Relacja z przejazdu III trasą Rajdu Nieustającego

Moderator: Misiek Bielsko

kpr4x4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: wt paź 30, 2007 12:31 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kpr4x4 » czw lis 27, 2008 1:01 am

IMHO 2can reprezentuje zdrowe podejście do cywilzowanego off-roadu i jemu i całej inicjatywie należy się SZACUN WIELKI, na wiosnę ruszam z Wami na trasę "polskiego" i chętnie w jakims szacownym gronie z roadbooków wspomnianych skorzystam. O co w sumie wam tak na prawdę chodzi z tymi objekcjami co do legalu i czepiania się paragrafów? Życie zawsze pozwala na wyjście z sytuacji, chyba że jest się złamasem i bezmózgiem.

Jestem absolutnie za taka formą off-roadu jaką promuje p.Brzozowski, a swojego czasu chciałem coś takiego zrobić dla fanatyków mountainbike'ów, wtedy też uznawanych za starszne zło i nasienie diabelskie niszczące przyrodę. Nie znalazłem sił i partnerów by wytyczyc szlaki i wydrukować opisy kilkuset km przejechanych i przemyślanych do cna na Mazurach, bo to były czasu przed GPS i Internetem, ale cieszę się, że tak bliska mi idea znalazła realizację w innej formie. Dziś moje doświadczenia z rowerów przydają się w szwędaniu się po bezdrożach mojej drugiej ojczyny, jaką są Mazury. Po Bieszczadach jeździłem z lokalesami i leśnikami po takich niejscach, że nie wspomnę, bo mnie legaliści zabiją.... I dalej twoierdzę, że nasze G 300 zrobiło mikroskopijne szkody w porównaniu z gospodarką leśną uprawianą na tych terenach. Dzięki ich pojazdom okazało się, że blokady się przydają, ale to tak na marginesie.

Taki styl jaki promuje 2can i polski offroad jest bardziej ekologiczny niz komercyjne jazdy 40 terenówek w komercyjnych, choć ponoc w 100% legalnych imprezach, na które nie mam ochoty za żadne skarby się wybierać, bo chcę doświadczać natury, wolności i wolnych widoków, a nie tonąć w pyle jadąc w kolumnie po sznurku... na kiełbaskę. Tyle w temacie.
XJ, 4.0, '90, +4.5", KL71 31", snorkel, trochę przydatnego szpeja

www.task4x4.pl

Awatar użytkownika
Dżek
 
 
Posty: 896
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:26 pm
Lokalizacja: WaWa

Post autor: Dżek » czw lis 27, 2008 1:09 am

Właściwie wszystko już napisano. Sprzeczka stara jak to forum - były już długaśne tematy o legalności jazdy w lasach, nad Wisłą i mnóstwo innych. W sumie gdyby nie kilka zdań i zdjęć z przejazdu korytem potoku nie byłoby sprawy. Panowie, a zwłaszcza Ty 2canie - następnym razem przynajmniej pomińcie to, co może być kontrowersyjne. Jestem za propagowaniem legalnego off-roadu, inicjatywa W.B. generalnie jak najbardziej :)2 , relacje :)2 , ino w szczegółach... czasem mowa jest srebrem, a milczenie złotem. I tu nie chodzi o żadne podziemie, podziały na terenowców i komputerowców itp., tylko o to, żebyśmy jako środowisko nie wbijali sobie noża w plecy. I w tej kwestii Adamo i Pasza mają w 100% rację. No może w 90% - nie to, że nie upubliczniać, ale robić to z rozmysłem. Na podstawie tylko samego opisu i zdjęć i tak nikt trasy nie powtórzy. Jestem wielce ciekaw, co napisze W.B., bo faktycznie reklamę 2can robi niezłą :)21

No i jeszcze ad vocem
spoco pisze:no nie wiem przejazd nawet 50 aut tamtedy niczym nie roznilby sie od przejazdu 1... dno skaliste wiec nie niszczysz dna, strefy ciszy nie ma wiec kopcic, dymic i pluc olejmi ci wolno... nie myl zagadnien prawnych z zagadnieniami ekologicznymi badz powinno sie powiedziec "z elementami ochrony srodowiska"... Slowo ekologia uzywane w sensie ochrony srodowiska jest sporym naduzyciem [...]

Poza tym nie wiem czy wiesz ale koleiny po kolach samochodowych w wielu miejscach moga przyczynic sie do przetrwania wielu nisz ekologicznych [...]
Z przykrością stwierdzam, że właśnie Twoje niektóre przykłady są w tej dyskusji najbardziej nie na miejscu - i te wcześniejsze o samochodzie i łodce, i te w cytacie o 50 autach i o tym, że poza strefą ciszy hulaj dusza piekła nie ma... Poza tym jeśli dalsza część Twojej odpowiedzi była skierowana do mnie, to chciałem zauważyć, że nie pisałem o ekologii, ochronie środowiska ani zagadnieniach prawnych. Nawet razu nie użyłem tych określeń. Pisałem o ekosystemie potoku i możliwościach jego naruszenia. I dalej jako adwokat diabła mógłbym Ci napisać o tym, co może się zdażyć w korycie i łożysku potoku, o zalegających kłodach, o transporcie i akumulacji, o erozji bocznej, dennej i wgłębnej, o aluwiach i deluwiach, aż dojdziemy do zagadnień kontinuum i korytarzy ekologicznych. Mógłbym, ale tego nie zrobię. Rozumiesz dlaczego? Piszesz o niszach ekologicznych w koleinach i masz rację. Ale od tego tylko krok do zarzutu o rozjeżdzanie starych kolein na stokach. Tutaj też mógłbym Ci napisać o inicjowaniu procesów morfogenetycznych - erozji liniowej, spływie i spłukiwaniu, lokalnych zmianach obiegu wody z rozproszonego na skoncentrowany itd. Możemy iść dalej... trwałość, stabilność, ekwifinalność, równowaga, sprzężenia zwrotne... Mógłbym o tym wszystkim pisać, żeby wykazać że wybrane powyżej sposoby Twojej argumentacji są dla off-roadu pożyteczne inaczej, ale tego nie zrobię. Rozumiesz dlaczego?

Uff, mam nadzieję, że tak. Wiesz mi, ci co chcą nam dopieprzyć mają wiele argumentów, więc nie wciskajmy im jeszcze więcej. I co z tego, że większość powyższych zagadnień trzeba rozpatrywać indywidualnie? I co z tego, że jeżdżąc z głową szkodzimy znacznie mniej niż to robią często na co dzień lokalesi? Generalizuje się łatwiej i medialnie jest to bardziej nośne. Komu uwierzą w TV - Tobie, że jak pierdolnąłeś w kłodę w strumieniu to się nawet nie ruszyła, czy wygadanemu ekooszołomowi (a oni są wszyscy wygadani), który zacznie nawijać o roli large woody debris in streams? Nie miej mi za złe, spoco. Wyciągnąłem tendencyjnie sprawy, bo niemal pod całą resztą, którą spłodziłes, podpisuję się obiema rękoma :)2 .
Dobra koniec, bo już sam siebie mam dosyć...
Faceci dojrzewają do 3 roku życia, a później już tylko drożeją zabawki... Disco 300 Tdi

Adamo
 
 
Posty: 8253
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » czw lis 27, 2008 9:53 am

Pasza pisze:Kto pamięta aferę z muszkarzami?
Choćby dlatego powinno unikać się publikacji takich fot.
Wszystko...
Pamiętam :-? Inne (mniejsze) afery też. Prawie wszystkie zaczęły się od podobnych zdjęć opublikowanych w internecie.....
Właśnie dlatego napisałem to co napisalem.....

Awatar użytkownika
busz
Posty: 737
Rejestracja: śr sie 02, 2006 2:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: busz » czw lis 27, 2008 2:48 pm

Każdy ma coś na sumieniu, ale forum jest PUBLICZNE, czytane przez ekologów, wędkarzy (cytowane już fotki przejazdu przez rzekę na LEGALNEJ imprezie).

Więcej szumu przybliży tylko zmianę przepisów.

Podsumowując, "Tisze budiesz dalsze zajdziesz" czy jakoś tak to było.
GG 2626465

Awatar użytkownika
Rzeźnik z Jakubowa
 
 
Posty: 1156
Rejestracja: czw kwie 13, 2006 12:57 pm
Lokalizacja: Puszcz z Dziada Pradziada
Kontaktowanie:

Post autor: Rzeźnik z Jakubowa » czw lis 27, 2008 3:05 pm

busz pisze:Każdy ma coś na sumieniu, ale forum jest PUBLICZNE, czytane przez ekologów, wędkarzy (cytowane już fotki przejazdu przez rzekę na LEGALNEJ imprezie).

Więcej szumu przybliży tylko zmianę przepisów.

Podsumowując, "Tisze budiesz dalsze zajdziesz" czy jakoś tak to było.
"tisze jedziesz dalsze budziesz" :)20 to z orginału

Awatar użytkownika
et
 
 
Posty: 141
Rejestracja: wt maja 27, 2008 9:32 pm
Lokalizacja: Wawa

Post autor: et » czw lis 27, 2008 7:41 pm

Proponuję lekko wyciszyć temat oraz :

1. 2 Can - na Prezydenta
2. kpr4x4 - na Premiera
3. Spoco - Ochrona.
4. Ja skarbnik ;)
5. Reszta - zapisywać się na przysszły rok , jak Prezydent ogłosi wyjazd

z mechanicznym i ekologocznym pzdrowieniem:)
StaryRower

Awatar użytkownika
jezus
 
 
Posty: 2671
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: GDAŃSK

Post autor: jezus » czw lis 27, 2008 7:56 pm

Taki styl jaki promuje 2can i polski offroad jest bardziej ekologiczny niz komercyjne jazdy 40 terenówek w komercyjnych, choć ponoc w 100% legalnych imprezach, na które nie mam ochoty za żadne skarby się wybierać, bo chcę doświadczać natury, wolności i wolnych widoków, a nie tonąć w pyle jadąc w kolumnie po sznurku... na kiełbaskę. Tyle w temacie.
Brednie piszesz kolego...i skalujesz tych co działaja w dobrej wierze i po legalu....a uwież....po legalu da się....tylko trza chcieć a nie pitolić i po bańdzie jechać........
bądz twardy ........ i odpuść sobie!!!!!

Awatar użytkownika
et
 
 
Posty: 141
Rejestracja: wt maja 27, 2008 9:32 pm
Lokalizacja: Wawa

Post autor: et » czw lis 27, 2008 8:33 pm

Proponuję lekko wyciszyć temat oraz :

1. 2 Can - na Prezydenta
2. kpr4x4 - na Premiera
3. Spoco - Ochrona.
4. Ja skarbnik
5. Reszta - zapisywać się na przysszły rok , jak Prezydent ogłosi wyjazd
6. Jezus - Jasna Strona Mocy4x4

z mechanicznym i ekologocznym pzdrowieniem:)...i już ciii.....
StaryRower

Awatar użytkownika
GM
Posty: 471
Rejestracja: śr sie 22, 2007 6:40 pm
Lokalizacja: Wlkp

Post autor: GM » pt lis 28, 2008 12:27 am

Unix pisze: nie zdarzyło się Wam ..............zaparkować na miejscu dla inwalidów ?
NIE, uwierzysz?

:evil: :)3
www.rallycamp.pl
Sru do ....fiata!

Awatar użytkownika
Unix
 
 
Posty: 262
Rejestracja: pn sie 18, 2008 1:44 pm
Lokalizacja: Mielec

Post autor: Unix » pt lis 28, 2008 7:14 am

GM pisze:
Unix pisze: nie zdarzyło się Wam ..............zaparkować na miejscu dla inwalidów ?
NIE, uwierzysz?

:evil: :)3
No to gratuluję :)2

A dozwolonej prędkości nigdy nie przekroczyłeś ? ciągłej też nie przejechałeś ?

Mam prośbę, nie traktuj mojej wypowiedzi wybiórczo bo to manipulacja 8)

Pozdr
Toyota LJ73

Awatar użytkownika
jezus
 
 
Posty: 2671
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: GDAŃSK

Post autor: jezus » pt lis 28, 2008 8:35 am

nie zdarzyło się Wam ..............zaparkować na miejscu dla inwalidów ?
Super miejsca ...zawsze wolne. :)2 :)2 :)2 ....Jakiś chory pomysł z tymi miejscami...
U nas większość inwalidów ..to albo przekręty...albo inwalidzi wojenni...a takich nie stać na samochody i nie potrzebują tych miejsc... 8)
bądz twardy ........ i odpuść sobie!!!!!

Awatar użytkownika
kosa20
Posty: 2324
Rejestracja: czw gru 07, 2006 11:10 pm
Lokalizacja: piaseczno/góra kalwaria
Kontaktowanie:

Post autor: kosa20 » pt lis 28, 2008 8:55 am

jezus pisze: Super miejsca ...zawsze wolne. :)2 :)2 :)2 ....Jakiś chory pomysł z tymi miejscami...
jak to było ?
"...nalej pan jeszcze setkę, bo się zaraz zacznie..."
:)21 :)23

pozdrawiam
kosa

Awatar użytkownika
2can
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 98
Rejestracja: pt gru 23, 2005 11:42 pm

Post autor: 2can » pt lis 28, 2008 11:02 am

Liga broni, Liga radzi, Liga nigdy Was nie zdradzi...
Klub Nocnych Kasztaniarzy czuwa!

CZUWAJ!
...podpis zawieszony do odwołania...

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 2115
Rejestracja: wt cze 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: kiedyś UĆ, teraz Końskie, 51_12,932'N 20_30,277'E

Post autor: Wojtek » pt lis 28, 2008 2:24 pm

busz pisze:w.

Podsumowując, "Tisze budiesz dalsze zajdziesz" czy jakoś tak to było.
Tisze jediesz, ransze budiesz :)21
Generalnie: NISSAN

..jeszcze tylko parę wiosen, jeszcze parę przygód z losem..

Awatar użytkownika
Dżek
 
 
Posty: 896
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 10:26 pm
Lokalizacja: WaWa

Post autor: Dżek » pt lis 28, 2008 4:56 pm

et pisze:Proponuję lekko wyciszyć temat [...] i już ciii.....
et ma rację :)2 Było emocjonalnie, ale kulturalnie, więc nie wchodźmy w pyskówki, miejsca dla inwalidów czy oceny nocnych kasztaniarzy. Moim skromnym zdaniem temat jest ciekawy, bo kolejne roadbooki będą powstawały. Poczekajmy co napisze W.B. - ja dzisiaj też wyślę do niego maila z prośbą o ustosunkowanie się do sprawy na forum - nieco bardziej szczegółowe niż cytowana odpowiedź.
Faceci dojrzewają do 3 roku życia, a później już tylko drożeją zabawki... Disco 300 Tdi

Awatar użytkownika
RRDriver
 
 
Posty: 115
Rejestracja: wt lut 19, 2008 10:04 am
Lokalizacja: las deszczowy

Post autor: RRDriver » pt lis 28, 2008 5:34 pm

Wracając do legalności, w wyżej wymienionych materiałach nawigacyjnych jest napisane że autor stara się prowadzić trasę drogami publicznymi, STARA SIĘ , w przypadku buntu lokalesów prosi o kulturalne zachowywanie się i nie pyskowanie.
Więc te trasy są nie do końca legalne tak jak wspominali koledzy wcześniej.
RR zmota, mechanik itp.
RAV4 żony :)

Awatar użytkownika
jezus
 
 
Posty: 2671
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: GDAŃSK

Post autor: jezus » pt lis 28, 2008 7:24 pm

Lokales to się w większosci przypadków flaszką zaspokoi....a co do lasów to sie załatwia tylko i wyłącznie z nadleśniczym....a nie leśnikami...oni wiedza najwięcej o swoim lesie ale i tak musi to parafować boss.....taka jest nasza szara rzeczywistość......
bądz twardy ........ i odpuść sobie!!!!!

kpr4x4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: wt paź 30, 2007 12:31 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kpr4x4 » śr gru 03, 2008 2:52 am

Eeeeee, z tym premierem to żeś juz przesadził. Toż ja dlatego na Mazurach i w Biesach na prywatnych terenach każdą chwilę spędzam, by mi Wiejską nie czadziło. Ale do rzeczy:

Lokales to mi przed oknami na Mazurii sosen nasadził, tak niby wzdłuż drogi, na jego niby polu. Problem w tym, że:
a) mi na złość, co by mi widok na jeziorko, które choc nie jego mi wynając chciał odebrały
b) dokładnie na kablu, któym prund do mnie i innych działaek płynie

Tak więc, lokalesów idee nie zawsze są wiążące, a sosenki niedługo mu "ktos z góry" usunąc każe. O ile czesem warto łagodzić, o tyle czasem warto pozarządzać i na ziemię ich sprowadzić.

A jak to się ma do tematu? Ano tak, że czasem "bunt lokalesów" nieco niezasadny jest i nieprawomocny. P okoparkę lub łopatę łatwo sięgnąć nie myśląc o stanie prawnym. Nie znam wszytkich tras Brzozowskiego, ale znam moją gminną drogę, która w papierach ma kilka metrów szerokości, ino w realu:

- nieco zarosła trawką i "pastuchami" zwężona zotała --> to tak po szerokości

- nieco maszynami rolniczymi pogłebiona i "łofołdowa" się stała, to tak po głębokości

Ciągle jest to droga gminna, legalna, gdzie czasem bez reduktora i sztywnego 4x4 się nie przejedzie.

A jak kto na nią patrzy, to jego sprawa. Ja się tam "trialuje", oni uprawiają, a gmina OK na wszytko daje. Tylko tych sosenek niedługo juz nie będzie. Ot socjologioa wsi.
XJ, 4.0, '90, +4.5", KL71 31", snorkel, trochę przydatnego szpeja

www.task4x4.pl

Awatar użytkownika
RRDriver
 
 
Posty: 115
Rejestracja: wt lut 19, 2008 10:04 am
Lokalizacja: las deszczowy

Post autor: RRDriver » śr gru 03, 2008 10:39 am

kpr4x4 pisze:Eeeeee, z tym premierem to żeś juz przesadził. Toż ja dlatego na Mazurach i w Biesach na prywatnych terenach każdą chwilę spędzam, by mi Wiejską nie czadziło. Ale do rzeczy:

Lokales to mi przed oknami na Mazurii sosen nasadził, tak niby wzdłuż drogi, na jego niby polu. Problem w tym, że:
a) mi na złość, co by mi widok na jeziorko, które choc nie jego mi wynając chciał odebrały
b) dokładnie na kablu, któym prund do mnie i innych działaek płynie

Tak więc, lokalesów idee nie zawsze są wiążące, a sosenki niedługo mu "ktos z góry" usunąc każe. O ile czesem warto łagodzić, o tyle czasem warto pozarządzać i na ziemię ich sprowadzić.

A jak to się ma do tematu? Ano tak, że czasem "bunt lokalesów" nieco niezasadny jest i nieprawomocny. P okoparkę lub łopatę łatwo sięgnąć nie myśląc o stanie prawnym. Nie znam wszytkich tras Brzozowskiego, ale znam moją gminną drogę, która w papierach ma kilka metrów szerokości, ino w realu:

- nieco zarosła trawką i "pastuchami" zwężona zotała --> to tak po szerokości

- nieco maszynami rolniczymi pogłebiona i "łofołdowa" się stała, to tak po głębokości

Ciągle jest to droga gminna, legalna, gdzie czasem bez reduktora i sztywnego 4x4 się nie przejedzie.

A jak kto na nią patrzy, to jego sprawa. Ja się tam "trialuje", oni uprawiają, a gmina OK na wszytko daje. Tylko tych sosenek niedługo juz nie będzie. Ot socjologioa wsi.
Widać lokales cię nie lubi i podpadłeś po prostu 8)
co do gminnych dróg to znam takie ze nawet LKT nie daje rady i jest to krajowa droga i nikomu nie przeszkadza że ktoś tam sobie jeździ bo ma do tego pełne prawo, płaci podatki itp. sporem w temacie jest czy materiały nawigacyjne kolegi Bednarczyka(nie Brzozowskiego) są do końca poprowadzone drogami publicznymi a nie na przysłowiową pałę gdzie popadnie bo bliżej i fajna droga.
Co do całości twojej wypowiedzi to "lokales" jest u siebie, mieszka tam i żyje więc mogą cię bardziej znielubić, ale ja się nie znam.
RR zmota, mechanik itp.
RAV4 żony :)

kpr4x4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: wt paź 30, 2007 12:31 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: kpr4x4 » czw gru 04, 2008 11:23 pm

W sumie fajnie by było przeczytać tu odpowiedź autora tras. Tak dla wiedzy i jasności :D po czym jedziemy.
XJ, 4.0, '90, +4.5", KL71 31", snorkel, trochę przydatnego szpeja

www.task4x4.pl

Awatar użytkownika
Wojteeek
 
 
Posty: 1070
Rejestracja: czw kwie 01, 2004 7:09 pm
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: Wojteeek » pt gru 05, 2008 9:45 am

Zabiorę głos, jako "lokales" świętokrzyski.
Wojtek włożył ogrom pracy w ułożenie tras - znam je dość dobrze i nie sądze aby stwarzały problemy prawne (wg mojej wiedzy są to drogi gminne).
Niejasności mogą wynikać z sytuacji takiej, że gminy o wielu drogach już zapomniały, a miejscowi zagospodarowali je w ciszy. Podczas układania tras na różne imprezy często miałem kłopoty z odnalezieniem dróg prowadzących przez pola itp.
Zasada jest taka: nigdy się nie wdawać w ostre sprzeczki, jak na mapie droga jest, to powinna być. Jak lokalesowi nie pasi (bo przeorał), to poprosić o wskazanie alternatywnego przejazdu. Zwykle działa, doskonale zdają sobie sprawę, że "obsiali/przegrodzili" drogę gminną.
Podczas wytyczanie trasy pod letnią edycję WYJAZDÓW Z DZIEĆMI (w okolicach Łagowa )mieliśmy z Gruzinem przygodę z lokalesem. Droga gminna wprowadziła nas w pole, zatrzymaliśmy się więc na granicy. W ciągu 2min. znalazł się właściciel z psem i widłami. Spokojnie zapytaliśmy o drogę - oczywiście była ale wiecie, no jest ale już nie ma, bo nikt się tym panowie nie interesuje, nie dba. W efekcie końcowym objechaliśmy pole z jak najmniejszą szkodą z wyjazdem przez gospodarstwo (impreza odbyła się też po tym odcinku, z przejazdem przez teren gospodarstwa i facet nie miał nic przeciwko).
Zawsze można się dogadać, przez odcinki leśne też prowadzą drogi gminne i jest to pewien sposób na LP.
LC bj 73 -1985 (babcia)

Awatar użytkownika
bredfan
 
 
Posty: 814
Rejestracja: wt sie 01, 2006 1:18 pm
Lokalizacja: gmina Solina

Post autor: bredfan » pt gru 05, 2008 12:04 pm

Pasza pisze:Kto pamięta aferę z muszkarzami?
Choćby dlatego powinno unikać się publikacji takich fot.
Wszystko...
No ja pamiętam

http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg. ... 3&offset=0

To żółte to moje i był to jeden z moich pierwszych przejazdów przez poważną rzekę jakiś tydzień po zakupie auta. woda przepłynęła mi ponad maską a potem wlała się do środka na nogi. Jakoś się udało bez snorkela.

A tak BTW w tym miejscu (mimo że jest to odcinek specjalny dla wędkarzy) znajduje się coś takiego jak BRÓD czyli wjazd do rzeki i wyjazd na drugim jej brzegu. Najbliższy most znajduje się w odległości większej niż 10 km. Panowie ze straży rybackiej, rolnik z beczką gnojówy oraz wielu innych też tamtędy jeżdżą a to, ze nie podoba się to panom z wędkami ?Hmmm... to tylko kwestia wzajemniej akceptacji.
"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."

Awatar użytkownika
bredfan
 
 
Posty: 814
Rejestracja: wt sie 01, 2006 1:18 pm
Lokalizacja: gmina Solina

Post autor: bredfan » pt gru 05, 2008 12:05 pm

się zdublowało....
"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Relacja z przejazdu III trasą Rajdu Nieustającego

Post autor: LR_Olek » sob gru 06, 2008 9:08 am

2can pisze:
LR Deffender
to jakis nowy model? :)21

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Post autor: LR_Olek » sob gru 06, 2008 9:19 am

na swiatlach w wodzie i pod woda... :)3

ODPOWIEDZ

Wróć do „Turystyczne zorganizowane”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości