www.forum4x4.pl

mam problem po wymianie kola zamachowego.
chwile po naprawie czulem utrate mocy znaczy wczesniej potrafil rozpedzic sie do80 a teraz nie moglem przekroczyc 60km/h
nastepnie zakleszczyla sie skrzynia na 4 biegu po rozebraniu pod jednym trybem wysunela sie blaszka po wsunieciu niby biegi ok ale po odpaleniu nawet na luzie dochodzily do mnie dziwne dzwieki zgrzyty.
po przejechaniu okolo 200m poza zgrzytami z wcisnetym sprzeglem pojawily sie dziwne szarpanie i zgasl.
czy mozliwe jest zle zamontowanie wodzikow?
czy to zle zamontowana skrzynia?

a moze sprzeglo?

qzi666 mów prawdę i nie pomijaj szczegółów, które mogą okazać sie bardzo ważne! Jeśli ktoś na forum ma ci pomóc zamiast strzelać to cała historia choroby musi być opisana. Zrobię to za ciebie:
kolega qzi666 przyjechał do mnie na lince bo uszkodził wieniec w kole zamachowym oraz wysprzęglik.
Dałem mu koło wraz z kompletnym sprzęgłem w bardzo dobrym stanie i przystąpił do destrukcji auta.
Bardzo mu się spieszyło żeby wyjechać więc większość rzeczy robił prowizorycznie np:
-tej śrubki nie trzeba bo wytrzyma
-oj tych nakrętek znaleźć nie mogę to wezmę jakieś inne
-tu doleje płynu żeby wysprzeglik działał
-osłony dolnej nie założę żeby szybciej było
-nie wyreguluje sprzęgła bo tak też dam rade wrócić

wymiana zajęła mu 3 dni bo tak się śpieszył. Co chwila musiałem pokazywać niedokręcone jeszcze elementy.
No ale w końcu wyjechał!! No i zadzwonił następnego dnia, że już pod domem zakleszczył na 4 biegu.
Po naprawie chwile biegi chodziły dobrze po czym zaczęły coraz głośniej chrobotać.

Dziś specjalnie do niego pojechałem aby ustalić przyczynę.
Dolne śruby mocujące skrzynie były nie dokręcone. Skrzynia prze kosiła się i wałek sprzęgłowy nie chodził w osi.
Następstwem tego było zbyt głębokie nachodzenie na siebie kół zębatych w skrzyni i warkot.

Ot cała zagadka

heh jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy