www.forum4x4.pl

Witam
Panowie potrzebuje pomocy, padł mi alternator i zamiast zukowskiego, montuje boscha, tylko nie wiem jak go podłączyc, mam dwa przewody, + i wyjscie na regulator napięcia i nie wiem który gdzie podłączyć, postaram sie wkleić zdjęcia za chwile

http://allegro.pl/item1011737847_altern ... v_50a.html to wychodzi ze coś takiego jest tylko z silnika 1.4

wydaje mi się że regulator napięcia masz od razu w alternatorze , plus dajesz tylko na akumulator , cienki przewód to chyba wzbudzenie. Tak podłączyłem altek z bmw i vW do zmot i hula (nie robiłem lampek , mam woltomierze w układzie)

no podłączyłem już, po pomiarach wychodzi ze jest regulator wbudowany, mam amperomierz na "desce" ale zabardzo za zero to on nie przechodzi, nawet jak nic nie włączone, nie wiem czy lepszy od żukowskiego, w sumie za ta sama cene

Podłącze sie do tematu mam podobny objaw: Kiedy wszystkie odbiorniki są wyłączone amperomierz wskazuje 0 a jeśli włącze cokolwiek przechodzi na minus w zależności ile tego na włanczam tym bardziej wskazówka na minusie. Nie przeszkadza mi to zbytnio ale chciał bym sie w końcu dowiedzieć co to za zjawisko tym powoduje?? (alternator mistubishi pajero z wbudowanym regulatorem ,amperomierz żuk)

ludzie, po pierwsze - każdy normalny alternator ma wbudowany regulator napięcia. podłącza się + do akumulatora, a ten drugi kabelek do żaróweczki kontrolnej.
często bywa tak, że musi byc podłączona żaróweczka kontrolna ładowania o mocy 2-5W i to ma związek ze wzbudzieniem. nie ma żaróweczki - nie ma ładowania. w uazie takiej żaróweczki nie było, bo był amperomierz. więc jeśli się idzie z duchem nowoczesności zakładając 20 letni alternator Bosh to trzeba pamiętac o kontrolce.

po drugie - elektryka w uazie jest często fantazją na temat instalacji elektrycznej, a nie rzeczywistą instalacją elektryczną.
więc żeby się na 100% przekonac, że macie ładowanie robi się tak :

uruchamia silnik, włącza światła np. krótkie i na pracującym silniku zdejmuje klemę + z akumulatora. jeśli jest ładowanie to silnik będzie pracował nadal, jeśli nie ma to momentalnie zgaśnie, bo prąd pobierany jest wyłącznie z akumulatora.

wbrew pozorom na sprawnym akumulatorze silnik popracuje ze 2h bez ładowania.

A nie wystarczy zmierzyć napięcia na aku przy włączonym i wyłączonym silniku?

no to musi ładowac bo skoro podłączyłem, odpalił a jak chciałem zgasić i przekreciłem kluczyk to ni chu chu , ale zdiagnozowałem problemo, hehehe na wzbudzenie napięci było podawane cały czas, bez wzgledu na położenie kluczyka, swoja droga ciekaw jestem jak to sie działo ze na starym alternatorze działało bez problemu
apropo (czy jak sie to pisze ) 2 h pracy bez ładowania moze i tak, ale w ostatniej fazie jak chcesz odpalic to juz tylko korba ratuje , na szczescie nie wyjeżdzam z garażu bez niej

konrad1983nr1 pisze:, swoja droga ciekaw jestem jak to sie działo ze na starym alternatorze działało bez problemu

Popsuty był

klucz13 pisze:

konrad1983nr1 pisze:, swoja droga ciekaw jestem jak to sie działo ze na starym alternatorze działało bez problemu

Popsuty był

3 lata tak samo było wszystko, dopiero teraz sie popśnił

konrad1983nr1 pisze:
3 lata tak samo było wszystko, dopiero teraz sie popśnił

To trz było go odpśnić i nie miał byś dylematów to są dwa rożne sprzety i innych epok wiec różniece muszą być

Jak się bierze alternator z konkretnego modelu samochodu,to trzeba brac tez schemat instalacji z tego modelu i motać identycznie jak w tym schemacie.

klucz13 pisze:

konrad1983nr1 pisze:
3 lata tak samo było wszystko, dopiero teraz sie popśnił

To trz było go odpśnić i nie miał byś dylematów to są dwa rożne sprzety i innych epok wiec różniece muszą być

odpśnienie w tej same cenie co ten, a roboty bym miał wiecej , a tu tylko obciołem troche ucho, rozwierciłem jeden otwór, przybliżyłem tulejke to wentylatora, skreciłem i podłączyłem, już wszystko gra

noż qu , popodłanczane, ładowanie jest ale jak przekrece kluczyk żeby zgasić to nie da rady, zasilanie na wzbudzenie podane z bezpiecznika który po wyłączeniu zapłonu nie powinien podawać napięcia, wyjście z alternatora wpięte za stary regulator napięcia, gdzie wpiąć to ostatnie żeby po przekreceniu kluczyka wyłanczało i był wskażnik ładowania na desce

konrad1983nr1 pisze:noż qu a, gdzie wpiąć to ostatnie żeby po przekreceniu kluczyka wyłanczało i był wskażnik ładowania na desce

W/g schematu.

Jak chcesz mieć pewność że prąd ma zniknąć to weź wzbudzenie spod zasilania cewki.

BROWAR_PL pisze:Jak chcesz mieć pewność że prąd ma zniknąć to weź wzbudzenie spod zasilania cewki.

otóż błąd, już zrobiłem, wzbudzenie było podane dobrze, tylko wyjście z alternatora było podbiete nie tam gdzie trzeba, czyli za stacyjke, po wyłączeniu stacyjki prąd w obwodzie był dalej bo podawał go tam alternator, teraz podłaćzyłem ładowanie bezpośrednio pod amperomierz i jest lux, poradziłem sobie bez schematów

konrad1983nr1 pisze:
poradziłem sobie bez schematów

Raczej udało się podłączyć po długim grzebaniu,a można było o wiele szybciej i prościej...

carinus pisze:

konrad1983nr1 pisze:
poradziłem sobie bez schematów

Raczej udało się podłączyć po długim grzebaniu,a można było o wiele szybciej i prościej...

nie po grzebaniu a logicznym przemyśleniu sprawy, schemat w tej instalacji raczej nie pomoże

Mam nieco odmienne zdanie na temat motania instalacji z różnych elementów po swojemu.Kiedyś jak coś robiłem to pamiętałem przez miesiąc,może dwa,ale po roku już nie wiedziałem co do czego było podłączone i jak prowadzone.Dlatego teraz nie robię druciarstwa tylko podłączyłem alternator toyotowski tak jak jest podłączony w oryginalnej instalacji i wiem ze wazmę schemat i będe wiedział co i gdzie idzie.

konrad1983nr1 pisze:
nie po grzebaniu a logicznym przemyśleniu sprawy

Kiedyś tak spaliłem żuka... to była robota bardzo logicznie przemyślana... rzekł bym...

skyrafal pisze:l....

uruchamia silnik, włącza światła np. krótkie i na pracującym silniku zdejmuje klemę + z akumulatora. jeśli jest ładowanie to silnik będzie pracował nadal, jeśli nie ma to momentalnie zgaśnie, bo prąd pobierany jest wyłącznie z akumulatora.

....

Nie polecam takich zabaw. Akumulator pełni role bufora, przy odłączeniu akumulatora od układu przy pracującym silniku, regulator może nie zdążyć obniżyć napięcia (lub w ogóle mocno stracić na stabilności) i może pojawić się wysokie napięcie w układzie i coś uaplić (radio, CB).

konrad1983nr1 pisze:

carinus pisze:

konrad1983nr1 pisze:
poradziłem sobie bez schematów

Raczej udało się podłączyć po długim grzebaniu,a można było o wiele szybciej i prościej...

nie po grzebaniu a logicznym przemyśleniu sprawy, schemat w tej instalacji raczej nie pomoże

oczywiście, że nie na motaniu rzecz polega. stacyjka ma rozłączac zasilanie zapłonu, a nie niewiadomo co. 1 kabelek ! ! !
gdy układ zapłonowy nie ma zasilania to wiadomo, że iskry nie będzie i siłą rzeczy silnik stanie.