Strona 1 z 2

Wymiana płynu chłodniczego...

: ndz lis 14, 2004 8:04 pm
autor: Michał
Witam,

mam pytanie z gatunku lamerskich, ale lepiej spytać niż skasować silnik ... czy przy napełnianiu instalacji nie ma jakiś 'myków'???

Wymieniałem wode na Borygo, w instrukcji (469) piszą że układ chłodzenia ma około 13l - w moim 452 weszło tego na oko 8 - 8,5l (chłodnica, nagrzewnica, LPG). Woda byłą spuszczana z chłodnicy i bloku, instalacja lekko przepłukana i zostawiłem na godzinę żeby wyciekły resztki. Później powoli napełniłem instalację, odczekałem chwilę uruchomiłem silnik, pochodził trochę, dolałem jesze trochę płynu i pojechałem na okoliczne górki. Temperatura w porywach dochodziła do 80 st. ale zaraz spadała do przedziału 70-75 st. nagrzewnica działa. Wcześniej zawsze trzymał 80st. przy otwartych żaluzjach, teraz były zamknięte.

Pytanie czy Borygo ma o tyle lepszą przewodność cieplną, czy gdzieś jest zapowietrzony, albo ...?
Rok temu właśnie przez zapowietrzenie zagotowałem instalację, teraz wolę tego nie powtórzyć :-?

: ndz lis 14, 2004 8:16 pm
autor: Bart03
Owszem borygo ma lepsza przewodnosc cieplna, ale zeby az taka roznica. Pozatym gdyby byl zapowietrzony uklad to silnik raczej powinien sie przegrzewac a nie przechladzac. Ja bym raczej stawial na termostat 8)

: ndz lis 14, 2004 8:20 pm
autor: KAZIK
Może termostat podczas wymiany płynu się zasyfił i nie domyka ??

: ndz lis 14, 2004 9:01 pm
autor: Adamgruby
Michał na twoim miejscu nie szukałbym dziury w całym. Temperatura płynu chłodniczego w układzie na takim poziomie jak opisujesz jest czymś normalnym. A co do opinii o niesprawnym termostacie to też byłbym spokojny bo te sprzety (UAZ-y) to takie wynalazki że jak pada termostat to cięzko go zagrzac nawet do 50 stopni a uwierz mi wiem cos o tym. Życze więc miłej eksploatacji sprzętu. :D

: ndz lis 14, 2004 10:58 pm
autor: KleryK
Ilosc chlodziwa w instrukcjach chyba oscyluje miedzy 13-15 litrów. Trzeba wziac poprawke na wersje chlodnicy. Ja np. mam tê mniejsz±, pó¼niejsz±(rocznik 1980) ( nie jestem pewien czy ma mniej plynu ) bo jeszcze by³a du¿a chlodnica(widzialem w roczniku 79). Ja nie mam zbiornika wyrównawczego od chlodnicy co odejmuje jakies 3-5litrów ( nie wiem ile on dokladnie miesci ). Wiec te 8 litrów moze byc ok :) Bo mi weszlo jakies niecale 10.

Przy wymianie plynu wyienilem uszkodzony termostat na sprawny i z wylaczona nagrzewnica nagrzewa mi sie dosc szybko do 80 stopni a na trasie do 90stopni. Jak mam wlaczona nagrzewnice to spada temp o jakies 10 stopni. Zaluzje mam zamkniet±.

Wiec to chyba normalne :)

: ndz lis 14, 2004 11:36 pm
autor: yankee
Przyczyna może być jeszcze prostsza :) może zmieniła się temperatura na zewnątrz i teraz nie może się nagrzać do 80 :wink: u mnie było przez całe lato 80 a teraz ledwie do 70 dochodzi a nic nie zmieniałem :lol: hihi

: pn lis 15, 2004 7:42 am
autor: Bart03
yankee pisze:Przyczyna może być jeszcze prostsza :) może zmieniła się temperatura na zewnątrz i teraz nie może się nagrzać do 80 :wink: u mnie było przez całe lato 80 a teraz ledwie do 70 dochodzi a nic nie zmieniałem :lol: hihi
Po to jest termostat zeby utrzymywac stala temp ok 80-85, wiec pogoda nie ma nic do tego. Skoro jest zimno na zewnatrz to termostat powinien lekko uchylac obieg z chlodnicy, a skoro silnik sie przechladza znaczy jest padniety albo zawiesil sie.

: pn lis 15, 2004 9:36 am
autor: kuki469
Cze Michał, jak wiesz u mnie problem jest odwrotny, nie mam termostatu a zagotować go to mały problem :( . Do mnie też wchodzi około 8 litrów płynu

: pn lis 15, 2004 9:45 am
autor: Wojtek_K
80 stopni w tym okresie to OK

: pn lis 15, 2004 10:51 am
autor: gri74
Cze Michał, jak wiesz u mnie problem jest odwrotny, nie mam termostatu a zagotować go to mały problem . Do mnie też wchodzi około 8 litrów płynu

A u mnie jest tak ,że nie mam termostatu i zagrzać silnik np do 70 st. jest sztuką niemozliwą chyba, kilka godzin na poligonie i po podniesieniu maski mogę połozyc rekę na chłodnicy i na deklu zaworów i to nie na chwileczkę lecz nawet na 1 min.
I o so chodzi , czemu tak jest i nie chce sie nagrzać???

: pn lis 15, 2004 11:00 am
autor: kpeugeot
bo nie masz termostatu

: pn lis 15, 2004 5:59 pm
autor: Bart03
kuki469 pisze:Cze Michał, jak wiesz u mnie problem jest odwrotny, nie mam termostatu a zagotować go to mały problem :( . Do mnie też wchodzi około 8 litrów płynu
Moze masz zasyfiona chlodnice, albo ktos zapomnial zalozyc pasek klinowy :wink:

: pn lis 15, 2004 6:08 pm
autor: gri74
--------------------------------------------------------------------------------

kuki469 napisał:
Cze Michał, jak wiesz u mnie problem jest odwrotny, nie mam termostatu a zagotować go to mały problem . Do mnie też wchodzi około 8 litrów płynu
U kukiego nie ma termostatu i sie gotuje, u mnie tez nie ma i nie chce sie zagrzać , ze sie gotuje to łatwiej zrozumieć ale że sie nie nagrzewa?? :o

: pn lis 15, 2004 6:18 pm
autor: Bart03
Wlasnie powinno byc odwrotnie. Skoro nie ma termostatu woda idzie pelna para przez chlodnice i silnik jest niedogrzany, jesli jest termostat to woda najpierw plynie w obiegu zamknietym termostat-blok, a gdy temp wzrasta i silnik sie nagrzewa termostat uchyla przelot na chlodnice i woda zaczyna krazyc w obiegu chlodnica-blok. 8)

: pn lis 15, 2004 6:31 pm
autor: KleryK
Moze im chodzilo ze nie maja termostatu i wogole nie maja polaczanego obwodu z chlodnica i dlatego latwo zagotowac :lol:

: pn lis 15, 2004 6:36 pm
autor: Władek
KleryK pisze:Moze im chodzilo ze nie maja termostatu i wogole nie maja polaczanego obwodu z chlodnica i dlatego latwo zagotowac :lol:

Może w ogóle nie mają chłodnicy ?? :wink:

: pn lis 15, 2004 6:37 pm
autor: Bart03
A moze ktos tez pompe zaiwanil :lol:

: pn lis 15, 2004 6:42 pm
autor: Władek
Eeee, a po co pompa ?? :o

: wt lis 16, 2004 3:01 pm
autor: kuki469
podejrzewam że to wina chłodnicy, może zaleziona i nie mam tunelu między chłodnicą a wentylatorem. Wystarczy 5 - 7 km bzykania po pustyni i już bulgoce :cry:

: wt lis 16, 2004 4:28 pm
autor: Michał
Witajcie,
u mnie już się ustabilizowało i temp. wróciła do standardowych 80 st.
Może rzeczywiście jakieś śmieci niedomykały termostat, a może ... - wszystko jedno działa tak jak powinno :)2

Kuki a może wystarczy porządnie przepłukać całą instalcje ? bo rzeczywiście ostatnio coś mocno się grzał. Przy okazji - planujemy z Prezesem jakieś spotkanko ekipy, może jakiś rajdzik po Jurze, tak między świętami na sylwestrem. Jak będzie wiadomo co gdzie i jak to napewno damy znać, może i z forum ktoś będzie chętny...

: wt lis 16, 2004 4:33 pm
autor: Bart03
To daj mi tez cynk. Pozbieram ekipe i mozna wyskoczyc troche sniegu przekopac- jesli takowy wogole spadnie tej zimy :lol:

: wt lis 16, 2004 4:48 pm
autor: Michał
Bart03 pisze:To daj mi tez cynk. Pozbieram ekipe i mozna wyskoczyc troche sniegu przekopac- jesli takowy wogole spadnie tej zimy :lol:
OK jak coś ustalimy to dam info na forum, o śnieg to bym sie nie martwił - kiedyś spadnie :D
Rok temu na Jurze na początku grudnia pogoda była jak na początku października, a kilka dni później 30 cm śniegu w okolicach Pilicy i godzina wykopywani ogóra :evil:

: wt lis 16, 2004 10:43 pm
autor: kuki469
spoko nie ma problema, ale niech prezes lepiej pracuje a nie bawi się :D :D

: śr lis 24, 2004 9:48 pm
autor: KleryK
O ile sie nie myle byly pokrowce na chlodnice ????????/

Przydalo by mi sie takie cos. Moze ktos ma , zfotografuje , wymiary poda lub cokolwiek :) bo pewnie juz tego nie zdobede :D

: śr lis 24, 2004 10:13 pm
autor: Bart03
A po co ci ten pokrowiec ?? . Bo jesli chcesz przyslonic chlodnice to po to jest zaluzja.