Strona 1 z 3

Następca GPS

: czw sty 15, 2004 6:47 pm
autor: Maq
Przeglądając różne stare, szkolne "notatki łusownika" znalazłem ciekawy opis zasady działania Inercyjnego Systemu Nawigacyjnego.

Może kiedyś dożyjemy dni, kiedy w autach szuwarowo - bagiennych będą takie systemy montowane, więc opis wklejam poniżej.

Dla ciśnieniowców instrukcja: nie brać całkiem na serio :wink:

: czw sty 15, 2004 6:51 pm
autor: Maq
Inercyjny System Nawigacyjny.

Urządzenie to, a z nim cały system, zawsze wie gdzie się znajduje. Wie to ponieważ wie gdzie się nie znajduje.
Odejmując pozycje, w których się znajduje od tych w których się nie znajduje (lub odwrotnie, w zależności od tego których jest więcej), określa różnicę czyli dewiację. Inercjalny System Nawigacyjny (INS) wykorzystuje dewiacje do wydawania odpowiedniech komend pilotowi, aby ten kierował się z miejsca w którym się znajduje do miejsca w którym się nie znajduje. Gdy system osiąga pozycję w której nie byl, pozycja w której byl staje sie pozycją w której nie jest. W przypadku gdy obecna pozycja nie jest tą w której go poprzednio nie bylo, system określa wariację (wariacje spowodowane są przez czynniki zewnętrzne, których omówienie wykracza poza ramy tego prostego opracowania).
Wariacja jest różnicą między pozycją, w której system jest, a pozycją w której go nie bylo. Jeśli wariacja uznana jest za czynnik znaczący może być skorygowana przez INS. System musi wiedzieć gdzie byl. Proces myślowy wyposażenia przebiega następująco: ponieważ wariacja zmienila częściowo informację otrzeymaną przez system, nie jest on pewny gdzie się znajduje. Z drugiej strony jednak, jest on pewien gdzie go nie ma i wie gdzie byl. Odejmując pozycję w której powinien być od pozycji w której nie byl (lub odwrotnie) i porównując wynik z algebraiczną różnicą miejsc w których nie powinien byc i w których byl, system jest w stanie określić różnicę między dewiacją i wariacją; różnicę tę nazywamy błędem.

: czw sty 15, 2004 6:55 pm
autor: Albert_N
Maq, :)2 :)2 :)2 :)2

: czw sty 15, 2004 7:12 pm
autor: czesław&jarząbek
:)21

: czw sty 15, 2004 7:34 pm
autor: BOOGIE
Nie wiem gdzie jestem. .. :roll:
:D

: czw sty 15, 2004 7:38 pm
autor: MACIEK27
i gdzie bedziesz :D

: czw sty 15, 2004 9:05 pm
autor: krzyś
.......dewiacje......

to mi jakimś sexem pachnie.........czy ty może aby napewno kiobitki lubisz :o :)5

: czw sty 15, 2004 9:17 pm
autor: ---Ryba---
Podziel dewiację przez wariacje do tam gdzie cię nie ma dodaj to gdzie jesteś, to wszystko zpierwiastkój, weź pod uwagę błąd, to wtedy bedziesz wiedział albo gdzie jesteś albo gdzie cie nie ma. Proszę jakie to proste.

: czw sty 15, 2004 9:18 pm
autor: ---Ryba---
krisi pisze:.......dewiacje......

to mi jakimś sexem pachnie.........czy ty może aby napewno kiobitki lubisz :o :)5
Przestań. Jeszcze nam prezes badania psychologiczne wprowadzi.

: czw sty 15, 2004 10:22 pm
autor: leszek
maq co paliłes daj adres dilera 8)

: pt sty 16, 2004 12:21 am
autor: pancziki
Ważne że powiedzonko" zapiski kłusownika" jeszcze zyje :)2

: pt sty 16, 2004 2:35 am
autor: Tindirindi
---Ryba--- pisze:wtedy bedziesz wiedział albo gdzie jesteś albo gdzie cie nie ma.
albo ze cie jeszcze nie ma gdzie juz jestes

: pt sty 16, 2004 7:51 pm
autor: ---Ryba---
Biorąc pod uwagę błąd to masz rację.

: sob sty 17, 2004 12:13 am
autor: LISu
:)21

: sob sty 17, 2004 8:39 am
autor: pku
Takie systemy uzywane sa w lotnictwie cywilnym. Dziala to tak ze pilot kalibruje system w Kanadzie, potem leci 10 godzin i jak jest w Europie to wie gdzie jest z dokladnoscią do .. 100 km. Czyli jak kolega napisal wie gdzie go nie ma :)
GPS jest duzo dokładniejszy i nie wiadomo czemu nie uzywa sie go w lotnictwie cywilnym /przynajmniej masowo/

: sob sty 17, 2004 8:47 am
autor: lysy_83
pku pisze:Takie systemy uzywane sa w lotnictwie cywilnym. Dziala to tak ze pilot kalibruje system w Kanadzie, potem leci 10 godzin i jak jest w Europie to wie gdzie jest z dokladnoscią do .. 100 km. Czyli jak kolega napisal wie gdzie go nie ma :)
GPS jest duzo dokładniejszy i nie wiadomo czemu nie uzywa sie go w lotnictwie cywilnym /przynajmniej masowo/
no wydaje mi sie ze dlatego ze lata sie w powietrzu a nie na ziemi i wtedy dane bylyby bledne??? moze sie myle ?!?! ale jesli miedzy soba satelity wiedza w jakiej sa odleglosci i maja dokladne mapy terenu to wiedza ze jestes np w gorach ale jesli bylbys w powietrzu to wtedy nie zgadzaly by im sie odleglosci ?!?! Dobrze mowie ???

: sob sty 17, 2004 8:53 am
autor: Maq
Tu masz rację:
pku pisze:Takie systemy uzywane sa w lotnictwie cywilnym.
A tutaj już nie:
pku pisze: Dziala to tak ze pilot kalibruje system w Kanadzie, potem leci 10 godzin i jak jest w Europie to wie gdzie jest z dokladnoscią do .. 100 km. GPS jest duzo dokładniejszy i nie wiadomo czemu nie uzywa sie go w lotnictwie cywilnym /przynajmniej masowo/

: sob sty 17, 2004 8:58 am
autor: pku
A tutaj już nie:
pku pisze: Dziala to tak ze pilot kalibruje system w Kanadzie, potem leci 10 godzin i jak jest w Europie to wie gdzie jest z dokladnoscią do .. 100 km. GPS jest duzo dokładniejszy i nie wiadomo czemu nie uzywa sie go w lotnictwie cywilnym /przynajmniej masowo/
Musi byc na Discovery kłamią :)
A czemu nie tak przy okazji, ciekawy jestem ....

: sob sty 17, 2004 9:27 am
autor: Maq
Telewizja kłamie....

Chyba Cię nie oświeciłem ? :)21

Reszta na PM (to jest forum bądź co bądź off-roadowe)

: sob sty 17, 2004 10:05 am
autor: pku
1.Nie chodzilo mi o aerokluby tylko o linie lotniczne i globalny system dla nich. Ten system opiera sie na systemie inercyjnym i dopiero mysla o gps, moze nawet w samych samolotach jest gps /czasami/ mi chodzilo o system kontroli lotow a nie o pojedynczy samolot i zrodla danych przekazywanych do kontroli lotow /m.in. to co widzi kontroler na ekranie/
2. System inercyjny koryguje sie automatycznie w oparciu o sygnaly radiowe ze stacji bazowych, nadaja one w UHF jesli dobrze pamietam, co daje zasieg w malych setkach kilometrow wiec nad atlantykiem / w srodku/ system moze bazowac tylko na inercji ktora jest obarczona duzym bledem, dopoki samolot nie doleci do nastepnego sygnalu po drugiej stronie wielkiej wody pilot wie gdzie go nie ma ba system ma duzy /verse gps/ blad. Co nie znaczy ze pilot nie ma do dyspozycji gpsa, ale te nie sa wlaczona w system kontroli lotow i pilot moze na nim opierac sie tylko pomocniczo, chyba ze lata Wilga i leje na korytarze nad Europa czy Atlantykiem:)

: sob sty 17, 2004 10:35 am
autor: Maq
Napisałem do Ciebie na PM żeby nie śmiecić na forum. Bo teraz to śmiecimy, to nie jest wybitnie na temat. Ale:
1. Duże samoloty pasażerskie, nawigują na podstawie obliczeń komputera, który dane bierze z INS, GPS, radiolatarni trasowych i lotniskowych, itd.
2. Kontrola lotów opiera się na urządzeniu naziemnym zwanym potocznie radarem (a tam gdzie go nie ma jest tzw. procedura). Pilotowi, GPSom, INSom i innym dingsom nic do tego.
3. Przeczytałeś (a może nie?), że dokładność INS to 2NM (Nautical Mile=Mila Morska) na godzinę lotu. Samolot na wysokości przelotowej w godzinę "robi" 500NM co daję dokładność 0,4% (coś koło tego).
4. Piloci leją na korytarze bo przeważnie latają DCT (po prostej)

Over i bez odbioru (chyba, że na priva)

Nie zainteresowanych tematem przepraszam. Chciałem dobrze, wyszło jak zawsze.

: sob sty 17, 2004 11:21 am
autor: Kuszman
Maq wyluzuj. 8) Chyba nikt przy zdrowych zmysłach niebedzie Cie ganił za pisanie mądrych rzeczy. Zawsze sie mozna czegos nowego nauczyc-za to lubie to forum. :)2

: sob sty 17, 2004 11:25 am
autor: banan
na ch... mi takie urządzenie...moja żona wie gdzie mnie nie ma...przy niej :)21

: sob sty 17, 2004 1:43 pm
autor: Biga
lysy_83 pisze:no wydaje mi sie ze dlatego ze lata sie w powietrzu a nie na ziemi i wtedy dane bylyby bledne??? moze sie myle ?!?! ale jesli miedzy soba satelity wiedza w jakiej sa odleglosci i maja dokladne mapy terenu to wiedza ze jestes np w gorach ale jesli bylbys w powietrzu to wtedy nie zgadzaly by im sie odleglosci ?!?! Dobrze mowie ???
Niestety nie. Odbiornik GPS wie na jakiej wysokosci jest. Problem jest innego rodzaju. Wysokosc liczona jest od geoidy ziemi (takiej teoretycznie wyliczonej sfery) a to niestety troche za malo dla samolotu. Wersja militarna odbiera poprawke i naklada ja na mape geologiczna dajac po przeliczeniu prawdziwa wysokosc od powierzchi, ale cywile jeszcze nie maja tyle szelestow zeby kogos bylo stac na taki system.

: pt lip 09, 2004 12:49 am
autor: gkozi
Biga pisze:
lysy_83 pisze:no wydaje mi sie ze dlatego ze lata sie w powietrzu a nie na ziemi i wtedy dane bylyby bledne??? moze sie myle ?!?! ale jesli miedzy soba satelity wiedza w jakiej sa odleglosci i maja dokladne mapy terenu to wiedza ze jestes np w gorach ale jesli bylbys w powietrzu to wtedy nie zgadzaly by im sie odleglosci ?!?! Dobrze mowie ???
Niestety nie. Odbiornik GPS wie na jakiej wysokosci jest. Problem jest innego rodzaju. Wysokosc liczona jest od geoidy ziemi (takiej teoretycznie wyliczonej sfery) a to niestety troche za malo dla samolotu. Wersja militarna odbiera poprawke i naklada ja na mape geologiczna dajac po przeliczeniu prawdziwa wysokosc od powierzchi, ale cywile jeszcze nie maja tyle szelestow zeby kogos bylo stac na taki system.
nie używa się GPSow bo Amerykany mogą w każdej chwili coś przy nich zmajstrować i nie można na nich polegać [np. zdarzają się "skoki" o 500km w ciągu sekundy, potem się okazuje,że Amerykany zaatakowały Irak i cośtam sobie przestawiły w GPSach...]