Grecja "Corfu" "Korfu" 10 dni od kupna auta do wyjazdu:)

[Dawidc]

Allo

Miałem już różne pomysły, kiedyś chciałem uaza a tu nagle zanabyłem Nissana Terrano II 2,7 TDi
i w poniedziałek 27.05 jadę do Grecji przez Rumunie.
Niby nic ale trochę mało czasu na przygotowania, więc może wspomożecie dobrą radą. Wiem, że już prawie wszystko zostało napisane na tym forum ale szczerze to po prostu nie mam czasu na przeczytanie:(

Autko sprowadzone z Monachium 20.05 dotarłem do Polandii i siadłem na telefonie.
- mechanik - ustalenie terminu i zakresu prac
- stolarz - zabudowa tyłu typu spanie dla 2 osób.
- brat - doradztwo wszelakie, papierowo formalno mentalne.

21.05
- przegląd techniczny, miły Pan twierdzi, że na "miękkim" dowodzie nie wolno mi jechać za granicę i znajduje wyciek między skrzynią a silnikiem, obiecuję, że naprawię...
- tłumaczenia z niemieckiego i włoskiego bo Tyranek dalekiego pochodzenia jest.
- urząd celny i haracz za pojazd 2,7 ... [cenzura] miałbym za to np: zderzak z wyciągarą ;/
- urząd skarbowy vat-24 - czy ktoś [cenzura] wie w imię czego trzeba im opłacić te 160 zł?
i gnoje każą sobie czekać aż łaskawie potwierdzą, że przyjęli te 160 zł czy coś a srał ich pies i sikał na nich skunks byle mi dali do czwartku bo potem będę nerwowy.
- ubezpieczalnia i wybór ubezpieczenia z minikasko i asistance w PZU o dziwo najtaniej:)
- porą wieczorową odstawienie pojazdu do mechanika i ostateczne ustalenia:
- Wszelkie oleje: skrzynia,napędy, reduktor
- Wszelkie filtry
- Wszelakie paski
- Nabicie klimy
- wyciek i dylemat czy wymienić sprzęgło skoro i tak skrzynie trza targać:(
- Kapucie BFG AT 235/70/16
- Przegląd wszystkiego co można przeglądnąć
- Piwo w Chata Pod Strzechą

22.05
- internet, internet i internet, czytanie, czytanie i zawroty głowy.
- dzwonienie i pośpieszanie kobity w skarbówce, ponoć w systemie już jest ale trzeba jeszcze znieść na dół a to już skomplikowana czynność wymagająca użycia dupy i windy.
- dzwonienie i ustalanie z mechanikiem tego owego i liczenie piniondzów, myślałem że mam dość a tu trzeba cięcia robić, co ciąć przecie nie można nigdzie obciąć, nie kupować kapuci? nieeee bo po co mi auto "terenowe" na szosowych kapciach.
- Zakupy 1000 potrzebnych i niepotrzebnych szpejów:
- prysznic 12v
- karnister 20l woda
- folia na obklejenie tylnich szyb, wybrałem weneeckie lustro:)
- przetwornica 12-230
- i jakieś pierdoły nie pamiętam nawet zobacze jeśli przyjdą przed sobotą:)
- napisanie tego oto posta a może ktoś coś pomoże?
Plan na wieczór: piwo w Chata Pod Strzechą:)

Szukam, potrzebuje:
- kogoś kto mi zrobi prawdziwe progi pod hi-lift
- porady z GPS , mam Nokie N8 i używam na razie tylko nokia maps i nie ma pojęcia jakie mapy, programy mogłyby mi sie przydać w grecja, rumunia i okolica.
- porady odnośnie drogi muszę jechać przez UE bo na granicy mogą mnie nie przepuścić w związku z miętkim dowodem;) I porady jak archiwizować tracka jeśli znajdę jakąś fajną trasę?


W ramach możliwości rozbuduję tego posta i uzupełnię o fotki:)

[NUREK MAV]

zapomniałęś dopisać ...
jestem z popierdułki wielkiej lub w najbliszej okolicy mam..
uzupełnij profil to wiadomo będzie gdzie Cie lokalizować ...

[Dawidc]

Sorry za braki w danych:) Jestem Krakowa.

Dementuje błędną informację o niemożliwości wyjazdu za granice na "miętkim" dowodzie.
Sprawdziłem dokładnie w Urzędzie Miasta i nie ma żadnego zakazu, zakaz dotyczy czerwonych blach a ja będę miał normalne.

Dalej pilnie szukam kogoś kto mógłby mi wyspawać ładne progi pod HI-Lift
Moja wiedza na temat GPS jest nadal nierna.

[Dawidc]

W związku z tym, że po moim starym poście chyba nikt nie wierzył, że pojadę tym razem chciałbym się pochwalić, że jestem w Grecji od 30 maja. Jak będę miał lepszego neta to załaduję trochę fotek a puki co małą relacja z wyjazdu. Za parę dni wrzucę nazwy miejsc które odkryłem bo może kiedyś komuś się przyda i zaoszczędzi paliwo na sprawdzanie miejsc nie godnych uwagi.

Wyspa, ludzie sprzyjają wycieczką 4x4 nawet jak się pogubisz i wjedziesz komuś na podwórko to z uśmiechem zapyta gdzie chciałbyś dojechać pokaże jak zawrócić na ciasnym podwórku i wskaże drogę cały czas się uśmiechając. (bez reduktora ciężko by było wyjechać...) kolejne miłe zachowania to np.: zatrzymujemy się w małej wiosce bo widzę studnie, zaczynam wybierać wiadro z wodą a jakaś kobita woła Mister Mister... myślę sobie, że mnie oppinkoli a ona mi pokazuje, że ma szlauf i żebym sobie nalał ze szlałfu bo poco mam się męczyć z wiadrem:)

Plaże: Sporo plaż jest mocno skomercjalizowanych i stoją przy nich wielkie hotele ale nie brakuje takich do których nie da się dotrzeć bez terenowego auta i takich właśnie szukam.

Polecam: Zaczęliśmy wycieczkę od Roda: Samo miasteczko skomercjalizowane ale wystarczy przejechać 5 minut, my skręciliśmy na agh. Spiridonas trzeba przejechać przez mały mostek i polnymi drogami dojeżdża się nad samo morze i NIKT ABSOLUTNIE NIKT się nie krzywi nie stuka w czoło tylko się przywita i uśmiechnie i dotyczy to turystów patrzących z zazdrością i lokalesów którzy np. wpadli rano spędzić kozy.

Kolejny nocleg to: Limni Beach
w miasteczku Lipades przy markecie trzeba skręcić w lewo pod górę potem mija się jeden skręt w prawo 30' od drogi (prywatna posesja wiem bo się tam wpakowałem ale Pan był miły) zaraz potem jest dróżka w prawo 90' , którą słabo widać, betonowa ale bardzo stroma i osobówką tam nie bardzo się da chyba że na wsteku do góry. Dojeżdża się do bramki tam się zostawia auto i trzeba z buta 2 minutki przez podwórko kogoś kto sobie tą plaże deko przywłaszczył ale od sąsiada wiem, że mam prawo tam być, my mieliśmy to miejsce na wyłączność

3 nocleg: Fieroulas beach, po ominięciu plaż z hotelami i 2 całkiem fajnych miejscówek, mała plaża z miejscami zerwaną drogą bez 4x4 słabo ale na dole leżaczki, miłe zejście do wody, slip lokalnych rybaków i brak ludzi bo z buta daleko. Dużo ludzi przylatuje tu samolotami i na miejscu pożycza auto typu fiat panda i szukają fajnych miejsc ale niestety a dla nas na szczęście są ograniczeni typem auta;)
Polaków nie brakuje.

4 nocleg: Halikounas beach. Niesamowita wielka plaża z drogą szutrową wzdłuż całej plaży.
Nikt tu się nie dziwi że auto stoi przy samej plaży albo i że przy aucie stoi namiot. W barze przy plaży poznaliśmy gościa, którego rodzina mieszka tu od zawsze a jego przodkowie walczyli z piratami... opowiedział nam cała historię wyspy zna tu każdego i jak się skończył alkohol (po zamknięciu siedzieliśmy przed barem pół nocy) pojechaliśmy do gościa którego rodzina mieszka przy plaży od pokoleń (dom na samym końcu plaży) po lokalny bimber i zagrychę. Oczywiście po plaży bo po co tłuc się po dziurach?

Na Corfu będę 11 dni więc reszta relacji i fotki niebawem.

[Misiek Cypr]

To sa wlasnie klimaty z tamtych rejonow, o ile unikasz miejsc opanowanych przez internacjonalnych turystow

[Dawidc]

trochę fotek:
https://plus.google.com/u/0/photos/1059 ... uqfY8-G-aA

[michur]

MISZCZ... Go go Nicpon!

[Dawidc]

No dobra widzę, że ciągnę monolog bo i co tu czytać jak średnio z aktualizacjami z mojej strony, post rozgrzebany itp. nie bardzo mam warunki napisać pełną relację a i co kogo obchodzi taka relacja;) Ale mogę wypisać miejsca/plaże które warto odwiedzić na Corfu i te które warto ominąć, może kiedyś sie komuś przyda.

Podstawowe informacje:
- Corfu nie jest mega offroadowym placem zabaw i mój pojazd Nissan Terrano II bez żadnych przeróbek i kół AT spokojnie dał sobie radę. Są szutrowe dziurawe drogi, czasem bardzo strome ale w okresie letnim bez błota więc każde auto 4x4 da radę.
- jak wszędzie, najlepiej się tu wybrać przed lub po szczytowym sezonie (lipiec, sierpień)
- Wyspa sprzyja turystyce auto namiotowej bo oficjalne szutrowe drogi są prawie wszędzie przy plażach i można tam rozbić namiot.
- Na wyspie jak w prawie całej Grecji PŁACIMY GOTÓWKĄ, nawet na stacjach benzynowych nie mają terminali! Jest sporo bankomatów ale jeśli ktoś nie ma karty do konta walutowego to wypłaty mogą go sporo kosztować, (podły przelicznik w bankomacie).
- Wymiana walut tylko w bankach, podły kurs i 6 euro prowizji od transakcji ;/
- Pozytywne nastawienie ludzi do samochodowej turystyki wynika między innymi z tego, że na wyspie są kompleksy turystyczne gdzie wpadają turistasy i nie wychylają z nich nosa co się odbija tym, że lokalesi nie mają z tych turystów ani grosza. Lokalni ludzie są dumni ze swojej kultury i cieszą się gdy turyści chcą się czegoś dowiedzieć o wyspie i poznać ludzi.
- Na wyspie bez problemu dogadamy się po angielsku.
- Jedzenie w wszechobecnych tawernach jest przepyszne ale trzeba pamiętać, że przed zamówieniem musimy zobaczyć menu i danie główne nie powinno kosztować więcej niż 10 euro. Jeśli ktoś nie ma menu trzeba zapytać o cenę polecanego specjału bo może się okazać, że kosztował 20 euro na osobę.
- Ciekawostka: Jeśli ktoś jedzie Nissanem Terrano II co gorsza z anteną CB na dachu to warto kupić farby plakatowe do malowania rękami i pomalować jakoś auto (tak jak ja to zrobiłem lub ładniej) bo na wyspie takich aut używa tylko tajniacka policja, której nikt nie lubi i każdy będzie was traktował jak tajniaków
- Warto kupować wino w lokalnych winnicach, jeśli nauczycie się paru słów po grecku to możecie wpaść z butelką po wodzie mineralnej i zatankować ją w winnicy bezpośrednio z beczki tak jak to robią lokalesi, inny koszt a i smak jakby bardziej swojski.

W kolejnym poście przygotuje opis miejscówek które warto odwiedzić

Jeśli ktoś się wybiera w najbliższym czasie w moim kierunku to fajnie by było jakby się skontaktował, bo zmieniłem plan wakacji i zostaje na Corfu jeszcze ze 2 miesiące.

[Dżem]

Widzę że się fajnie bawisz. Ja planuję wypad do Grecji w okolicy Chalkidiki pod koniec wakacji. Niestety plaskaczem. Próbujemy namierzyć jakąś kwaterę na 2 rodziny na zadupiu blisko morza ale ciężko się się z nimi rozmawia. Chyba będę musiał polecieć w ciemno i namierzyć coś na miejscu.
Fajny "projekt" jak zakupie w końcu długą wersję Terrano z klimą to zgłoszę się po koordynaty na przyszły rok.

[wojo02]

jest tam jakis prom z albanii? czy tylko na tratwie?

[talu]

Pisz tam chłopie nawet monologi. Fajnie się to czyta i może komuś się przyda. powodzenia

[Mroczny]

pisz pisz

na forum nie tylko asceci zwiedzający klasztory ałtaju są

[Szarbia]

Wlasnie, czasem w klapkach z rodzinka trzeba sie gdzies wybrac.

[Mroczny]

gadasz jakby był dwa bieguny - promenada w klapkach i męska przygoda w pustelni ałtaju przez 10 lat o znalezionych korzonkach.

800x łatwiej jest pojechac samemu dookoła świata niż raz w roku na 2 tygodnie z dzieckiem/dziećmi




a serio - poza afganistanem też jest życie i piekny trip można sobie zrobić wszędzie. Jak sie umie. Może być wycieczka do gruzji i wyprawa do włodawy

[Damian]

jest tam jakis prom z albanii? czy tylko na tratwie?

jest prom z Sarandy

koledze, jeśli siedzi tam 2 miesiące, polecam zdecydowanie skorzystanie z niego i poszlajanie się przez 2 tyg po albanii
korfu to przy niej nuda