...s...z...u...t...r...y...

Wycieczki, te dalekie i te bliskie... Turystyczne wyjazdy za granice itp.

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » wt lip 29, 2008 1:38 pm

MaciekK pisze:
pas ziemi niczyjej na granicy z Litwą jest starą drogą patrolową, obecnie niezaoraną,
szerokości jednego pasa ruchu i biegnie w większości przez łąki,
droga jest zarośnięta trawami dość znacznej wysokości, nie wygląda na to aby była używana przez lokalesów;
jest na niej dość sporo nawet całkiem sympatycznych podjazdów,
a w miejscach gdzie przebiega jakiś ciek wodny lub droga opada i przechodzi przez tereny podmokłe są usypane groble z przepustami
ogólnie trasa jest przejezdna bezproblemowo czymkowliek ciut wyżej zawieszonym od poloneza, a z racji kolein i podjazdów wskazany napęd na obie osie
pas ziemi niczyjej interesuje mnie w szczegolnosci 8)
jade w te okolice niebawem
zdradzisz jakąś lokalizacje początku/konca tej drogi ??

to nie jest to samo co wspominana wczesniej droga Białowieża - Sejny ?
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » wt lip 29, 2008 1:59 pm

droga jest zajebista, fakt, ale błagam Maciek...nie podawaj publicznie gdzie ona jest
Sebie podam na PW, bo swój jest :)21
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » wt lip 29, 2008 2:13 pm

no fakt, ja głupia, publicznie pytam :oops:
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » wt lip 29, 2008 2:46 pm

chłopcy luzzz :)21

podam z dojazdami i odległościami i w pełni publicznie jak ta... no... ssak leśny :)21
cialo nie przyspiesza umyslu,umysł nie ponagla ciała...
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif

FUX
 
 
Posty: 1380
Rejestracja: wt sie 05, 2008 5:15 pm
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: FUX » wt sie 05, 2008 5:47 pm

Witam serdecznie.
Jestem tutaj nowy. Znalazlem ten opis http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... 00#1297900
i jestem wywalony.
W miniony weekend pojeździliśmy Subarakami w okolicach Chęcin
http://picasaweb.google.pl/vibowit/Checiny2008080203
Byłem na takiej pojeżdżawce pierwszy raz i bardzo mi sie spodobało....
powiedz proszę, ile czasu taka impreza, jak Twoja trwa i ile zrobiliście km

Pozdrawiam

FUX

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » wt sie 05, 2008 9:57 pm

FUX pisze:(...) Byłem na takiej pojeżdżawce pierwszy raz i bardzo mi sie spodobało....
powiedz proszę, ile czasu taka impreza, jak Twoja trwa i ile zrobiliście km
jakieś 2500km z dojazdem z wrocławia na wschód
dobre kilkadziesiąt km krajówkami, reszta dojazdu z założenia lokalne drogi,
a na wschodzie, jak pisałem, szutry/azymut w powalającej większości

całość trwała zaledwie tydzień

żadna impreza... spontan...
wiele ludziów tak jeździ w sumie, metodą oglądania kraju "na pałę"
wystarczy kumaty w mapach "prawy" i idzie sprawnie
polecam :)21
cialo nie przyspiesza umyslu,umysł nie ponagla ciała...
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif

FUX
 
 
Posty: 1380
Rejestracja: wt sie 05, 2008 5:15 pm
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: FUX » śr sie 06, 2008 8:16 am

Dzięki za info. Spróbuję się z Tobą spiknąć, będąc we wrocku.
Fux

wrzew
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 8:44 pm
Lokalizacja: Festung Breslau

Post autor: wrzew » ndz sie 10, 2008 1:26 pm

Cześć MaciekK. Mam pytanko:
Jak z wjeżdżaniem pod zakazy(do lasu np)? Wjeżdżaliście czy omijaliście takie drogi?
Pytam bo właśnie wróciliśmy z szutrowania po północnej Polsce i dużo mieliśmy dylematów czy wjeżdżać czy nie i jak to prawnie wygląda.

Szutrowaliśmy z rejonu Łeby przez Wdzydze, Węgorzewo, Agustów, podskoczyliśmy też na Litwę do Druskininkai(w sumie ok 2,5 tyg)

P.S
Stańczyki warte są zajechania dla szutrówek i widoków właśnie
pozdrawiam

Krzysztof Mildner
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 29, 2008 3:49 pm
Lokalizacja: Wrocław

Zakazy

Post autor: Krzysztof Mildner » pt sie 15, 2008 11:57 am

Odpowiem Ci za Maćka, który jedzie teraz nad morze polskie.

Podczas całej podróży nie zdarzyło nam się wjechać na drogę "chronioną" zakazem. Nie wjeżdzamy również tam, gdzie obszary chronione. Konsultowałem się ostatnio ze strażnikiem leśnym, który pojawił się u mnie na zakładzie.
Prawo mówi, że do lasu wjeżdzać nie można. Można natomiast poruszać się po drogach lokalnych. Nikt chyba nie wie, jak odróżnic droge prowadzącą przez las od drogi leśnej. Taką linię obrony można chyba obrać w razie draki. Jeśli zlekceważysz znak to tłumaczenia raczej być nie może.
Poza tym staraliśmy się jeżdzić tak, żeby śladów po sobie nie zostawiać.
Celem wycieczki było podziwianie a nie przejechanie za wszelką cenę jakiejś drogi. Prawie zawsze jest tak, że w pobliżu jest inna, niekoniecznie krajowa.

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alfik » pt sie 15, 2008 12:20 pm

Też bardzo lubię szutry i unikam łamania przepisów. W północno-wschodniej Polsce można sporo pojeździć. Niektóre drogi sa ciekawe, inne tak równe, że można pojechać bardzo szybko (oczywiście nie koło domów, bo kurz idzie jak diabli). Zabawa z Auto Mapą pozwala znaleźć ciekawe trasy, a zabawa z mapami jeszcze ciekawsze. Ostatnio byłem 2 tygodnie na Suwalszczyźnie, zajechaliśmy do Druskiennik (z szutrowo/polnymi przejściami granicznymi). Polska to piękny kraj i Litwa tez nie brzydki :).
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

Gizd
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: pn lis 20, 2006 12:07 pm
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Gizd » pt sie 15, 2008 1:22 pm

Witam!
Bardzo ciekawy opis wyprawy. Ja również jestem "na świeżo" po podobnej podróży, z tym że biegnącej od południa ku północy. Start Tychy - przez Babiogórski Park Narodowy dalej południem przez Pieniny po Bieszczady (to była dość miła dojazdówka :)). Kolejną część trasy - główną - starałem się przemieszczać drogami lokalnymi, "podrzędnymi" pasem nadgranicznym, nie koniecznie najkrótszą trasą. Jako że miejsce docelowe nie było ustalone, a pogoda była sprzyjająca dotarliśmy na suwalszczyznę za Sejny, dalej Mazury i Warmia no i powrót "na przestrzał głównymi" do domu. W sumie nie całe 2600 km, 10 dni. Nie wjeżdżaliśmy w zakazy świadomie (parę razy zdażyło się, że na wyjeździe były znaki zakazu, a na wjeździe ich nie było), trasę można ułożyć tak by biegła w głównej mierze drogami szutrowymi gminnymi. Nie raz byłem zaskoczony (szczególnie na początku), że do niektórych miejscowości, biegną drogi leśne, gdzie dozwolony jest ruch samochodowy - "bardziej leśne" niż np. drogi leśne ppoż. - innych poprostu tam nie ma.
A drogi na legalu można spotkać przeróżne - majstersztykiem była np droga biegnąca do miejscowości Garzewko na Warmi. Z drogi głównej był nawet duży drogowskaz z nazwą miejscowości i odległością. Jak się nią poruszaliśmy, żona tylko mi mówiła - "...włącz napędy, włącz napędy" :) ,choć fakt była wtedy jedna z wielkich nawałnic jakie przetaczały się przez Warmię i Mazury, a drogą tą poruszały się już chyba tylko traktory.

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » wt sie 19, 2008 10:13 pm

pany

robilem pojazdowke po szeroko pojętej "suwalszczyźnie" - łącznie z katowicy wyszło mi bez mała 2 tys km :lol:

byłem w rio, byłem w bajo - 8)
czyli pełna improwizacja, poczatek nad jeziorem hańcza na polu namiotowym u pana adama (bodajże zukowskiego) - lekko zmeczeni po podróży ze śląska... poźniej standardowo: cisowa, oz turtulski, jaczno (perełka), z wiżajn poszukiwanie drogi granicznej... pas ziemi niczyjej interesujący - ch 8) ć na dłuższa metę nudny (przy okazji liźniete troche litwy)

dookoła wigier mam opanowane dobrze, mam namiar na jedno zajebiste "pole namiotowe" :wink: ale tanio nie sprzedam !!

generalnie na północy pusto aż strach :o wszyscy wyruszyli na turcje, egipt i ...uj wie gdzie (ale to dobrze, dobrze!)

pod wiaduktami w stanczykach spalismy samotnie, zero ludzi (choc byla sobota) - zielona rowerowa przerośl-stanczyki to dla mnie jeden z ładniejszych szutrów w okolicy ! wszedzie pusto i spokój (nie liczac miejscowych z suwałk i augustowa w weekend - wtedy okolic np. gawrych rudej nie polecam)

aaaa, czy ktos pamieta jaki jest naukowy wywod nt tej fanzolonej tarki co to powstaje na drogach szutrowych ?? kiedys to gdzies mialem... to nie przejazd gąsienicówką... to jest wszędzie :o kierownice musialem przytrzymywac kolanami, takie byly drgania kolumny :wink: ...a co dopiero musi byc w afryce ... :roll:

PS zdjec nie powiesze... proście :D
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
wizja
 
 
Posty: 107
Rejestracja: wt maja 08, 2007 12:37 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: wizja » wt sie 19, 2008 10:56 pm

sebastian dziurdzik pisze: aaaa, czy ktos pamieta jaki jest naukowy wywod nt tej fanzolonej tarki co to powstaje na drogach szutrowych ??
Jest kilka teorii - od drgań harmonicznych i tzw. wymuszonych drgań przez podmuchy powietrza wytwarzane przez samochód do teorii "skakającego zawieszenia". Koło podskakuje sobie na jakiejś przeszkodzie (nawet małej, np. kamyczek) i opadając wywiera nacisk na podłoże tworząc zagłębienie. Następne koło (kolejne auto) wjeżdżając w to zagłębienie podskakuje, opada i tworzy kolejne zagłębienie.. i tak dalej. Im szybciej auta latają po takich drogach tym szybciej się tworzy tarka (tarka nie powstaje poniżej 8 km/h). A że daną drogą jeżdżą zazwyczaj podobne samochody i z podobną prędkością to odstępy w tarce są bardzo zbliżone. Samochody o mniejszych kołach tworzą ją szybciej niż ciężarówki, chociaż to zostało podważone (miałaby liczyć się tu masa a nie wielkość koła).

To tak w skrócie :)

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » śr sie 20, 2008 12:24 pm

no dzieki :D
znaczy tarka musi byc... :wink:
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
wizja
 
 
Posty: 107
Rejestracja: wt maja 08, 2007 12:37 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: wizja » pt sie 22, 2008 8:16 am

ano musi, ale stosunkowo lekki pojazd może znaleźć taką częstotliwość harmoniczną, która "wygładzi" tarkę - jak podają źródła jest to 48-65 km/h. Czasem takiej częstotliwości nie udaje się znaleźć w granicach bezpieczeństwa. Ciężkie klamoty muszą niestety jechać wolno :)

maciekr3
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 28
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 1:15 pm
Lokalizacja: Galwiecie k/Gołdapi
Kontaktowanie:

Post autor: maciekr3 » wt lis 11, 2008 4:12 pm

Północno-wschodnia Polska jest naprawdę ciekawa, a kilometrów można tu natłuc co nie miara. Pusto i spokojnie, a jak ktoś chce trochę trudniej, to też bez problemu się znajdzie. Jak ktoś będzie w okolicy to zapraszam, mam dobre mapy :)
www.puszczaromincka.org.pl
http://www.agroturysta.info
monterey LTD 3.1 TD '97
monterey RS 3.1 TD '92

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wycieczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość