Strona 1 z 2
Opony Uaz.
: śr wrz 14, 2011 8:38 pm
autor: Gocu
Witam!
W kilku ostatnich stronach nie ma nic o oponach do Uaza. W wyszukiwarce niestety nie można wpisać "Uaz opony".
A w temacie. Zamierzam kupić opony w teren (wreszcie). Wcześniej interesowały mnie bieżniki typu simex. Lecz samochodem zamierzam też jeździć po czarnym, a na asfalcie simex znika w oczach. Więc wybór padł na bieżnik typu MT. Rozmiar, sensowny jak na Uaza, 31x10,5r15.
Kwota jaka mnie interesuje to do ok. 460zł brutto.
A opony, które przykuły moją uwagę to (kolejność losowa):
1. NEXEN Roadian MT - 450zł.
http://opony-4x4.pl/zdjecia/galeria/sli ... %20mt3.jpg
2. MATADOR Wisenta MP71 - 430zł.
http://opony-4x4.pl/zdjecia/galeria/sli ... sentta.jpg
3. MAXXIS Big Horn MT-762 - 460zł.
http://opony-4x4.pl/zdjecia/galeria/sli ... 20%203.jpg
4. MAXXIS Mudder MT-754 - 450zł.
http://opony-4x4.pl/zdjecia/galeria/sli ... 53%202.jpg
5. FEDIMA Extreme Evolution - 460zł. (regenerowana)
http://opony-4x4.pl/zdjecia/galeria/sli ... 2050kb.jpg
Z opon Uazowskich YA-192 zrezygnowałem ze względu na szerokość. Niestety są za wąskie

Chętnych bardzo proszę o pomoc. Opona musi jak najlepiej robić w terenie. Hałas na drodze jest mniej ważny
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam!

Re: Opony Uaz.
: śr wrz 14, 2011 8:40 pm
autor: klucz13
MTV

Re: Opony Uaz.
: śr wrz 14, 2011 8:42 pm
autor: tomaszb2
Właśnie zwłaszcza koledzy z dużym doświadczeniem pomóżcie młodym adeptom sztuki off-roadowej wybrać dobre ogumienie w teren

Podpieram w/w zapytanie
Goca 
Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 7:35 am
autor: chester 469
z tych opon to które byś nie kupił to będą dobrze robić w terenie: Big horn i fedima maja bieżnik po bokach zapewniający lepsza trakcje w koleinach a matador jest najtańszy i ma sprawdzony wzór bieżnika BFG po mojemu największą role gra i tak kasa

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 7:03 pm
autor: Jaro-Ino
Gocu, weź pod uwage, że większa przyczepność opon w terenie wymaga większej mocy na obrócenie koła. UAZ nie poraża osiągami, a na większych kapciach z rzeźbą terenową zajedziesz mosty, reduktor i skrzynie. Opłaca się? Jak potrzebujesz sprzętu do topienia w błocie to zacznij od zmiany samochodu, potem jego modyfikacje napędowo-zawieszeniowe mając na pokładzie silnik, który ma odpowiedni moment obrotowy.
Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 7:07 pm
autor: Gocu
Te kapcie nie są znowu jakieś wielkie. Rozumiem, jakby chodziło o jakieś 33x12,5. Ale to są 31x10,5. Minimalnie wyższe i trochę szersze od oryginalnych.
Kolega Chester 469 jeździ na 33x10,5 i nie narzeka na nic. Więc nie róbmy z Uazów byle czego...

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 7:10 pm
autor: Jaro-Ino
Wybór należy do Ciebie. Są samochody, które na kołach 31-32" mielą mosty, bo mają za dużo przyczepności. UAZ nie jest sprzętem mocno terenowym, więc na zbyt wiele z jego strony bym nie liczył. Mi byłoby szkoda tak męczyć sprzęt.
Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 7:11 pm
autor: Gocu
Nie rozumiem, o co z tą przyczepnością chodzi.

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 7:17 pm
autor: Jaro-Ino
Mając więcej przyczepności na terenowych większych laczkach masz mniejszy moment na kołach (przełożenia te same- ale większe koła, samochód jest szybszy przy tych samych obrotach silnika, ale słabszy) musisz użyć większej siły do obrócenia koła. Jak się gdzieś zakopiesz i mielisz kołami, to w przypadku lepszych opon, będzie miał na tyle przyczepności, że pojedzie, ale dopiero jak będziesz go piłować, żeby z silnika wydobyć moc, która pozwoli mu na obrót kołami, które będąc w błocie stawiają potężny opór.
Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 8:24 pm
autor: klucz13
Jaro-Ino pisze:Mając więcej przyczepności na terenowych większych laczkach masz mniejszy moment na kołach (przełożenia te same- ale większe koła, samochód jest szybszy przy tych samych obrotach silnika, ale słabszy) musisz użyć większej siły do obrócenia koła. Jak się gdzieś zakopiesz i mielisz kołami, to w przypadku lepszych opon, będzie miał na tyle przyczepności, że pojedzie, ale dopiero jak będziesz go piłować, żeby z silnika wydobyć moc, która pozwoli mu na obrót kołami, które będąc w błocie stawiają potężny opór.
Aha

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 9:23 pm
autor: Jaro-Ino
Dobra, inaczej, może bardziej obrazowo:
(lato, suchy asfalt) i (zima, lodowisko).
Kiedy potrzebujemy więcej mocy, żeby zerwać przyczepność? Latem, bo mamy większą przyczepność.
Na dobrych oponach, które lepiej wgryzają się w błoto mamy większą przyczepność w tych samych warunkach terenowych, więc trudniej jest zamielić kołem. Potrzeba do tego więcej mocy idącej od silnika przez sprzęgło, skrzynie, reduktor i mosty. Tam gdzie słabsze opony będą mielić i cały powyższy zestaw ma lekko, na dobrych oponach dostanie dużo mocniej, a co za tym idzie będą częstsze awarie tych podzespołów. Zwłaszcza, że UAZ do najmocniejszych nie należy.
Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 9:30 pm
autor: Gocu
No wszystko się zgadza. Ale jest jeszcze jeden bardzo ważny czynnik. Łącznik pedałów z kierownicą.
Jedni po zakopaniu mielą i mielą kołami bezsensownie. Ja do nich na szczęście nie należę. Jeżeli się zakopię, próbuję wyjechać piłując, ale już po chwili jak nie widzę żadnego skutku, albo od razu widać, że nie wyjadę, nie katuję samochodu. Bo jest to bez sensu. Przynajmniej wg mnie

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 9:31 pm
autor: klucz13
Jaro-Ino pisze:Dobra, inaczej, może bardziej obrazowo:
(lato, suchy asfalt) i (zima, lodowisko).
Kiedy potrzebujemy więcej mocy, żeby zerwać przyczepność? Latem, bo mamy większą przyczepność.
Na dobrych oponach, które lepiej wgryzają się w błoto mamy większą przyczepność w tych samych warunkach terenowych, więc trudniej jest zamielić kołem. Potrzeba do tego więcej mocy idącej od silnika przez sprzęgło, skrzynie, reduktor i mosty. Tam gdzie słabsze opony będą mielić i cały powyższy zestaw ma lekko, na dobrych oponach dostanie dużo mocniej, a co za tym idzie będą częstsze awarie tych podzespołów. Zwłaszcza, że UAZ do najmocniejszych nie należy.
Durne te sowieckie maszyny u mnie j jeździły na większych niż 31 , uza od zawsze 31 i nic się nie po ukręcało a i urwać też się nie chciało , raz zwrotnicę rozwaliło ale miała bliskie spotkanie ze skandynawskim otoczakiem polodowcowym co go wróg podstępnie na dnie bajorka zakopał

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 9:33 pm
autor: Jaro-Ino
Wszystko się zgadza, wiele zależy od kierowcy, ale czasem po iluś takich akcjach, most zechce odmówić współpracy tuż po wklejeniu się, w momencie, kiedy zechcesz dopiero spróbować wyjechać.
Ja znam takiego gościa co jeżdżąc tylko troszeczke jeździł po polnych drogach, a mu się non stop sypał ten UAZ

WIele zależy od tego w jakim stanie jest maszyna

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 9:44 pm
autor: klucz13
Jaro-Ino pisze: WIele zależy od tego w jakim stanie jest maszyna

I od tego trzeba było zacząć wywód, uaz spokojnie znosi 33 cale a 31" MT-ków to standard

Re: Opony Uaz.
: czw wrz 15, 2011 9:54 pm
autor: Gocu
My tu gadu gadu, a mój Uaz prześladuje mnie w nocy, żebym mu wreszcie jakieś laczki kupił

Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 12:11 am
autor: ub40
......ja zapodałbym mu Matadory

Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 9:41 am
autor: Gocu
Zapraszam do głosowania

Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 10:33 am
autor: Adampio
Jaro-Ino pisze:Kiedy potrzebujemy więcej mocy, żeby zerwać przyczepność?
Zawsze mi sie wydawało, że w terenie zrywanie przyczepności to ostatnia rzecz jaka jest potrzebna. Ale pewnie się nie znam

Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 11:24 am
autor: Gocu
Właśnie mi też się tak wydaje. Jeżeli jedziesz w błocie po 1/4 koła spokojnie, a nagle zaczniesz gazować niepotrzebnie, to zaczynasz się kopać. Na piachu jest to samo. Póki opona nie zacznie buksować, to spokojnie jedziemy.
Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 12:00 pm
autor: Balu-Balu
Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 12:23 pm
autor: Jaro-Ino
Gocu, zgadza się. Buksowanie to ostatnia rzecz do jakiej dążymy, ale opory toczenia też mają tu troche do powiedzenia.
Balu Balu, jak nie masz zamiaru wnosić nic rzeczowego do dyskusji to po co nabijasz sobie tylko posty? Może sam wróć skąd przyszedłeś skoro nie masz zamiaru prowadzić rozmowy, w miejscu które do tego właśnie służy.
Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 12:45 pm
autor: Misiek Cypr
Mam Roadiany Nexen i dobrze robia w blotku i na asfalcie jakos ujdzie. Moge polecic.
Maxxisy, ze wzgledu na naciecia kostki, moga troche lepiej robic na asfalcie, ale nie wiem jak z ich trwaloscia.
Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 12:46 pm
autor: Gocu
Temat miał być o oponach, a nie o tym, czy Uaz je wytrzyma, czy nie

Jakbym miał więcej funduszy, to wybór padłby na 33x10,5 bieżnik MT. Ale z właśnie tego powodu wybrałem 31x10,5

Zapraszam do dyskusji o oponach

Re: Opony Uaz.
: pt wrz 16, 2011 2:32 pm
autor: Balu-Balu
Jaro-Ino pisze:Gocu, zgadza się. Buksowanie to ostatnia rzecz do jakiej dążymy, ale opory toczenia też mają tu troche do powiedzenia.
Balu Balu, jak nie masz zamiaru wnosić nic rzeczowego do dyskusji to po co nabijasz sobie tylko posty? Może sam wróć skąd przyszedłeś skoro nie masz zamiaru prowadzić rozmowy, w miejscu które do tego właśnie służy.
Ty się chociaż znał

Piszesz co ktoś miał albo gdzie żeś zasłyszał. Porady typy kup coś innego w buty sobie wsadź. Jakby chciał coś innego to by pewnie kupił a nie czekał na podpowiedź jakiegoś "zielonego" guru off roadowego.
Z drugiej strony szkoda, że tak późno tu wpadłeś.
To teraz coś rzeczowego.
Mam u siebie Fedimy, kopia simex 33" i jeżdżą. Miałem też kiedyś Ya 192 i są za wąskie na torfowe podłoże. W lesie i na asfalcie dało się jechać. Miałem też kopię BGF ale najkrócej ze wszystkich. Sprzedałem bardzo szybko go się zaklejały. Na co dzień i do kościoła jeżdżę na Ya 245.
To tak z praktyki
Misiek Cypr pisze:Mam Roadiany Nexen i dobrze robia w blotku i na asfalcie jakos ujdzie. Moge polecic.
Widziałem, widziałem. Tylko hamowanie słabawe na nich jest a szczególnie przy dojeździe do drzewa
