Strasznie dziwne rzeczy wypisujecie...
Po pierwsze - jeśli skrzynia zablokowała się na trójce (tudzież każdym innym biegu...), to ściągasz wajchę (4 śruby), świecisz latarką do środka i powinny ukazać się twoim oczom 3 przesuwki. W położeniu neutralnym powinny być w jednej linii ===. Teraz zapewne nie są. Bierzesz długi śrugopręt i nie pasującą przesuwkę (zapewne środkową) ustawiasz w jednej linii z pozostałymi. Operację ułatwia wciśnięcie sprzęgła - podobnie jak przy zmianie biegu

Sprawdzasz, czy jest luz (motorem), wkładasz dźwignię kulką w szczelinę przesuwek - zrobione.
Jeśli masz wajchę przykręconą na zwykłe śruby z łbem sześciokątnym, to cała operacja wymaga ściągnięcia blach

, więc dobrze jest przykręcić wajchę na imbusy i mieć w zanadrzu imbus z kulką na końcu - wtedy operacja odblokowania skrzyni zajmuje poniżej 5 minut.
Po drugie - co to znaczy "wodziki nie chcą się przesuwać"

Mniemam, że masz rozebraną skrzynię - odkręcony dekiel i wykręconą wajchę. Trzymasz dekiel w ręku i próbujesz przesunąć wodzik? Jeśli tak, to zapomnij. Nawet, jeśli włożysz dekiel w imadło, wodzik jest bardzo trudno przesunąć kilogramowym młotkiem. Ten mechanizm działa na zasadzie dźwigni - i dopiero w ten sposób przesuniesz widełki... Chyba, że masz co innego na myśli...
Ostro się pospieszyłeś z demontażem skrzyni... Ale jeśli już to zrobiłeś popatrz na widełki - jeśli są powycierane (ta część, która wchodzi w koło zębate) z grubości, oraz mają powiększoną średnicę (to C, które obejmuje jest większe niż w nowych) to możesz sobie niewielkim kosztem zregenerować dekiel (a właściwie mechanizm zmiany biegów) - nowe widełki kosztują 40 zł, razem daje nam 120 zł - i chodzi jak nowe. Jeśli skrzynia zaczęła ci się blokować, to już będzie miała taką tendencję - w najbardziej wku***cych momentach
A i tak wystarczyło zdjąć dekiel......