Już powoli tracę nadzieję

Iskra jest już dobra i co najważniejsze jest ciągle ale UAZ dalej nie chce odpalić, na maksymalnie opóźnionym zapłonie ma największe chęci do odpalenia jednak zawsze jakoś nie może, wyjąłem aparat myśląc że może jest źle włożony o jeden ząbek ale niestety w żadnym położeniu nie pasuje tak jak powinien i już sam nie wiem, czy coś z rozrządem jest nie tak ? Sam składałem ten silnik i jestem pewien że tam jest dobrze chyba że kółka mają jakiś luz osiowy i przez skośne zęby się tak tam przestawia jednak w to też wątpię ale musi być jakaś przyczyna tego że ciągle się odzywa ale jednak nie może się przełamać i zapalić ani na gazie ani na benzynie, wcześniej UAZy paliły mi nawet gdy miały źle wpasowany aparat o jeden ząbek poprostu nie można ich było dobrze ustawić ale z samym odpaleniem nie było aż takich problemów. Iskra jest, paliwo jest, sprężanie jest, wszystko jest ustawione dobrze bądź jak w przypadku tego zapłonu najlepiej jak się da i ciągle to samo, ma może ktoś jakieś pomysły ? Może być tak że uszczelka pod kolektorem ssącym ma takie przedmuchy że nie może przez to odpalić, bo chce przed ewentualnym ponownym dobieraniem się do rozrządu posprawdzać wszystkie możliwości.
Mam jeszcze takie pytanie na boku, jak domyślanie powinna być ustawiona ta śrubka z tyłu aparatu zapłonowego, maksymalnie do którejś ze stron czy może po środku ? Bo sama regulacja zapłonu jest po drugiej stronie z przodu ale ta śrubka też jest chyba taką regulacją, chociaż ja i tak próbowałem już wszystkich znanych mi metod i efekt zawsze ten sam
Z góry dziękuję wszystkim za wszelkie podpowiedzi i sugestię

1. 6 x UAZ 31512
2. Mitsubishi Pajero Mk1
3. Nissan Patrol y60
4. Hummer H3