Strona 1 z 2

Zły

: sob gru 11, 2004 7:46 pm
autor: Tomb
Może to nie o samochodach i offrołdzie, ale jest o bagnie.
Zły mikołaj - gorąco polecam, można sie uśmiać...
... i zastanowić czy nie ma w nas czegoś ze... ...złego mikołaja :)21

Coś napewno jest.. zamiłowanie do procentów :wink:

: ndz gru 12, 2004 10:06 am
autor: Paweł Cybulski
Dla mnie lipa :)3

: ndz gru 12, 2004 10:22 am
autor: Tomb
Paweł Cybulski pisze:Dla mnie lipa :)3
De gustibus non disputando (czy jakoś tak po nowołacińsku)
Ja i tak polecam!

: ndz gru 12, 2004 11:52 am
autor: Paweł Cybulski
To naprawde nie bylo takie zabawne...

: ndz gru 12, 2004 12:19 pm
autor: Sniper
Tomb pisze: De gustibus non disputando (czy jakoś tak po nowołacińsku)
...

De gustibus non est disputandum :)

: ndz gru 12, 2004 10:32 pm
autor: Tomb
Sniper pisze:
Tomb pisze: De gustibus non disputando (czy jakoś tak po nowołacińsku)
...

De gustibus non est disputandum :)
No to mnie zastrzeliłeś.... z łaciny miałem 3.

: ndz gru 12, 2004 10:36 pm
autor: Tomb
Paweł Cybulski pisze:To naprawde nie bylo takie zabawne...
Rzeczywiście postać mikołaja była tragiczna ( tzn w zrozumieniu zjawiska tragedii greckiej, a nie, że beznadziejna ). Ale podczas filmu kilka razy sie usmiałem, a kilka razy zastanowiłem. I bynajmniej nie było to zastanowienie typu: co za debil nakręcił ten film, jak to zwykle mam po "pseudo ambitnych filmach" lincha i almodovara.

: pn gru 13, 2004 8:37 pm
autor: Władek
Tomb pisze:
Sniper pisze:
Tomb pisze: De gustibus non disputando (czy jakoś tak po nowołacińsku)
...

De gustibus non est disputandum :)
No to mnie zastrzeliłeś.... z łaciny miałem 3.

No jak miał nie trafić skoro Sniper z niego ??
Łacinnicy! A znają takie powiedzenie: nec Hercules contra plures? Co to oznacza ??








(I Herkules d.u.p.a kiedy ludzi kupa) :wink:

: pn gru 13, 2004 10:03 pm
autor: Tomb
Władek pisze:
Tomb pisze:
Sniper pisze:
De gustibus non est disputandum :)
No to mnie zastrzeliłeś.... z łaciny miałem 3.

No jak miał nie trafić skoro Sniper z niego ??
Łacinnicy! A znają takie powiedzenie: nec Hercules contra plures? Co to oznacza ??

Prawde pisząc to miałem nadzieje napisać "i herkules d-pa kiedy wrogów kupa" i popisać sie łaciną i humorem i wtem, nagle dostrzegłem sokolim okiem, że sam odpowiedziałeś sobie na pytanie tym humorystycznym tłumaczeniem.

Ale i tak sie popisze, musi być: "NON hercules contra plures"

No i znowu d-pa, bo okazuje sie ze obydwie wersje chyba są dopuszczone.

Kości zostały rzucone, powiedział mąż rzucając chudą żone....








(I Herkules d.u.p.a kiedy ludzi kupa) :wink:

: pn gru 13, 2004 10:07 pm
autor: Tomb
A i tak najpopularniejszym powiedzeniem na offroadzie początkujących powinno być:

"widziały gały co brały"

Otóż moje chyba nie widziały, bo jak rozkręciłem gaza którego kupiłem to miałem ochote je sobie wydłubać - albo kupić okulary. Załamka.

: pn gru 13, 2004 10:25 pm
autor: Władek
Tomb pisze:A i tak najpopularniejszym powiedzeniem na offroadzie początkujących powinno być:

"widziały gały co brały"

Otóż moje chyba nie widziały, bo jak rozkręciłem gaza którego kupiłem to miałem ochote je sobie wydłubać - albo kupić okulary. Załamka.

No to jak już "po łacińsku" to co to znaczy:
occasio facit furem ??
(Tak się to chyba pisze?)

: pn gru 13, 2004 11:06 pm
autor: Tomb
okazja czyni złodziej.....

Strzelałem :wink: :wink: :wink:

: pn gru 13, 2004 11:12 pm
autor: Tomb
Kiedyś czytałem łacińskie sentencje i tą, ponieważ bliska profesji w której się kształce, zapamiętałem (niestety w wersji polskiej)

"Lekaż, pośród wszystkich zawodów, zakopuje swoje błędy najgłębiej"

Pamientam, że jak ją przeczytałem to sie nieźle usmiałem. Potym co sie często dzieje w szpitalach, a szczególnie na SOR-ach i w pogotowi to już mi sie nie chce śmiać. Ale tekst moim zdaniem i tak dobry.

PS. Dzisiaj zdałem koło z farmakologi (hip hip hurra), ale całe ściągnęłem. Zaczynam sie bać o swoich przyszłych pacjentów :oops: .

: pn gru 13, 2004 11:21 pm
autor: jarząbek
Tomb pisze:Kiedyś czytałem łacińskie sentencje i tą, ponieważ bliska profesji w której się kształce, zapamiętałem (niestety w wersji polskiej)

"Lekaż, pośród wszystkich zawodów, zakopuje swoje błędy najgłębiej"

Pamientam, że jak ją przeczytałem to sie nieźle usmiałem. Potym co sie często dzieje w szpitalach, a szczególnie na SOR-ach i w pogotowi to już mi sie nie chce śmiać. Ale tekst moim zdaniem i tak dobry.

PS. Dzisiaj zdałem koło z farmakologi (hip hip hurra), ale całe ściągnęłem. Zaczynam sie bać o swoich przyszłych pacjentów :oops: .
Widac, ze na dyktandach tez sciagales :-?
:)3

: pn gru 13, 2004 11:29 pm
autor: Tomb
jarząbek pisze:
Tomb pisze:Kiedyś czytałem łacińskie sentencje i tą, ponieważ bliska profesji w której się kształce, zapamiętałem (niestety w wersji polskiej)

"Lekaż, pośród wszystkich zawodów, zakopuje swoje błędy najgłębiej"

Pamientam, że jak ją przeczytałem to sie nieźle usmiałem. Potym co sie często dzieje w szpitalach, a szczególnie na SOR-ach i w pogotowi to już mi sie nie chce śmiać. Ale tekst moim zdaniem i tak dobry.

PS. Dzisiaj zdałem koło z farmakologi (hip hip hurra), ale całe ściągnęłem. Zaczynam sie bać o swoich przyszłych pacjentów :oops: .
Widac, ze na dyktandach tez sciagales :-?
:)3
Sorki. Jestem dysgrafem. Nawet nie przypuszczasz ile z tego jest kłopotów. Prosze o wyrozumiałość. :wink:

: pn gru 13, 2004 11:36 pm
autor: Jerry
Staraj sie chlopie bo czyta sie trudno ...

: pn gru 13, 2004 11:48 pm
autor: Tomb
jerry30 pisze:Staraj sie chlopie bo czyta sie trudno ...
Jakby wystarczyło sie starać, to uwierz mi, wszystko było by ładnie. A dzynks jest taki, że mimo zapisania w dzieciństwie wielu ton zeszytów, i mimo dwukrotnego czytania postów zanim je wyśle, błędy mi się zdarzają. I nie wymagaj prosze odemnie żebym nie popełniał błędów, bo to tak jakbyś wymagał od garbatego chodzenia prosto. Dysgrafia to może nie choroba, ale to dysfunkcja. Im więcej sie pracuje tym mniej błędów się popełnia. Ja, jak na dysgrafa moim zdaniem popełniam ich nie dużo. Maturę zdałem, a nie w każdej szkole uznaje sie zaświadczenie od psychologa o dysgrafi. Oczywiście przepraszam za kaleczenie naszego szlachetnego języka.... :wink:

: pn gru 13, 2004 11:54 pm
autor: Tomb
[quote="WładekNo to jak już "po łacińsku" to co to znaczy:
occasio facit furem ??
(Tak się to chyba pisze?)[/quote]

Cyżby był to jakiś INSULT( :wink: ), że kogoś niby okradłem!?
(sprawdziłem i tak, żeczywiście sie pisze)

: wt gru 14, 2004 12:05 pm
autor: Władek
Tomb pisze:[quote="WładekNo to jak już "po łacińsku" to co to znaczy:
occasio facit furem ??
(Tak się to chyba pisze?)
Cyżby był to jakiś INSULT( :wink: ), że kogoś niby okradłem!?
(sprawdziłem i tak, żeczywiście sie pisze)[/quote]


Dokładne tłumaczenie occasio facit furem to "okazja czyni złodzieja" a tłumaczenie wolne to "trafia się facet z furmanką". A jak będzie po łacinie "człowiek bez mebli"?






persona non grata
:wink:

: wt gru 14, 2004 1:33 pm
autor: Tomb
Może by tak: humanus nihil furniture.
:D :D :D




Exegi monumentum, powiedziałem przykręcająz zardzewiałą bude, do równie przegnitej ramy :cry:

Ale czy naprawde nikomu nie podobał sie film "Zły mikołaj"?

: sob gru 18, 2004 8:54 pm
autor: Sniper
Tomb pisze: Exegi monumentum, powiedziałem przykręcająz zardzewiałą bude, do równie przegnitej ramy :cry:


Bono animo semper sis !!


BTW - niezardzewiałe budy są na ogół carvo rarior albo. :roll:

: sob gru 18, 2004 9:19 pm
autor: Władek
Sniper pisze:
Tomb pisze: Exegi monumentum, powiedziałem przykręcająz zardzewiałą bude, do równie przegnitej ramy :cry:


Bono animo semper sis !!


BTW - niezardzewiałe budy są na ogół carvo rarior albo. :roll:

:o :o :o
Gdyby Archimedes był Polakiem to wyskakując z wanny krzyknąłby zapewne: o k... !!

: sob gru 18, 2004 9:39 pm
autor: Tomb
"Bono animo semper sis"

Zdecydowanie najdziwniejsza zbitka słowna jaką w życiu widziałem. Spróbuje przetłumaczyć:
Bono - to było łatwe, to wcale nie wyraz tylko imie własne. Co więcej ksywa. Ksywa wokalisty U2.
Animo - znacznie trudniejsze. Myślałem, że coś o animacji czy animkach, ale to podstępny zapis fonetyczny góralskiego "a, nie ma"
Semper - to proste jakaś liczba po włosku czy hiszpańsku. Niech bedzie 7.
Sis - nad tym sie głowiłem... Doszedłem wkońcu, że chodzi prawdopodobnie o system przerzutek shimano stosowany niegdyś w najtańszych rowerach.

Tłumaczenie na polski:
"Bono, wśród wszystkich swych wspaniałych siedmiu rowerów górskich, nie ma ni jednago z przeżutkami SIS."

: ndz gru 19, 2004 9:07 pm
autor: Marcin-Kraków
Az chcialo by sie na to wszystko dodac:

In Googlis non est, ergo non est

: pn gru 20, 2004 8:18 pm
autor: Tomb
Marcin-Kraków pisze:Az chcialo by sie na to wszystko dodac:

In Googlis non est, ergo non est
Chyba jest w tym więcej niż Pan myśli... Czyżby sprawdzał Pan statystyki?