Strona 1 z 1

Weekend z żoną 7-8.10.06 w Bieszczadach

: ndz wrz 17, 2006 8:06 am
autor: WojtekSz
Planuję wypad w Bieszczady na poczatku października, plaskaczem a więc raczej po czarnym, ew po biłaym (szutrze) bo na błotko to moje auto nie da rady :( . Jade z żoną która nie zna Bieszczad i chciałbym jej pokazać najpiekniejsze miejsca aby podłapała bakcyla.
Co pokazywac? Pomocy...

: ndz wrz 17, 2006 8:22 pm
autor: pepino
Witam
Czy szanowny pan przewiduje wyjazd, że tak powiem -> alone
Pytam, ponieważ mimo że jestem ze Śląska to w Bieszczadach jeszcze nie byłem. A tak sobie myślę - > co dwie głowy to nie jedna. Co ty na to ?
PZDR
Tomek

: ndz wrz 17, 2006 9:42 pm
autor: WojtekSz
generalnie - bardzo chętnie :) - choć sprawa jest rozwojowa tzn jade teraz na tydzień na urlop i mam nadzieje, że uda się po powrocie jeszce raz wyskoczyć w Bieszczady.
Teraz w tzw międzyczasie przeglądam miejsca dokąd warto by się wybrac i gdzie przenocować: miałbyś jakieś preferencje? Szukasz spokoju (piekne widoki, może jakas wycieczka piesza (sic!) w góry) czy adrenaliny? Przewidujesz dojazd z towarzyszką czy sam?
pozdrawiam

: pn wrz 18, 2006 7:26 am
autor: ghostek
polecam: balnica. po szutrze dojedziesz plaskaczem bez problemów jakieś 800 m. od schroniska. zupełnie bezpiecznie zostawisz pojazd (sprawdzone) przy drodze. reszta piechotką.
http://www.bieszczady.pl/balnica
jak dobrze pójdzie to w tym terminie też tam będę wraz z towarzystwem ofrołdowym. pozdrawiam

: wt wrz 19, 2006 8:15 pm
autor: pepino
Witam
Sorry, ze nie zagladałem ale pracapracapraca i spać.
Chcę jechać z żoną i synem. Miejsce w Bieszczadach jest mi zupełnie obojętne. Tak i tak ich nie znam. Pojadę naszym Jeepem więc o teren się nie martwię. Z chodzeniem po górach - u mnie krucho, nie mam takiego nawyku. Ale wszysko przed nami.
Jestem nadzwyczaj ugodowy gość :
-> zawsze podoba mi się to, co najlepsze.

Apropos - Balnica -> zajefajnie mi sie podoba :)2 :D
PZDR
Tomek

: czw wrz 21, 2006 8:43 pm
autor: Balkandriver
Witam ,
Polecam Żubracze, bazę "Cicha Woda". Wspaniali gospodarze, którzy znają Bieszczady na wskroś i doradzą , gdzie i czym i co zwiedzić.
http://www.twojebieszczady.pl/noclegi/n_zubracze.php
Jaśli sie zdecydujecie i zadzwonicie w celu np rezerwacji, to powołajcie się na iluzjonistę z Krakowa.

BALKANDRIVER

: pt wrz 22, 2006 8:58 am
autor: Bogdan 4x4
www.maniow11.kk-net.pl
jakbyś tam trafił to pozdrów J + J od 4x4 Rzeszów :)2

: pt wrz 22, 2006 7:06 pm
autor: selim
Jak ktos nie lubi łazic po gorach, to niech sobie lepiej do Zakopca pojedzie
bo tam zasadzie to psy dupami szczekają :wink:
w Wetlinie jest niezła baza noclegowa ....i bar- Baza Ludzi z mgły :lol:
polecam miejscowe mozgojeby.Rano tylko troche głowka boli :)21

: pn wrz 25, 2006 8:58 pm
autor: Rekwizytornia
Jest jeszcze schronisko w Starym Łupkowie, ale plaskaczem nie dojedziesz.
Mimo to polecam.
A nie polecam schroniska pod Rawkami, bo ostro piją i zaginął im gdzieś dawny klimat.
Warto zjeść naleśniki wyjeżdżając z Cisnej w stronę Wetliny.
Warto posłuchać, jak szumią trawy na Caryńskiej w spokojną noc.
Warto przejść Tworylne, zobaczyć cerkiew w Łopience.
Warto poczekać pół dnia na pociąg w Osławicy.
Warto prześć torami kolejki do Balnicy.
Warto oprzeć się o nagrzaną drewnianą ścianę i usłyszeć kołatka.
Warto zobaczyć mgłę w buczynie i jak chmury przepływają przez siodło pod Tarnicą...
Nie warto zdobywać szczytów i się spieszyć.

O Bieszczadach można godzinami, o tym, jakie były i czemu są jakie są...

A! - i będą wisiały jeszcze jabłka[/url]

: sob paź 07, 2006 10:42 pm
autor: Franz
a te placki to niby gdzie w ciasnej ???

: ndz paź 08, 2006 3:36 pm
autor: Igor V8
Rekwizytornia pisze:Jest jeszcze schronisko w Starym Łupkowie, ale plaskaczem nie dojedziesz.
Mimo to polecam.
A nie polecam schroniska pod Rawkami, bo ostro piją i zaginął im gdzieś dawny klimat.
Warto zjeść naleśniki wyjeżdżając z Cisnej w stronę Wetliny.
Warto posłuchać, jak szumią trawy na Caryńskiej w spokojną noc.
Warto przejść Tworylne, zobaczyć cerkiew w Łopience.
Warto poczekać pół dnia na pociąg w Osławicy.
Warto prześć torami kolejki do Balnicy.
Warto oprzeć się o nagrzaną drewnianą ścianę i usłyszeć kołatka.
Warto zobaczyć mgłę w buczynie i jak chmury przepływają przez siodło pod Tarnicą...
Nie warto zdobywać szczytów i się spieszyć.

O Bieszczadach można godzinami, o tym, jakie były i czemu są jakie są...

A! - i będą wisiały jeszcze jabłka[/url]
No i czołg w Baligrodzie :D

: ndz paź 08, 2006 6:58 pm
autor: Rekwizytornia
Franz pisze:a te placki to niby gdzie w ciasnej ???
Nalesniki, Franz, naleśniki!
To takie bardzo płaskie placuszki z mąki i wody, można dodać troszkę mleka.
A na wierzch - co dusza zamarzy. Potem sie zawija, albo fikuśnie składa...
Zapamiętasz?

Tuż za Dołżycą w stronę Wetliny, za zakrętem śmierci. Po lewej stronie.

: ndz paź 08, 2006 7:02 pm
autor: Rekwizytornia
igor909 pisze: No i czołg w Baligrodzie :D

Niedaleko mnie , koło Barwinka, stoi ich więcej. Są też Tygrysy. :lol:

: śr paź 11, 2006 1:59 am
autor: Franz
Rekwizytornia pisze:
Franz pisze:a te placki to niby gdzie w ciasnej ???
Nalesniki, Franz, naleśniki!
To takie bardzo płaskie placuszki z mąki i wody, można dodać troszkę mleka.
A na wierzch - co dusza zamarzy. Potem sie zawija, albo fikuśnie składa...
Zapamiętasz?

Tuż za Dołżycą w stronę Wetliny, za zakrętem śmierci. Po lewej stronie.
znaczy sie w skupie runa u olafa ... a pojde sprobowac skoro tak reklamujesz

: śr paź 11, 2006 5:05 pm
autor: Rekwizytornia
Nie reklamuję, tylko zachwalam. Nakarmiłem tam rodzinę i wszyscy byli zadowoleni. A niełatwo nam dogodzić, bo sami zawodowo karmimy ludzi 8)
Nawet muzyka była nienachalna, nie umpa-umpa.

: wt paź 17, 2006 11:42 pm
autor: niedz
dzieki waszej radzie, bylem w balnicy plaskaczem i SZCZERZE POLECAM :)2
swietny klimat, swietni ludzie, no i pogoda perfekcyjna na jesienne bieszczady

: czw paź 19, 2006 10:06 am
autor: ghostek
niedz pisze:dzieki waszej radzie, bylem w balnicy plaskaczem i SZCZERZE POLECAM :)2
swietny klimat, swietni ludzie, no i pogoda perfekcyjna na jesienne bieszczady
to cieszę się twoją radością :)2 :D

: pn kwie 09, 2007 8:58 pm
autor: Krzysztof Olędzki
Rekwizytornia pisze:
igor909 pisze: No i czołg w Baligrodzie :D

Niedaleko mnie , koło Barwinka, stoi ich więcej. Są też Tygrysy. :lol:

Czy mozna prosic o namiar GPS.


Podobno w latach 70 przygotowywano sie do probnych wybuchow atomowych, czy ktos wie gdzie to bylo i czy jest tam cos ciekawego.

pdr
KO

: pn kwie 09, 2007 9:45 pm
autor: DziadekRocky
Krzysztof Olędzki pisze:
Rekwizytornia pisze:
igor909 pisze: No i czołg w Baligrodzie :D

Niedaleko mnie , koło Barwinka, stoi ich więcej. Są też Tygrysy. :lol:

Czy mozna prosic o namiar GPS.


Podobno w latach 70 przygotowywano sie do probnych wybuchow atomowych, czy ktos wie gdzie to bylo i czy jest tam cos ciekawego.

pdrNo tak to znana sprawa. Pomiędzy Balnicą a chyba Roztokami Górnymi w korycie potoku(droga w paru miejscach nie istnieje) pod samą granicą są stare bunkry i wyrzutnie. Nie ma ich na mapach, ale tubylcy pokażą !! (za drobną opłatą)
KO

: wt kwie 10, 2007 10:26 am
autor: Rekwizytornia
@DziadekRocky - piszesz poważnie? Widziałeś to, czy tylko ktoś komuś bajał przy ognisku po piwie? :o
Znam tamten teren dość dobrze, a nigdy mi się o uszy nie obiło. Może nie wypytywałem dość wnikliwie, ale mieszkałem jakiś czas niedaleczko i różne fantastyczne rzeczy słyszałem. Jest jeszcze kwestia dojazdu ciężkiego sprzętu. Tamta dolina jest dość podmokła, a stara droga przez Solinkę byle jaka, wręcz sezonowa. No i kwestia nigdy nieograniczanego dostępu w okolicę (jak np w Arłamowie, czy Worku) dla turystów i innych cywilów.
Może chodzi o zwykłe bunkry i schrony z końca wojny i tuż po? Tego w tamtych okolicach rzeczywiście sporo.

: czw kwie 19, 2007 1:44 pm
autor: WojtekSz
Rekwizytornia pisze:Jest jeszcze schronisko w Starym Łupkowie, ale plaskaczem nie dojedziesz.
Mimo to polecam.
A nie polecam schroniska pod Rawkami, bo ostro piją i zaginął im gdzieś dawny klimat.
Warto zjeść naleśniki wyjeżdżając z Cisnej w stronę Wetliny.
Warto posłuchać, jak szumią trawy na Caryńskiej w spokojną noc.
Warto przejść Tworylne, zobaczyć cerkiew w Łopience.
Warto poczekać pół dnia na pociąg w Osławicy.
Warto prześć torami kolejki do Balnicy.
Warto oprzeć się o nagrzaną drewnianą ścianę i usłyszeć kołatka.
Warto zobaczyć mgłę w buczynie i jak chmury przepływają przez siodło pod Tarnicą...
Nie warto zdobywać szczytów i się spieszyć.

O Bieszczadach można godzinami, o tym, jakie były i czemu są jakie są...

A! - i będą wisiały jeszcze jabłka[/url]
w zeszłym roku się nie udało, to może uda się tym razem - dzięki za piękną listę. Może sie gdzie spotkamy pod nagrzana ścianą słuchając kołatka :)
pozdrawiam