Strona 1 z 2

książka pana Stolarzewskiego pt. "Gorzki smak gruntówki

: sob gru 23, 2006 10:05 pm
autor: Robas_2005
czy ktoś ma informacje gdzie można dostać książkę pana Stolarzewskiego pt. "Gorzki smak gruntówki" - jeśli dobrze pamiętam? jest to opis wyprawy na syberię gazem. miałem przyjemność czytać fragmenty tej książki - wyborna. z góry dzięki za wszelkie informacje a może ktoś ją ma i chciałby odsprzedać? :D

: sob gru 23, 2006 11:13 pm
autor: Adam.Ż
Chyba Ci się fora pomyliły. To jest forum dot. filmów.

: ndz gru 24, 2006 1:44 pm
autor: Robas_2005
:lol: no wiem ale gdzie to wsadzic w takim razie?

: ndz gru 24, 2006 3:02 pm
autor: Colorado
Wsadz w Inne

: ndz gru 24, 2006 4:41 pm
autor: Marcin-Kraków
Robas_2005 dobrze jest nic nie ruszaj.

To forum dotyczy wprawdzie filmow, ale ksiazka jest jeszcze lepszym medium wskrzeszajacym choc czesc naszej kultury osobistej.
Nie badzcie bardziej swieci od papieza :evil:

Re: książka pana Stolarzewskiego pt. "Gorzki smak grunt

: śr sty 31, 2007 4:37 pm
autor: POLO
Robas_2005 pisze:czy ktoś ma informacje gdzie można dostać książkę pana Stolarzewskiego pt. "Gorzki smak gruntówki"
I co z ta książeczką ?? wie ktoś z szanownego forum jak ją zdobyć ??

: czw lut 01, 2007 12:14 am
autor: benes
Ja też jestem zinteresowany :)2

: czw lut 01, 2007 12:19 am
autor: CLIMBER
tez kiedys szukalem ale nic mi sie nie udalo znalezc :cry:

: czw lut 01, 2007 9:38 am
autor: Jerry
Trudno znalesc cos czego jeszcze nie ma... :)20

: czw lut 01, 2007 9:46 am
autor: CLIMBER
jak to nie ma w nieregularniku juz ze 3 lata temu fragmenty przedrukowywali :-? chyba ze to nie byly fragmenty ksiazki tylko artykuly spisane w oparciu o realcje P. Stolarzewskiego

: czw lut 01, 2007 10:21 am
autor: Jerry
Wyraziłem sie być może nie precyzyjnie, ksiazka napisana jest ale o wydaniu nic nie słyszałem.
Zatem trudno bedzie ja kupic :)21

: czw lut 01, 2007 10:36 am
autor: Drako
a moze da sie ja kupic np . na plycie. Z checia bym to przeczytal.
Czytalem kiedys ksiazke rewedy , ktora byla poprostu wydrukiem .

: czw lut 01, 2007 10:47 am
autor: Koro
a może niejaki Student by sie wypowiedział?? :wink:
cos mi sie zdaje że kiedys cos mówił na temat tej ksiązki...

: pt lut 02, 2007 2:08 pm
autor: Robas_2005
sądziłem że będą problemy z podpowiedzią :) będę musiał zadzwonić do samego Stolarzewskiego i wypytać go osobiście :D muszę tylko poszukać nr gdzieś w rupieciach. jak będę wiedział coś wiecej to dam znać. przy okazji polecam książki Romualda Koperskiego z samotnych wypraw land roverem na syberię pt. pojedynek z syberią, oraz z wyprawy pontonem 4000 km w dół rzeki leny na syberii pt. przez syberię na gapę

: pt lut 02, 2007 2:30 pm
autor: POLO
Hmmm temat książek Koperskiego zwłaszcza tej drugiej to dosyć kontrowersyjna kwestia. Poczytaj sobie relacje z wyprawy księdza Sańko niestety już nie żyjącego

: pt lut 02, 2007 3:02 pm
autor: Robas_2005
a dlaczego kontrowersyjna?

: pt lut 02, 2007 3:06 pm
autor: zgenty
Nie pamiętam gdzie to było opisane,może tu:
http://anisko.net/lena2003/pamietnik/

: pt lut 02, 2007 4:11 pm
autor: POLO
zgenty pisze:Nie pamiętam gdzie to było opisane,może tu:
http://anisko.net/lena2003/pamietnik/
Tak, właśnie o to mi chodzi

: pt lut 02, 2007 4:26 pm
autor: Maqlinka
....Podpłynęliśmy do brzegu i ruszyliśmy w kierunku domu, który leżał na wzgórzu. Przywitał nas Jakut z dwójką swoich dzieci. Zaprosili nas na „czaj” i poczęstowali zupą rybną, chlebem i ikrą. Opowiedzieliśmy im trochę o naszej wyprawie. Jakut powiedział, że parę lat temu był w tych regionach także jeden Polak na pontonie oblepionym naklejkami. Wiedzieliśmy na 100%, że chodzi o Romana Koperskiego. Zaczęliśmy Jakuta pytać o szczegóły, bowiem była to pierwsza przypadkowo odkryta osoba, dzięki której mogliśmy coś więcej dowiedzieć się o tej „zagadkowej” wyprawie. Wiedzieliśmy już z własnego doświadczenia , że pontonem na wiosłach nie jest możliwe przepłynięcie Leny. Do tego świadectwa spotkanych przez nas przypadkowo na Lenie ludzi potwierdzały, że nikt nie płynął tą rzeką w pontonie. Byliśmy bardzo ciekawi co powie nam Jakut. Jakut powiedział, że Polak, jeździł tu swoją łódką w górę i w dół rzeki i robił zdjęcia w tym regionie. Zapytałem, czy Polak poruszał się swoją łodzią za pomocą wioseł? Jakut wybuchnął śmiechem. Odpowiedział, że Polak miał ogromny silnik prawdopodobnie firmy „Yamaha” przyczepiony do pontonu. Ponton jego aktualnie jest na „daczi” pewnego kapitana w Jakucku. Jakut mówił, że Polak ten znał bardzo dobrze kapitana statku, który kursuje z Jakucka w te regiony. Kapitanowi temu prawdopodobnie obiecał i oddał mu swój ponton. Aktualnie zaś ten ponton ma trafić w moje ręce- powiedział Jakut. Syn kapitana, który przejął kapitaństwo statku po swoim ojcu obiecał Jakutowi dostarczyć ten ponton. Powiedziałem Jakutowi, że tym Polakiem był Roman Koperski i że napisał on książkę o tej wyprawie. W książce zaś napisał, że przepłynął on całą Lenę w pontonie na wiosłach i do tego bez pieniędzy. Jakut wybuchnął głośnym śmiechem. Powoli więc zagadka wyprawy pontonowej Romana Koperskiego coraz bardziej się wyjaśniała.
Piotrek, Tomek i ja byliśmy „wkurzeni” na tego medialnego polskiego podróżnika, który okazał się kłamcą i oszustem. My tu walczymy na Lenie o każdy metr, zmagamy się ze sztormami i tajgą, padając ze zmęczenia. W upale i chłodzie, wielokrotnie głodni, wychudzeni co najmniej po 10 kg. W brudzie, pocie i chłodzie. A ten wielki podróżnik z silnikiem „Yamaha” i papierosem w buzi okłamuje całą Polskę, że przepłynął całą Lenę w pontonie na wiosłach i bez pieniędzy. Szlak człowieka trafia. Mamy jednak nadzieję, że kłamstwo to szybko wyjdzie na jaw.
Jakut dał nam na pożegnanie puszkę kawioru z jesiotra. Powiedział, że jesteśmy pierwszymi ludźmi, którzy za pomocą siły własnych mięśni płyną Lenę.
Płynęliśmy dziś ok. 8 godz. Do Kisjura zostało nam już nie dużo kilometrów.

: pt lut 02, 2007 5:44 pm
autor: Koro
o "samotnej" wyprawie Koperskiego defem przez syberie tez był wątek...
wiesc niesie ze wcale nie był wtedy sam :)3

: pt lut 02, 2007 5:54 pm
autor: Maqlinka
Koro pisze:...wiesc niesie ze wcale nie był wtedy sam :)3
Wygląda na to, że gościa nie można samego zostawiać bo go fantazja ponosi :)21

: pt lut 02, 2007 6:17 pm
autor: stef
Tak sie trafilo ze czytałem "Pojedynek z Syberia" i trafilem na goscia ktory byl z Koperskim.
Trzeba przyznac jedno - facet umie pisac, ksiazka jest bardzo ciekawa, ale niestety jak sie okazalo nieprawdziwa

: pt lut 02, 2007 6:21 pm
autor: Jerry
stef pisze:Tak sie trafilo ze czytałem "Pojedynek z Syberia" i trafilem na goscia ktory byl z Koperskim.
Trzeba przyznac jedno - facet umie pisac, ksiazka jest bardzo ciekawa, ale niestety jak sie okazalo nieprawdziwa
Napisz cos wiecej skoro wiesz i poruszyłeś temat...

: pt lut 02, 2007 7:55 pm
autor: JackY61
Jerry pisze:
stef pisze:Tak sie trafilo ze czytałem "Pojedynek z Syberia" i trafilem na goscia ktory byl z Koperskim.
Trzeba przyznac jedno - facet umie pisac, ksiazka jest bardzo ciekawa, ale niestety jak sie okazalo nieprawdziwa
Napisz cos wiecej skoro wiesz i poruszyłeś temat...
sama ksiazka super. tak jak nie bardzo cokolwiek czytam, bo nie ma kiedy i poprostu zabardzo nie lubie, tak ta przeczytalem 2 razy. napisana, jak dla mnie swietnie. co do prawdziwosci sie nie wypowiadam, bo nic o tym nie wiem.

: pt lut 02, 2007 8:04 pm
autor: Piotrul
"Pan Samochodzik" też chyba nie jest prawdziwy i co z tego, czytałem z zapartym tchem :)21