hehe.. a ja pamietam jak jako dziecko (8-10-12lat) ogladalem z ojcem w tv Calem Trophy i normalnie krzyki i doping szedl jak przy meczu jakims

(a nie trawie sportow piłkowych). Pamietam tez jak tata mnie kiedys zawolal i pokazywal artykul/info w gazecie ze robia nabor do Camel Trophy.
Nawet go namawialem ale nie dalo rady.
Minelo kilka latek...i prosze..moja wlasna legenda stoi na podworku i ciesze sie kazda chwila w niej (i czasem pod nia) spedzona.

Mimo ze iloscia szpeju troche odbiega od tych z programu to i tak Landek jest najbardziejszy... i Dzizas!..poblogoslaw internet za to ze mozna jeszcze raz te filmiki zobaczyc i przypomniec sobie dziecinstwo
...taka jest moja historia i powod dla ktorego tu jestem
