planuję spakować rodzinkę w swoje skorodowane mitsu i przejechać w dwa tygodnie lipcowe od Bieszczad do Mazur drogami ostatniej kategorii. Chętnie przeczytam co warto zobaczyć z tamtej strony Polski, co sobie odpuścić. Chętnie poznam też miejsca do biwakowania/pola namiotowe/agroturystyki/pensjonaty godne polecenia... Zakładam głównie spanie w namiocie, ale moje kobiety lubią czasem umyć się w luksusie

PS. Nie mam ciśnienia, żeby dojechać na te Mazury. Jeśli coś nas zauroczy po drodze to poświęcimy więcej czasu. Generalnie żadnego ciśnienia, po prostu wakacyjna włóczęga. Moja córa ma 3 latka, fajnie jakby się coś i dla niej znalazło - jakaś stadnina gdzie ją na kuca wsadzą, jakieś jezioro. Zupełnie nie znam tamtych terenów.
PS2. jak ktoś ma ochotę się podłączyć, to zapraszam, szczególnie z dzieciakami. Termin 9-24 lipiec.