki motor to jakoś sie migali, gadka sie nie kleiła

Nie dziw się że nikt nie ma zamiaru dotykać tego typu silnika.Tylko 2 razy udało mi sie dopracować układ żeby pracowały oba paliwa,robota głupiego a efekt nie do przewidzenia.Blos nie poprawi tutaj sytuacji.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD
-
bobbik

- Posty: 608
- Rejestracja: śr mar 01, 2006 9:27 pm
- Lokalizacja: Swarzędz
-
Kontaktowanie:
Post
autor: bobbik » pt lip 10, 2009 11:12 pm
jakby co znam pewnego magika inżyniera co potrafi zrobić z gazu wszystko, tyle że nie działa on już w branży ale może podpowie co i jak
-
Jaroma

- Posty: 353
- Rejestracja: sob maja 29, 2004 1:23 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: Jaroma » ndz lip 12, 2009 8:47 pm
bobbik pisze:podaj mi numer alternatora to sprawdzę czy nie występowały mocniejsze stojany do nich.
Nie mam numerka, jedynie mikro fragment czerwonej naklejki - stąd wiem ze 55A
Z tą instalacją lpg tak straszycie ze zastanawiam sie czy nie zrezygnować, choć nie wiem czy nie bardziej boje sie podjechać zatankować do pełna...

Uaz 2.4D-> 2.3 Evo2 -> Discovery 97' -> Subaru Impreza 96' ,GT 98' -> Jeep ZJ
-
Jaroma

- Posty: 353
- Rejestracja: sob maja 29, 2004 1:23 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: Jaroma » pn lip 13, 2009 7:44 am
carinus pisze:Jaroma pisze:
Kleryk taka prośba jeśli będziesz tam u gazownika zagadaj czy zamontuje instalacje z blossem do merca 2,3 (na mechanicznym wtrysku) Dzwoniłem do kilku i jak powiedziałem jaki motor to jakoś sie migali, gadka sie nie kleiła

Nie dziw się że nikt nie ma zamiaru dotykać tego typu silnika.Tylko 2 razy udało mi sie dopracować układ żeby pracowały oba paliwa,robota głupiego a efekt nie do przewidzenia.Blos nie poprawi tutaj sytuacji.
Po chwili zastanowienia .... dlaczego instalacja z blossem miała by zakłócić prace na benzin

Patrząc od strony zasilania benzin to jedyna ingerencja w układ to właśnie ten bloss. Skoro snorkel nie powoduje czkawki to zwęrzka jaką jest bloss nie powinna wpływać gorzej na układ zasilania paliwem.

Ustawienie układu zasilania lpg to zupełnie inna bajka i tu sie zgodzę ze może to byc trudne ... choć to raptem kilka śrubek

Uaz 2.4D-> 2.3 Evo2 -> Discovery 97' -> Subaru Impreza 96' ,GT 98' -> Jeep ZJ
-
carinus
-

- Posty: 1144
- Rejestracja: ndz lut 17, 2008 3:38 pm
- Lokalizacja: lubuskie/Belgia
Post
autor: carinus » pn lip 13, 2009 3:20 pm
Bloss obok tradycyjnej zwężki posiada też ruchomą przepustnicę,która dodatkowo stawia opór strumieniowi powietrza.Nie twierdzę ze nie będzie to pracować ale nie jest to lek na problemy.Podam Ci jeszcze sprawdzony sposób na awaryjne sterowanie benzynką przy instalacji LPG.Wyjmujesz blachę na przepływce i prowadzisz od ramienia przepływki linke mocowaną do ramienia dzwigni przepustnicy na doświadczalnie dobranym ramieniu.Przy dodawaniu gazu zostaje podniesiona dawka paliwka i silnik się kręci a powiem że zdaje to egzamin.Jest to zastępcze rozwiązanie przy skupieniu uwagi na zasilanie gazem nie rezygnując z awaryjnego korzystania z benzyny.
UAZ "78r z dłubniętym silnikiem bez gaźnika
Land Cruiser LJ 70 2,4TD
Land Cruiser KZJ 90 3,0TD
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość