poszukuje takowych krat pomostowych z pouliretanu czy innego plastiku co by dało się przez rów lub głęboką rozpadlinę przejechaćalfik pisze:Mam "kewlarowe" czyli w realu z włókna szklanego i jakiegoś mocnego plastiku. Wytrzymują jako mostek i Ssangyonga i Pajero. W autach z plastikowym zderzakiem pomagają przejechać tam, gdzie nie starcza kąta natarcia albo rampowego. Poza tym, jak sie jedzie samemu i nie ma drzew (a przecież jak sa drzewa to jest las i wtedy jechać nie wolno) to kilka razy sie nimi ratowałem i w błocie i w śniegu, jak wisialem na podwoziu, albo nie mogłem wyjechać z koleiny a chciałem skręcić. Czy warto? Nie wiem. Wozi mi się je łatwo jako półkę w bagażniku (jak czyste) albo na dachu (po użyciu).
ma ktoś siakieś namiary na producenta/sprzedawcę, widziałem kiedyś takie 1300x300x50 a teraz nie mogę znalezć