Strona 1 z 1
Problem z ładowaniem
: pt mar 01, 2013 7:22 pm
autor: nie_mientki
Pomóżcie drogie brawo. Mam problem z ładowaniem. Na jałowych obrotach mam 12,5V a na wysokich do 13,5V. Mierzone na akumulatorze. Na wyjściu z alternatora są to liczby z zakresu 11,5V-15V. Regulator elektroniczny od poldka. Szczotki na alternatorze w porządku. Styki przeczyszczone.
Macie jeszcze jakieś pomysły? A przyjmując pesymistyczną wersję znacie jakiś sprawdzone i łatwe w adaptacji alternatory?
Re: Problem z ładowaniem
: pt mar 01, 2013 9:57 pm
autor: zwora
Trochę za mało informacji. Jakie styki wyczyszczone? Pomiary robione przy jakim obciążeniu? Tak duży spadek między alternatorem a akumulatorem sugeruje dwie możliwośći - dużą rezystancję przewodów prądowych ( zanieczyszczone zaciski, nadłamany przewód, za mały przekrój przewodu, złe podłaczenie masy np między silnikiem a kastą; lub zbyt duży pobór prądu w instalacji. Regulator jest podłączony poprawnie? Powinien pobierać napięcie odniesienia z akumulatora, połaczenie pomiędzy akumulatorem, stacyjką i regulatorem powinno być pewne.
Poza tym w jakim czasie po uruchomieniu robione były pomiary? Być może akumulator jest częściowo rozładowany i takie napięcie w tym momencie ( bezpośrednio po rozruchu ) będzie normalne.
Re: Problem z ładowaniem
: pt mar 01, 2013 10:13 pm
autor: bobbik
ja mam od passata b5 benzynowca.
A co tam może robić pobór? Przecież w uazie nic nie ma. Napewno na kablach a jeszcze pewniej na oczkach gubi napięcie.
Re: Problem z ładowaniem
: pt mar 01, 2013 10:29 pm
autor: nie_mientki
Mierzyłem bez obciążenia.
Poza szperaczem i LPG żadnego nadwymiarowego osprzętu.
Regulator podpiąłem tak jak tu:
http://uazy.pl/html/regulator.htm
Przewód dający masę na silnik-zaolejony, ale przykręcony solidnie.
Klemy czyściutkie.
Akumulator nówka ze sklepu. Więc żeby nie padł zbyt szybko staram się zapewnić porządne ładowanie. Na starym było tak samo więc raczej nie tędy droga.
Przewody prądowe jeszcze sprawdzę. To samo z łączeniem stacyjka-aku-regulator. A jak nie to już nie wiem co zostaje. Spalona dioda? Raczej nie bo na wyjściu z alternatora nie jest tak źle.
Re: Problem z ładowaniem
: sob mar 02, 2013 8:43 am
autor: bobbik
Z tego co pamiętam to oryginalny plus alternatora idzie najpierw przez rozrusznik i do tego kiepskim przekrojem , ja bym dał porządnym przewodem bezpośrednio. A wyłacznik masy masz? Bo tam też lubi znikać parę volt
Re: Problem z ładowaniem
: sob mar 02, 2013 9:19 am
autor: Lorado
Wyniki pomiaru podane w pierwszym poście należy uznać za prawidłowe.Powtórzyć pomiar po załczeniu np wszystkich świateł.Nie powinno ulec zmianie.A napięcie zawsze mierzy się na akumulatorze.Awaria diody w tym momencie nie wchodzi w rachubę.Pod żadnym pozorem nie zdejmować klemy z akumulatoraq jak pracuje silnik.
Re: Problem z ładowaniem
: sob mar 02, 2013 9:52 am
autor: bobbik
prawidłowe, ale ja zawsze uznaję że więcej jak 0,5 V spadku napięcia nie powinno być
Re: Problem z ładowaniem
: sob mar 02, 2013 2:47 pm
autor: Lorado
W przypadku prądnicy i regulatora stykowego można było podnieść napięcie zimą do 14-14,5 V a to ze względu na niższe ładowanie przy wolnych.Przy regulatorach elektronicznych nie ma takiej opcji, chyba że zestaw PF lub Polonez.Proponuję zastosować amperomierz chociaż na chwilę do kontroli
Re: Problem z ładowaniem
: sob mar 02, 2013 11:41 pm
autor: zwora
Pytanie podstawowe, regulator od Poloneza a alternator - oryginalny Uaza czy też z Poloneza?
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 2:25 am
autor: Lorado
Tutaj problem,bo Polonez miał chyba dwa rodzaje alternatorów,z trzema i chyba sześcioma diodami.Pierwsze trzy służyły jako prostownicze a drugie jako regulacyjne.Pod tym kątem należy dobierać zestawy.O ile dobrze pamiętam to UAZ jest trzydiodowy,ale nowsze mialy regulator razem z alternatorem.
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 10:05 am
autor: Didymos
Były 6 i 9 diodowe, do oryginalnego alternatora uaza pasuje tylko regler od 6 diodowego.
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 1:16 pm
autor: bobbik
Didymos pisze:Były 6 i 9 diodowe, do oryginalnego alternatora uaza pasuje tylko regler od 6 diodowego.
dobrze gada
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 3:20 pm
autor: Lorado
A ja znalazłem regulator od uaza z przełącznikiem u góry min,śr,maks.Jeżeli ktoś reflektuje to oddam.
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 8:38 pm
autor: nie_mientki
zwora pisze:Pytanie podstawowe, regulator od Poloneza a alternator - oryginalny Uaza czy też z Poloneza?
Alternator Uaz, regulator Poldek 6 diodowy.
@Lorado
Na ten regulator może bym reflektował, ale najpierw upewnię się że nie ma prostszego rozwiązania:D
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 9:51 pm
autor: zwora
Problem leży w alternatorze. Miałem taką samą sytuację przy całym oryginalnym zestawie. Nie sprawdzałem gdzie leży problem bo wydajność tego alternatora stała się za mała i zastosowałem alternator z Ursusa. Ma własny zespolony regulator i do poprawnego działania trzeba było zamontować kontrolkę ładowania która jednocześnie zapewnia wzbudzenie. Skończyły się problemy z zasilaniem. Oryginalny alternator ma kiepskie diody i któraś może "puszczać" pod obciążeniem. Sprawdzana miernikiem jest niby dobra przestaje poprawnie pracować przy obciążeniu.
Może być np taki ( wersja 360 )
http://moto.allegro.pl/alternator-lucas ... 56959.html
Re: Problem z ładowaniem
: ndz mar 03, 2013 11:03 pm
autor: Lorado
Alternator jest prądnica trójfazową z prostownikiem któym są owe nieszczęsne diody.Jeżeli jedna z nich nie będzie poprawnie pracowala to nie ma mowy o napięciu powyżej 10V na wyjściu.Uszkodzenie diody najczęsciej występuje napięciowo czyli napięciem wstecznym które dla tych diod jest niewielkie i zdarza się to w trakcie pracy bez obciążenia.Zadaniem regulatora jest utrzymywanie napięcia na poziomie (zimą max 14-14,5) bez względu na obciążenie.A co pokazuje amperomierz,w którą stronę wychyla sie wskazówka?Jeżeli auto posiada oryginalny silnik to nie ma sensu dorabiać mocowania do innego alternatora.Poza tym nie ma pojęcia kiepska dioda bo albo jest diodą albo nie.Akurat te w UAZie są super dobre pod względem wytrzymałości prądowej.Robiliśmy kiedyś próbę polegającą na przepuszczaniu prądu w kierunku przewodzenia.Dioda zrobiła się fioletowa od temperatury a po ostygnięciu nadal była diodą.A może kolega ma luźny pasek?
Re: Problem z ładowaniem
: pn mar 04, 2013 6:57 am
autor: nie_mientki
Amperomierz idzie w stronę plusa. Pasek sztywny jak pal Azji.
Re: Problem z ładowaniem
: pn mar 04, 2013 6:57 am
autor: nie_mientki
Amperomierz idzie w stronę plusa. Pasek sztywny jak pal Azji.
Re: Problem z ładowaniem
: pn mar 04, 2013 9:43 am
autor: Lorado
W takim razie wszystko jest OK i nie zawracaj sobie głowy.Pozdrawiam
Re: Problem z ładowaniem
: pn mar 04, 2013 12:28 pm
autor: bobbik
ja prawie nic nie przerabiałem pod altek z passata. Jakieś podkładki żeby pasek szedł w linii , naciąg pozostał oryginalny, jedynie kółko pod pasek PK zastąpiłem zwykłym ze starego opla.
Re: Problem z ładowaniem
: pn mar 04, 2013 9:42 pm
autor: zwora
Kolego Lorado teoretycznie masz rację, w praktyce już jest dużo gorzej. Teoretycznie dioda ma dwa stany - przewodzi albo odcina przepływ prądu. W praktyce przepływ prądu nie jest idealny bo dioda ma jakąś tam rezystancję dynamiczną , odcięcie też nie jest idealne bo prądy wsteczne też występują. Dobra dioda ma obie wartości małe. Wystarczy żeby któraś z diod miała dużą rezystancję dynamiczną i sprawność prostownika mocna spada. Zawodowo zajmuję się elektroniką i trochę z rosyjskimi półprzewodnikami miałem do czynienia. Niestety były partie o bardzo kiepskich parametrach, o dużej usterkowości. Co ciekawe diody wysokoprądowe ( np do spawarek )zawsze były najwyższej jakości. Przy czym w przypadku kolegi może nie być żadnej usterki a po prostu ten typ alternatora ma "miękką" charakterystykę wydajności - tak sądzę po zachowaniu oryginalnego alternatora w instalacji ( kiedy jeszcze był zamontowany w naszym Uazie)
Jeśli chodzi o przeróbki mocowania nowego alternatora to wystarczyło dać dłuższe śruby z tulejkami - dystansami w dolnym mocowaniu i po kłopocie.
Re: Problem z ładowaniem
: śr mar 06, 2013 5:05 pm
autor: nie_mientki
Żeby uściślić, bo dziś sprawdziłem jak to jest z tym zegarem ładowania. Po odpaleniu odchyla się ciut w lewo. Włączenie świateł odchyla go w lewo dość znacznie, a w razie dodania gazu wskazówka idzie w stronę plusa jak obrotomierz:D
I chyba powoli kieruję się w stronę nowego alternatora.
Re: Problem z ładowaniem
: śr mar 06, 2013 6:27 pm
autor: Lorado
Cześć.jeszcze raz zabiorę głos.Otóż wszystko prawidłowo.Jak dodasz gazu to idzie na +,tzn że aku jest ładowany.Małym prądem ponieważ jest w miarę naładowany bo jeżeli byłby padaka to na początku bierze duży prąd a potem w miarę naładowania prąd spada.Najważniejsze żeby alternator pokrywał zapotrzebowanie sprzętu na prąd.Po zapaleniu daj średnie obroty i powłą czaj co się da,wskazówka powinna być poza zerem w kierunku +++.Jak tak to wszystko gra.Dla ciekawości możesz pobawić się z innym alternatorem jeżeli takowy posiadasz.Mogę Ci podesłać nówkę ale czy to warto,koszty przesyłki w razie czego w obie strony.
Jest jeszcze jedna możliwość,a mianowicie wstawić woltomierz.A co mają powiedzieć ci co mają tylko lampkę kontrolną ładowania?Nawiasem mówiąc zgaśnięcie lamki nie stanowi o ładowania aku.
Re: Problem z ładowaniem
: śr mar 06, 2013 8:04 pm
autor: klucz13
Lorado pisze:Cześć.jeszcze raz zabiorę głos.Otóż wszystko prawidłowo.Jak dodasz gazu to idzie na +,tzn że aku jest ładowany.Małym prądem ponieważ jest w miarę naładowany bo jeżeli byłby padaka to na początku bierze duży prąd a potem w miarę naładowania prąd spada.Najważniejsze żeby alternator pokrywał zapotrzebowanie sprzętu na prąd.Po zapaleniu daj średnie obroty i powłą czaj co się da,wskazówka powinna być poza zerem w kierunku +++.Jak tak to wszystko gra.Dla ciekawości możesz pobawić się z innym alternatorem jeżeli takowy posiadasz.Mogę Ci podesłać nówkę ale czy to warto,koszty przesyłki w razie czego w obie strony.
Jest jeszcze jedna możliwość,a mianowicie wstawić woltomierz.A co mają powiedzieć ci co mają tylko lampkę kontrolną ładowania?Nawiasem mówiąc zgaśnięcie lamki nie stanowi o ładowania aku.
Jak się uparł i szuka skwarek w dupie to niech mienia , bo kto może zabronić
