Łemkowiada 15-17.05.2009

[sys-kom]

nawet jak by było wszystko ok to i tak ktoś coś miałby za ale ,
niestety nie da sie w polsce znalesc odcinków leśnych dłuższych niż 10 km . wiec asfalt musi być .

a co do marudzenia ile osób oddało ankietę o którą organizator prosił , 1/10 może

a za rok znowy kazdy bedzie marudził , bo błota za dużo bo asfaltu za duzo bo jedzenie byzlo złe i leśniczy stał tam gdzie nie miał prawa w nocy stać

[zetor]

U W A G A W A Ż N E

prosze o potwierdzenie wyjazdu na PW lub GG 4793104

a ze sie tak zapytam
to przypadkiem nie wina orga ze w złym miejscu zrobił OES

nie doszukujemy się winy napewno Zetor się wypowie - kto chce jedzie nic na przymus.....

Witam,
puszczenie daną drogą imprezy jest poniekąd domeną orga ale akurat w tym przypadku zachodzi kryzys kompetencyjny między gminą a nadleśnictwem. Primo - tamtędy szła niedawno pewna duża impreza i nadleśnictwo nic nie miało do tego faktu i teraz też by nic nie miało, secundo - tak naprawde chodzi o sadzonki rosnące wzdłuż drogi które to zostały delikatnie mówiąc rozjechane przez kilku uczestników omijających lasem pewną dziurę z błotem. A jak jest awantura (zresztą słuszna o sadzonki) to zawsze szuka się dodatkowych pretekstów i argumentów.
Niemniej każdego kto może i chciałby spełnić dobry uczynek dla lasu zapraszam na "piknik" do Baligrodu ze sprzetem o jakim pisał Paweł

Pozdrawiam

Zetor

[pbyra]

LISTA UCZESTNIKÓW:

JA
BACA
BARTEK

reszta dopisywać się

[sys-kom]

sys-kom

[madoc]

kazda zmora znajdzie swego amatora , sam sie dawno przekonalem to totolna komercia .

[madoc]

jedni jada do zakopca i mysla ze lepiej niema nigdzie ,a kto ma lep na karku to unika z dala zakopane to samo z lemkowiada

[Mroczny]

pijesz od rana?

[pbyra]

pijesz od rana?

kto

[Mroczny]

ten co altruizmu wymaga

[pbyra]

napisałem wyraźnie że nie bijemy piany i nie kasztanimy....... jadą Ci co chcą...... po co więc wypowiedzi powyższe znów zaczyna się wytykanie palcami błędów organizatora jak mówi stare powiedzenie " jest wojna - są straty " tak więc serdecznie zapraszam na piknik rodzinny pt " POKORA PRZED LEŚNICZYM"

[busz]

trza mi trawnik skosić jutro, za darmochę oczywiście. Jak kto chętny to zapraszam. Może być po pikniku.

[bacajr]

trza mi trawnik skosić jutro, za darmochę oczywiście. Jak kto chętny to zapraszam. Może być po pikniku.

jak będę po pikniku a czas pozwoli to pomyśle

[ktomek]

Specjalne Podziękowania dla całej naszej grupki:
Bogusz i Staś
Gosia i Marcin (młody)
Ekipy z dwóch Patroli
i dla Tomka z Żoną z Jeepa.
oraz tych wszystkich którzy tworzyli całą pozytywną atmosfere

Dzięki Petra, pozdr dla Ciebie i reszty naszej thebeściarskiej ekipy, która pierwsza wbrew planom układającego roadbook dojechała do bazy zaliczając całą trasę

Niektóre wypowiedzi w tym temacie są żałosne (nie będę pisał, że np. o darmowym koszeniu, żeby nie wskazywać palcem )
Wystarczy poczytać na forach jaką imprezą jest Łemkowiada, a nie wypisywać później swoich żalów.
Byliśmy na 3 edycjach, normalnie turystyk, jazda szutrami, trochę asfaltu. Generalnie looz i można trochę fotek porobić. Zero ciśnienia. Mogło by być trochę trudniejszych przejazdów, ale może next time będą? Bo byliśmy w tej 1/10 która oddała ankietę.

piknik rodzinny pt " POKORA PRZED LEŚNICZYM"

to całkiem dobry pomysł, niekoniecznie w imię zasady - to nie ja zniszczyłem i g..o mnie to obchodzi, lecz raczej dla dobra swojego i innych chętnych do uprawiania offroadu w przyszłości. Bez polującego z aparatem leśniczego, lecz z dobrym znajomym, który podpowie którędy bezkolizyjnie przeprowadzić trasę.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich którzy się dobrze bawili.

[Igor V8]

Bez polującego z aparatem leśniczego

Znam tego leśniczego .... jestem innego zdania
Byłeś to wiesz o czym mówię
Nie pisz bzdur ....

[ktomek]

Bez polującego z aparatem leśniczego

Znam tego leśniczego .... jestem innego zdania
Byłeś to wiesz o czym mówię
Nie pisz bzdur ....

Szczerze mówiąc, to nie wiem gdzie i kto coś zniszczył - bo nie widziałem.
A jeżeli to ten leśniczy o którym myślę, to może i masz rację. (mam swoją opinię na temat jego obecności i zachowania)
Jeżeli go znasz, to wiesz lepiej. Ja po prostu założyłem (może błędnie) że posadzenie tych drzewek spowoduje łagodniejsze jego spojrzenie.

[Igor V8]

Nie krytykuję organizatora , nie rozliczam ... wpadki zdarzają się każdemu
Wku.rwia mnie natomiast jak ktoś wybiela i tuszuje swoje zachowanie [ akurat tutaj też nie chodzi o organizatora , który posiadał stosowne zgody ]
... czepianie się leśniczego , który zainteresował się grupą , która zjeździła mu zasadzenia ... jest już ku.rwa poniżej pasa
Miałem się nie wypowiadać w temacie bo mi najbardziej nie wypada ale na miłość Boską przestańcie pird..olić bez sensu
Jeszcze parę takich imprez i my wszyscy razem z Wilczymi i z Łemkowiadą spakujemy się w podartą harmonię

[Igor V8]

... i nie traktujmy miejscowych leśników jak idiotów
Nie wiem czy wiecie że oni też czytają to forum

[ktomek]

... czepianie się leśniczego , który zainteresował się grupą , która zjeździła mu zasadzenia ... jest już ku.rwa poniżej pasa

A to chyba nie było do mnie?
Bo ja akurat doskonale go rozumiem, i w takim razie dziwię się, że tak grzecznie z nami rozmawiał jeżeli ktoś faktycznie mu narobił zniszczeń.

... i nie traktujmy miejscowych leśników jak idiotów

a kto ich tak traktuje?
Igor, rozumiem że to są również tereny które Cię interesują (zapisałem się na Wilcze, niestety się nie złapałem), ale nie bądź taki nerwowy, bo rozmowa staje się niepotrzebnie zbyt emocjonalna a nie racjonalna.
A co do poruszonej wcześniej przez kogoś odpowiedzialności organizatora - informował, że tylko po drogach, ani na centymetr w bok. No ale widocznie niepotrzebnie potraktował uczestników jak poważnych ludzi. Trudno. Wszędzie się to może zdarzyć.

[Igor V8]

ale nie bądź taki nerwowy, bo rozmowa staje się niepotrzebnie zbyt emocjonalna a nie racjonalna.

My jako organizatorzy staramy się o zgody .... my mówię tu o Zetorze i nas jako o Wilczych
Spróbuj po takich wydarzeniach podjechać do Nadleśnictwa w .... i zapytać o zgodę na przejazd
... zapewniam Cię że nie zdążysz dobiec do drzwi wyjściowych

[Igor V8]

A to chyba nie było do mnie?

Personalnie nie chodzi mi o Twoją osobę

[gri74]

Zawsze tak bedzie , dopóki świadkowie pewnych zdarzeń nie opiszą tego publicznie ....


i tego zdarzenia z łemkowiady też są , tutaj na forum ...

[pbyra]

nie rozumiem tylko jednej rzeczy..... dlaczego w temacie wypowiadają się osoby których to nie dotyczy byłem na miejscu 2 dni po imprezie.... faktycznie jest kilka miejsc do których leśniczy słusznie się przyczepił..... to że jedzie się drogą i na niej uprawia się przeprawę to zrozumiał.... nie zrozumiał tylko tego dlaczego pojazdy znalazły się poza drogą.....

a było kilka takich miejsc......

leśniczy przekazał sprawę do nadleśnictwa Baligród - tam również byłem i udało się wynegocjować z nadleśniczym warunki o których napisałem powyżej......

[ktomek]

My jako organizatorzy staramy się o zgody .... my mówię tu o Zetorze i nas jako o Wilczych
Spróbuj po takich wydarzeniach podjechać do Nadleśnictwa w .... i zapytać o zgodę na przejazd
... zapewniam Cię że nie zdążysz dobiec do drzwi wyjściowych

Nie musisz mi tego mówić, choć nie przerabiałem tego na własnej skórze, to wiem o tym doskonale.
Dziwię się ludziom którzy tak beztrosko potrafią siać zniszczenie nie tylko w lesie, ale też na polach prywatnych
Byłem świadkiem na Łemkowiadzie, jak jeden z uczestników z nudów orał polankę (a miał czym orać). Nie wyrywam się do opisania tego publicznie, bo nie chcę nagonki na siebie.
Wydaje mi się, że to wynika ze sposobu myślenia - zapłaciłem - mogę robić co chcę, a poza tym nie jestem u siebie to co mi zależy.
Przykro mi że prawie co impreza to jakieś problemy wynikają.
Jest ogólnopolska nagonka na offroad i wielkie dzięki nalezą się leśnikom którzy wyrażają zgodę na przejazd po ich terenach, bo spokojnie mogliby powiedzieć - wypad z lasu - i koniec byłby.
Sądzę, że dopóki ktoś nie wpadnie na pomysł wyciągania konsekwencji w stosunku do bezmyślnych kierowców, to wiele się nie zmieni.

leśniczy przekazał sprawę do nadleśnictwa Baligród - tam również byłem i udało się wynegocjować z nadleśniczym warunki o których napisałem powyżej

I dobrze, że się udało, bo kolejne tereny by były zamknięte.
Szkoda tylko że nie poczuwają się do naprawy szkód Ci, co je poczynili

[pbyra]

czekamy na powrót Zetora i jedziemy na piknik...... ten o którym wspomniałem w tym poście nie doszedł do skutku - lało cały piątek i całą sobotę

tak więc chętni - śledzić temat

[ktomek]

czekamy na powrót Zetora i jedziemy na piknik...... ten o którym wspomniałem w tym poście nie doszedł do skutku - lało cały piątek i całą sobotę

tak więc chętni - śledzić temat

Może akurat się uda, że będę miał wolny weekend to się przyłączę.