Lejek....
Moderator: Student
Lejek....
Na polu pada, więc temat pod pogodę.
Jestem na etapie formowania deski rozdzielczej, a właściwie to formuje mi ją Człowiek z Żelaza! Idzie o to, aby zmodyfikować nawiew na przednią szybę, która będzie całościowa, pojedyńcza. Człowiek doradził mi, aby zdobyć takie ustrojstwo długie plastikowe, które w desce byłoby zamontowane, z tego leciałoby na szybę powietrze doprowadzane wentylatorem do "lejka" znajdującego się już pod deską rozdzielczą. deska planowana jest z górną powierzchnią dolegającą do uszczelki szyby, a więc to "ustrojstwo" winno być proste - patrząc wzdłuż. Patrząc od kierownicy - skośne na bokach lekko. Wie ktoś coś - z czego podeszłoby takie coś?
Jestem na etapie formowania deski rozdzielczej, a właściwie to formuje mi ją Człowiek z Żelaza! Idzie o to, aby zmodyfikować nawiew na przednią szybę, która będzie całościowa, pojedyńcza. Człowiek doradził mi, aby zdobyć takie ustrojstwo długie plastikowe, które w desce byłoby zamontowane, z tego leciałoby na szybę powietrze doprowadzane wentylatorem do "lejka" znajdującego się już pod deską rozdzielczą. deska planowana jest z górną powierzchnią dolegającą do uszczelki szyby, a więc to "ustrojstwo" winno być proste - patrząc wzdłuż. Patrząc od kierownicy - skośne na bokach lekko. Wie ktoś coś - z czego podeszłoby takie coś?
Władek - Kraków
uadam pisze:Może samemu zrobić z laminatu. Można wtedy uformować dowolny kształt.
Myślę, że trudno będzie, bo to nie dość, że lejek to jeszcze w środku przegródki ma coby nadmuch równomiernie rozłożyć na całą szybę. Czyli tylko szrot!
Krucabomba! Gdzie jest w Krakowie jakiś szrot, coby nie tylko znaleźć ale i żeby spodni przez głowę nie zdjęli przy zakupie???

Władek - Kraków
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Władku drogi
Coś wydaje mi się że usiłujesz z Uaza nie licząc się z kosztami zrobić auto o super komforcie użytkowania, wielkiej niezawodności i wysokiej estetyce. Obawiam się że po zakończeniu otrzymasz …….. Uaza. Z tym że ów Uaz będzie miał potencjalną (dla Ciebie) wartość mercedesa G. Jestem motaczem wielkim i doświadczenie mi mówi – że jak się coś dorobi z uszlachetnionej tektury, albo wyszarpie na szrocie z jakiegoś auta i na siłę domontuje to użyteczność tego jest gówniana. Pomijam niejednokrotnie poruszane kwestie prawne o motaniu w układzie kierowniczym czy hamulcowym Po prostu w fabryce wiedzą lepiej i mają coś takiego jak laboratoria. – (no chyba że to fabryka Uaza tam Sasza dostawał kawałek blachy i młotek i miał wymotać). Nie poddaje dyskusji wartości Uaza jako auta do ostrego terenu – jest niewątpliwie duża (choć jakości i niezawodności materiałów nie można nazwać „legendarnym” w dobrym znaczeniu
). Tobie jednak chodzi o auto terenowo-turystyczne i przyjąłeś chyba najgorszą możliwie bazę do wykonania. Po prostu Uaz to taczki wycięte z kawałka blachy i na tym polega ich urok. Ty usiłujesz z niego zrobić przytulne, komfortowe, wygodne, szczelne i bezawaryjne auto. Obawiam się że po zakończeniu i wpakowaniu wielkiej kasy będziesz więcej niż rozczarowany
Coś wydaje mi się że usiłujesz z Uaza nie licząc się z kosztami zrobić auto o super komforcie użytkowania, wielkiej niezawodności i wysokiej estetyce. Obawiam się że po zakończeniu otrzymasz …….. Uaza. Z tym że ów Uaz będzie miał potencjalną (dla Ciebie) wartość mercedesa G. Jestem motaczem wielkim i doświadczenie mi mówi – że jak się coś dorobi z uszlachetnionej tektury, albo wyszarpie na szrocie z jakiegoś auta i na siłę domontuje to użyteczność tego jest gówniana. Pomijam niejednokrotnie poruszane kwestie prawne o motaniu w układzie kierowniczym czy hamulcowym Po prostu w fabryce wiedzą lepiej i mają coś takiego jak laboratoria. – (no chyba że to fabryka Uaza tam Sasza dostawał kawałek blachy i młotek i miał wymotać). Nie poddaje dyskusji wartości Uaza jako auta do ostrego terenu – jest niewątpliwie duża (choć jakości i niezawodności materiałów nie można nazwać „legendarnym” w dobrym znaczeniu

uadam pisze:Może samemu zrobić z laminatu. Można wtedy uformować dowolny kształt.
Myślę, że trudno będzie, bo to nie dość, że lejek to jeszcze w środku przegródki ma coby nadmuch równomiernie rozłożyć na całą szybę. Czyli tylko szrot!
Krucabomba! Gdzie jest w Krakowie jakiś szrot, coby nie tylko znaleźć ale i żeby spodni przez głowę nie zdjęli przy zakupie???

Władek - Kraków
Uuuaaa, toś mnię pocieszył! Ale ja jestem uparty!wieprzowina pisze:Władku drogi
Coś wydaje mi się że usiłujesz....

A na poważnie - chcę, aby to autko było najbardziej bezawaryjne - jak tylko to możliwe, najprzytulniejsze - jak tylko się da, i w ogóle - aby było naj... - jak tylko to możliwe! Deskę będę miał nową, bynajmniej nie fabryczną, stąd koncepcja zmoty lejkowej. Powiedz mi, gdzie w Krakowie można poszukiwać takiego szpeja?
Władek - Kraków
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Jeśli chodzi o szroty w Krakowie to chyba jedyny sensowny jest na przeciwko Sellgrosa (przeniesiony z okolic kombinatu) Do niedawna mozna było przy okazji zaobserwować ciekawe zjawisko - na osobnym ogrodzonym placyku zarekwirowanych aut wśród pognitych maluchów i dużych fiatów (nasi businessmani, którym grozi konfiskata tylko takie mają - reszta żon i pociotków) stoi (stał miesiąc temu) nowiutki Hummer H2 zgarnięty przez urząd celny, bez jednego przedniego koła - co jak sądzę zostawiono właścicielowi a reszta stanowi zapłatę cła....
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość