Strona 1 z 2
UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 5:21 pm
autor: Ziołek
Witam.
Chciałem zapytać szanownych specjalistów o koszt pewnej operacji, ale od początku.
Kolega posiadający 4 Warszawy (w tym 1 jeżdżąca i wyglądająca!) i drugi, posiadający Fiata 125p z '72, wkręcili mnie w kosztowną sprawę (mam nadzieje że z tą kosztownością się właśnie mylę).
Mianowicie czy ktoś się orientuje w kosztach przedsięwzięcia polegającego na odrestaurowaniu UAZ'a 469 w wersji milicyjnej (żeby się nadawał pod żółte tablice)?
Zakładam że blacharkę, lakier i mechanikę zrobię sam (znaczy mechanikę poskładam), więc głównie chodzi mi o koszty części i w miarę rokującego egzemplarza UAZ'a.
Pytam narazie czysto teoretycznie, ponieważ muszę najpierw jeszcze trochę ciężko zarobionej kasy wydać na Rocky'ego.
Pozdrawiam z garażu.
Wojtek
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:08 pm
autor: losiek
hmm...20-25 tysi? wliczając w to kupno samochodu za 10:)
ale tak naprawde to co musi spełnić na żółte tablice? Mieć blachy wszystkie fabryczne bez zadnych wstawek? a pospawać to już je można w sposób dowolny czy spawarką z lat 60tych?
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:32 pm
autor: kacper44
13k pln nie licząc własnej pracy plus kupno auta...
ehh widzę, że nastaje moda na uza i towar robi się niszowy

ale ile razy pomyślę, ze do strojenia parownika zjarał 30litrów gazu stojąc na kanale to sentymenty trochę puszczają

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:36 pm
autor: lbl78
<Kacper> pisze:13k pln nie licząc własnej pracy plus kupno auta...
ehh widzę, że nastaje moda na uza i towar robi się niszowy

ale ile razy pomyślę, ze do strojenia parownika zjarał 30litrów gazu stojąc na kanale to sentymenty trochę puszczają

do żółtych nie może mieć gazu

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:45 pm
autor: kacper44
hahaha to już siedzę cicho

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:46 pm
autor: Ziołek
Spalanie to sprawa akurat drugo albo i trzeciorzędna, przecież to ma być do wyjazdów na zloty tylko i do lansu na mieście w towarzystwie Warszaw i Fiatów

, a żółte tablice ze względu na OC głównie.
losiek pisze:
ale tak naprawde to co musi spełnić na żółte tablice? Mieć blachy wszystkie fabryczne bez zadnych wstawek? a pospawać to już je można w sposób dowolny czy spawarką z lat 60tych?
Wystarczy że wygląda jak oryginał, blachy oczywiście że wstawiane mogą (często muszą) być, a w razie potrzeby skołowałbym i spawarkę z lat 60-tych (z tego co mi wiadomo UAZ 469b jest od '72 produkowany, więc może być chyba z lat 70 nawet)
Z tego co widzę to zostanie mi ostatecznie tylko Syrena albo 126p (do tego mam dostęp do części po bardzo taniości)

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:52 pm
autor: lbl78
spoko loko co do wymagań żółtych
http://www.weteranszos.pl/index.php?s=r ... s&nwsid=25
poczytaj i płacz
najgorsze że przy pojeździe zabytkowym konserwator nie określił które części muszą być oryginalne a które mogą być "dorabiane" ma być ich 75%

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 8:54 pm
autor: kacper44
A co to za lans na milicje?
lepiej sobie nyske odszykować...
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 9:05 pm
autor: Ziołek
Nysa mi się po prostu nie podoba jako zabytek
Jak znajdę fundusze to pewnie pójdę w Syrenę jednak, myślałem że wyjdzie to trochę taniej, ale widzę że UAZ'y idą rzeczywiście w górę cenowo.
A, z tymi żółtymi tablicami, że niby ciężko przejść, wiem z doświadczenia że wcale nie tak ciężko

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 9:10 pm
autor: Mag69
co Ty z tymi procentami ,ktoś Ci głupot naopowiadał
oryginalne musi być :
buda,silnik,układ jezdny i zawieszenie ( to wymóg)
nie może być żadnych gryli, dodatkowych halogenów ,świecidełek,dodatkowych zegarów itp

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 9:22 pm
autor: lbl78
Mag69 pisze:co Ty z tymi procentami ,ktoś Ci głupot naopowiadał
konserwator

jak jednego tak rejestrowałem

mi to tam wsio ryba było bo ful oryginał był więc tak go trchę słuchałem jednym uchem ale jakoś mi się te procenty wryły w pamięć

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 11:00 pm
autor: Mag69
może te procenty z konkursów na najbardziej oryginalny
mam znajomego co ma CWS Sokół 1000 i na konkursach zawsze wygrywa , w punktacji otrzymuje 95% oryginalności ( 5% odejmują mu za nieoryginalne opony,tzn nie z epoki ,bo rozmiar i wzór bieżnika ma wzorcowy )

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 10, 2010 11:54 pm
autor: lbl78
Mag69 pisze:( 5% odejmują mu za nieoryginalne opony,tzn nie z epoki ,bo rozmiar i wzór bieżnika ma wzorcowy )

mam jedne oryginały jeszcze z 82 roku tylko się napompować boje

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: pt cze 11, 2010 12:06 am
autor: Mag69
Sokół jest z 1936 roku
ja w komandorce mam stomilki Olsztyn z 1980 i nie ma problemu, raz na rok trochę dopompuję i jest
spróbuj napompować same dętki, a wszystko będzie jasne

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: pt cze 11, 2010 12:18 am
autor: Mag69
a jeśli chodzi o meritum,
to jak już masz Uaza mocno nie skasztanionego i w miarę sprawnego to przywrócenie do oryginalności z malowaniem to koszt góra 3-4tys

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: pt cze 11, 2010 6:23 am
autor: Ziołek
Mag69 pisze:a jeśli chodzi o meritum,
to jak już masz Uaza mocno nie skasztanionego i w miarę sprawnego to przywrócenie do oryginalności z malowaniem to koszt góra 3-4tys

O, takie informacje to fajne są
A koledze to zazdroszczę Sokoła, piękna maszyna.
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 2:03 pm
autor: wojtak4
Aby pojazd uzyskał pozytywną opinię macierzystego Konserwatora Zabytków, musi spełnić następujące warunki:
- ten egzemplarz musi mieć wiek co najmniej 25 lat, a model nie jest produkowany od 15 lat;
- powinien mieć prawie wszystkie oryginalne części (w tym podstawowe podzespoły).
Wiec z uaza nigdy zabytku nie zrobisz kolego, gdyz model produkowany jest po dzis dzien.
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 2:11 pm
autor: Didymos
Jest pewna furtka - model 469 był produkowany do '84r, od '85 szedł 3151, różnice tylko w szczegółach, ale jednak model inny. Czyli 469 jako zbytek można by rejestrować.
Nie rozumiem tylko po co. W takim samochodzie nie możesz dokonywać żadnych przeróbek, choćby głupich hamulców na tarcze, czy lpg, a te parę groszy, które zaoszczędzisz na OC, to i tak nic w porównaniu do całych kosztów ponoszonych na eksploatację terenówki.
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 2:14 pm
autor: Misiek Cypr
Tak, ale nie 469B
Po trojmiescie jezdzil Steyr Puch, czy tez inna Gelenda na zoltych i to w 2003. Z moich info, a moge byc w bledzie, mogl byc '78, ale go robia do tej pory
Tylko pewnie model obecny ma jakies tam 46x, a nie 461.
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 8:05 pm
autor: Doktor200
losiek pisze:hmm...20-25 tysi? wliczając w to kupno samochodu za 10:)
ale tak naprawde to co musi spełnić na żółte tablice? Mieć blachy wszystkie fabryczne bez zadnych wstawek? a pospawać to już je można w sposób dowolny czy spawarką z lat 60tych?
etam co ty piszesz, to on ze zlotymi zębami ma być?, jak sie kupi dezela czy w przyzwoitym stanie to w tym przypadku wszystko jedno skoro ma byc odpicowany to trzeba od podstaw zrobic,robilem klijentowi gaza na orginała wyszlo mnie 7 tys wraz z kupnem samego auta i moja robocizna.
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 10:07 pm
autor: gri74
nie ośmieszaj się .... na oryginała....

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 10:10 pm
autor: Doktor200
kupujesz szrota orginalnego piaskujesz za 400zł a dalej to juz tylko spawansko malowansko szpachlowansko, rama to samo, na koncu mechanika, przeciez nie wszystko musi byc funkiel nowka, kur.. nie przesadzaj inaczej liczy zaklad jak oddajecie x6 a inaczej prywatna osoba...
kupilem teraz przed zima od forumowicza dla siebie orginala z papierami bez silnika i skrzyni, silnik dolniaka juz kupilem i skrzynke 3 tez, i uwierz mi nie jest tak zle, tylko trzeba poprostu czekac az cos taniego sie kupi...
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 10:18 pm
autor: gri74
hmmm silnik dolniak, mosty i cały napęd, środek siedzenia, kiera i mnóstwo drobiazgów....daszki itp...
ma byc oryginał, czy może motur z zuka padaczka, ze szrotu za 200 zyla
... nie da rady nawet na same części... a gdzie robota ?
Ps. a potem naczytają sie na forum ,ze remont generalny wszystkiego tyle kosztuje... i marudzą ,ze remont samego silnika to ponad 3 tysiaki ....

Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 10:25 pm
autor: Doktor200
ee tam, dlatego tak rzadko zaglądam na to forum, co do srodka wszystko mial lacznie z siedzeniami laweczkami oprócz zegarów, wczoraj kupielm nowe orginalne 5 zegarów na alledrogo za 110 zl i ot i caly skompletowany tylko trzeba sledzic jak cos jest potrzebne, zreszta nie bede sie tlumaczyl, obrazać też nie bede......
Re: UAZ- koszty ale trochę inaczej
: czw cze 17, 2010 10:49 pm
autor: Mag69
Robię komandorkę na oryginał
oprócz bazy -buda i silnik oryginał,
rama -już coś tam dospawane>do wymiany>zakup
mosty uaz> do wymiany>zakup
plandeka-szrot>zakup
fotele z łady > do wymiany >zakup
brak ogrzewacza >zakup
gaźnik K124> miałem w zapasie K22
amortyzatory ramieniowe-szrot >część zakup>część dostałem od kolegi z forum
filtr powietrza z czegoś ?>do wymiany>zakup
pozostałe drobne części jak łożyska,śrubki,podkładki ,wężyki,linki,tłoczki,pompa hamulcowa ,szczeki hamulcowe,zapinki itp
jak na razie mam zrobione całe podwozie na "funkel nówka" > koszt ok 4,5kzł
zostało do zrobienia :
drobna blacharka,lakier, instalacja elektryczna ( wszystko mam ),tapicer
liczę koszt ok 5kzł
razem koszt przywrócenia do oryginału oprócz " bazy" ok 9,5kzł ,a jak zawsze dojdą jeszcze jakieś pierdoły i gadżety i 10 kzł w plecy
