Serdeczne podziękowania dla Organizatorów przez duże "O" od ocalonej Ferci.
Moi chłopcy bardzo szczęśliwi, buzie w domu im się nie zamykają, i terenówki po kołdrach jeżdżą, nie można było ich wczoraj zagonić do łóżka. Czyli zaraza się szerzy

Dziękuję wszystkim uczestnikom za wyrozumiałość dla nas "turystycznych", za ciepłe słowa, za bardzo cenne wskazówki, Trasa świetnie ułożona z możliwością objazdów, bez ciśnienia właśnie dla początkujących. Choć gdyby było pół metra śniegu to szybko by się lajcik skończył.
Normalnie Czarna Fercia okazała się Czarnym Koniem wyjazdu.
Sama się wtopiła, ją uratowano, a trzy inne nie do ruszenia. Trochę powalczyliśmy, kto przypuszczał? To już było bagienko. Ale było bardzo miło, a przede wszystkim profesjonalnie z namiastką prawdziwego 4x4

Takie wyjazdy powodują, że chce się jeździć i uczyć dalej.
Pozdrawiam i może do zobaczenia.......