Chłodzenie silnika Andoria 4C90

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
gasti
 
 
Posty: 136
Rejestracja: pn cze 19, 2006 3:32 pm
Lokalizacja: Korytów
Kontaktowanie:

Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: gasti » czw sty 07, 2010 2:26 pm

Witam
zamontowałem silnik 4C90 + chłodnica aluminiowa od Lublina (wszystko wyjęte z jeżdzącego Lublinka). Problem polega na tym, że samochód dość mocno się grzeje i wiatrak wiskozowy nie wyrabia. Byc może jego czas już nadszedł i zamiast kupować nowy chcę założyć wentylator elektryczny. Czy ktoś z kolegów ma takie rozwiązanie i co podpasował do chłodnicy Lublina??
Jak można prosić o jakieś podpowiedzi i sugestie w tym temacie.
pozdrawiam
Marcin
był UAZ 31512/1985r prawie oryginał
jest GAZ 69M/1969r prawie oryginał

Awatar użytkownika
zippo68
Posty: 2197
Rejestracja: pt sty 16, 2009 10:19 pm
Lokalizacja: Rybnik

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: zippo68 » czw sty 07, 2010 4:50 pm

gasti pisze:Witam
zamontowałem silnik 4C90 + chłodnica aluminiowa od Lublina (wszystko wyjęte z jeżdzącego Lublinka). Problem polega na tym, że samochód dość mocno się grzeje i wiatrak wiskozowy nie wyrabia. Byc może jego czas już nadszedł i zamiast kupować nowy chcę założyć wentylator elektryczny. Czy ktoś z kolegów ma takie rozwiązanie i co podpasował do chłodnicy Lublina??
Jak można prosić o jakieś podpowiedzi i sugestie w tym temacie.
pozdrawiam
Marcin
1.Sprawdź termostat czy się otwiera, a jeżeli tak to czy ma pełne otwarcie.
2.W Andorii występują dwa rodzaje termostatów tzw. letni i zimowy/mają dwie różne wartości otwarcia, 74C i 82C/ spróbuj założyć letni-wcześniej się otwiera.
3.Wiskoza ma padakę-zaspawać na stałe.
4.Jak już nic nie pomoże to zakładać elektrykę.
Ja mam stary model wentylatora, na elektromagnes. Zabudowałem na wężu czujnik temperatury i dodatkowy włącznik do załączenia "na krótko" i wyrabia, ale chłodnicę mam z MB, bodajże 410-tki. Założona org. Uaz-owa żaluzja i ubranko na grilu. Teraz wszystko pozamykane a i tak ma ciężko się zagrzać.
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: klucz13 » czw sty 07, 2010 7:23 pm

Na chłodnicy uazowej żadnych problemów, przez pewien czas mialem chłodnie z żuka i latem było cięzkawo , teraz mam elektryka z bmew ale jest to przerost formy nad treścią bo instalację trzeba było motać nową a wiatrak ma takie dupnięcie że syf przyspiesza o 5km/h
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Piter69A
 
 
Posty: 1233
Rejestracja: czw cze 22, 2006 8:59 pm
Lokalizacja: MUTT Gliwice

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: Piter69A » pt sty 08, 2010 7:10 am

Zmień chłodnice, duża UAZowa jest ok, problemy miną.
Land Cruiser HZJ-73
GAZ 69A (2,4TD-nie oryginał)
GAZ 69M (2,4-oryginał)

Awatar użytkownika
losiek
Posty: 519
Rejestracja: wt lut 26, 2008 8:22 pm
Lokalizacja: Skierbieszów / Kabaty
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: losiek » pt sty 08, 2010 11:19 am

ja do oryginalnej chlodnicy uazowej wsadzilem wiatrak jakis ogromniasty elektryczny od renówki :) jak wlacze to podczas katowania w terenie w 5 min mam z 80 --> 40 stopni wg. oryginalnego zegara:) inna sprawa, ze trzeba uważać żeby w nocy nie zgasł bo jeszcze jak halogeny dojdą to raz sie wciagalem tirforem pod wąwóz o 23 zeby odpalić ....

Awatar użytkownika
piotrek_uaz
Posty: 534
Rejestracja: pn sty 01, 2007 9:50 pm
Lokalizacja: Bogatki koło Warszawy

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: piotrek_uaz » pt sty 08, 2010 11:30 am

klucz13 pisze:Na chłodnicy uazowej żadnych problemów, przez pewien czas mialem chłodnie z żuka i latem było cięzkawo , teraz mam elektryka z bmew ale jest to przerost formy nad treścią bo instalację trzeba było motać nową a wiatrak ma takie dupnięcie że syf przyspiesza o 5km/h
:)21
Ta, pewnie syf zwalnia o 30 jak alternator musi nadazyc z ladowaniem :) A w terenie nawet zaczyna jechac do tylu, bo motor sie zaczyna odwrotnie krecic :)21 :)21
zmota sie mota :)
Długie pagiero osobówka :)

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: Balu-Balu » pt sty 08, 2010 11:53 am

Przy silnku 3.0D z MB mam oryginalną chłodnicę Uaza i wentylator od Opla Kadetta przed chłodnicą, czujnik w dolnym wężu i manual w kabinie.

http://picasaweb.google.pl/BalusUaz/Rem ... 2264746562

http://picasaweb.google.pl/BalusUaz/Rem ... 0820375746

http://picasaweb.google.pl/BalusUaz/Rem ... 7810189362

:)21
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
gasti
 
 
Posty: 136
Rejestracja: pn cze 19, 2006 3:32 pm
Lokalizacja: Korytów
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: gasti » pt sty 08, 2010 11:57 am

zippo68 pisze: 1.Sprawdź termostat czy się otwiera, a jeżeli tak to czy ma pełne otwarcie.
2.W Andorii występują dwa rodzaje termostatów tzw. letni i zimowy/mają dwie różne wartości otwarcia, 74C i 82C/ spróbuj założyć letni-wcześniej się otwiera.
3.Wiskoza ma padakę-zaspawać na stałe.
4.Jak już nic nie pomoże to zakładać elektrykę.
Ja mam stary model wentylatora, na elektromagnes. Zabudowałem na wężu czujnik temperatury i dodatkowy włącznik do załączenia "na krótko" i wyrabia, ale chłodnicę mam z MB, bodajże 410-tki. Założona org. Uaz-owa żaluzja i ubranko na grilu. Teraz wszystko pozamykane a i tak ma ciężko się zagrzać.
Cześć Zippo68
pamiętam Twoje rozwiązania bo korespondowaliśmy na pw i dużo rzeczy mi podpowiedzałeś - dzięki za to.
Wczoraj zajrzałem do termostatu - i niespodzianka - nie było go na miejscu, musiał wziąć wolne za czasów poprzedniego własciciela silnika. Założyłem nowy termostat ten na 74 st. C. Po jeździe próbnej było ok - trochę się nie dogrzewał. Poeksperymentuje teraz z częściowym zasłonieciem wlotu powietrza i zobaczę zachowanie temperatury "na czarnym" i w terenie. Potem ciag dalszy - czyli zaspawanie na sztywno wiatraka i na koniec elektryk - jeśli to nie pomoże.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi.
pozdrawiam
Marcin
był UAZ 31512/1985r prawie oryginał
jest GAZ 69M/1969r prawie oryginał

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: klucz13 » pt sty 08, 2010 12:46 pm

piotrek_uaz pisze:
klucz13 pisze:Na chłodnicy uazowej żadnych problemów, przez pewien czas mialem chłodnie z żuka i latem było cięzkawo , teraz mam elektryka z bmew ale jest to przerost formy nad treścią bo instalację trzeba było motać nową a wiatrak ma takie dupnięcie że syf przyspiesza o 5km/h
:)21
Ta, pewnie syf zwalnia o 30 jak alternator musi nadazyc z ladowaniem :) A w terenie nawet zaczyna jechac do tylu, bo motor sie zaczyna odwrotnie krecic :)21 :)21
120A na zmienionych kołach pasowych styka i nie hamuje :)13
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: wieprzowina » pt sty 08, 2010 1:28 pm

PS
to nie jest letni i zimowy termostat. 74C zakłada się do wolnossącego, a 82C do turbo.

Awatar użytkownika
piotrek_uaz
Posty: 534
Rejestracja: pn sty 01, 2007 9:50 pm
Lokalizacja: Bogatki koło Warszawy

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: piotrek_uaz » pt sty 08, 2010 1:40 pm

klucz13 pisze:
piotrek_uaz pisze:
klucz13 pisze:Na chłodnicy uazowej żadnych problemów, przez pewien czas mialem chłodnie z żuka i latem było cięzkawo , teraz mam elektryka z bmew ale jest to przerost formy nad treścią bo instalację trzeba było motać nową a wiatrak ma takie dupnięcie że syf przyspiesza o 5km/h
:)21
Ta, pewnie syf zwalnia o 30 jak alternator musi nadazyc z ladowaniem :) A w terenie nawet zaczyna jechac do tylu, bo motor sie zaczyna odwrotnie krecic :)21 :)21
120A na zmienionych kołach pasowych styka i nie hamuje :)13
:)21
Tez mam 120 amper. I jeden pasek is za mało. Jak wyciagarka działa, to dymi sie pod maska z paska :)

Piotr
zmota sie mota :)
Długie pagiero osobówka :)

Awatar użytkownika
gasti
 
 
Posty: 136
Rejestracja: pn cze 19, 2006 3:32 pm
Lokalizacja: Korytów
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: gasti » pt sty 08, 2010 2:28 pm

wieprzowina pisze:PS
to nie jest letni i zimowy termostat. 74C zakłada się do wolnossącego, a 82C do turbo.
Ja tam sie kłócic nie będę ale na opakowaniu termotatu był napis że jest do modelu 4C90 i 4CT90 :roll:
był UAZ 31512/1985r prawie oryginał
jest GAZ 69M/1969r prawie oryginał

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: wieprzowina » pt sty 08, 2010 3:59 pm

a na zimę zakładamy kalesony, zimowe opony i zimowe termostaty :D

Awatar użytkownika
zippo68
Posty: 2197
Rejestracja: pt sty 16, 2009 10:19 pm
Lokalizacja: Rybnik

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: zippo68 » pt sty 08, 2010 7:48 pm

Śmiech śmiechem, letni i zimowy, ale prawda jest taka, że takie rozwiązanie działa.
Śmigałem w lato na 74C i nie miałem problemów z nadmiernym grzaniem się silnika, a teraz mam założony 82C z poldasa i temperatura jest w miarę ok, nawet w korkach i na zapiętym przodzie w terenie.
Trzeba pamiętać, że nawet oryginalna chłodnica z Andorii może nie spełniać swoich wymagań w Uaz-ie. Inne przełożenia skrzyni i mostów powodują zwiększone obroty silnika, a co za tym idzie nadmierną temp. pracy silnika.
Zakładając większą gabarytowo chłodnicę i tak nie mamy pewności czy będzie ona dobra, ponieważ większa nie znaczy bardziej wydajna. Wszystko zależy od średnicy, ilości lameli i płynu chłodzącego znajdującego się w niej.
A już największa bzdurą jest myślenie: wyciągnę termostat-będzie lepsze chłodzenie.
Występują wtedy zaburzenia przepływu cieczy przez poszczególne elementy silnika i może się okazać, że temperatura według wskaźnika jest niby ok, a powiedzmy głowica w jednym miejscu będzie się grzała bardziej i co jakiś czas będzie padała uszczelka, lub co gorsza szczególnie w dieslach głowica będzie pękała.
Bardzo obrazowa animacja pracy termostatu. http://www.termot.com.pl/files/film.html
Reasumując, nie posiadając odpowiednich stanowisk do pomiaru wydajności układu chłodzenia jesteśmy przy jakichkolwiek przeróbkach skazani na metodę prób i błędów.
Wracając do termostatów oba były montowane w 4C90. Ten pierwszy z racji kręcenia większych obrotów i związanej z tym temperatury w Żukach, drugi w Lublinach.
Fabryczne niedoskonałości konstrukcyjne układu chłodzenia zweryfikowało życie i tak wielu właścicieli tych pojazdów zaczęło przekładać termostaty. Stąd powiedzenie letni i zimowy.
W dzisiejszych czasach problem z układem chłodzenia pewnie wywołałby akcję serwisową, a my jesteśmy skazani sami na siebie, forum i dłubanie po godzinach. Osobiście nie narzekam z tego powodu, wręcz przeciwnie sprawia mi to wielką radochę :D
Ku..a, ale wyj....em elaborat, aż się wstydzę :oops:
I nie myślcie sobie, że próbuję się tu wywyższać jestem tylko szarym mechanikiem z jakimś tam doświadczeniem, a i tak się cały czas uczę.
Pozdrawiam miłośników robótek ręcznych.
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: wieprzowina » pt sty 08, 2010 9:06 pm

Po pierwsze inne obroty silnika nie powodują przełożenia mostów i skrzyni tylko prawa noga kierownika, który do dupy zrobił przeszczep motoru i na przełożeniach od benzyniaka usiłuje uzyskać rozsądną prędkość. :)21 Silniki mają swoje ulubione warunki pracy.
Po drugie termostat nie służy do wspomagania marnej chłodnicy, bo taką przeszczepiający znalazł w swojej dziupli i wsadził. Chłodnica powinna mieć odpowiednią do silnika wydajność chłodzenia przy zakładanym przepływie powietrza. Żeby taki przepływ uzyskać niezależnie od warunków jazdy montuje się wiatrak. 8)
A termostat ma utrzymać temperaturę zapewniającą optymalne warunki pracy. A te są inne dla benzynowych, wysokoprężnych, doładowanych, wolnossących :wink:
no

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: klucz13 » pt sty 08, 2010 9:27 pm

wieprzowina pisze:Po pierwsze inne obroty silnika nie powodują przełożenia mostów i skrzyni tylko prawa noga kierownika, który do dupy zrobił przeszczep motoru i na przełożeniach od benzyniaka usiłuje uzyskać rozsądną prędkość. :)21 Silniki mają swoje ulubione warunki pracy.
Po drugie termostat nie służy do wspomagania marnej chłodnicy, bo taką przeszczepiający znalazł w swojej dziupli i wsadził. Chłodnica powinna mieć odpowiednią do silnika wydajność chłodzenia przy zakładanym przepływie powietrza. Żeby taki przepływ uzyskać niezależnie od warunków jazdy montuje się wiatrak. 8)
A termostat ma utrzymać temperaturę zapewniającą optymalne warunki pracy. A te są inne dla benzynowych, wysokoprężnych, doładowanych, wolnossących :wink:
no
Cuś kolwik jak byś miał rację :P :)2 Zastanawiam się skąd się wzioł ten wyolbrzymiony problem termostatu jako czynnik między glaktyczny regulujacy wybuchy na słońcu :)21 Jak jest syf kiła i mogiła i zylion termostatów nie pomoże :)13
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: wieprzowina » pt sty 08, 2010 10:08 pm

no jak dla mnie termostat jest tylko po to, żeby mi dupa zimą w środku nie zamarzła :D

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: klucz13 » pt sty 08, 2010 10:16 pm

wieprzowina pisze:no jak dla mnie termostat jest tylko po to, żeby mi dupa zimą w środku nie zamarzła :D
Takie było założenie producenta i tego się trzymamy :)2
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
zippo68
Posty: 2197
Rejestracja: pt sty 16, 2009 10:19 pm
Lokalizacja: Rybnik

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: zippo68 » pt sty 08, 2010 11:36 pm

wieprzowina pisze:Po pierwsze inne obroty silnika nie powodują przełożenia mostów i skrzyni tylko prawa noga kierownika, który do dupy zrobił przeszczep motoru i na przełożeniach od benzyniaka usiłuje uzyskać rozsądną prędkość.
No i wszystko się zgadza. Butujesz ponieważ chcesz utrzymać tę samą prędkość, a nie zmieniając skrzyni i mostów motor będzie kręcił większe obroty niż w Lublinie i będzie bardziej się grzał, a nawiasem mówiąc kto wkłada mosty i skrzynię z Lublina po przekładce silnika na 4C90 w Uazie?-Po wykonaniu takiej operacji ten samochód mógłby robić tylko na czarnym, a w lekkim terenie chyba tylko na reduktorze.
Po drugie termostat nie służy do wspomagania marnej chłodnicy, bo taką przeszczepiający znalazł w swojej dziupli i wsadził.
Tak, ale posiadając "słabszą" chłodnicę i montując szybciej otwierający się termostat połączony z bardzo wydajnym wentylatorem podłączony do czujnika który będzie go wcześniej załączał zapobiegniemy chwilowemu wysokiemu wzrostowi temperatury.
Chłodnica powinna mieć odpowiednią do silnika wydajność chłodzenia przy zakładanym przepływie powietrza.
Wszystko pasuje, ale wymyśl tą wydajność na papierze przed zmotaniem wszystkiego do kupy :o przecież pisałem o odpowiednich stanowiskach do pomiaru wydajności układu chłodzenia.
A termostat ma utrzymać temperaturę zapewniającą optymalne warunki pracy. A te są inne dla benzynowych, wysokoprężnych, doładowanych, wolnossących
Tu bym polemizował. Przy zastosowaniu zamkniętych układów chłodzenia w większości samochodów /mowa tu o pojazdach nowej generacji/ bez względu diesel czy benzyna, doładowany czy nie, temperatura robocza wynosi circa 90C, oczywiście nie we wszystkich.
Zresztą co by nie pisać to aby zmota pracowała na ciśnieniu 120/80 :lol: i tak trza dłubać i kombinować jak wół pod górę.
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.

mcichy888
 
 
Posty: 104
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 9:22 pm
Lokalizacja: Alwernia

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: mcichy888 » pn sty 18, 2010 7:46 pm

A nie masz zbyt krótkiego obwodu i nie ma gdzie się woda kręcić? Mi się grzał okropnie na chłodnicy uaza jak nie miałem podpiętej nagrzewnicy-> obwód był mały i nie miało się to gdzie rozejść ;) Po podłączeniu nagrzewnicy jeszcze nie zdarzyło mi się żeby walił wysoką temperaturę.

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: wieprzowina » pn sty 18, 2010 8:05 pm

mcichy888 pisze:A nie masz zbyt krótkiego obwodu i nie ma gdzie się woda kręcić? Mi się grzał okropnie na chłodnicy uaza jak nie miałem podpiętej nagrzewnicy-> obwód był mały i nie miało się to gdzie rozejść ;) Po podłączeniu nagrzewnicy jeszcze nie zdarzyło mi się żeby walił wysoką temperaturę.
?? :o No ale tam gdzie ten motor orginalnie jest, zawór ogrzewania zamyka nagrzewnicę, a bez tego woda się jakoś "kręci"

Awatar użytkownika
bolek4x4
 
 
Posty: 122
Rejestracja: śr sty 23, 2008 10:57 pm
Lokalizacja: bobrowice (ko krosna odrz)

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: bolek4x4 » pn sty 18, 2010 11:46 pm

ja mam w swoim chlodnice od ducato 1.9 (krotka-stary typ chyba) z dwoma wiatrakami daje rade w terenie spokojnie.
uaz dojedzie prawie wszedzie, w inne miejsce dolecisz smiglowcem.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: klucz13 » pn sty 18, 2010 11:49 pm

Andoria w żuku miala dwie nagrzewnice i tam wchodziło też parę literkow a przepływ był chyba ciągły przydławiony z rozdzielaczem
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
gasti
 
 
Posty: 136
Rejestracja: pn cze 19, 2006 3:32 pm
Lokalizacja: Korytów
Kontaktowanie:

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: gasti » ndz lut 07, 2010 7:12 pm

mcichy888 pisze:A nie masz zbyt krótkiego obwodu i nie ma gdzie się woda kręcić? Mi się grzał okropnie na chłodnicy uaza jak nie miałem podpiętej nagrzewnicy-> obwód był mały i nie miało się to gdzie rozejść ;) Po podłączeniu nagrzewnicy jeszcze nie zdarzyło mi się żeby walił wysoką temperaturę.
Witam
układ jest normalny z podpiętą nagrzewnicą i te parę literków płynu wchodzi. Nie tu był problem.
Faktycznie wiskoza nie wyrabiała i dodatkowo była odsunięta od chłodnicy.
Wczoraj zmotałem z kolegą elektryka - czujnik temperatury (od fiata CC zakres temp 70-74 st. C) poszedł w rurę gumową między chłodnicę a termostat, wentylator elektryczny od Renaulta 19 (średnica 40 cm i 7 łopat) i dodatkowy pstryczek w kabinie.
Nic się nie grzeje :P , co więcej występuje taki obajaw jak u Klucza - wentylator się włącza i samochód ostro przyśpiesza.
Zobaczymy czy teraz nie przedobrzyłem i trzeba będzie czujnika i termostatu zmieniać na wyższą temperaturę - człowiek się uczy całe życie.
pozdrawiam
Marcin
był UAZ 31512/1985r prawie oryginał
jest GAZ 69M/1969r prawie oryginał

Awatar użytkownika
zippo68
Posty: 2197
Rejestracja: pt sty 16, 2009 10:19 pm
Lokalizacja: Rybnik

Re: Chłodzenie silnika Andoria 4C90

Post autor: zippo68 » ndz lut 07, 2010 11:18 pm

gasti pisze:
Witam
układ jest normalny z podpiętą nagrzewnicą i te parę literków płynu wchodzi. Nie tu był problem.
Faktycznie wiskoza nie wyrabiała i dodatkowo była odsunięta od chłodnicy.
Wczoraj zmotałem z kolegą elektryka - czujnik temperatury (od fiata CC zakres temp 70-74 st. C) poszedł w rurę gumową między chłodnicę a termostat, wentylator elektryczny od Renaulta 19 (średnica 40 cm i 7 łopat) i dodatkowy pstryczek w kabinie.
Nic się nie grzeje :P , co więcej występuje taki obajaw jak u Klucza - wentylator się włącza i samochód ostro przyśpiesza.
Zobaczymy czy teraz nie przedobrzyłem i trzeba będzie czujnika i termostatu zmieniać na wyższą temperaturę - człowiek się uczy całe życie.
pozdrawiam
Marcin
Myśl i pracuj. Czym więcej zrobisz sam tym bardziej będziesz pewien, że się na tym znasz i nikt Ci kitu nie będzie wciskał.
Powodzenia w walce.
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep. Przyjmie się, albo nie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości