F 150 4x4 V8 5.0 '94 short bed
Moderator: Student
- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
F 150 4x4 V8 5.0 '94 short bed
Witam.
Wehikuł jak w temacie postu, za niecały miesiąc będę szczęśliwym/nieszczęśliwym właścicielem:) Szukam wszelkich możliwych informacji na temat tego samochodu, serwisówek, danych technicznych i eksploatacyjnych, schematów instalacji itp. Od jakiegoś czasu przekopuję net w tym temacie i o dziwo straszna posucha, a jak już coś jest to z reguły dotyczy najnowszych modeli. Dziwne, bo to podobno najlepiej sprzedające się auto w Stanach od czterdziestu paru lat:) Gdyby się coś komuś rzuciło w oczy to z góry serdecznie dziękuję za wklejenie linków. Swoją drogą to bardzo jestem ciekaw, czy jest na forum jakiś użytkownik dziewiątej generacji ef stopięćdziesiątki (92-96)? A może ktoś jest w posiadaniu manuala Haynesa albo Chiltona i podzieli się (oczywiście nie za darmo)?
Pozdrawiam.
Wehikuł jak w temacie postu, za niecały miesiąc będę szczęśliwym/nieszczęśliwym właścicielem:) Szukam wszelkich możliwych informacji na temat tego samochodu, serwisówek, danych technicznych i eksploatacyjnych, schematów instalacji itp. Od jakiegoś czasu przekopuję net w tym temacie i o dziwo straszna posucha, a jak już coś jest to z reguły dotyczy najnowszych modeli. Dziwne, bo to podobno najlepiej sprzedające się auto w Stanach od czterdziestu paru lat:) Gdyby się coś komuś rzuciło w oczy to z góry serdecznie dziękuję za wklejenie linków. Swoją drogą to bardzo jestem ciekaw, czy jest na forum jakiś użytkownik dziewiątej generacji ef stopięćdziesiątki (92-96)? A może ktoś jest w posiadaniu manuala Haynesa albo Chiltona i podzieli się (oczywiście nie za darmo)?
Pozdrawiam.
- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
Dzięki gonzunio, widziałem tę stronkę ale tam właśnie głównie są nowsze modele. Trochę materiałów znalazłem na www.autozone.com choć do ideału jeszcze daleko.
Na dzień dobry (oczywiście poza wkładem startowym w postaci wszelakich filtrów i olei) mam do rozwiązania problem amerykańskich świateł i haka holowniczego, który akurat jest mi potrzebny. Co do świateł, to do modelu z tego rocznika zdaje się nie było wersji europejskiej (asymetrycznej) więc pozostaje chyba tylko przeróbka ale na razie chyba zaryzykuję do pierwszego przeglądu/mandatu, bo jakoś mi wizualnie nie pasują wklejone soczewki w szklane szyby. Znalazłem w necie reflektory o nazwie "euro look" ale to też są symetryczne, tyle że z gładką szybą (elementem kształtującym strumień światła jest lustro). Cena nie jest astronomiczna, a przeróbka takich powinna chyba nieco lepiej wyglądać. Tył - standartowo dokładka przeciwmgielnego i cofania, bo w miejsce oryginalnych wstecznych powędrują pomarańczowe żarówki na nowe kierunkowskazy. Poza tym jeszcze jakieś estetyczne (może Sierra?) kierunki na błotnik, bo potrzebne do ciągania przyczepy ale to już pestka. Na hak narazie nie mam pomysłu. Albo będę skądś ściągał amerykański (z kwadratowym gniazdem na kulę) albo może jakieś dorabianie, byleby miał atest i fajnie by było jakby też był demontowalny. W sumie szkoda, że jest za młody na żółte zabytkowe blachy, bo chętnie zostawiłbym wszystko jak w oryginale:) Wogóle jeśli chodzi o części to widać, że w Stanach jest to baaardzo popularne auto, bo i jest wybór, i ceny są stosunkowo śmieszne. Jedyny problem to oczywiscie transport do Kaczogrodu...
Nadal oczywiście czekam na jakieś ciekawe linki i podpowiedzi. Jeśli macie jakieś doświadczenie z przeróbką nietypowych świateł, lub możecie polecić jakiś jakiś warsztat który robi to ESTETYCZNIE, chętnie przeczytam podpowiedzi. To samo tyczy się haka.
Pozdrowienia dla wszystkich miłośników 4x4, szczególnie w wydaniu amerykańskim:)
Na dzień dobry (oczywiście poza wkładem startowym w postaci wszelakich filtrów i olei) mam do rozwiązania problem amerykańskich świateł i haka holowniczego, który akurat jest mi potrzebny. Co do świateł, to do modelu z tego rocznika zdaje się nie było wersji europejskiej (asymetrycznej) więc pozostaje chyba tylko przeróbka ale na razie chyba zaryzykuję do pierwszego przeglądu/mandatu, bo jakoś mi wizualnie nie pasują wklejone soczewki w szklane szyby. Znalazłem w necie reflektory o nazwie "euro look" ale to też są symetryczne, tyle że z gładką szybą (elementem kształtującym strumień światła jest lustro). Cena nie jest astronomiczna, a przeróbka takich powinna chyba nieco lepiej wyglądać. Tył - standartowo dokładka przeciwmgielnego i cofania, bo w miejsce oryginalnych wstecznych powędrują pomarańczowe żarówki na nowe kierunkowskazy. Poza tym jeszcze jakieś estetyczne (może Sierra?) kierunki na błotnik, bo potrzebne do ciągania przyczepy ale to już pestka. Na hak narazie nie mam pomysłu. Albo będę skądś ściągał amerykański (z kwadratowym gniazdem na kulę) albo może jakieś dorabianie, byleby miał atest i fajnie by było jakby też był demontowalny. W sumie szkoda, że jest za młody na żółte zabytkowe blachy, bo chętnie zostawiłbym wszystko jak w oryginale:) Wogóle jeśli chodzi o części to widać, że w Stanach jest to baaardzo popularne auto, bo i jest wybór, i ceny są stosunkowo śmieszne. Jedyny problem to oczywiscie transport do Kaczogrodu...
Nadal oczywiście czekam na jakieś ciekawe linki i podpowiedzi. Jeśli macie jakieś doświadczenie z przeróbką nietypowych świateł, lub możecie polecić jakiś jakiś warsztat który robi to ESTETYCZNIE, chętnie przeczytam podpowiedzi. To samo tyczy się haka.
Pozdrowienia dla wszystkich miłośników 4x4, szczególnie w wydaniu amerykańskim:)
- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
No i coś cicho... Zdaje mi się, że będę miał baaardzo nietypowy samochód:)
Ok, szperałem dalej i na forum www.fordclubpolska.org w dziale poświęconym explorerowi udało mi się znaleźć takiego linka:
http://www.analogstereo.com/ford_owners_manual.htm
Są tam anglojęzyczne instrukcje do kilkunastu modeli amerykańskich fordów, w tym m.in.: Expedition, Ranger, Excursion, Explorer (nowy). Jest też F150 i F250 ale niestety "stopięćdziesiątka" zaczyna się od roku 97 czyli następca mojego...:/ Na szczczęście - hurrra!!! - jest tam również full size Bronco, który mechanicznie jest bliźniakiem "mojego" F-150:) Instrukcje są w formacie pdf. Oczywiście nadal czekam na cud w postaci Haynesa czy Chiltona...
Ps. W instrukcji do Bronco/F-150 polecam uwadze rozdział o prawidłowym używaniu (załączaniu i rozłączaniu) napędu 4x4. Pomoże tym, co pytają co, kiedy, jak i gdzie można zapinać i rozpinać;)
Ok, szperałem dalej i na forum www.fordclubpolska.org w dziale poświęconym explorerowi udało mi się znaleźć takiego linka:
http://www.analogstereo.com/ford_owners_manual.htm
Są tam anglojęzyczne instrukcje do kilkunastu modeli amerykańskich fordów, w tym m.in.: Expedition, Ranger, Excursion, Explorer (nowy). Jest też F150 i F250 ale niestety "stopięćdziesiątka" zaczyna się od roku 97 czyli następca mojego...:/ Na szczczęście - hurrra!!! - jest tam również full size Bronco, który mechanicznie jest bliźniakiem "mojego" F-150:) Instrukcje są w formacie pdf. Oczywiście nadal czekam na cud w postaci Haynesa czy Chiltona...

Ps. W instrukcji do Bronco/F-150 polecam uwadze rozdział o prawidłowym używaniu (załączaniu i rozłączaniu) napędu 4x4. Pomoże tym, co pytają co, kiedy, jak i gdzie można zapinać i rozpinać;)
- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
no i minęły pierwsze 3 tygodnie z moją nową zabawką...
Ponieważ widzę, że posiadaczy F-150 jest jak na lekarstwo to może opiszę pierwsze wrażenia;)
Na początek lekki stresik w drodze do domu - we Wrocławiu wskaźnik ciśnienia oleju powędrował na czerwone pole...:/ Pomyślałem - ale wtopa, nawet nie dojechałem do domu... Szybkie poszukiwania warsztatu z "amerykanami", pomiar ciśnienia manometrem i... uff, motor zdrowy, na szczęście tylko skończył się czujnik (48zł) a nie np. pompa oleju. Przy okazji wymiana filtrów i olei (silnik, skrzynia, reduktor) - i tu ciekawostka - w hamerykańskiej instrukcji jest napisane: "olej w mostach wymieniać lub uzupełniać tylko w przypadku a)wycieku, b)brodzenia w głębokiej wodzie, c)uszkodzenia wymagającego otwarcia (zdjęcia dekla) mostu. Jeśli wszystko działa poprawnie - nie wymieniać oleju!:) - i w dalszą drogę do domu. Dalsza podróż odbyła się już bez przygód natomiast po przyjeździe zaobserwowałem lekki wyciek z przodu skrzyni, w okolicach konwertera. Skrzynia działa poprawnie, więc mam nadzieję, że skończy się tylko na uszczelnieniu - jutro auto wędruje na warsztat. Poza tym z dalszej autopsji wyszło - luz na jednej z gałek drążka poprzecznego (w Stanach niecałe 60 dolarów, u nas jeszcze nie szukałem...) oraz niewielki luz na jednym z krzyżaków tylnego wału. I tyle:) A, no i mogę już co nieco powiedzieć o zużyciu paliwa:) No więc... w mieście (Wrocław) okolice 18 litrów, ale już na trasie czy przy mieszanej eksploatacji udało mi się zejść do 13 - 15 litrów, więc nie jest najgorzej:)
Na koniec pytanie (w zasadzie powinno być w dziale opony ale postanowiłem zapytać tu): w tym momencie auto "ubrane jest" w amerykańskie gumy FUTURA DAKOTA RVT o rozmiarze 31x11,5x15, które w zasadzie są do wyrzucenia. I właśnie, może ktoś wie, gdzie można coś (najchętniej AT) kupić w tym rozmiarze? Na razie znalazłem tylko jakieś KHUMO ale jakoś jestem uprzedzony do koreańskich wynalazków... Cała reszta 31-calowych piętnastek to rozmiar 10,5. Może ktoś coś wie na ten temat?
Pozdrawiam

Ponieważ widzę, że posiadaczy F-150 jest jak na lekarstwo to może opiszę pierwsze wrażenia;)
Na początek lekki stresik w drodze do domu - we Wrocławiu wskaźnik ciśnienia oleju powędrował na czerwone pole...:/ Pomyślałem - ale wtopa, nawet nie dojechałem do domu... Szybkie poszukiwania warsztatu z "amerykanami", pomiar ciśnienia manometrem i... uff, motor zdrowy, na szczęście tylko skończył się czujnik (48zł) a nie np. pompa oleju. Przy okazji wymiana filtrów i olei (silnik, skrzynia, reduktor) - i tu ciekawostka - w hamerykańskiej instrukcji jest napisane: "olej w mostach wymieniać lub uzupełniać tylko w przypadku a)wycieku, b)brodzenia w głębokiej wodzie, c)uszkodzenia wymagającego otwarcia (zdjęcia dekla) mostu. Jeśli wszystko działa poprawnie - nie wymieniać oleju!:) - i w dalszą drogę do domu. Dalsza podróż odbyła się już bez przygód natomiast po przyjeździe zaobserwowałem lekki wyciek z przodu skrzyni, w okolicach konwertera. Skrzynia działa poprawnie, więc mam nadzieję, że skończy się tylko na uszczelnieniu - jutro auto wędruje na warsztat. Poza tym z dalszej autopsji wyszło - luz na jednej z gałek drążka poprzecznego (w Stanach niecałe 60 dolarów, u nas jeszcze nie szukałem...) oraz niewielki luz na jednym z krzyżaków tylnego wału. I tyle:) A, no i mogę już co nieco powiedzieć o zużyciu paliwa:) No więc... w mieście (Wrocław) okolice 18 litrów, ale już na trasie czy przy mieszanej eksploatacji udało mi się zejść do 13 - 15 litrów, więc nie jest najgorzej:)
Na koniec pytanie (w zasadzie powinno być w dziale opony ale postanowiłem zapytać tu): w tym momencie auto "ubrane jest" w amerykańskie gumy FUTURA DAKOTA RVT o rozmiarze 31x11,5x15, które w zasadzie są do wyrzucenia. I właśnie, może ktoś wie, gdzie można coś (najchętniej AT) kupić w tym rozmiarze? Na razie znalazłem tylko jakieś KHUMO ale jakoś jestem uprzedzony do koreańskich wynalazków... Cała reszta 31-calowych piętnastek to rozmiar 10,5. Może ktoś coś wie na ten temat?
Pozdrawiam
olej w mostach wymienia sie wlasnie dla tego ze nie wiesz czy auto nie brodzilo w ostatnim czasie
co do opon to moze cos takiego?
http://opony.com/opony/30544_cooper_dis ... al_lt.html
ale najlepiej to isc tym tropem bo opona wieksza i wiecej modeli opon
http://opony.com/opony/46326_bfgoodrich ... _a_ko.html

co do opon to moze cos takiego?
http://opony.com/opony/30544_cooper_dis ... al_lt.html
ale najlepiej to isc tym tropem bo opona wieksza i wiecej modeli opon
http://opony.com/opony/46326_bfgoodrich ... _a_ko.html
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
Oczywiście zgadzam się z przedmówcami:) Doczytałem również to, co piszą w instrukcji drobnym druczkiem i zwracam honor Amerykanom. Olej w mostach się jednak wymienia... co 100000 mil czyli co 160000km:)
Opowieści ciąg dalszy...
Podobno każda wiadomość może być i dobra, i zła. Wszystko zależy od interpretacji...
Dziś auto wróciło od magików od skrzyń automatycznych. Dobra wiadomość jest taka, że ze skrzyni się jednak nic nie leje. Zła natomiast że leje się z silnika...:/ (BTW tu wychodzi moja "fachowa" diagnoza po oględzinach w ciemnościach...
). Ale w sumie jest to dobra wiadomość, bo leje się tylko z pod pokryw zaworów:) Gorzej, że dekle są dwa, więc czeka mnie zakup dwóch uszczelek...
W sumie bilans wiadomości 2:2 ale finansowo podobno zaoszczędziłem kupę kasy (przynajmniej wg pana z serwisu automatów:D)
Zatem na chwilę obecną rozpoczynam poszukiwania uszczelek klawiatury do fordowskiej pięciolitrowej ósemki...
cdn...
Opowieści ciąg dalszy...
Podobno każda wiadomość może być i dobra, i zła. Wszystko zależy od interpretacji...
Dziś auto wróciło od magików od skrzyń automatycznych. Dobra wiadomość jest taka, że ze skrzyni się jednak nic nie leje. Zła natomiast że leje się z silnika...:/ (BTW tu wychodzi moja "fachowa" diagnoza po oględzinach w ciemnościach...


Zatem na chwilę obecną rozpoczynam poszukiwania uszczelek klawiatury do fordowskiej pięciolitrowej ósemki...
cdn...
F-150 XLT '94 302cui.
- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
A co do opon to Goodrich są fajne i na początku o nich właśnie myślałem. Dodatkowo w rozmiarze 32 cali są nawet tańsze (!) od 31 calowych Cooper'ów. Wolałbym jednak mimo wszystko pozostać przy seryjnym rozmiarze. Zaciągnę kredyt i zobaczymy:) Na razie wysmarowałem parę maili do dystrybutorów tych opon, zobaczymy jaki będzie odzew. A nuż trafię na jakąś promocję?
W każdym razie - danielpoz - dzięki za linki 


F-150 XLT '94 302cui.
jesli nie dostaniesz tych uszczelek to wymontowac pokrywy i odtluscic miejsca stylu i sama uszczelke+dobry silikon po takim zabiegu powodzenie operacji szacuje na 99%
opony kup 32 bo temte sa nietypowe i jak rozwalisz jedna bedziesz pozniej czekal z miesiac az sprowadza a 32 masz praktycznie od reki

opony kup 32 bo temte sa nietypowe i jak rozwalisz jedna bedziesz pozniej czekal z miesiac az sprowadza a 32 masz praktycznie od reki
Jeep ZJ-zagazowany(byl)!!! Ford Explorer z gazem hehehehe
guma AT 32" a w gore ponad 2"
guma AT 32" a w gore ponad 2"

- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
z pickupem przygód ciąg dalszy...
A jednak skrzynia...
W sumie sam jej trochę "pomogłem" ignorując coraz poważniejszy wyciek. Skończyło się długim postojem w warsztacie i remontem za 6kpln:/// W tej sytuacji marną pociechą jest, że jednak moja pierwsza diagnoza była trafna... No i budżet na dalszy remont tym samym został poważnie nadszarpnięty:/
W międzyczasie wymieniłem:
- płyn chłodzący
- krzyżak na wale napędowym
- trochę wężyków w podciśnieniowym sterowaniu klimą i nawiewami:)
Nadal czekam na uszczelki pokryw zaworów i drążek poprzeczny. Znalazłem coś takiego: http://polish.denker.cz Zaproponowali dobrą cenę, teraz czekam, aż ściągną. Jedyny minus, że trzeba się bedzie osobiście pofatygować do Brna po odbiór.
Dzisiaj walczyłem z automatycznymi sprzęgiełkami, bo czasami lewa strona nie chciała się dokładnie rozpiąć. Generalnie proste jak budowa cepa ale ową lewą stronę już ktoś "modyfikował". Po wyczyszczeniu i przesmarowaniu jest poprawa ale gdyby ktoś miał takie sprzęgiełka (nawet uszkodzone - potrzebuję kilka drobiazgów ze środka) to jestem zainteresowany. Mam huby skręcane na 5 śrub (bo były też takie na 3). Oczywiście nie za darmo:) I wiem, że manuale są lepsze ale ja leniwy jestem;)
Dojrzewam też powoli do przeróbki tylnych świateł (przód, jak już wspominałem, zostaje symetryczny).
Zostaje jeszcze kwestia opon. Pocieszający jest fakt, że moje dotychczasowe gumy są przewymiarowane i prawidłowy rozmiar to jednak 31x10,5x15. A to znacznie powiększa wybór, chociaż ze względu na cięcia w budżecie, spowodowanie remontem skrzyni, na półkę odkładam marzenia o cooperach czy goodrich'ach...:/ Zatem kiedyś pewnie BFG, a teraz może Matador Izzarda? Ciut ponad 300pln to chyba dobra cena.
I tyle narazie.
Pozdrawiam
Ps. Dzwięk widlastej ósemki - bezcenny. Za wszystko inne zapłacisz kartą mastercard...
A jednak skrzynia...

W międzyczasie wymieniłem:
- płyn chłodzący
- krzyżak na wale napędowym
- trochę wężyków w podciśnieniowym sterowaniu klimą i nawiewami:)
Nadal czekam na uszczelki pokryw zaworów i drążek poprzeczny. Znalazłem coś takiego: http://polish.denker.cz Zaproponowali dobrą cenę, teraz czekam, aż ściągną. Jedyny minus, że trzeba się bedzie osobiście pofatygować do Brna po odbiór.
Dzisiaj walczyłem z automatycznymi sprzęgiełkami, bo czasami lewa strona nie chciała się dokładnie rozpiąć. Generalnie proste jak budowa cepa ale ową lewą stronę już ktoś "modyfikował". Po wyczyszczeniu i przesmarowaniu jest poprawa ale gdyby ktoś miał takie sprzęgiełka (nawet uszkodzone - potrzebuję kilka drobiazgów ze środka) to jestem zainteresowany. Mam huby skręcane na 5 śrub (bo były też takie na 3). Oczywiście nie za darmo:) I wiem, że manuale są lepsze ale ja leniwy jestem;)
Dojrzewam też powoli do przeróbki tylnych świateł (przód, jak już wspominałem, zostaje symetryczny).
Zostaje jeszcze kwestia opon. Pocieszający jest fakt, że moje dotychczasowe gumy są przewymiarowane i prawidłowy rozmiar to jednak 31x10,5x15. A to znacznie powiększa wybór, chociaż ze względu na cięcia w budżecie, spowodowanie remontem skrzyni, na półkę odkładam marzenia o cooperach czy goodrich'ach...:/ Zatem kiedyś pewnie BFG, a teraz może Matador Izzarda? Ciut ponad 300pln to chyba dobra cena.
I tyle narazie.
Pozdrawiam
Ps. Dzwięk widlastej ósemki - bezcenny. Za wszystko inne zapłacisz kartą mastercard...

F-150 XLT '94 302cui.
- japacz
- jestem tu nowy...
- Posty: 59
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:07 pm
- Lokalizacja: Małopolska/Podbeskidzie
Siemano kompis:) Co tam w skandynawii, bo u mnie na południu zima jak cholera. Pisz na PW czy Św. Piotr stoi i co tam u Lizaka?:)
Samochód na razie jeździ bo nie mam czasu i warunków, żeby dalej dłubać (cholera nie mieści mi się w garażu u rodziców - nie przechodzi przez drzwi:)). Przerejestrowałem go wkońcu, założyłem CB, zamówiłem drążek i uszczelki pod klawiaturę w Czechach no i w zasadzie tyle. Światła olałem narazie bo spód samochodu składa się głównie ze śniegu i lodu i jakoś nie mam weny, żeby teraz się za to zabierać:) Oponek (Matadorów) nie ma w całej Polsce, więc chyba jak pojadę do Czech po bety to tam się rozejrzę. Jak już wspomniałem wyżej, walczyłem ze sprzęgiełkami (bo z racji zimy, zdarza mi się ostatnio używać 4x4). Kurde, manuale z AVM albo Superwicha są u nas za ok. 600 zeta za parę. AVM robi nawet automaty, dostępne już za... 1360 pln:/ Jak sobie to porównam do cen w USA, to się nóż w kieszeni otwiera...:/ Na razie przeczyściłem i przesmarowałem raz jeszcze stare i generalnie z zapięciem nie ma problemu tylko żeby rozłączyć to trzeba się czasem trochę pobawić (z reguły rozpina po 2 - 3 cofaniu).
Pozdrowienia dla całej Ekipy z Pomorza;) O zmianach będę na bierząco informował:)
Samochód na razie jeździ bo nie mam czasu i warunków, żeby dalej dłubać (cholera nie mieści mi się w garażu u rodziców - nie przechodzi przez drzwi:)). Przerejestrowałem go wkońcu, założyłem CB, zamówiłem drążek i uszczelki pod klawiaturę w Czechach no i w zasadzie tyle. Światła olałem narazie bo spód samochodu składa się głównie ze śniegu i lodu i jakoś nie mam weny, żeby teraz się za to zabierać:) Oponek (Matadorów) nie ma w całej Polsce, więc chyba jak pojadę do Czech po bety to tam się rozejrzę. Jak już wspomniałem wyżej, walczyłem ze sprzęgiełkami (bo z racji zimy, zdarza mi się ostatnio używać 4x4). Kurde, manuale z AVM albo Superwicha są u nas za ok. 600 zeta za parę. AVM robi nawet automaty, dostępne już za... 1360 pln:/ Jak sobie to porównam do cen w USA, to się nóż w kieszeni otwiera...:/ Na razie przeczyściłem i przesmarowałem raz jeszcze stare i generalnie z zapięciem nie ma problemu tylko żeby rozłączyć to trzeba się czasem trochę pobawić (z reguły rozpina po 2 - 3 cofaniu).
Pozdrowienia dla całej Ekipy z Pomorza;) O zmianach będę na bierząco informował:)
F-150 XLT '94 302cui.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość