Strona 1 z 1
Jak dbać o kanister?!
: ndz sie 31, 2008 12:09 am
autor: mendelmax
Czołem Panowie.
Mam dziwny dylemat. Niemal nówka kanister stalowy poleżał rok pusty w garażu i poodpadała farba z wewnętrznych ścianek, zanieczyszczając wlane tam potem paliwko pieknymi płatkami. Dobrze że się połapałem przed zaaplikowaniem do baku.
Pytanie brzmi- jak należy dbać o taki metalowy kanister, żeby nie rdzewiał, farba żeby nie odpadała itd? Należy trzymać go pełny czy wręcz odwrotnie? Jakieś środki konserwujące?
Co skoro już odpadła mi ta farba- do wywalenia i kupić nowy, czy można bez tej farby spokojnie go używać?
A może rozwiązaniem jest po prostu plastikowy?
Bo kurcze chce sobie człowiek zrobić zapas paliwka a tu takie perypetie

: ndz sie 31, 2008 12:31 am
autor: Salata123
pełny, jak w motocyklu.
i dobry kupic, nie zlom

: ndz sie 31, 2008 9:54 am
autor: rokfor32
Ja nabyłem solidny plastikowy na 18 L.

: ndz sie 31, 2008 10:21 am
autor: Banzaj_1
Najlepiej zakup aluminiowy i spokój

.Problem farby masz z głowy.i kolor ładny i nie rdzewieje.
: ndz sie 31, 2008 10:49 am
autor: mendelmax
Aluminiowego jakoś nie mogę nigdzie znaleźć

ZNalazłem nierdzewny, ale za ponad 400zł, to chyba taniej mnie wyjdzie wymieniać te filtry paliwa co jakiś czas

: ndz sie 31, 2008 10:56 am
autor: gri74
plastikowy motorowodny

: ndz sie 31, 2008 12:15 pm
autor: Wąż
wczoraj robiłem płukanie baku i stwierdzam, że problem farby z kanistrów jest... minimalny

Było tam tego trochę, ale to nic w porównaniu z rozpuszczonym kawałkiem kartonu i trzema szklankami piachu

: ndz sie 31, 2008 12:37 pm
autor: mendelmax
No ale tak odnośnie farby to się zastanawiam, czy ona ma jakieś realne zastosowanie? Jak jej nie ma, ale kanister jest pełny, to przecież nic nie rdzewieje. Gorzej jak pusty, to fakt.
Ten swój parę tygodni temu wypłukałem solidnie z tego syfu który był w środku, chyba po prostu zrobię lejek ze szmatką żeby filtrowała drobne osady, bo nawet jakbym kupił teraz nowy to nie ma gwarancji że ni z tego ni z owego nie odpadnie to gówno
A czy w plastikach można paliwo przechowywać długo? Nie ukrywam, że po prostu chcę sobie zrobić domową rezerwę na sytuacje "awaryjne" i tak ze 20 litrów zapasu stale przechowywanego by się przydało...
: ndz sie 31, 2008 12:45 pm
autor: karaś!
Aluminiowy kanister z allegro, używka.
Jak się pośpieszysz to kupisz
http://www.allegro.pl/item424231892_kan ... y_20l.html
: ndz sie 31, 2008 12:49 pm
autor: leon zet
Wiesz, niedawno spotkałem się z opinią, że tankowanie "pod korek" w celu wyeliminowania skraplania wody na ściankach zbiornika/kanistra i wcale nie zabezpiecza przed korozją. Podobno współczesna benzyna zawiera tyle różnych syfów, że korozja tak czy siak będzie postępować niezależnie od tego ile tej benzyny będzie. Tak słyszałem

: ndz sie 31, 2008 1:16 pm
autor: mendelmax
karaś!, jakoś używki mnie nie przekonują. Chciałbym coś nowego, żeby mieć pewność, że posłuży.
leon zet, to w takim razie wychodzi na to, że tylko plastikowy jest rozwiązaniem. Ale jakoś martwi mnie wlewanie niepolarnej cieczy do czegoś z polimerów
W ogóle, czy ktoś może wymienić jakiś powód, dla którego stalowe są lepsze od plastikowych? Bo jak narazie jedyne co mi przyszło do głowy to odporność mechaniczna na uderzenia- stalowy się pognie, plastik pęknie. Reszta to chyba wszystko na korzyść plastików

: ndz sie 31, 2008 1:25 pm
autor: Krees
Plastik nie ustępuje stali w niczym. Nieprawdą jest, jakoby pękał - miałem do czynienia z wieloma plastikami na łódkach (zwykle pojemność 5l), przechowywanych w warunkach bakisty, więc na fali lata toto na wszystkie strony, czasem obija się o inne rzeczy jakie tam są (kotwicę też), i nigdy nic się nie stało. Jedyny problem to lejki fabryczne, przez które się powoli gulga i nic na to nie można poradzić.
Nie ma mowy o jakichś zapłonach, czy innych tego typu sensacjach.
Plastiki polecam!

: ndz sie 31, 2008 2:19 pm
autor: leon zet
mendelmax pisze:Bo jak narazie jedyne co mi przyszło do głowy to odporność mechaniczna na uderzenia- stalowy się pognie, plastik pęknie.
Niekoniecznie. Tworzywa sztuczne, z których robione są zbiorniki mają zwykle dużą udarność - czyli raczej nie pękną. Co najwyżej nastapi odkształcenie sprężyste. Z resztą zobacz sam - w wielu współczesnych samochodach stosuje się już zbiorniki paliwa z tworzyw sztucznych
: czw wrz 04, 2008 12:20 pm
autor: mendelmax
Miał ktoś do czynienia z takim?
http://allegro.pl/item423995260_kaniste ... owany.html, bo poważnie rozważam
A może lepiej taki?
http://allegro.pl/item424622067_kaniste ... akosc.html Tyle, że ten jakoś do mnie kształtem nie przemawia. Poza tym niby fajny ten chowany lejek, ale też siłą rzeczy będzie cały ociekający benzyną

: czw wrz 04, 2008 1:58 pm
autor: grzegorzh
Miałem plastikowy i po paru latach pękł "na zgrzewie".
Mimo to dalej używam plastikowych kanistrów ;)
A pokaż mi lejek, który po użyciu jest suchy ;)
: czw wrz 04, 2008 2:02 pm
autor: andrzej:)
mendelmax pisze:chyba po prostu zrobię lejek ze szmatką żeby filtrowała drobne osady
kiedyś widziałem lejki plastikowe z metalową siateczką - sitkiem, na którym zatrzymywał się cały syf
: czw wrz 04, 2008 2:44 pm
autor: leon zet
Ten pierwszy
Klasyka w nowym wydaniu

: czw wrz 04, 2008 2:55 pm
autor: sla66
Plastikowy ma jeszcze jedną cechę, która ujawniła się przy benzynie. W kanistrze pozostala mała ilość paliwa (od piły łancuchowej). Pozostawiony kanister skurczył się wraz ze spadkiem temperatury. Odksztalcenie zniknęło wiosną , wraz z ogrzaniem oparów benzyny.
: czw wrz 04, 2008 4:45 pm
autor: mendelmax
grzegorzh pisze:A pokaż mi lejek, który po użyciu jest suchy

Chodziło mi o to, że żeby go dokręcić musiałbym całe łapy umoczyć benzyną, bo byłby mokry od zewnątrz PRZED użyciem.

A taki przechowywany "obok" byłby tylko mokry po użyciu i to od wewnątrz, więc po odkręceniu do siateczki i tyle
Dodam, że te kanistry to raczej do użytku stacjonarnego jako rezerwa paliwowa niż do częstego wożenia w aucie (choć to oczywiście sporadycznie też), więc pęknięcia na zgrzewach chyba mniej prawdopodobne.
andrzej:) pisze:kiedyś widziałem lejki plastikowe z metalową siateczką - sitkiem, na którym zatrzymywał się cały syf
Nawet mam taki, ale jak dla mnie to ta siatka ma za duże oczka.
: czw wrz 04, 2008 5:28 pm
autor: grzegorzh
mendelmax pisze:żeby go dokręcić musiałbym całe łapy umoczyć benzyną
No niby tak, ale skoro:
mendelmax pisze:kanistry to raczej do użytku stacjonarnego jako rezerwa paliwowa niż do częstego wożenia w aucie (choć to oczywiście sporadycznie też)
to chyba możesz sobie potem umyć ręce?
mendelmax pisze:pęknięcia na zgrzewach chyba mniej prawdopodobne
Właśnie mi pękł leżąc z paliwem do kosiarki w garażu.
Podejrzewam słabą jakość wykonania i małą ilość benzyny w kanistrze ;)
Kupisz co uważasz. Moim zdaniem kanistry większe niż 5l, to tylko na jakieś wyjazdy, gdzie przewidujesz problemy z dostaniem paliwa, albo masz V8, co pali 40 l/100km.
: czw wrz 04, 2008 6:40 pm
autor: mendelmax
grzegorzh pisze:albo masz V8, co pali 40 l/100km.
Wystarczy I6 które łyka 15

Choć rekord to faktycznie było ciut ponad 40
grzegorzh pisze:Moim zdaniem kanistry większe niż 5l, to tylko na jakieś wyjazdy, gdzie przewidujesz problemy z dostaniem paliwa
No właśnie sęk w tym, że mam dwie piątki na takie awaryjne dotankowanie, ale chciałem zgromadzić sobie pewien zapas, bo już parę razy na stacjach było gorąco jak coś się na świecie działo.
: czw wrz 04, 2008 7:06 pm
autor: grzegorzh
mendelmax pisze:na stacjach było gorąco jak coś się na świecie działo.
W Katowicach?
: czw wrz 04, 2008 7:40 pm
autor: mendelmax
A no, kolejki się od razu porobiły.
EDIT: raz kozie śmierć, kupiłem dwie sztuki. Zdam relację co i jak

: sob wrz 13, 2008 5:45 pm
autor: ladzk
mendelmax pisze:
No właśnie sęk w tym, że mam dwie piątki na takie awaryjne dotankowanie, ale chciałem zgromadzić sobie pewien zapas, bo już parę razy na stacjach było gorąco jak coś się na świecie działo.
Ale to i tak, czy w blaszanym czy w plastikowym - paliwo należy okresowo wymieniać - powiedzmy co parę miesięcy zawartość kanistra do baku a do kanistra nalać świeżego.
: sob wrz 13, 2008 8:08 pm
autor: andrzej:)
mendelmax pisze:chciałem zgromadzić sobie pewien zapas, bo już parę razy na stacjach było gorąco jak coś się na świecie działo.
eee no to trzeba było tak od razu mam pustą beczkę chyba 200 l, która dawno temu służyła do takich celów, może chcesz
