Jacek, naprawde jestem pod wrażeniem, koniecznie to ja muszę jeszcze obejrzeć zdjęcia Kajamana, Osucha i w ogóle wsie Wasze
Kajman na koniu wygląda bosko

Oni nie anglezują, co w szybkiej jeździe dostarcza dostarcza niesamowitych wrażeń.
Walka o barana i zaliczenie z nim koła to wspaniały pokaz umiejętności jazdy tych pogromców stepów.
W zeszłym roku miałem więcej szczęścia i wyjeżdżając z Kirgistanu miałem okazję kibicować wydarzeniu.
A czy wiesz, że to właściwie tadżycki wynalazek?
Twoje zdjęcie kanionu Czaryn to mój dublet

Zrobiłes je w jednym możliwych miejscu tuż przed mostem. Tym razem nie mogłem tam zakimać bo nie znalazłem miejsca o odpowiednim nachyleniu ale też i takim aby nie zablokować drogi, któa jest tylko na szerokości auta i wciska się w ciasny wąwóz...
Pech z tym rozrusznikiem uniemożliwił mi tez taki przejazd przez Syberię jaki sobie planowałem, czyli spanie pośród "tych brzóz", palenie pod kazanem i takie tam... ale pewnie dlatego abym powtórzył część tripu jeszcze.