RUMUNIA 2004

[klucz13]

Przejachałem po tym kraju pełnym skrajności około 2000km a jeszcze nie wszystko zobaczyłem .Największe doznania dostarcza delta Dunaju choć gdzie niegdzie spierniczona przez przemysł (pozostałość po komunie).Lokersi przyjażni choć powoli zaczynają trybić co to komercja i do czego służy turysta jest to chyba jedno z ostatnich miejsc w europie gdzie na plaży można rozbić namiot (nie w kurorcie) a wieczorem obok plazy rozpalić ognisko.Drogi główne rewelka boczne dobre trzecio rzędne i inne różne od dobrych przez średnie po lajtowy off roud.Jedziesz dziurawym szutrem wykaje się że koniec świata przez wioski zapomniane przez boga i ludzi i na końcu wjeżdzasz na podjazd hoteliku cztery gwiazdki nocleg 56 euro od ryja basen klima full eksluziv przejazdzka łodzą hotelową wyższy standard 90 euro gorszą 60 euro za godzinę 6 i zero miejsc.Na wybrzeżu widziałem wiecej porsche cayenne niż musceli drugim autem terenowym po aro jest toyota i nie rav następnie lr free i misie busi po za tym reszta łącznie z linkolnami i chewroletami i nie są to wózki z demobilu czy z trzeciej ręki.Resztę opiszę jak znaję trochę więcej czasu jak macie jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć