Strona 1 z 2

hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob wrz 27, 2014 5:52 pm
autor: jradek
Witam
Mam hak (do przyczepy, piszę żeby nie było wątpliwości) i zastanawiam się czy go nie zdjąć z całą ramą (ramą haka). Zawieszam co jakiś czas. Z drugiej strony coś tam pewnie chroni zbiornik i wydech. Macie jakieś doświadczenia.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob wrz 27, 2014 6:02 pm
autor: nissterr
Ja osobiście wolę przywalić hakiem (przy okazji wiem, że skończył się już kąt zejścia), niż wydechem, czy zderzakiem.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: śr paź 01, 2014 9:53 pm
autor: alfik
Ja odkręciłem sam hak z kulą zastępując go krótkim zaczepem do wyciągania auta, bowiem w krotkim p3 fabryczny hak zastępuje zaczep do holowania. Ponadto gniazdo przeniosłem na zderzak. Nie haczy a chroni.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: czw paź 02, 2014 8:49 am
autor: Kabal
nissterr pisze:Ja osobiście wolę przywalić hakiem (przy okazji wiem, że skończył się już kąt zejścia), niż wydechem, czy zderzakiem.
W przypadku krótkiego pajero, po demontażu belki haka, najniższym elementem staje się niezbyt pancerny bak paliwa z symboliczną osłonką. W efekcie należałoby osłonić bak, co nie pozostanie bez wpływu na kąt zejścia... Kwadratura koła. Niemniej będzie lepiej niż z belką. W sumie bez osłony baku po kilku zjazdach kąt zejścia jeszcze się poprawi kosztem miejsca na paliwo :roll: W samuraiu w ten sposób bak mi się skurczył do ok 20 litrów :)21

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob paź 04, 2014 4:46 pm
autor: Misiek Cypr
W Pajero II SWB mialem calkiem solidna oslone na bak paliwa, w LWB zreszta tez. Nie mialem haka, tylko fabryczny zaczep, ale na Cyprze byly dostepne haki z kulka, gdzoe kulka byla z pretem zespolona, szlo ja wyciagnac I w sumie dawalo hak pseudo artyleryjski. Wiele razy szuralem tylkiem po skalach, a jednak w LWB dalej 95litrow diesla sie miescilo :)21

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: ndz paź 05, 2014 11:14 pm
autor: Einstein
W jimnym zdjąłem sam hak, bo belka zaczęła się wyginać od ciągłego walenia po wszystkim, gniazdko przyczepy też trafiło na zderzak (jw), belka mi elegancko chroni zderzak nie uszczuplając nadmiernie kąta zejścia i już wiele razy uratowała mi zderzak, jest to element dość pancerny i moim zdaniem warto go zostawić. W razie draki używam belki jako mocowania do targania np. jak się auto zawiesi, jeszcze nie sprawdzałem jak by było z kinetykiem... Czy może udało się komuś urwać tą belkę kinetykiem?

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 11:32 am
autor: Marcingalloper
Na YouTube widziałem jakieś filmiki z latającymi belkami łącznie z hakiem, jak i wyprostowane haki holownicze.
Wyrwać teoretycznie się nie powinno jeśli zastosowane śruby mocujące są odpowiednie a nie chińskoplastelinowe.

Ja chyba też odkręcę sam hak a belkę zostawię, ja oprócz tego że czasem nim zawadzam to co gorsza wielokrotnie już pakując się po ciemku na rybach walę w niego piszczelem.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 11:36 am
autor: jradek
U mnie zdjęcie haka nic nie da, ma on taką konstrukcję. Wgniotłem już zbiornik, po każdej wycieczce mam na tej ramie pełno błota. Osłony zbiornika nie posiadam.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 12:38 pm
autor: Wowos
Marcingalloper pisze:Na YouTube widziałem jakieś filmiki z latającymi belkami łącznie z hakiem, jak i wyprostowane haki holownicze.
Wyrwać teoretycznie się nie powinno jeśli zastosowane śruby mocujące są odpowiednie a nie chińskoplastelinowe.

Ja chyba też odkręcę sam hak a belkę zostawię, ja oprócz tego że czasem nim zawadzam to co gorsza wielokrotnie już pakując się po ciemku na rybach walę w niego piszczelem.
Gdyż albowiem za hak się nie targa auta ! Do tego celu samochody mają stosowne zaczepy.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 4:14 pm
autor: jradek
Lepszy zaczep niż hak? Mam jedno i drugie, ale dotychczas zaczepiałem za hak. Powiedz coś więcej.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 9:36 pm
autor: Wowos
jradek pisze:Powiedz coś więcej.
Haki nie są liczone na takie obciążenia, działające w różnych kierunkach, jakie występują przy szarpaniu. Skutkiem tego jest:
https://www.youtube.com/watch?v=jTZCkuh ... -1jBfflZ0A
tutaj jeszcze pół biedy, bo hak został na aucie, ale wyobraź sobie jak taki kawał żelastwa wpada Ci przez przednią szybę... :roll:

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 10:25 pm
autor: Hałas
Ori zaczepy obliczone do targania kinetykiem?!
Ja Cię proszę.
Hak jak poleci z całą belką szybciej wytraci energię jednak i mniejsza szansa, że przeleci Ci przez auto tak jak sama szekla.
Ja od czasu wyprostowania ori belki samuraiowskiego haka zwyczajnie wolę pociągnąć 10 razy lżej niż raz od zderzaka do zderzaka :)2

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: pn paź 06, 2014 10:58 pm
autor: Wowos
Nigdzie nie pisałem, że fabryczne zaczepy były projektowane pod szarpanie kinetykiem.
A tylny patrolowy jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Ważne, żeby rama nie była przegnita :)21

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 07, 2014 5:51 am
autor: Takayuki
Wowos pisze: https://www.youtube.com/watch?v=jTZCkuh ... -1jBfflZ0A
tutaj jeszcze pół biedy, bo hak został na aucie, ale wyobraź sobie jak taki kawał żelastwa wpada Ci przez przednią szybę... :roll:
Oni się na zwykłej taśmie szarpali?
https://www.youtube.com/watch?v=VFzeku3 ... A&index=13
edit: rozjechany cytat

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 07, 2014 9:33 am
autor: Wowos
Niezbyt szczęśliwe rozwiązanie :roll:

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 07, 2014 10:13 am
autor: jradek
Na tym drugim filmie to 2-3 minuty z łopatą by pomogły, ale kto bogatemu zabroni.
Hak mam na porządnej ramie pomocniczej, zaczep też wygląda nieźle, rama nieprzegnita. Bardziej mnie martwi fakt, że przejeżdżam coś przodem, a tyłem się zawieszam, stąd pomysł demontażu tegoż. Bez sensownej osłony zbiornika pomysł wydaje mi się coraz mniej kuszący.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 07, 2014 12:14 pm
autor: Kabal
Hak w pajero jest przytomnie mocowany. Z dwojga już bym jemu zaufał a nie fabrycznemu zaczepowi, który co prawda sam w sobie jest solidny, ale rama potrafi być ażurowa i w tym miejscu (ciągałem się za jedno i drugie, do czasu aż nie oceniłem stanu mojej ramy :oops: )

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 07, 2014 8:59 pm
autor: Einstein
Mocowania i sama belka haka w Jimnym wyglądają solidnie, w żadnym wypadku nie zamierzam się ciągnąć za hak (zdemontowany) - cała rama pod hak jest homologowana i prawdopodobnie była w aucie od nowości. Zdjęta do malowania wygląda tak: https://lh3.googleusercontent.com/-LScl ... 041386.jpg

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 07, 2014 9:01 pm
autor: Misiek Cypr
W obu pojarach mialem zdrowe ramy, raczej efekt niesolenia na Cyprze, targalismy sie ostro, bez jakichkolwiek problemow. Jak rama zdrowa, to orginalny uchwyt robi.

Orginalny uchwyt, wytrzymuje wyciaganie z wody 10 tonowej lodzi.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: wt paź 14, 2014 1:40 pm
autor: duck
jradek pisze:Witam
Mam hak (do przyczepy, piszę żeby nie było wątpliwości) i zastanawiam się czy go nie zdjąć z całą ramą (ramą haka). Zawieszam co jakiś czas. Z drugiej strony coś tam pewnie chroni zbiornik i wydech. Macie jakieś doświadczenia.
W mojej Vitarze hak czasami przeszkadza przy ostrych zjazdach z górki. Na szczęście zwykle podłoże to ziemia lub błoto więc da się z tym żyć. Teraz częściej Vitara przyczepkę z łódką ciągnie niż bywa w terenie więc haka nie zdejmuję...

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob lis 15, 2014 9:39 pm
autor: jradek
Teraz mam problem z trzepakiem. Nie podoba mi się, ale wiszą na nim lampki i rejestracja. Może nawet coś tam chroni, ale ja latam turystycznie i rzadko kiedy walę nim po grubszych krzakach. Chyba go zdejmę i niech poleży, jak zmienię zdanie to założę, Co myślicie o takim rozbrajaniu auta? Trochę dziwny trend, zwłaszcza, że nie jeżdżę Pajerakiem na co dzień i mógłbym zrobić z niego choinkę.

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob lis 15, 2014 9:54 pm
autor: Misiek Cypr
Ten Twoj trzepak raczej zmasakruje maske i blotniki, niz cos ochroni

Nie zaluj go, albo choc przemaluj na mniej oczojebny

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob lis 15, 2014 10:05 pm
autor: Mroczny
to ten seledynowy kawałek barierki z fot?

Wywal - dla samej strony wizualnej przedsięwzięcia

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob lis 15, 2014 10:05 pm
autor: Mroczny
to ten seledynowy kawałek barierki z fot?

Wywal - dla samej strony wizualnej przedsięwzięcia

Re: hak czy nie hak, oto jest pytanie?

: sob lis 15, 2014 10:18 pm
autor: Marcingalloper
jradek pisze:Teraz mam problem z trzepakiem. Nie podoba mi się, ale wiszą na nim lampki i rejestracja. Może nawet coś tam chroni, ale ja latam turystycznie i rzadko kiedy walę nim po grubszych krzakach. Chyba go zdejmę i niech poleży, jak zmienię zdanie to założę, Co myślicie o takim rozbrajaniu auta? Trochę dziwny trend, zwłaszcza, że nie jeżdżę Pajerakiem na co dzień i mógłbym zrobić z niego choinkę.
Wywalenie "trzepaka" to był mój cel numer dwa zaraz po zmianie olei w silniki po zakupie. Pojechałem sobie na wieś i ..., jakiś debil go przyspawał a stałe. Tak osmarkał że dałem sobie wtedy spokój i tak z nim cały czas śmigam.

Nie śmigasz nim codziennie :roll: , znaczy się cały czas ?? . Ja sobie nie wyobrażam teraz jazdy płaskim. Od czasu remontu (lipiec) praktycznie tylko i wyłącznie jeżdżę Hyundaiem.