auto-hotel wyprawówka szoł
: śr kwie 08, 2015 9:11 pm
Wiele może kryć się pod takim określeniem zatem najpierw doprecyzuję.
Auto wyprawowe to pojazd mniejszy lub większy pozwalający użytkownikom (co najmniej dwojgu osobników) obyć się w podróży bez udogodnień hotelowo/campingowych.
Zatem (takie auto) to dom, kuchnia, warsztat, magazyn części i żarcia. Garderoba i składzik w suterynie. Całość na kółkach. Pozwalający na co najmniej tygodniową autonomię odcywilizacyjną.
Auto musi być 4x4 lub 6x6 (większe nie mają sensu) a jednonapędowce nas nie interesują.
Teraz dlaczego/poco o tym piszę.
Mamy tego sporo, wędrujemy to tu to tam, z rodzinami, psami i kto sie tam jeszcze załapuje.
Może warto się spotkać raz do roku na „Wszechstronnym Konkursie Klamota Wyprawowego”
(analogia do końskiego WKKW z lekka zamierzona). Zaprezentować swoje rozwiązania, pokazać swój sprzęt, może publicznie to i owo o swojej podróży tej czy tamtej powiedzieć, przy okazji pobiwakować i poprzemieszczać się w fajnym terenie.
Mogę zaproponować (jeśli będą chętni by się pobawić i zaprezentować) imprezę zbliżoną do powyższego (trasa/biwaki) zarysu w terminie 13-16* sierpnia br. Zakładam, że impreza jest dla uczestników darmowa przynajmniej w kwestii tras (możliwości legalnego poruszania się w terenie po określonych atrakcyjnych trasach), mam nadzieję, że również uda się załatwić darmową możliwość biwakowania dla zakwalifikowanych uczestników. Oczywiście paliwo, jedzenie, ubezpieczenie etc uczestnicy muszą sobie zapewnić sami.
Widzę to tak, udział aut wyprawowych w grupie:
W grupie „typowych terenówek” do 30 miejsc
W grupie „busowatych” do 20 miejsc
Większa ilość już niestety za jaką taką odp[łatnością
Około 400 km trasy (mapy i częściowo RB) do przejechania wedle własnego uznania.
W powyższym limicie (30/20) udział dla zgłoszonych i zakwalifikowanych bezpłatny
3 x razy biwak (fajne miejsca nad jeziorami) prawdopodobnie również nieodpłatne
Konkurs** na najciekawszy pojazd wyprawowy w grupie „typowa terenówka” i w grupie „busowate” może będą nagrody.
Jeżeli do 15 maja*** zgłosi się ½ limitu podanego powyżej to poczynię kroki ku realizacji takiego spotkania/zlotu/rajdu/ w porozumieniu z samorządami z regionu oraz ALP.
No to teraz można swoje zdanie…
Albo pomysły…
Albo cokolwiek
*16 sierpnia są akurat „Mistrzostwa w chodzeniu po Drawie” przyjemna impreza dla „twardzieli” ale też i rodzinna więc dobrze się składa, można będzie sobie w niej wziąć udział (impreza jest nieodpłatna)
**konkurs: w konkursie mogą wziąć udział auta „tworzone” przez właściciela w miarę samodzielnie, ot jakaś dyskoteka czy patrol ze spaniem i stolikiem byle funkcjonalnym. Nie chodzi o to, by tworzyć warunki do wyścigu o palmę „najfajności” aut przebudowanych na zlecenie właściciela przez wyspecjalizowane firmy (może z czasem i dla nich utworzymy konkurencję) na ten czas mowa wyłącznie o amatorskich działaniach i wykonaniach.
***15 maja jako termin bowiem przygotowanie tego wszystkiego wymaga czasu, choćby na rozmowy z samorządami itd. Od 4 czerwca jestem przez dwa miesiące w Rumunii więc…
No jak widać, by zabrać się za to, musiałbym wiedzieć o jakiś FAKTYCZNYCH chętnych uczestnikach do podanego terminu
Auto wyprawowe to pojazd mniejszy lub większy pozwalający użytkownikom (co najmniej dwojgu osobników) obyć się w podróży bez udogodnień hotelowo/campingowych.
Zatem (takie auto) to dom, kuchnia, warsztat, magazyn części i żarcia. Garderoba i składzik w suterynie. Całość na kółkach. Pozwalający na co najmniej tygodniową autonomię odcywilizacyjną.
Auto musi być 4x4 lub 6x6 (większe nie mają sensu) a jednonapędowce nas nie interesują.
Teraz dlaczego/poco o tym piszę.
Mamy tego sporo, wędrujemy to tu to tam, z rodzinami, psami i kto sie tam jeszcze załapuje.
Może warto się spotkać raz do roku na „Wszechstronnym Konkursie Klamota Wyprawowego”
(analogia do końskiego WKKW z lekka zamierzona). Zaprezentować swoje rozwiązania, pokazać swój sprzęt, może publicznie to i owo o swojej podróży tej czy tamtej powiedzieć, przy okazji pobiwakować i poprzemieszczać się w fajnym terenie.Mogę zaproponować (jeśli będą chętni by się pobawić i zaprezentować) imprezę zbliżoną do powyższego (trasa/biwaki) zarysu w terminie 13-16* sierpnia br. Zakładam, że impreza jest dla uczestników darmowa przynajmniej w kwestii tras (możliwości legalnego poruszania się w terenie po określonych atrakcyjnych trasach), mam nadzieję, że również uda się załatwić darmową możliwość biwakowania dla zakwalifikowanych uczestników. Oczywiście paliwo, jedzenie, ubezpieczenie etc uczestnicy muszą sobie zapewnić sami.
Widzę to tak, udział aut wyprawowych w grupie:
W grupie „typowych terenówek” do 30 miejsc
W grupie „busowatych” do 20 miejsc
Większa ilość już niestety za jaką taką odp[łatnością
Około 400 km trasy (mapy i częściowo RB) do przejechania wedle własnego uznania.
W powyższym limicie (30/20) udział dla zgłoszonych i zakwalifikowanych bezpłatny
3 x razy biwak (fajne miejsca nad jeziorami) prawdopodobnie również nieodpłatne
Konkurs** na najciekawszy pojazd wyprawowy w grupie „typowa terenówka” i w grupie „busowate” może będą nagrody.
Jeżeli do 15 maja*** zgłosi się ½ limitu podanego powyżej to poczynię kroki ku realizacji takiego spotkania/zlotu/rajdu/ w porozumieniu z samorządami z regionu oraz ALP.
No to teraz można swoje zdanie…
Albo pomysły…
Albo cokolwiek
*16 sierpnia są akurat „Mistrzostwa w chodzeniu po Drawie” przyjemna impreza dla „twardzieli” ale też i rodzinna więc dobrze się składa, można będzie sobie w niej wziąć udział (impreza jest nieodpłatna)
**konkurs: w konkursie mogą wziąć udział auta „tworzone” przez właściciela w miarę samodzielnie, ot jakaś dyskoteka czy patrol ze spaniem i stolikiem byle funkcjonalnym. Nie chodzi o to, by tworzyć warunki do wyścigu o palmę „najfajności” aut przebudowanych na zlecenie właściciela przez wyspecjalizowane firmy (może z czasem i dla nich utworzymy konkurencję) na ten czas mowa wyłącznie o amatorskich działaniach i wykonaniach.
***15 maja jako termin bowiem przygotowanie tego wszystkiego wymaga czasu, choćby na rozmowy z samorządami itd. Od 4 czerwca jestem przez dwa miesiące w Rumunii więc…
No jak widać, by zabrać się za to, musiałbym wiedzieć o jakiś FAKTYCZNYCH chętnych uczestnikach do podanego terminu
