hmmm... nie bylem jeszcze w Bułgarii, ale te obiegowe opinie, mysle, ze mozna wyrzucic do kosza. Rok temu bylem w Rumunii i okazalo sie, ze:
1. Ludzie sa normalni, wbrew opiniom obiegowym wlasnie Rumuni to nie Cyganie. Owszem Cyganow jest sporo, sa oczywiscie meczacy (zebrzace dzieciaki) ale o wiele mniej natarczywi niz u nas. Normalny bialy Rumun jest czlowiekiem na poziomie, zna jezyki (francuski, angielski, wloski i niemiecki).
2. Nie spotkalismy sie z proba kradziezy, choc przyznac trzeba, ze raczej pilnowalismy rzeczy (choc nie bardziej niz w Polsce)
3. Z policja i celnikami nie bylo zadnych problemow, choc duzo tam niebieskich patroli.
4. Kraj jest piekny niezwykle, tylko drogi ch...owe. Nieoznakowane dziury , remonty i zwezenia, a przede wszystkim szaleni (naprawde)kierowcy dacii stwarzajacy najwieksze zagrozenie (nagminne wyprzedzanie tuz przed zakretem).
5. Niesamowity folklor, np. furmanka jadaca pod prad na dwupasmowce
Chermol, podejrzewam, ze Bulgaria jest bardzo podobnym krajem, wiec smialo tam walcie. Na pewno jest bardzo dobre zarcie i wino, co do ciekawych miejsc polecam tylko i wylacznie przewodniki pascala - w Rumuni sprawdzily sie co do slowa - tanie noclegi, gdzie szukac dobrego zarcia i takie tam....Jadac do Bulgarii naprawde warto po drodze niejako w Rumuni zaliczyc Brasov, Sighisoare, Bran (niby zamek Draculi) i Poienari (prawdziwy zamek Draculi) i szose transfogaraska - niesamowite!