Wasze rekomendacje kinowe i nie tylko

[Mroczny]

"Ballada o Busterze Scruggsie" - fajne, i śmieszne i dające do myślenia. Kilka nie związanych ze sobą historyjek, jako western

czyli jest ktoś jeszcze kto lubi takie kino

też z frajdą oglądałem

[goralski]

Lubię muszę się zagłębić w filmotekę Cohenów trochę

[Kabal]

"Ballada o Busterze Scruggsie" - fajne, i śmieszne i dające do myślenia. Kilka nie związanych ze sobą historyjek, jako western

czyli jest ktoś jeszcze kto lubi takie kino

też z frajdą oglądałem

Oczywiście, że jest
Photon jest niezły.
Z ostatnich z przyjemnością obejrzałem Najmro. Za kolorki filtrów i muzykę z epoki. Lekka historyjka na wieczór.

[Mroczny]

polecałem juz " na noże"?

fajne

[heniu]

W tym roku ma być następna część , oby tez tak udana

[goralski]

"powrót do tamtych dni" - trochę sentymentalna, trochę śmieszna ale ostatecznie smutna podróż do PRLu. Jednak miałem szczęście nie dorastać w takim domu, choć niedawno powstał podobny problem z ojcem, ale mam ulgę w postaci starszego wieku niż bohater.
Taki trochę "żółty szalik" ale bardziej realny. No i stylówa lepsza

[minizbowid]

Pany, a do teatru ktoś łazi? Coś fajnego grają? W Lublinie nudy.

[lbl78]

Pany, a do teatru ktoś łazi? Coś fajnego grają? W Lublinie nudy.

łazi, w KRK jest trochę fajnych rzeczy, ostatnio byłem na Tischnerze (niestety Trela umarł, a to jedna z lepszych ról w spektaklu)
najczęściej chodzę do Teatr STU i do Groteski na spektakle dla dorosłych (kilka Lema, były genialne, Mistrz i Małgorzata)
chyba pójdę na Spowiedź Chuligana, bo lubię i Grabowskiego i Jesienina

jeśli chodzi o teatr to w KRK akurat jest na co chodzić

[Bratproroka]

Heh.

Operę Śląską polecam. Całkiem serio.

[Mroczny]

ray liotta się wypisał..

szkoda gościa

[minizbowid]

ray liotta się wypisał..

szkoda gościa

o kruca

[czarny bielsko]

niestety... ale perełki kinowe zostały na szczęście

[Videlec]

Buzz Astral sześciolatek chwilami wstawał bo nie mógł usiedzieć z emocji

[Videlec]

The Gray Man, rozrywkowe kino z gatunku Jason'a Bourne'a , choć Gosling lalusiowaty a lalka z ostatniego Bonda nie robiła jak w Bondzie, to przymrużywszy jedno oko, można obejrzeć

[goralski]

Przekręt z 2000r z Pittem i Stathamem. Do tego filmu wydawało mi się, że kumam angielski, ale Pitt jak zwykle zagrał mistrzowsko - rolę głupków mu wybitnie wychodzą

[Bratproroka]

The Gray Man, rozrywkowe kino z gatunku Jason'a Bourne'a , choć Gosling lalusiowaty a lalka z ostatniego Bonda nie robiła jak w Bondzie, to przymrużywszy jedno oko, można obejrzeć

Ja mam zdanie odmienne.

Musiałem wyjść w połowie i kilka razy zatrzymać. Gniot jakich mało. Koło Bourna to nie stało, choć Netflix się napinał na nową serię kalibru Bonda.

Słaby scenariusz (OK, to jest film akcji), bardzo słaba gra aktorska (wszyscy, może najmniej Ana de Armas), totalnie spieprzona choreografia walk wręcz, użycie broni robione przez kogoś bez jakiegokolwiek pojęcia. Jsk na taki hype, słabe.

Dużo lepszym lekkim rozrywkowym kinem strzelaninowym jest Nobody z Bobem Odenkirkiem, albo świetny Equalizer z Denzelem Washingtonem.

Wzorce w sprawach przedstawienia strzelanin w kinie: zawsze fantastyczna Gorączka z De Niro i Pacino, świetny Colateral z Cruisem. Z nowych rzeczy: Terminal List z Chrisem Prattem. Sicario.

Gray Man jako wzorzec, jak to nie powinno wyglądać

[Videlec]

Zważ tylko, że to co wymieniłeś, to w większości zamierzchłe tytuły a ten z nowszych List coś tam, to chyba serial.

Ja też byłbym rad, gdyby kręcili teraz tak zgrabnie jak kiedyś Las Vegas Parano

[goralski]

The Gray Man, rozrywkowe kino z gatunku Jason'a Bourne'a , choć Gosling lalusiowaty a lalka z ostatniego Bonda nie robiła jak w Bondzie, to przymrużywszy jedno oko, można obejrzeć

Sicario.

tak samo jak 2.
No i John Wick, Deadpool czy Bodyguard - są prymitywne ale śmieszne, przynajmniej dla mnie

[Bratproroka]

Zważ tylko, że to co wymieniłeś, to w większości zamierzchłe tytuły a ten z nowszych List coś tam, to chyba serial.

Ja też byłbym rad, gdyby kręcili teraz tak zgrabnie jak kiedyś Las Vegas Parano

Nobody końcówka 2021.
Terminal List całkiem świeże, 2022, serial.
Equalizery 1 i 2 mają już kilka lat, owszem, ale nie dekady.
Gorączka to klasyk.
Colateral też zabytek powoli.
Ale znowu Sicario też w miarę świeże.

Bardzo mocno poprawiła się jakość i technikalia scen akcji, dzięki właśnie Gorączce, Colateral, Johnom Wickom, itp. Teraz poprzeczkę podniósł znów Terminal List miejscami.

Gray Man złamał tyczkę przy próbie skoku i zarył japą w rozbieg pod tym względem

[Videlec]

Możliwe, aczkolwiek nudził mniej niż Tyler Rake: Ocalenie

[Bratproroka]

Możliwe, aczkolwiek nudził mniej niż Tyler Rake: Ocalenie

A to jest fakt. Jakimż ten Tyler Rake był syfem... brrrr.

[Kabal]

Obejrzałem tego Gray Mana. Japierdole jakie to słabe. Jak bym nie lubił kina akcji, to dawno nie widziałem tak spektakularnie przepalonego budżetu. No i te przyspieszane ujęcia z drona. Nie, nie, nie.

[Kabal]

Przekręt z 2000r z Pittem i Stathamem. Do tego filmu wydawało mi się, że kumam angielski, ale Pitt jak zwykle zagrał mistrzowsko - rolę głupków mu wybitnie wychodzą

To weź se Lock, stock and two smoking barrels zarzuć za ciosem. Chyba nawet lepsze
Ja sobie właśnie odświeżam Equilibrium. To się nazywa choreografia walki

[Bratproroka]

Jeden Gniewny Człowiek, Wrath of Man.
Jason Statham, reżyseria Guy Ritchie.

Poprawne kino rozwałkowe, choć Lock, Stock to nie jest.

Ze starszych dzieł tego typu genialny jest Rockandrolla. Ołówek jako broń używał przed Johnnem Wickiem


Fajny serial, sci-fi, Amazon Prime: Nocne Niebo. Fantastycznie zagrane, choć nie trafiło w gust widzów i zdaje się, że drugiego sezonu ma nie być. Polski akcent.

Niezmiennie polecam też serial The Boys i Invincible.

[lbl78]

Ołówek jako broń używał przed Johnnem Wickiem

Old Boy z 2003 tylko nie pamiętam czy to był ołówek czy pałeczki