Strona 1 z 1

ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 12:47 pm
autor: jarek4
Podczas gdy przyroda będzie budzić się do życia, w kwietniu przekroczymy kolejną granicę przygód offroadowych… Tym razem państwową: pomiędzy Polską a Ukrainą. Właśnie w tym czasie będziemy mieli okazję poznać Roztocze od strony Ukraińskiej. Na początek zatrzymamy się przy drewnianej, renesansowej cerkwi w Potyliczu, wpisanej na listę zabytków UNESCO. Zobaczymy okolice Jaworoskiego Parku Narodowego, chroniącego m.in.: wspaniałe buczyny Karpackie, węża Eskulapę oraz 40 gatunków roślin wpisanych do Czerwonej Księgi Ukrainy. Ze stoków roztoczańskich wzniesień, będziemy mogli podziwiać wspaniałe widoki na porośnięty lasami Wołyń, który przypomina nam tragiczne losy Naszego narodu. Ta rodzinna tułaczka pozwoli poznać wspaniałą historię Polski, która na Lwowszczyźnie była pisana przez wiele stuleci. Będzie to także okazja do bliskiego spotkania się z kulturą wschodu. Poznamy religię i kulturę Ukraińską poprzez: zwiedzanie zabytków oraz cerkwi, smakowanie kuchni ukraińskiej jak również bezpośrednie spotkanie z miejscową ludnością. Oczywiście większość drogi do Lwowa pokonamy drogami leśnymi i polnymi aby o zmierzchu spocząć w wygodnym *** hotelu. Wieczorna impreza integracyjna, będzie okazją aby poczuć klimat lwowskiego starego miasta nocą znanego z piosenki ,,Ni ma jak Lwów” i przekonać się że, tytuł utworu jak najbardziej oddaje nastrój miasta Lwowa.
Drugi dzień zaczniemy od obfitego śniadania. Następnie czekać nas będą krótkie zakupy w centrum handlowym abyśmy mogli sprawić pamiątki dla swoich bliskich. Zatrzymamy się na zdjęcia przy stadionie Arena, wybudowanym na Euro 2012. Zwiedzimy Cmentarz Łyczakowski i Obrońców Lwowa, gdzie spoczywają wybitne osoby zasłużone dla kultury, sztuki jak też historii. Zwiedzimy również Stare Miasto, wpisane podobnie jak cerkiew w Potyliczu na listę zabytków UNESCO. Podczas spaceru poznamy wnętrza katedry katolickiej, katedrę ormiańską i wspaniały rynek, wypełniony kolorowymi kamienicami z niezliczoną ilością kawiarenek, sklepików i galerii. Ze wzgórza Wysoki Zamek obejrzymy jedną z najpiękniejszych panoram renesansowego miasta Lwowa. Następnie wszyscy razem wrócimy asfaltem do ojczyzny.

Do zabrania:
aktualne paszporty wszystkich uczestników
dowód rejestracyjny pojazdu, którego jest się właścicielem (jeżeli osoba będzie poruszać się nie swoim pojazdem musi posiadać notarialne poświadczenie o użyczeniu pojazdu)
zielona karta
osprzęt offroadowy (opony najlepiej typu MT)
radio CB
Stopień trudności przejazdu w skali 1-5 - w granicach 2/3.
Szczegóły dotyczące imprezy znajdują się na stronie - http://drzewiasty.pl/zamosc-lwow-czyli- ... ez-granic/
Fotorelacja z majowej edycji 2017 zawiera się pod dwoma linkami:
- http://idlatego.pl/roztocze-ukrainskie-offroadowo/
- http://idlatego.pl/lwow-offroadowo/

Zapraszam do udziału :D :D :D
jarek-drzewiasty
608-643-041
http://www.drzewiasty.pl
www.drzewiasty.pl

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 12:51 pm
autor: Zbowid
Polecam :)2

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 6:09 pm
autor: plum76
co polecasz jak na strone www sie nie da wejść.
Kacperski blokuje bo maja jakiegoś trojana.
paweł

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 6:21 pm
autor: Piasek
Bo nie ma https...
Dodaj wyjątek i będzie ci działać albo przesiądź się na Pandę 8)

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 6:46 pm
autor: Zbowid
plum76 pisze:
czw lut 22, 2018 6:09 pm
co polecasz jak na strone www sie nie da wejść.
Kacperski blokuje bo maja jakiegoś trojana.
paweł
Polecam imprezę i organizatora. U niego kiepska może być tylko pogoda :)21

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 9:29 pm
autor: Misiek Cypr
Polecam gawędy organizatora na CB

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 10:08 pm
autor: Robi-69
No tak, wszystko fajnie , rozumiem, tylko 720 zł za jeden dzień po drodze i w galerii i smakowanie dań też ok za które płacimy tylko zę w Hr a nie Eur ,
ale odnosze wrażenie , że organizatorzy przechodzą samych siebie, albo off-kierowcy aż tak są nieporadni.

Albo coś żle zrozumiałem .
Czy nie lepiej byłoby zarobić mówiąc jedziemy na jedną noc , ja prowadzę, mam 150 od auta a resztę opłacacie tak jak kosztuje, myśle że
mogłoby się opłacić , tylko czy zarobić ? jakby się okazało że jest 15 aut.

Pozdrawiam.

Ps. Pewnie wywołam burzę kończącą się sztormem.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 10:40 pm
autor: Misiek Cypr
Są ludzie, którym się chce, jadą sporo taniej.

Są ludzie, którzy nie mają czasu na organizację wyprawy, ale mają kasę. Oni pojadą.

Cena spora, ale spokój kosztuje.

Dla niektórych, godzina roboty, to 500 PLN.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 10:58 pm
autor: Robi-69
Zgadzam się . 500zł/za 1h wysokospecjalistecznej procedury trzeba zapłacić.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: czw lut 22, 2018 11:22 pm
autor: Misiek Cypr
Nikt nie zmusza

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 10:03 am
autor: jarek4
To może w takim razie i ja się odniosę do burzliwej dyskusji:
To co robię oczywiście czynię komercyjnie ale również z wielką pasją do tego co robię. I jeśli do czegoś się już przykładam daję z siebie 120% zaangażowania. W opisie wydarzenia przedstawione są najważniejsze, ale nie tylko elementy, na które mogą liczyć uczestnicy. Począwszy od szybkiego przekroczenia granicy w obie strony (nie jest to łatwe), poprzez opiekę przewodnicką przez cały czas imprezy (uważam, że oferta jazdy terenowej w połączeniu z prelekcjami przyrodniczo-historycznymi jest o wiele bardzie bogatsza), wieczorne tańce przy dźwiękach zespołu muzycznego oraz wiele elementów dodanych.
Są osoby, które preferują mniej lub bardziej zorganizowane imprezy. Ja wychodzę z założenia, że jeśli przybywają do mnie osoby z różnych stron Polski, chciałyby one nie martwić o nic, a tylko dobrze bawić się przez cały czas pobytu i myślę, że to im gwarantuję.
Dlatego też opinia na temat wysokości dotyczącej ostatecznej wyceny trasy to pojęcie względne - trzeba to przeżyć żeby ocenić czy jest to drogo czy tanio.
I tak jak pisał przedmówca - nikogo nie zmuszam - kto ma chęć ten przybywa.

Miłego łikendu bo to już dziś piątek :D :D :D

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 10:09 am
autor: Piasek
Przez wiele lat jeżdziłem motorami, w 2010r dałem sobie z tym spokój przez prozę życia ale i generalnie nieciekawą atmosferę jaka się wytworzyła wokół środowiska moto... ale to za długo by pisać.
Obserwuję natomiast że w środowisku 4x4 zaczyna się robić to samo:
- coraz więcej imprez komercyjnych
- nawet w filmikach Terenwizji widać w tle że na w/w zaczynają się pojawiać zabawki pokroju Kaszkaj, Cayene itp na szosowych oponach
- generalnie coraz więcej ludzi z roszczeniową postawą "BAW MNIE" bo zapłaciłem
No wypisz, wymaluj środowisko motocyklowe.
I tutaj absolutnie nie czynię wyrzutów organizatorowi tej konkretnej imprezy a bardziej kierunkowi w jakim zmierza cała branża off-road`owa: komercha, hotele, organizacja i coraz większa kasa. Za 2-3 lata zrobi się przesyt, osiągniety zostanie punkt krytyczny i wszystko zacznie sie rozpadać a organizatorzy poszczególnych kolejne lata spędzą obsmarowując się po forach, internetach a nierzadko w Sądach (oczywiście wszystko o kasę).
A odnoszę wrażenie że środowisku 4x4 bliżej jednak do harcerstwa niż galerianek i jedyne czego wymagają to spokojnej głowy że nikt ich nie opier... za wjechanie w ten czy tamten las lub pole.
Organizacja wycieczek z atrakcjami bo nowy klient który zapałał modą do 4x4, ma siano i wymaga spowoduje rozbicie całego środowiska które już obecnie podzielone jest na 3 grupy:
- starej gwardii jeżdżącej tym co uważa za słuszne
- nuworyszy jeżdżących tylko dlatego że mają zajebisty sprzęt profesjonalnie przygotowany i wyposażony za jeszcze większe siano bo znajomi też mają to 17ty kredy wezmę ale LC`ka za 150 tyś w osprzęcie i modach podstawię
- i modnisiów co białą Q5 na 20" szosowych naleśnikach, z niunią (białe adidaski, ZARA, twarz świeżo od kosmetyczki a w ręku najdroższy model smartphone`a) na "lajtowy" zabrał żeby sobie milion zdjęć dziubka na fejsbunia wstawić mogła
I naturalnym będzie że organizatorzy czując swąt szeleszczących 2-setek pójdą w kierunku tych dwóch pozostałych co uważam jest biznesem jednorazowym. Za 2 lata zapanuje moda... nei wiem na jachty albo paralotnie i 90% z nich w oka mgnieniu zmieni jedno modne hobby na inne.
Rozmontowanej ekipy która lata temu od UAZ`ów zaczynała a dzisiaj 20-letniego patrola ciura którego traktują niemal jak członka rodziny już nie odbudujesz.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 10:30 am
autor: ZbychoS
Daremne żale,
próżny trud,
bezsilne złorzeczenie,
...

Świat się zmienia. Trzeba się z tym pogodzić i ... robić swoje.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 11:59 am
autor: jarek4
Dyskusja rozegrała się w zakładce IMPREZY - Turystyczne zorganizowane, a na forum są też inne zakładki, nie obarczone żadną komercją, więc myślę, że jednak każdy z nas może sobie znaleźć coś dla siebie.
Odnośnie relacji wśród ludzi to mam również rożne doświadczenia życiowe. Od ponad 20 lat jestem myśliwym i mogę stwierdzić, że relacje międzyludzkie popsuły się mocno. Brak więzi, niepotrzebna zawiść i zazdrość, wielu nowobogackich bez pasji i należytej wiedzy itp. Choć wszystko zależy od nas i my sami możemy sobie zbudować własne podwórko, na którym wśród swoich czujemy się najlepiej.
Jeśli chodzi zaś o środowisko offroadowe to uważam, że nie jest tak źle. Patrząc przez pryzmat społeczności błotnej na Zamojszczyźnie, różnych grup i podgrup, udaje nam się znaleźć wspólny mianownik, organizując różne imprezy: Choinka, WOŚP, Czyste Lasy Zamojszczyzny i inne, które powodują jednak pozytywne zacieśnianie więzi ludzi, którzy mają jedną pasję do aktywnego poznawania świata z większą lub mniejszą ilością adrenaliny i błotka we krwi. Ale uczestnicy z Polski nie zawsze faktycznie przywożą ze sobą pozytywne spostrzeżenia.
Trzeba po prostu wybierać sobie taką formę, w której czujemy się najlepiej, a ludzi o podobnych upodobaniach na pewno znajdziemy - mi na tą chwilę się udaje i życzę tego również WAM :)

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 12:12 pm
autor: piotrck
jarek4 pisze:
pt lut 23, 2018 11:59 am

Jeśli chodzi zaś o środowisko offroadowe to uważam, że nie jest tak źle. Patrząc przez pryzmat społeczności błotnej na Zamojszczyźnie, różnych grup i podgrup, udaje nam się znaleźć wspólny mianownik, organizując różne imprezy: Choinka, WOŚP, Czyste Lasy Zamojszczyzny i inne ........
........Mamuty .

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 4:02 pm
autor: Zbowid
Mam tylko jedną uwagę. To jest wątek o kalendarium imprez - jak macie uwagi różne załóżcie nowy wątek...chyba, że taki był zamysł autora. Nie pisaną zasadą jest niekomentowanie ogłoszeń w działach komercyjnych.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: pt lut 23, 2018 7:36 pm
autor: alibia1112
A ja tam lubię spać na imprezach rodzinne w hotelu. Mam cayenna i właśnie planujemy jechać do jarka na imprezke bo słyszałem dużo pozytywnych opinii.
Ps. Jedziemy onanista.

Re: ZAMÓSC - LWÓW, czyli offroad bez granic 14/15 kwietnia 2018r.

: ndz kwie 08, 2018 4:08 pm
autor: Robi-69
Nikt nie zmusza , racja . Być może dokładniejszy opis danej imprezy tłumaczyłby cenę .
W takim razie trzeba sprawdzić na własnej skórze .