Przejechałem, w kilku rzutach, granicę od Medyki aż po kraniec północny. Noclegi w 100% na dziko. Żadnych problemów, jedynie na odcinku białoruskim nie nocuj bliżej niż 500 m od granicy i nie pchaj się na pas graniczny (500 zł). Na pozostałych odcinkach Unia, Schengen, totalny luzik. Jeśli chcesz mieć spokój całkowity, to zgłoś swój pobyt w strefie przygranicznej w SG. Problem w tym, że nie można tego zrobić w "centrali", tylko w poszczególnych rejonach, a trochę ich jest. My zgłosiliśmy tylko raz, dlatego kilka kontroli odbyliśmy. Tylko jedna była nieco stresująca, reszta wręcz sympatyczna. Pograniczniki to fajne chłopaki (i dziewczyny), a jako że często jeżdżą Defami, to po pobieżnym sprawdzeniu dokumentów zazwyczaj gadka schodziła na auta.
EDIT: w rękę "Polska egzotyczna" Rąkowskiego + wojskowa setka - jak się postarasz, to niemal całymi dniami możesz na asfalt nie wjeżdżać. Fotki z różnych miejsc ze ściany wschodniej, w tym z kilku noclegów:
http://picasaweb.google.com/DzekLR/Podl ... alszczyzna# i
http://picasaweb.google.com/DzekLR/Podlasie02#
Faceci dojrzewają do 3 roku życia, a później już tylko drożeją zabawki... Disco 300 Tdi