Mój sposób na cieknącą plandekę!
Moderator: Student
Mój sposób na cieknącą plandekę!
Wydaje mi się ,że w końcu znalazłem sposób na cieknącą plandekę .Całkiem przypadkowo,podczas remontu schodów w moim domu,zobaczyłem u majstra pojemnik z folią w płynie,która miała służyć do wykonania dodatkowej izolacji przeciwwilgociowej.Zakupiłem natychmiast drugi taki pojemnik z myślą o posmarowaniu tym plandeki.W środku jest taka dość gęsta ,żelowata masa ,koloru jasnoniebieskiego.Rozprowadziłem toto pędzlem po plandece i rewelacja,próba wody z ogrodowego węża ,zero przecieków,deszcze kilkudniowe,zero przecieków,masa przeszła nawet w niektórych miejscach na druga stronę,wszystko to zaschło i zrobiło taką fajną ,elastyczną powłoke ,jakby podgumowaną.Mulił mnie tylko ten obleśny jasnoniebieski kolor.Wczoraj wziąłem następny pojemnik tej folii i dodałem barwników ciemnozielonych i czarnych ,aż do momentu uzyskania zielonkawej barwy.Barwniki te to takie kolorki do farb emulsyjnych,nawet sie to nieźle zmieszało,całosć wygląda superowo i wreszcie naprawdę nie cieknie.Mam tylko pewne obawy,jak to sie będzie zachowywało za jakiś czas ,czy pękać nie będzie na przykład na mrozie.Jeśli ktoś tym smarował plandekę,to proszę również o opinie.
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
ciekawe jak będzie się zwijać w lato jak będziesz chciał zrobić cabrioleta
i czy na głowę nie będzie kapać w wysokich temperaturach
no i mróz poczekam na twoje doświadczenia
i czy na głowę nie będzie kapać w wysokich temperaturach
no i mróz poczekam na twoje doświadczenia
Tylko twardziele pierdzą przy sikaniu
http://www.forum-gaz-uaz.pl
http://www.forum-gaz-uaz.pl
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
zwijać próbowałem,nic się nie dzieje!
- morte36
-
- Posty: 830
- Rejestracja: pn lis 24, 2008 9:43 pm
- Lokalizacja: Olsztyn / Szczytno / Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
A czy ktoś stosował na brezent coś takiego:
http://www.all4auto.pl/meguiars-gold-cl ... p-293.html
http://sklep.auto-bajer.pl/p/pl/mot-000 ... nacji.html
http://www.samochodowekosmetyki.pl/pl/k ... owego.html
Ciekawe czy faktycznie nie przemaka wtedy brezent.
http://www.all4auto.pl/meguiars-gold-cl ... p-293.html
http://sklep.auto-bajer.pl/p/pl/mot-000 ... nacji.html
http://www.samochodowekosmetyki.pl/pl/k ... owego.html
Ciekawe czy faktycznie nie przemaka wtedy brezent.
UAZ 31512-1990
GAZ 51-1951 remont
GAZ 69M-1970
tel. 501106073
GAZ 51-1951 remont
GAZ 69M-1970
tel. 501106073
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
no a nazwe tego podasz?Gringo777 pisze:Wydaje mi się ,że w końcu znalazłem sposób na cieknącą plandekę .Całkiem przypadkowo,podczas remontu schodów w moim domu,zobaczyłem u majstra pojemnik z folią w płynie,która miała służyć do wykonania dodatkowej izolacji przeciwwilgociowej.Zakupiłem natychmiast drugi taki pojemnik z myślą o posmarowaniu tym plandeki.W środku jest taka dość gęsta ,żelowata masa ,koloru jasnoniebieskiego.Rozprowadziłem toto pędzlem po plandece i rewelacja,próba wody z ogrodowego węża ,zero przecieków,deszcze kilkudniowe,zero przecieków,masa przeszła nawet w niektórych miejscach na druga stronę,wszystko to zaschło i zrobiło taką fajną ,elastyczną powłoke ,jakby podgumowaną.Mulił mnie tylko ten obleśny jasnoniebieski kolor.Wczoraj wziąłem następny pojemnik tej folii i dodałem barwników ciemnozielonych i czarnych ,aż do momentu uzyskania zielonkawej barwy.Barwniki te to takie kolorki do farb emulsyjnych,nawet sie to nieźle zmieszało,całosć wygląda superowo i wreszcie naprawdę nie cieknie.Mam tylko pewne obawy,jak to sie będzie zachowywało za jakiś czas ,czy pękać nie będzie na przykład na mrozie.Jeśli ktoś tym smarował plandekę,to proszę również o opinie.

Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
Nazwę podałem w pierwszym poście,nazywa się to po prostu "Folia w płynie"
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
Dodam jeszcze,że używałem sporo różnych wynalazków na ten brezent,w tym i spraye i oprócz sporej kasy ,którą na to wydawałem ,to faktycznie nie działało to wcale.Ta "folia w płynie,kosztowala mnie około 20 zł,za opakowanie 1,5kg.
-
- Posty: 511
- Rejestracja: pt gru 04, 2009 9:59 pm
- Lokalizacja: MIROSŁAWIEC zach-pom
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
Za starych czasów w armii rozrabiano ( nie wiem czy benzyną czy rozpuszczalnikiem ) wazelinę techniczną i pokrywano brezent cienką warstwą ( być może pędzlem lub natryskowo ) i podobno to działało



Bóg stworzył czołgi by siały zamęt i zniszczenie
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
..kolego wszystko fajnie, ale jak to jest zwykła folia w płynie to z zawodowego doświadczenia wiem ze nadaje sie tylko do wewnątrz, jedno lato przetrzyma, po zimie raczej nie bedzie juz tak kolorowo....ja natomiast w sowim calkiem wywaliłem dach i na lato robie lekka wersje dachu z membrany izolacyjnej, tak wytrzyma na pewno i wody nie wpusci przez długie lata, jak zrobie podrzuce fote...
- kb-autostyle
-
- Posty: 1313
- Rejestracja: wt wrz 15, 2009 10:20 am
- Lokalizacja: Moskwa
- Kontaktowanie:
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
czytam i nie mogę się powstrzymać.
Koledzy , nowa idealnie dopasowana plandeka kosztuje 380 złotych (w Polsce już), z świetną powłoką nieprzemakalną, olejo-benzyno odporna, do -45 nie łamie się itd.
Nowa , rosyjska, takie są tutaj najpopularniejsze.
czy to dużo ?
Koledzy , nowa idealnie dopasowana plandeka kosztuje 380 złotych (w Polsce już), z świetną powłoką nieprzemakalną, olejo-benzyno odporna, do -45 nie łamie się itd.
Nowa , rosyjska, takie są tutaj najpopularniejsze.
czy to dużo ?
Jeżdżę na felgach kutych SLIK i dziur się nie boję. Offroadu też nie. Polecam.
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
kb-autostyle pisze:czytam i nie mogę się powstrzymać.
Koledzy , nowa idealnie dopasowana plandeka kosztuje 380 złotych (w Polsce już), z świetną powłoką nieprzemakalną, olejo-benzyno odporna, do -45 nie łamie się itd.
Nowa , rosyjska, takie są tutaj najpopularniejsze.
czy to dużo ?
a co cie tak wkurzyło,że wytrzymać i powstrzymac się nie możesz?,co hahahaaCyba to ,że sam rozprowadzasz czy tam handlujesz nowymi plandekami,jak to zwał,tak zwałi,bo założyłes nawet o tym własny topik, " plandeka na uaz 3151"No to może zrozumiesz,że nie każdy chce od razu nową plandekę kupować i to z róznych względów,nie tylko finansowych.Jak się ma jeszcze w miarę dobra plandeke to chyba nic dziwnego ,że się szuka sposobów na jej uratowanie,więc takie teksty o" powstrzymywaniu się" są co najmniej nie na miejscu ,szczególnie ,jak sam rozprowadzasz te plandeki
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
Nie ma to jak uaz z brezentową plandeką
a nie z tym kondonem



Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- kb-autostyle
-
- Posty: 1313
- Rejestracja: wt wrz 15, 2009 10:20 am
- Lokalizacja: Moskwa
- Kontaktowanie:
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
absolutnie nic.. i w dobrym nastroju pisałem swój post, na tyle świetnym, że nie mogłem się powstrzymać go nie napisać.Gringo777 pisze:kb-autostyle pisze:czytam i nie mogę się powstrzymać.
Koledzy , nowa idealnie dopasowana plandeka kosztuje 380 złotych (w Polsce już), z świetną powłoką nieprzemakalną, olejo-benzyno odporna, do -45 nie łamie się itd.
Nowa , rosyjska, takie są tutaj najpopularniejsze.
czy to dużo ?
a co cie tak wkurzyło
jestem fanem rosyjskiej techniki i wierz mi, kilka plandek sprzedane na forum nie jest dla mnie źródłem utrzymania rodziny (może i kilka złotych na nich zarabiam, nie liczyłem i nie wiem, ale mam nadzieję, że nie dokładam do tematu).
Robię to głównie z pasji do motoryzacji.
Przepraszam, że mój post Cię uraził, Ty Kolego założyłeś ten wątek, ja nie miałem na celu krytykowania Twoich działań, nie wkurzaj się.
edit:
mamy teraz 4 plandeki po 325 złotych.. i po co się męczyć i czymś mazać... zachęcam również i Ciebie do zakupu.
Jeżdżę na felgach kutych SLIK i dziur się nie boję. Offroadu też nie. Polecam.
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
Na jesieni bym wziął, teraz inne inwestycjekb-autostyle pisze: mamy teraz 4 plandeki po 325 złotych.. i po co się męczyć i czymś mazać... zachęcam również i Ciebie do zakupu.


Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
- kb-autostyle
-
- Posty: 1313
- Rejestracja: wt wrz 15, 2009 10:20 am
- Lokalizacja: Moskwa
- Kontaktowanie:
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
raczej do jesieni nie doleży ...Balu-Balu pisze:Na jesieni bym wziął, teraz inne inwestycjekb-autostyle pisze: mamy teraz 4 plandeki po 325 złotych.. i po co się męczyć i czymś mazać... zachęcam również i Ciebie do zakupu.![]()
masz nadzieję, że lato będzie bezdeszczowe ?
Jeżdżę na felgach kutych SLIK i dziur się nie boję. Offroadu też nie. Polecam.
Re: Mój sposób na cieknącą plandekę!
Nie stanowi, auto w garażu już drugi rok 

Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości