Notabene fajnie się jezdzi na takim dowodzie ,bo niebiescy nie moga sie do niczego przyczepić chocby bardzo chcieli. dlatego myslę jakby tu jezdzic jak najdłuzej

Może macie jakies sensowne pomysły?
Moderator: Student
Nie do końca jest to prawda. W tej chwili jest tak, że każde auto czy stoi w garażu, czy pod domem, czy jedzie na lawecie też musi posiadać OC. Jak cię zatrzymają z furą na lawecie, to mogą się przypiepszyć.rgb pisze:jadyna ze tak powiem formalna mozliwosc to przewiezc ladnie syfa na lawacie
gri74 pisze:Musisz miec OC zawarte tego dnia co zostal wydany dowód rej.Bo wrazie jak sie niebiescy dopatrza to masz lipe z fundyszem gwarancyjnym.[/list]
Bardzo dziwne, ja jak ubezpieczam to nawet dowodu nie daje, a co dopiero żeby on przegląd sprawdzał - cały czas u tego samego agenta. Podobno ubezpieczalnia nie ma prawa odmówić ubezpieczenia obowiązkowego tylko nie wiem czy są jakieś wyjątki np. przegląd. Moja rada idź do pierwszego lepszego agenta ubezpieczeniowego (nie ubezpieczalni) i nie powinno być problemu.luk pisze:....Ale OC bez BT nie chcą dać, a cały problem że do stacji diagnostycznej to mam kwałek i to po głównych drogach. Jest jakieś wyjscie czy na wariata??
Nie do końcagri74 pisze: No co ty gadasz jaka data na umowie?a jak kupiłes z wojska albo policji bez dowodu i oc i masz tylko fakturę?
Wtedy pojazd nie jest w zadnej ewidencji.
Powtarzam : data dowodu rej=data zawarcia OC
w razie wątpliwosci nalezy sie udac do inspektoratu i zapytac
gri74 pisze:No co ty gadasz jaka data na umowie?a jak kupiłes z wojska albo policji bez dowodu i oc i masz tylko fakturę?
Wtedy pojazd nie jest w zadnej ewidencji.
Powtarzam : data dowodu rej=data zawarcia OC
w razie wątpliwosci nalezy sie udac do inspektoratu i zapytac
to fakt żeby mogło być dwóch włascicieli w dowodzie musi być umowa na dwóch włascicieliz tego co sie orientuję to oc jest na właściciela pojazdu czyli na osobe która jest wpisana do dowodu jako właściciel, jak chce na przykład na syna córke lub kogos innego miec oc i zeby np leciał termin do zniżek to trzeba w wydziale komunikacji dopisac tą osobe jako współwłaściciel, i tu tez jest problem w niektórych wydz. komunikacji ze rejestrują tylko na osobe która kupiła samochód, czyli tą która jest w umowie bądz fakturze, byłem akurat przy takiej sytuacji w urzedzie w moim mieście ze ojciec chciał dopisać syna jako współwłaściciela i musiał jechać do chłopa od którego kupił samochód zmienić umowe, tak zeby była napisana ze kupuje ten samochód in i jego syn (zeby obydwoje byli wpisani do umowy jako kupujący)
gri74 pisze:Zresztą było juz na forum wielokrotnie i zostało przećwiczone przez uzytkowników:
Kupujesz np. od chłopa co nie ma OC ,remontujesz powiedzmy pół roku idziesz do urzędu komunikacji z umową podstęplowaną w skarbowym i tego dnia musisz zawrzec OC.
A to czy ktos nie miał OC czy miał to jest bez znaczenia.
Tak mi powiedzieli i w urzędzie i w ubezpieczalni i u brokera.Wszyscy to samo.Jeżeli kogos maja scigać za oc to poprzedniego własciciela za nieopłacenie składek i za niewypowiedzenie umowy na pismie.Bo przypominam że zawierajac umowe OC podpisujemy ja na rok i ona automatycznie jest przedłuzana na nastepny rok !
Jak jest upierdliwy diagnosta to na wszystko zwraca uwageluk pisze:A jak wygląda sprawa już na stacji disgnostyczej, bardzo się czepiają wysztkiego czy jak widzą gazika to im serce miękknie?? Ktoś ma jakieś nieprzyjemne doświadczenia z upierdliwymi diagnostami?? Na co warto zwrócić szególna uwage??
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości