Chiny

[large21]

Witam
Szukam zainteresowanych wyprawą Autakmai do Chin w Wakacje 2009 trasa mila by obejmować przejazd min prze Rosje kaukaz Tybet Wyprwa ma trwac około 6 tygodni ... narazie mam tylko zarys podroży. Szukam chętnych
Pozdr

[tybero]

"autkami", znaczy na jakies planszy z mapa swiata?

[Cajman]

Tybet - łoł - masz niezłe wejścia widzę

6 tygodni - niezłe tempo - abyś zdążył coś zobaczyć

[large21]

tybet..tybet.. przyjolem srednia 300 km dziennie a zobaczysz jadac itp.. ja nikogo nie zmuszam:)

[large21]

aa 6 tygodni to licze dojazd do chin autka wracaja w kontenerze a ekipa samolotem

[Cajman]

a gdzie załatwiasz wjazd do Tybetu wogóle do Chin??

[Cajman]

Pytam bo wiem o czym mówię - miałem okazję być

http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=59507

[large21]

Heh...
Szkoda ze ja wczesniej tu nie zagladnołem i nie udalo mi sie załapac
Zreszta fundusze w tym roku i tak by mnie nie pusciły.
No ale wracajac do wjazdu do chin Skoro udało sie wam załtwic pozwolenie... to czemu mnie ma sie nie udac:)

Ps widziel zdjecia i jestem pod wrazeniem

[Cajman]

Nie jest to takie proste i nie tanie - a o Tybecie to zapomnij

Druga rzecz- bez gaja - czyli chińczyka zapomnij

Wize to mozesz dostać w dwa dni w ambasadzie - ale samochód - to jest inna śpiewka

[large21]

Nie tanie.. znaczy ile?? tak mnie wiecej a chinczyka to wiesz na kzdy bazarze spotkasz

[benes]

jakoś przed olimpiadą słyszałem w telewizji że znieśli pozwolenia na wjazd do tybetu. Ale okazało sie to tylką teorią... Nadal trzeba otrzymać pozwolenia na "wejście" do tybetu. Czeka się na nie 2 dni... otrzymuje się na krótki okres czasu i nie zawsze chcą przedłużać tą "wizę".

[Cajman]

jakoś przed olimpiadą słyszałem w telewizji że znieśli pozwolenia na wjazd do tybetu. Ale okazało sie to tylką teorią... Nadal trzeba otrzymać pozwolenia na "wejście" do tybetu. Czeka się na nie 2 dni... otrzymuje się na krótki okres czasu i nie zawsze chcą przedłużać tą "wizę".

chybamasz na myśli zorganizowane wycieczki organizowane przez chińczyków - autokarem. A tu nie o tym mowa.
Przed olimpiadą to zamknęli granice lądowe nawet do prowincji Xinjang - więc "słysząłem, podobno .... itd" to można ...


large 21

Co do ceny - licz się z tysiącami (liczba mnoga) euro.
A z tym znalezionym chińczykiem to daleko nie zajedziesz - kontrole na drodze są częstrze niż w Rosji - i goście się nie patyczkują tylko witają Cię z odbezpieczonym kałachem. Na wszystko musisz mieć papier - zezwalający na podróż (oczywiście po Chińsku) i nie gadają w żadnym języku jak tylko ... po chińsku. A miejscowi bardziej "ścigani" niż cudzoziemcy. Bez pozwoleń, poświadczeń, certyfikatów, pieczątek tysiąca urzędników to możesz mieć podróż - ale palcem po mapie

[Masakra]

I wszystko w temacie ..

[large21]

Dla niezainteresowanych (zlosliwych) uzytkownikow forum mam info ze wjazd do Tybetu to pestka kosztuje kilnascie euro a nie w tysiach... Jedyny wymog to zorganizowana grupa min 4osob tej samej naraodowosci!... Zeby nie bylo informacje mam potwierdzone z dwoch zrodel i Chinskiej Ambasady w Londynie. Wiec wysle wam jakies fotki za rok na otarcie lez...

[benes]

jak ktoś chce do mogę mu przesłać na PW maila do mojej dziewczyny która dwa tygodnie temu opuściła tybet... obecnie jest w Katmandu
co do kosztów tysiącach euro... to wyssane z palca
o 4 narodowościach też... Była Polka, Australiczyk, Brazylijczyk i para Czechów

prościej i taniej wizę zdobyć w ambasadzie rosyjskiej
prościej zdobyć pozwolenie na miejscu w Chinach.

[Albert_N]

ale chyba Koledzy mieszaja dwa watki - wjazd na kolach autem do tybetu, a wjazd ogolnoturystyczny, moze stad tak rozbiezne opinie

[Cajman]

jak ktoś chce do mogę mu przesłać na PW maila do mojej dziewczyny która dwa tygodnie temu opuściła tybet... obecnie jest w Katmandu
co do kosztów tysiącach euro... to wyssane z palca
o 4 narodowościach też... Była Polka, Australiczyk, Brazylijczyk i para Czechów

prościej i taniej wizę zdobyć w ambasadzie rosyjskiej
prościej zdobyć pozwolenie na miejscu w Chinach.

Rozumiem że siostra jest tam swoim samochodem zarejestrowanym w Poslce

Bo o takim wjechaniu do Chin i Tybetu tu rozmawiamy

large21 - jak już wjedziesz SWOIM ZAREJESTROWANYM z Polsce samochodem - to koniecznie zrob zdjęcie - za te kilka euro.


Bo chyba mówimy tu o zupenie innej turystyce. Powodzenia

[large21]

kilka nie kilka...ale zrobię... skoro ty wjechałeś ja wjadę tym bardziej:D

[Narsil]

kilka nie kilka...ale zrobię... skoro ty wjechałeś ja wjadę tym bardziej:D

Szerokiej drogi zatem!

[POLO]

Hmmmm interesujace poczekamy zobaczymy. Podróżowałem po Chinach ponad dwa miesiące przemieszczając sie lokalnymi środkami komunikacji i nigdy nie widziałem pojazdu z obcą rejestracją nawet rosyjską co troche dla mnie jest dziwne. Jedynie w HongKongu dosyć sporo aut miało blachy angielskie lub podwójne chińskie i angielskie. Życze oczywiście powodzenia

[large21]

No tak ale Hong Kong to jednak była angielska kolonia . Z tym wjazdem to nie takie proste jednak, ale się da

[Cajman]

Jednak nie takie proste jak pisałeś na wstępie kolego

Pewnie że się da - ale kosztuje

Poza tym piszesz - przejazd przez kaukaz - a potem Rosja - hmm z tego co się orientuję to nieźle tam się naparzają.

Promem przez morze Kaspijskie - to uzbruj się w cieprpliwośc bo możesz spedzić kilka dni w porcie

Iran - wykup karnet - kaucja - jakieś 10-15 tyś - od samochodu. Można grupowy na kilka samochodów i wychodzi taniej

I teraz tak - zakłądasz 6 tygodni - do chin po lini prostej to 5-6 tyś km. Dziennie ile zrobisz - niech Ci zajmie droga co najmniej 10 dni. To jest gonienie kolego. Dolicz stanie na granicach. Ale jeżeli myślisz przez iran to 10 za mało. Poza tym tyle wspaniałych miejsc po drodze że to będzie polegać na wyścigu.

Nie chodzi że Cię tu krytykuję czy wyśmiewam - tylko usiadź i przemyśl jeszcze raz - bo to wszystko wspaniale wygląda na papierze a potem rzeczywistość weryfikuje

Koszty - zrobisz z ok 20 tyś km - policz ile kosztuje samo paliwo - licz w chinach 1 $. W Kazachstanie też koł 1$. W kirgizji i tadżyskistanie nawet po 1,5 $.

Spalanie - dolicz z 50% więcej - ze względu na wysokosci i złą jakoś paliwa oraz obładowanie samochodu. Mój Patrol normalnie pali w Kraku ok 11-12 litrów - tam ponizej 15 nie zszedłem a było i 20 na 100 km

Dolicz wydatki stałe - łapówki i wszelkiego rodzaju opłaty wymyślane przez pograniczników.

Wiele by tu jeszcze opowiadać

[gesio]

ja myslę ża bez 20tys nie ma się co wybierać, a mozna byc przygotowanym na 25 w porywach do 30 w razie komplikacji technicznych itp.

[large21]

Drogi Cajmanie Jesli chodzi o prom to mialem na mysli kontener. A osobiscie wrocic samolotem . Mysle ze w tym wypadku 6 tyg powinno wystarczyc. Jesli chodzi o koszty to jedziemy w 4 kazdy chce przeznaczyc po 20-25 tys zl powinno wystarczyc. O takich krajach jak iran nawet nie mysle (chce wrocic w jednym kawalku).

[Cajman]

Hmm - najpierw piszesz że "przez Rosję, Kaukaz itd" to gdzie ten kontener Z Polski

A co do Iranu - - zdziwiłbyś się - pod względem bezpieczeństwa. Popytaj Cypisa - był w tym roku swoim LR

Podejrzewam że bedziesz miał więcej doczynienia z kontrolami wojskowymi w Chinach (Tybecie) niż w Iranie