
jak nie polecam

Moderator: moralez
Oczywiście, że nie ma sensu tego dokonywać (szczególnie filmów science-fiction) ale nie ma też sensu pisać że nie ma się w nim do czego przyczepić. A film ma swój klimat nieważne czy są błędy logiczne w fabulemcorp pisze:Wszystko prawda, ale nadal nie dokonywałbym rozbioru logicznego filmów
M
Sniper pisze:Od poczatku do końca.
Chociażby zaczynając od tego że główna bohaterka budzi się po 57 latach w hibernacji i nadal jest obeznana i mało tego jest expertem w sprawach techniczno-naukowychWyobraż sobie człowieka który się budzi po 57 latach w epoce w której rozwój techniczny gna z dekady na dekade z masakrycznym tempem. Postęp w nauce tez jest ogromny więc logicznie nie ma szans na błyskawiczne odnalezienie się w nim po przebudzeniu z półwiekowej śpiączki. Logiczne byłoby to że doznała by raczej szoku i nawet nie wiedziała gdzie sa drzwi i czy wogóle jeszcze są
Dokładnie to miałem napisaćEskapada pisze:Sniper pisze:Od poczatku do końca.
Chociażby zaczynając od tego że główna bohaterka budzi się po 57 latach w hibernacji i nadal jest obeznana i mało tego jest expertem w sprawach techniczno-naukowychWyobraż sobie człowieka który się budzi po 57 latach w epoce w której rozwój techniczny gna z dekady na dekade z masakrycznym tempem. Postęp w nauce tez jest ogromny więc logicznie nie ma szans na błyskawiczne odnalezienie się w nim po przebudzeniu z półwiekowej śpiączki. Logiczne byłoby to że doznała by raczej szoku i nawet nie wiedziała gdzie sa drzwi i czy wogóle jeszcze są
to ma sens bo miedz rokiem 1600 a 1657 nie dokonala sie zadan wielka rewolucja techniczna jak miedzy rokiem 1900 a 1957 lub miedzy 1948 a 2005...tak wiec za kilkaset lat moze technika juz bedzie na takim etapie zawansowania i nie pedzic tak do przodu jak w wieku XX czy XXI
Ciekawe porównanie ale nie ma ono zastosowania w momencie wejścia postępu technicznego na pewnien pułap automatyzacji. Jest on wręcz samoczynnie napedzany. Nie jest w stanie go zatrzymać nawet na chwile żadne wąskie gradło - jak to miało miejsce w przeszłości - gdyż liczba możliwych alternatyw do wykorzystania i zastępienia wydaje się być coraz większa - np. pozyskiwanie energii. Następuje coraz większa automatyzacja i robotyzacja każdej dziedziny w której przejawie się postąp techniczno-naukowy co przyczynia się także zasadniczo do eliminowania ludzkich błędów i pomyłek oraz sprawia że jakość i szybkość produkcji może być całkowicie kontrolowana.Eskapada pisze:
to ma sens bo miedz rokiem 1600 a 1657 nie dokonala sie zadan wielka rewolucja techniczna jak miedzy rokiem 1900 a 1957 lub miedzy 1948 a 2005...tak wiec za kilkaset lat moze technika juz bedzie na takim etapie zawansowania i nie pedzic tak do przodu jak w wieku XX czy XXI
Zauważ że w latach 1950-60 były już telewizory, były próby pierwszych przeszczepów, telefony moze nie komórki i mms-y ale była łączność radiowa wiec co to za nowowśc że przez 50 lat udało się upchnąć. radiostacje wojskową w słuchwakę?? Co do internetu to namiastka tej sieci robiła w USA już w latach 80-tych a startowało to między uczelniami nawet próbnie troche wcześniej (możesz nie wiedzieć o tym ale tak to czasem bywa), A pierwszy sputnik to chyba jakiś też w okolicahc 1950-60 jużnieźle się zestarzał więć wytłumaczenie komuś że wspólrzędna którą świat zna od kilkuset lat moze byc okreslona za pomocą takiej kulki co to ją ruskie wysłali w kosmos to chyba nie powód do zawału serca.mcorp pisze:...a żeby się nie ograniczać do sfery elektro, to trzeba go uspokoić, że jak siądzie mu pompka, to się machnie przeszczep. I niech tak nie zagryza zębów, bo implanty drogie. Podróż metrem musi sobie darować bo by zmarł w drodze na zjadliwą, odporną na antybiotyki odmianę anginy. Ale migdalić się może, bo na opryszczkę jest zoviraxTo takie płaskie to telewizor, może tam sobie na discovery obejrzeć bezzałogowce stealth i modele czarnych dziur, hyhyhh
Długo będzie się uczył. My tego nie zauważamy, ale postęp zapieprza w tempie wykładniczym niemalże.
M
mcorp pisze:To powiedz mu żeby sobie znalazł drogę do dilera Plusa w Internecie. I niech sobie też ściągnie jakieś fajne empetrójki do playera, to mu się droga nie będzie dłużyła. A, no i niech nie zapomni o strzeleniu paru fajnych fotek z telefonu, a najlepiej niech od razu je prześle mmsem. Jakby chciał pogadać z rodziną w Stanach to odpalimy mu tlena, bedzie taniej. A jak się zgubi w lesie (aaaa, las, to znam) to trzeba mu dać współrzędne do giepeesa (tego w telefonie).
I jak? Luzik?![]()
M
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości