www.forum4x4.pl

Planuję dłuższą eskapadę Uazem po kraju. Jakie części zamienne warto zabrać ze sobą aby móc na kołach wrócić z powrotem do bazy (nie chodzi o narzędzia)? Być może gdzieś to było ale nie znalazłem, a jeżeli nie było to może się przydać to zestawienie nie tylko mi
Przyjmuję założenie, że Uaz nie jest zapuszczony, wszystko ma sprawne przed wyruszeniem w drogę, hamulce sprawdzone itd.
Specjalnie zaznaczam, że w kraju a nie np. na Ukrainie czy Rosji, gdzie części do Uaza są powszechnie dostępne i pewnie nie ma sensu wszystkiego wozić.

Ja bym ze swojej strony polecał zestaw naprawczy pompy paliwa, cewkę zapłonową, kopułkę, palec, rozdzielacz, kable, świece, może do tego pompę wody, zapas oleju namiot i śpiwór na wszelki wypadek

- cewka
- kondensator
- kopułka
- palec
- ew. kompletny, wyregulowany aparat zap. gotowy do przełożenia
- komplet świec, ze 2 długie przewody WN
- pompa paliwa, pare m przewodu paliwowego (żeby mozna było zrobić dojście bezpośrednio do zbiornika)
- zaworek iglicowy, pływak (jak masz LPG można sobie powyższe darować)
- szczotkotrzymacz do alt.
- pasek klinowy
- tekstolitowe koło rozrządu
- szczotki, bendix i ew. aluminiowa główka rozrusznika
- krzyżak wału
- szczęka ham., sprężyna do szczęk
- warto też mieć jakiś patent do zaślepiania przewodów hamulcowych - wystarczy dobrać jakąś śrubkę z okrągłym łbem - można np. odciąć tył przy totalnej awarii cylinderka

zestaw można wydłużać bez końca - ale to bez sensu, bo i tak zepsuje się to, czego akurat nie masz

uadam pisze:Planuję dłuższą eskapadę Uazem po kraju. Jakie części zamienne warto zabrać ze sobą aby móc na kołach wrócić z powrotem do bazy (nie chodzi o narzędzia)? Być może gdzieś to było ale nie znalazłem, a jeżeli nie było to może się przydać to zestawienie nie tylko mi
Przyjmuję założenie, że Uaz nie jest zapuszczony, wszystko ma sprawne przed wyruszeniem w drogę, hamulce sprawdzone itd.
Specjalnie zaznaczam, że w kraju a nie np. na Ukrainie czy Rosji, gdzie części do Uaza są powszechnie dostępne i pewnie nie ma sensu wszystkiego wozić.

ja na rajd biore:
zestaw naprawczy hamulcow
przewod hamulcowy metalowy i gumowy
jeden resor (dluzszy, zeby ew, cos dorobic)
wal napedowy przedni oraz tylni
komplet lozysk na jedno kolo
polosie z przegubami oba
polosie tylnie oba
pompa wody
drugi aparat zaplonowy
troche kabli
drut (duzo drutu i roznego)
trytytki
Drazki kierownicze oba
Lina do mechanika zapasowa
oleje wszystkie
troche srub rozniastych
pas transportowy z grzechotka
Świece zaplonowe
rozne kleje i tasmy
troche rurek gumowych
drugi parownik
alternator zapasowy
pasek klinowy
Odkad wozimy ten szmelc, auto sie nie psuje Wiec ten system działa

Piotr

Sprawdz przed wyjazdem wszystko co możesz i nie myśl że coś nawali.Nie będzisz zabierał drugiego UAZ-a w częściach,aż tak tragicznie sie nie sypią.Profilaktycznie można założyć z przodu główkę haka holowniczego i zrobić z rury i zaczepów od przyczepki sztywny hol dla łatwiejszego transportu w razie "W".

Na początku zabawy z OR ... i UAZ'ami zrobiliśmy z kumplami taką listę

http://www.mudmasters-4x4.pl/index.php? ... &Itemid=66

Faktycznie jest najczęściej tak, że akurat zepsuje się to czego nie masz....
Ja na ten przykład nie mam już UAZ'a i o dziwo... się nie psuje (tradycyjny przytyk do otumanionych maniaków marki)

Po zapoznaniu się z radami co powinieneś zabrać na eskapadę po kraju stwierdzam :
Panie idz Pan na PKS będzie taniej i bez stresów

listę użytkowników Uazów w PL z nr. telefonu i naładowaną komórke

rudobrody pisze: Po zapoznaniu się z radami co powinieneś zabrać na eskapadę po kraju stwierdzam :
Panie idz Pan na PKS będzie taniej i bez stresów

no co Ty na 452 wszystko wejdzie więc dasz rade

ramzes pisze:listę użytkowników Uazów w PL z nr. telefonu i naładowaną komórke

a to jest prawda pomoc może nadejść ze wsząd

Uazowcy zawsze sobie pomogą a przy okazji każdy ma w piwnicy lub garażu mały składzik części zamiennych

Zapomnieliście w niezbędnikach o kasie lub flaszce dla miejscowego kowala

uadam pisze:Planuję dłuższą eskapadę Uazem po kraju. Jakie części zamienne warto zabrać ze sobą aby móc na kołach wrócić z powrotem do bazy (nie chodzi o narzędzia)? Być może gdzieś to było ale nie znalazłem, a jeżeli nie było to może się przydać to zestawienie nie tylko mi
Przyjmuję założenie, że Uaz nie jest zapuszczony, wszystko ma sprawne przed wyruszeniem w drogę, hamulce sprawdzone itd.
Specjalnie zaznaczam, że w kraju a nie np. na Ukrainie czy Rosji, gdzie części do Uaza są powszechnie dostępne i pewnie nie ma sensu wszystkiego wozić.

wez lawete i drugiego uaza na czesci

prawie jak landrower

Rzeźnik z Jakubowa pisze:prawie jak landrower

ja woze tylko klucz do kol

LR_Olek pisze:

Rzeźnik z Jakubowa pisze:prawie jak landrower

ja woze tylko klucz do kol

A poza kluczem do kół lawety...?

LR_Olek pisze:

Rzeźnik z Jakubowa pisze:prawie jak landrower

ja woze tylko klucz do kol

Ale Ty nigdzie nie jeździsz

Weź laptopa i internet. Z tym dasz radę.

Uazomaniacy pomogą

Ja służę wsparciem w pomorskim.

Nie przesadzajcie z tymi częściami.
Wystarczy jeden sprawny aparat zapłonowy na zapasie, ustawiony, tak żeby nie kombinować z ustawianiem przerwy itd.
i dodatkowo kilka oringów do cylinderków hamulcowych.
No i wspomniana cewka.

Uazem (mieszkam w Białymstoku) przejechałem uazem od Helu do Zakopanego, od Białegostoku po Szczecin, do tego bardzo duży kawał Białorusi. I naprawdę jeśli nie jedziecie ciągle w ciężkim terenie i nie przesadzacie z prędkościami to te listy części zamiennych są grubo przesadzone.

Aha jeśli dłuższa podróż to polecam jednak twardy dach, bo w deszczu pod plandeka jest ciężko w podróży. Ja stosowałem czarne foliowe worki w które wkładałem bagaże. Przy długiej jeździe lub w nocy nawet nowe plandeki zaczynają przeciekać.

Balu-Balu pisze:

LR_Olek pisze:

Rzeźnik z Jakubowa pisze:prawie jak landrower

ja woze tylko klucz do kol

Ale Ty nigdzie nie jeździsz

byles w 2001 na pierwszej sodomiadzie? nie widzialem cie ....
byles w 1999 na maltropie? tez cie nie widzialem ...

Aaaaa zamiast wymyslać takie listy z dupy to nie prościej powymieniać i sprawdzić co należy przed jazdą i cieszyć się wolnoscią

Weź klucz13

Doświadczenie życiowe pokazuje, że warto zabrać na drogę najbardziej zawodne elementy. Pamiętam jak dawno, dawno temu wybrałem się Syreną Bosto (taką z budą) do Austrii. W trakcie wyprawy poszedł mi przegub ale miałem taki w zapasie, bo wiadomo było, że to zawodny i wymieniłem element. Dojechałem, wróciłem i pokonałem sporo kilometrów wytworem techniki PRL. Ale na pace woziłem dużą skrzynkę części zamiennych.

uadam pisze:Doświadczenie życiowe pokazuje, .

że nic się nie nauczyłeś
Po cholerę wozić cały aparat zapłonowy jak można go wymienić a zabrać tylko ebonit to jedyna żecz ktoram moze szczeznac niespodziewanie , jak przeglądnę odładziny hebli to po uj wozić szczęki zapasowe to samo się tyczy krzyżakow, łożyski itd

Wieśmak pisze:Weź klucz13

W uazie mało przydatny tam królują 12-stki i 14-stki

LR_Olek pisze:

Rzeźnik z Jakubowa pisze:prawie jak landrower

ja woze tylko klucz do kol

i może oryginał

klucz13 pisze:

Wieśmak pisze:Weź klucz13

W uazie mało przydatny tam królują 12-stki i 14-stki

A to weź całą skrzynkę z narzędziami
A tak poważnie, to na bornym jak kilku kolesiom powiedziałem że nie mam ze sobą ani w domu żadnych części zapasowych do uaza to zrobili A mój uaz miał aż prawie 6 tyś przejechane