Dzieciaki offroadziaki FAQ czyli pytania dla początkujących

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Kojak
Posty: 313
Rejestracja: pt lut 20, 2004 3:58 pm
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/ Wawa

Dzieciaki offroadziaki FAQ czyli pytania dla początkujących

Post autor: Kojak » wt paź 03, 2006 8:55 pm

No właśnie mam parę takich zapytań do Was ale zacznę od początku.
Ja też od dawna organizuje mnóstwo wycieczek po Polsce a także po Europie. Spędzam przy tym mnóstwo czasu licząc trasy, koszty, sprawdzając wszystkie atrakcje turystyczne czyli full logistyka. Oczywiście robię to w formie wypadów tylkoz moją Rodzinką lub ze znajomymi. Wyjazdy sa oczywiście free.
Ostatni wypad tak sobie nazwałem chcąc usystematyzować - Baby Adventure.
I tyle wstępu. Teraz ja ma do Was kilka pytań które myślę przydadzą sie innym czytającym posty o Dzieciakach Offroadziakach którzy jeszcze nie mieli przyjemności wspólnego wyjazdu z Wami.
A więc jeżeli pozwolicie to zadam pytania:

1. Jaka jest średnia wieku Waszych dzieciaków offroadziaków (ja podróżuje z moją Małżowiną Beatą oraz 3 letnim Kubusiem) ?

2. Czy w czasie tych wypadów jest w większości offroad czy raczej jazda po czarnym ?

3.Czy są organizowane Dzieciaki OR w zimę np. narty, sanki itp. ?

4. Ile średnio autek wyjeżdża na Dzieciaki OR ?

5. Czy planujecie coś na lato 2007 ? (Ja w to lato pojechałem na Litwę i Lotwe i bylo fajowo. Polecam oceanarium i delfinarium obok Klajpedy...)

Jak macie te inne ciekawe info to piszcie, piszcie, piszcie...
KOJAK (Wertep Klub Wawa)
Myślami GAZ-ers, były dwa GIEZ-y, Disco 200TDI a teraz jest WJ 2,7CRD :-)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Re: Dzieciaki offroadziaki FAQ czyli pytania dla początkując

Post autor: darkman » wt paź 03, 2006 10:41 pm

Kojak pisze:No właśnie mam parę takich zapytań do Was ale zacznę
A więc jeżeli pozwolicie to zadam pytania:

1. Jaka jest średnia wieku Waszych dzieciaków offroadziaków (ja podróżuje z moją Małżowiną Beatą oraz 3 letnim Kubusiem) ?

2. Czy w czasie tych wypadów jest w większości offroad czy raczej jazda po czarnym ?

3.Czy są organizowane Dzieciaki OR w zimę np. narty, sanki itp. ?

4. Ile średnio autek wyjeżdża na Dzieciaki OR ?

5. Czy planujecie coś na lato 2007 ? (Ja w to lato pojechałem na Litwę i Lotwe i bylo fajowo. Polecam oceanarium i delfinarium obok Klajpedy...)

Jak macie te inne ciekawe info to piszcie, piszcie, piszcie...
1. średnia wieku (?) dzieci są w wieku od 2 - 8 lat srednio, jednak na podczas pierwszej imprezy Nadia, córka Toroo maiał bodaj niecałe pół roku, a dziewczynka Tołdiego była chyba jeszcze młodsza, również młodsza Pablosówna to juz weteranka Dzieciaków (3 imprezy na koncie) ma ok. 1,5 roku. moja Marysia ma niecałe 3 lata i w tym wieku jest też Jasiek od Wiecha. Sa tezdziewczynki ichłopcy starsi, ale generalnie ten rodzaj wyjazdów rodzinnych powstał pod hasłem "dla małych dziecie" co oczywiscie nie wyklucza udziału starszych i np moja starsza (22 lata :-) wybiera się na zimowa imprezę z kolegą

2. zdecydowana wiekszość to szutrówki, trawówki, polówki i lajtówki, asfaltów raczej b. mało, ale teren bardzo przyjazny, czasem organizowałem drobne próby terenowe lub rodzaj trialu zręcznosciowego, ale na krótkich odcinkach (piaskownia, żwirownia, las, błota raczej mniej chętnie, otwarte łaki z robactwem latajacym też jakoś unikamy)jak się da)

3. w ubiegłym roku organizowałem edycję zimowa z kuligiem, jednak wa runki były dośc trudne - sporo sniegu, akurat sie zwaliło na trasie przygotowywanej z roadbookiem w warunkach lekkich - tegoroczna edycja zimowa planowana w Puszcze Piskiej (animator - Emsi) ma juz objechane trasy i zezwolenie, które zimą sa "utrzymywane w ruchu" przez nadleśnictwo

4. srednia trudno okreslic, bo z imprezy na imprezę jest ich coraz wiecej, ostatnie imprezy to srednia w granicach 20 samochodów, ale bywało wiecej, nawet ok. 25/30tu. zaczynaliśmy od bodaj 6 czy 7 aut.

5. Na wiosnę/lato planujemy:

-Pojezierze Brodnickie - Brodnicki Park Krajobrazowy oraz Górznieńsko-Lidzbarski - animator Czaykowski i team, org.darkman
-edycja - Dzieciaki Offrodziaki Biebrzańskie Grzęzawisko - animator Wiechu, org.darkman
-Bułgaria/Macedonia org, darkman

p.s. byc moze uda się jeszcze tej jesieni zorganizować "rajcowanie ziemniaka' z pieczonkami kończącymi sezona na Jurze-KCz - animator Burczuś, org. darkman, ale zalezy to od woli uczestników bo czasu pogodowego coraz mniej

6.* jeśli masz ochotę sie włączyć w organizację jakiejś imprezy jako animator, pomysłodawca itd.. to bardzo chętnie i very open !! :wink: doświadczenia z własnych wyjazdów z dziećmi mile widziane; sxzczególy prosze na PW lub jak tam wolisz :wink:

od następnej imprezy mamy też patronat medialny, który objął periodyk branżowy "Wyprawy 4x4" wzmiankujący tematykę podrózy z dziećmi już wcześniej (cykl nomadowie)
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Kojak
Posty: 313
Rejestracja: pt lut 20, 2004 3:58 pm
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/ Wawa

Post autor: Kojak » śr paź 04, 2006 7:54 am

Super - dzięki za info.
Pytałem tak szczegółówo o trasy ponieważ nie wiem jak mój terrorysta by zniósł kilka godzin jazdy w terenie. Dotąd albo wyjeżdżaliśmy turystycznie albo na rajdy ale jako kibice. I w obu tych opcjach po kilku godzinach w jednym miejscu albo w jednym temacie - zaczynał być mocno marudny. Bo on np. zamiast kilku godzin zwiedzania czy rajdowania chciałby się wkońcu zatrzymać i pobawić samochodzikami z innymi dziećmi a tu ciągle jazda i jazda...
Jak to wygląda u Was ?
KOJAK (Wertep Klub Wawa)
Myślami GAZ-ers, były dwa GIEZ-y, Disco 200TDI a teraz jest WJ 2,7CRD :-)

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » śr paź 04, 2006 9:37 am

Z tego właśnie powodu, np. Jasiek wozi ze sobą "zestaw obowiązkowy".
Traktor + przyczepa. Stajemy i hulaj dusza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:lol:
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr paź 04, 2006 10:05 am

własnie nabylismy traktor, bowiem pod wpływem jazd Jaśkowym, Marysia
zarządała swojego, tak więc u mnie aktualnie "zestaw alpejski" to:
nocnik, traktor i lodówka.

jeśli idzie o full jazdę, to akurat zaplanowane trasy są dość długie, jednak robimy duzo przystanków animowanych zabawowo i poglądowo, sam jestem zdumiony ilością atrakcji, które chłopaki powymyslali na "zaś", jest trend do korzystania z animatora zabaw dziecięcych, jako ze kolejny trend to stawianie na profesjonalną co raz bardziej obsługę.
własciwie to by posłuzyc sie przykładem, to:
-włazimy na sciezki dydaktyczne
-zajeżdżamy do zdroju, jesli jest
-oglądamy zwierzaki
-planujemy hipoterapię
-plazujemy nad strumieniami i jeziorami, jesli są
-szukamy amonitów itd..
-ze względu na bezpieczeństwo odrzucamy: paintboll, bungie, paragliding w zasadzie strzelectwo choć niekoniecznie

no i szukamy formuły: jakby tu skłonić dziecko do jedzenia obiadu, co nie zawsze się udaje,chyba że na obiad jest coca cola, lody, guma do żucia i ewentualnie frytka.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » śr paź 04, 2006 10:25 am

to teraz będą sobie podbierać, wiadomo, cudzesy najlepsze :P

ja za lodówką się teraz powoli rozglądam
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr paź 04, 2006 10:26 am

Ja ostatnimi czasy odkryłem zalety nowoczesnej techniki w "wychowywaniu" moich cór (3 i 6).
Na dłuższą i nurzącą trasę biorę loptoka i puszczam im bajki w czasie jazdy - na jakiś czas jest cisza w aucie.
:)21

Muszę tylko wymyśleć jakieś mocowanie dla niego oraz nagłośnienie :D ponieważ czasami disco go zagłusza. :D

W disco 200 bardzo ładnie leży na pułeczce na tunelu (między przednimi fotelami) :)2
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
sla66
 
 
Posty: 3183
Rejestracja: wt mar 21, 2006 11:43 am
Lokalizacja: W-wa pod płotem Nieporętu

Post autor: sla66 » śr paź 04, 2006 10:32 am

TRAWOLT pisze:JMuszę tylko wymyśleć jakieś mocowanie dla niego oraz nagłośnienie :D ponieważ czasami disco go zagłusza. :D
Sprawdź jak działa przez wyjście słuchawkowe na najtańsze głościki od kompa. A na ile Ci wystarczy bateria?
‘Nie jestem panem waszych sumień’ Zygmunt II August

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr paź 04, 2006 10:43 am

Bateria starcza na ok. 2h.

Do tej pory na postojach podładowywałem z akumulatora przetwornicą - taką najprostszą za ok. 300 zł - bo taką akurat mam w spadku. Ale teraz
właśnie czekam na zasilacz do laptoka podłączany do zapalniczki by się nie pierdzilić.
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
trawers
 
 
Posty: 1371
Rejestracja: śr lut 15, 2006 8:03 am
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: trawers » śr paź 04, 2006 11:29 am

darkman pisze:własnie nabylismy traktor, bowiem pod wpływem jazd Jaśkowym, Marysia
zażądała swojego, tak więc u mnie aktualnie "zestaw alpejski" to:
nocnik, traktor i lodówka.
Aż się boję Panowie jak ja się będę mieścił z moim "zestawem", Agata po ostatniej imprezie zażądała quada, i koniec!! Dzieci rosną to i zabawki większe... :(
Uaz and GR Y61

Awatar użytkownika
jaroo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 65
Rejestracja: śr lis 05, 2003 1:39 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jaroo » śr paź 04, 2006 11:33 am

trawers pisze:Aż się boję Panowie jak ja się będę mieścił z moim "zestawem", Agata po ostatniej imprezie zażądała quada, i koniec!! Dzieci rosną to i zabawki większe... :(
Twoja wina zamiast taplac sie w blocie mogles grac z nia w szachy! :)21

Awatar użytkownika
jaroo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 65
Rejestracja: śr lis 05, 2003 1:39 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jaroo » śr paź 04, 2006 11:43 am

Kojak pisze:Jak to wygląda u Was ?
Podczas ostatniej imprezy moj 15 miesieczny Stas dawal rade ale moze dlatego ze jeszcze nie wie ze mozna w tym czasie robic cos ciekawszego. Troche spal czasem cos wszamal po drodze, a postoje jak najbardziej przeciaz to ma byc impreza dla dziaciakow i chcemy ich tym zarazic a nie zrazic. :D

Awatar użytkownika
Darek1011
 
 
Posty: 104
Rejestracja: pn lis 28, 2005 4:35 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Darek1011 » śr paź 04, 2006 12:57 pm

TRAWOLT pisze:Bateria starcza na ok. 2h.

Do tej pory na postojach podładowywałem z akumulatora przetwornicą - taką najprostszą za ok. 300 zł - bo taką akurat mam w spadku.
Że tak spytam - a czemu nie można z przetwornicy w czasie jazdy :o ??
LC KDJ95

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » śr paź 04, 2006 1:09 pm

trawers pisze: Aż się boję Panowie jak ja się będę mieścił z moim "zestawem", Agata po ostatniej imprezie zażądała quada, i koniec!! Dzieci rosną to i zabawki większe... :(
No kochany,
Jasiek po dwóch wyjazdach jest gotów na wiele, żeby tylko Agatka zwróciła na niego uwagę. Jak zobaczy ją jeszcze na quadzie, to kompletnie oszaleje.

:lol:
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr paź 04, 2006 1:40 pm

Darek1011 pisze:
TRAWOLT pisze:Bateria starcza na ok. 2h.

Do tej pory na postojach podładowywałem z akumulatora przetwornicą - taką najprostszą za ok. 300 zł - bo taką akurat mam w spadku.
Że tak spytam - a czemu nie można z przetwornicy w czasie jazdy :o ??
Można jak najbardziej ale:
- musiałbym ciągnąć odpowiednie kable do kabiny
- przerobić kable zasilające w niej (są żabki na aku) - nie mogłbym uzywać także w przyczepie kampingowej
- instalować ją gdzieś - większa od zasilacza
- ponoć przetwornice a szczególnie te tenie są mało efektywne - same z siebie dużo prądu zżerają - więc nie wiem jak by to chodziło na dłuższą mętę przetwornica non stop, światła, wycieraczki itd. kontra alternator - z podładowaniem laptoka z aku nie ma problemu.
- nie chce mi się na razie bawić w to - brak potrzeby
- zasilacz mały, raz dwa podłączam i już
:D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
trawers
 
 
Posty: 1371
Rejestracja: śr lut 15, 2006 8:03 am
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: trawers » śr paź 04, 2006 1:46 pm

Wiechu pisze:
trawers pisze: Aż się boję Panowie jak ja się będę mieścił z moim "zestawem", Agata po ostatniej imprezie zażądała quada, i koniec!! Dzieci rosną to i zabawki większe... :(
No kochany,
Jasiek po dwóch wyjazdach jest gotów na wiele, żeby tylko Agatka zwróciła na niego uwagę. Jak zobaczy ją jeszcze na quadzie, to kompletnie oszaleje.

:lol:
Znaczy się, że co?? Szykujesz Jasia na mojego zięcia?? :) Hm... zięć z traktorem.. całkiem niezła propozycja.. Tylko... nie wiem czy lubi starsze :)
Uaz and GR Y61

Awatar użytkownika
Darek1011
 
 
Posty: 104
Rejestracja: pn lis 28, 2005 4:35 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Darek1011 » śr paź 04, 2006 1:51 pm

A już myślałem, że jest jakis ukryty haczyk, o którym nie wiem :)2 :)
Ja kupiłem przetwornicę, tylko właśnie taką trochę słabą :)3
Dzięki temu funkcjonują wszystkie ładowarki: tel, laptok, aparat, TV, dekoder CYFRY PLUS, Suszarka do włosów, mikrofalówka :P :P :P :P :P
nie wspominając o lodówce na zimne piwo :)2 :)2 :)2 .
Po co kupować do każdego urządzenia oddzielne zasilanie do samochodu :)
LC KDJ95

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » śr paź 04, 2006 1:57 pm

Darek1011 pisze:...Po co kupować do każdego urządzenia oddzielne zasilanie do samochodu :)
zasilacz będę miał za free :D

o instalacji przetwornicy już myślałem jakieś z 2 miechy temu. Narazie musi nabrać mocy urzędowej - leniwy jestem :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » śr paź 04, 2006 6:10 pm

trawers pisze:
Wiechu pisze: Znaczy się, że co?? Szykujesz Jasia na mojego zięcia?? :) Hm... zięć z traktorem.. całkiem niezła propozycja.. Tylko... nie wiem czy lubi starsze :)
Do wieku zięciowego, to pewnie jeszcze odmieni mu się sto razy , ale na razie, jak widać woli starsze

:)21
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
sla66
 
 
Posty: 3183
Rejestracja: wt mar 21, 2006 11:43 am
Lokalizacja: W-wa pod płotem Nieporętu

Post autor: sla66 » śr paź 04, 2006 8:40 pm

TRAWOLT pisze:
Darek1011 pisze:...Po co kupować do każdego urządzenia oddzielne zasilanie do samochodu :)
zasilacz będę miał za free :D

o instalacji przetwornicy już myślałem jakieś z 2 miechy temu. Narazie musi nabrać mocy urzędowej - leniwy jestem :D
Kumpel coś sam kombinował do ładowania aku stosowanych w modelach latajacych na elektrykę. Spytam się jak i co bo ładował non stop. Kiedyś na "lotnisku" rozładował aku w samochodzie :lol:
‘Nie jestem panem waszych sumień’ Zygmunt II August

Awatar użytkownika
ghostek
 
 
Posty: 1098
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Opole
Kontaktowanie:

Post autor: ghostek » czw paź 05, 2006 8:13 am

a tak dołożę swoje trzy grosze.
wziąłem swojego 6. latka na rajd, żeby było bezpieczniej, w klasie turystycznej. nie nudził, nie narzekał, bawił się świetnie, nie wymagał laptopa, przenośnego dvd czy nawet puszczania bajek w cd (co praktykuję w plaskaczu przy dłuższych trasach). po całym dniu jazdy zasnął elegancko przy ognisku, a jak wyjeżdżaliśmy to płakał, że będzie tęsknił za offroadem. to tyle, jeżeli chodzi o ew. znudzenie dziecka na imprezie terenowej.
plusy są takie: dziecko się uczy. przykład: "tato, jak jedziemy w ekipie, to jak nam się coś stanie, to nam pomogą, a jak komuś, to my pomożemy, prawda?"

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » czw paź 05, 2006 10:05 am

To może ja napiszą o moich przemyśleniach wynikających z obserwacji moich dzieciaków na ostatnich "dzieciakach offroaddziakach" (były pierwszy raz) - moze któryś z onnanizatorów je uwzględni :D

Mając na uwadze, że chodzi o spędzenie czasu rodziców z dziećmi oraz zaszczepienie im offroadu to:
1/ jazda pół czy 3/4 dnia tylko szutrówkami jest tak samo "ekscytująca" jak jazda w trasie - nurzące dla moich ale z tego co widzę chyba nie tylko
2/ "próby terenowe" wzmagały ich zainteresownie/emocje czy przejedziemy czy utopimy itp.
3/ "próby terenowe" w których nawet osobiście nie braliśmy udziału (np. brak snorkla) też przyciągały ich uwagę jak inni się "męczyli" np. utopienie i wyciąganie vitarki :D
4/ przystanek na polance z konkursami i zawodami :)2
5/ przystanek na lody w trakcie trasy :)2

Reasumując:
Może w miarę możliwości warto by poprowadzić trasę szutrówkami, lasami itp. tak, aby co jakiś odcinek zahaczały o "próby terenowe" - w zależności od czasu i długości trasy jak najwięcej.
Wówczas Ci co mają naprawdę małe dzieci bądź nie przygotowany samochód albo obserwują zmagania innych albo bawią się z pociechami z boku (kunkursy i zabawy).
Natomiast zdecydowani mają jakieś atrakcje offroadowe dla siebie jak również dla swoich pociech.
Dzieci mają więcej przerw na "rozprostowanie kości".
Oczywiście takie próby powinny mieć objazd.
Inne "atrakcje" typu zwiedzanie itp. mile widziane.

To moje subiektywne zdanie.
Ale się rozpisałem :D
Ostatnio zmieniony czw paź 05, 2006 10:59 am przez TRAWOLT, łącznie zmieniany 1 raz.
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Darek1011
 
 
Posty: 104
Rejestracja: pn lis 28, 2005 4:35 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Darek1011 » czw paź 05, 2006 10:10 am

TRAWOLT pisze:To może ja napiszą o moich przemyśleniach wynikających z obserwacji moich dzieciaków na ostatnich "dzieciakach offroaddziakach" (były pierwszy raz) - moze któryś z onnanizatorów je uwzględni :D

Mając na uwadze, że chodzi o spędzenie czasu rodziców z dziećmi oraz zaszczepienie im offroadu to:
1/ jazda pół czy 3/4 dnia tylko szutrówkami jest tak samo "ekscytująca" jak jazda w trasie - nurzące dla moich ale z tego co widzę chyba nie tylko
2/ "próby terenowe" wzmagały ich zainteresownie/emocje czy przejedziemy czy utopimy itp.
3/ "próby terenowe" w których nawet osobiście nie braliśmy udziału (np. brak snorkla) też przyciągały ich uwagę jak inni się "męczyli" np. utopienie i wyciąganie vitarki :D
4/ przystanek na polance z konkursami i zawodami :)2
5/ przystanek na lody w trakcie trasy :)2

Reasumując:
Może w miarę możliwości warto by poprowadzić trasę szutrówkami itp. tak, aby co jakiś odcinek zachaczały o "próby terenowe" - w zależności od czasu i długości trasy jak najwięcej.
Wówczas Ci co mają naprawdę małe dzieci bądź nie przygotowany samochód albo obserwują zmagania innych albo bawią się z pociechami z boku (kunkursy i zabawy).
Natomiast zdecydowani mają jakieś atrakcje offroadowe dla siebie jak również dla swoich pociech.
Dzieci mają więcej przerw na "rozprostowanie kości".
Oczywiście takie próby powinny mieć objazd.
Inne "atrakcje" typu zwiedzanie itp. mile widziane.

To moje subiektywne zdanie.
Ale się rozpisałem :D

Moje jest zdecydowanie takie samo :)2 :)2 :)2
LC KDJ95

Awatar użytkownika
Kojak
Posty: 313
Rejestracja: pt lut 20, 2004 3:58 pm
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/ Wawa

Post autor: Kojak » czw paź 05, 2006 11:34 am

TRAWOLT pisze:To może ja napiszą o moich przemyśleniach wynikających z obserwacji moich dzieciaków na ostatnich "dzieciakach offroaddziakach" (były pierwszy raz) - moze któryś z onnanizatorów je uwzględni :D

Mając na uwadze, że chodzi o spędzenie czasu rodziców z dziećmi oraz zaszczepienie im offroadu to:
1/ jazda pół czy 3/4 dnia tylko szutrówkami jest tak samo "ekscytująca" jak jazda w trasie - nurzące dla moich ale z tego co widzę chyba nie tylko
2/ "próby terenowe" wzmagały ich zainteresownie/emocje czy przejedziemy czy utopimy itp.
3/ "próby terenowe" w których nawet osobiście nie braliśmy udziału (np. brak snorkla) też przyciągały ich uwagę jak inni się "męczyli" np. utopienie i wyciąganie vitarki :D
4/ przystanek na polance z konkursami i zawodami :)2
5/ przystanek na lody w trakcie trasy :)2

Reasumując:
Może w miarę możliwości warto by poprowadzić trasę szutrówkami, lasami itp. tak, aby co jakiś odcinek zahaczały o "próby terenowe" - w zależności od czasu i długości trasy jak najwięcej.
Wówczas Ci co mają naprawdę małe dzieci bądź nie przygotowany samochód albo obserwują zmagania innych albo bawią się z pociechami z boku (kunkursy i zabawy).
Natomiast zdecydowani mają jakieś atrakcje offroadowe dla siebie jak również dla swoich pociech.
Dzieci mają więcej przerw na "rozprostowanie kości".
Oczywiście takie próby powinny mieć objazd.
Inne "atrakcje" typu zwiedzanie itp. mile widziane.

To moje subiektywne zdanie.
Ale się rozpisałem :D
:)2 :)2 :)2
Dokładnie o to mi chodziło !
Mój ma 3 latka i owszem lubi robić "hopsa" samochodem po dołach ale po kilku godzinach będzie marudził płakał i narzekał bo poprostu mu sie to znudzi. W zeszłym roku na Litwie i Łotwie też było dużo atrakcji ale w końcu dzieciak miał już dość zwiedzania atrakcji i różnych tam muzeów i najbardziej co mu się podobało to zabawa na plaży nad morzem...
KOJAK (Wertep Klub Wawa)
Myślami GAZ-ers, były dwa GIEZ-y, Disco 200TDI a teraz jest WJ 2,7CRD :-)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr paź 25, 2006 11:18 am

last news: :)4

własnie kilka dni temu przejechaliśmy z Wiechem dwudniowy etap edycji "biebrzańskie grzęzawisko" układając roadbócek i atrakcje dzieciakowate - sciezki dydaktyczne, punkty widokow, zabawowe itd, itp, zwierzakolandy itd
trasa dwu etapowa coś koło 152km i ok. 90, dwa noclegi w różnych miejscach, żarcie sprawdziliśmy ogranoleptycznie.
teren niezwykle urokliwy i atrakcyjny, fantastyczne walory widokowe, część odcinków nieco bagnista, ale generalnie super.
acha i oczywiście juz wybraliśmy bazę zlotu w fajnym miejscu i dość odludnym.

moze nawet Wiechu wrzuci fotki z cyklu "zdjęcia z układania trasy"
8)
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

ODPOWIEDZ

Wróć do „Turystyczne zorganizowane”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość