Zły mikołaj - gorąco polecam, można sie uśmiać...
... i zastanowić czy nie ma w nas czegoś ze... ...złego mikołaja

Coś napewno jest.. zamiłowanie do procentów

Moderator: moralez
Rzeczywiście postać mikołaja była tragiczna ( tzn w zrozumieniu zjawiska tragedii greckiej, a nie, że beznadziejna ). Ale podczas filmu kilka razy sie usmiałem, a kilka razy zastanowiłem. I bynajmniej nie było to zastanowienie typu: co za debil nakręcił ten film, jak to zwykle mam po "pseudo ambitnych filmach" lincha i almodovara.Paweł Cybulski pisze:To naprawde nie bylo takie zabawne...
Tomb pisze:No to mnie zastrzeliłeś.... z łaciny miałem 3.Sniper pisze:Tomb pisze: De gustibus non disputando (czy jakoś tak po nowołacińsku)
...
De gustibus non est disputandum
Władek pisze:Tomb pisze:No to mnie zastrzeliłeś.... z łaciny miałem 3.Sniper pisze:
De gustibus non est disputandum
No jak miał nie trafić skoro Sniper z niego
Łacinnicy! A znają takie powiedzenie: nec Hercules contra plures? Co to oznacza
Prawde pisząc to miałem nadzieje napisać "i herkules d-pa kiedy wrogów kupa" i popisać sie łaciną i humorem i wtem, nagle dostrzegłem sokolim okiem, że sam odpowiedziałeś sobie na pytanie tym humorystycznym tłumaczeniem.
Ale i tak sie popisze, musi być: "NON hercules contra plures"
No i znowu d-pa, bo okazuje sie ze obydwie wersje chyba są dopuszczone.
Kości zostały rzucone, powiedział mąż rzucając chudą żone....
(I Herkules d.u.p.a kiedy ludzi kupa)
Tomb pisze:A i tak najpopularniejszym powiedzeniem na offroadzie początkujących powinno być:
"widziały gały co brały"
Otóż moje chyba nie widziały, bo jak rozkręciłem gaza którego kupiłem to miałem ochote je sobie wydłubać - albo kupić okulary. Załamka.
Widac, ze na dyktandach tez sciagalesTomb pisze:Kiedyś czytałem łacińskie sentencje i tą, ponieważ bliska profesji w której się kształce, zapamiętałem (niestety w wersji polskiej)
"Lekaż, pośród wszystkich zawodów, zakopuje swoje błędy najgłębiej"
Pamientam, że jak ją przeczytałem to sie nieźle usmiałem. Potym co sie często dzieje w szpitalach, a szczególnie na SOR-ach i w pogotowi to już mi sie nie chce śmiać. Ale tekst moim zdaniem i tak dobry.
PS. Dzisiaj zdałem koło z farmakologi (hip hip hurra), ale całe ściągnęłem. Zaczynam sie bać o swoich przyszłych pacjentów.
Sorki. Jestem dysgrafem. Nawet nie przypuszczasz ile z tego jest kłopotów. Prosze o wyrozumiałość.jarząbek pisze:Widac, ze na dyktandach tez sciagalesTomb pisze:Kiedyś czytałem łacińskie sentencje i tą, ponieważ bliska profesji w której się kształce, zapamiętałem (niestety w wersji polskiej)
"Lekaż, pośród wszystkich zawodów, zakopuje swoje błędy najgłębiej"
Pamientam, że jak ją przeczytałem to sie nieźle usmiałem. Potym co sie często dzieje w szpitalach, a szczególnie na SOR-ach i w pogotowi to już mi sie nie chce śmiać. Ale tekst moim zdaniem i tak dobry.
PS. Dzisiaj zdałem koło z farmakologi (hip hip hurra), ale całe ściągnęłem. Zaczynam sie bać o swoich przyszłych pacjentów.
![]()
Jakby wystarczyło sie starać, to uwierz mi, wszystko było by ładnie. A dzynks jest taki, że mimo zapisania w dzieciństwie wielu ton zeszytów, i mimo dwukrotnego czytania postów zanim je wyśle, błędy mi się zdarzają. I nie wymagaj prosze odemnie żebym nie popełniał błędów, bo to tak jakbyś wymagał od garbatego chodzenia prosto. Dysgrafia to może nie choroba, ale to dysfunkcja. Im więcej sie pracuje tym mniej błędów się popełnia. Ja, jak na dysgrafa moim zdaniem popełniam ich nie dużo. Maturę zdałem, a nie w każdej szkole uznaje sie zaświadczenie od psychologa o dysgrafi. Oczywiście przepraszam za kaleczenie naszego szlachetnego języka....jerry30 pisze:Staraj sie chlopie bo czyta sie trudno ...
Cyżby był to jakiś INSULT(Tomb pisze:[quote="WładekNo to jak już "po łacińsku" to co to znaczy:
occasio facit furem
(Tak się to chyba pisze?)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość