www.forum4x4.pl

Witam kolegów mam zamiar kupic bronco 2 z 87r. z mercedesem pod maską powiecie mi coś o tych samochodach o ich wadach i zaletach na co zwracac uwagę przy kupnie bo nigdy nie miałem doczynień z ameryką. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Hugon pisze:Witam kolegów mam zamiar kupic bronco 2 z 87r. z mercedesem pod maską powiecie mi coś o tych samochodach o ich wadach i zaletach na co zwracac uwagę przy kupnie bo nigdy nie miałem doczynień z ameryką. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.

z mercedesem pod maską to już nie ameryka... przecie tam powinno siedzieć 2.9 V6. A taki przeszczepiony to jak każde inne pudło 4x4, resor z tyłu, pół łamany most z przodu, jakieś tam opcje liftu i tyle.

Auto tak samo udane lub nie udane jak explorer 1
Tylko bał bym się kowalskich przeróbek z przeszczepami silników.
Ja mówię brzydko że to "przeróbka z ch... na głupka"
Nie obrażając nikogo jeśli jest to z głową zrobione.

no jeszcze nie widziałem tej przeróbki i też się trochę tego obawiam ale chciałbym coś więcej wiedziec auto miało by byc do jazdy na co dzień i co weekendowe wyjazdy w zróżnicowany teren. Głównie chodzi mi o wytrzymałośc całego układu napędowego jakie koła wytrzyma jeśli chodzi o mteki i extreme? czy ma blokady mostów jakieś ? jakie największe koła do seryjnego zawieszenia?

31 cali to oprimum bez przeróbek.
Większe to może nie wytrzymać przedni most a w zasadzie krzyżaki. Tam jest dana 28 z tego co pamiętam i troszki cienka. Ex1 miał dana 30 i u mnie wytrzymywała 33/12,5/15 bez problemu.
Jeździł 3 lata na MTekach i dalej ktoś go ujeżdża na tych mostach.
Wadą w terenie jest przedni most "spychacz", tylny bezawaryjny a blokady tylko jak sobie sam dołożysz no chyba że LSD z jakiegoś explorera.
Generalnie bardzo fajne auto jak w oryginale bo to już się klasyk z tego robi i jak dla mnie do motania szkoda jak ładny egzemplarz.

no teraz mam parcha 3,3 i jestem zadowolony ale chciałbym go sprzedac i kupic coś innego i tak myślałem nad bronco ale z tego co tak czytam tu i uwdzie to trochę trza w to zainwestowac aby się tym bawic a tu jest problem z kasom no i trudno jest dziś sprzedac auto.

Jak masz dobrego parcha to przy nim pozostań.
A do jady na co dzień kup sobie coś małego (patrz nawet stara toyota corolla czy carinaE) i będzie pan zadowolony.

niby tak ale wiesz czasy się zmieniają autko jest fajne ale chciałbym coś innego.

No to kup Y60
Każde auto ma zady i walety, a ilu użytkowników tyle opinii...
Ja jeździłem klika lat Ex1 i mam doświadczenia z układem napędowym i zawieszeniem, nigdy nie kombinował bym żeby tam wstawiać inny silnik niż oryginalny.
Rzeźba w g...nie z tym dieslem tam musi być jakaś i w to bym się nie pchał.
Jeśli chcesz takie auto to kup jak najbardziej oryginalny egzemplarz to będziesz się z niego cieszył.

dzięki nie będę się pchał w takiego bronka.

Z fordem trzeba ostrożnie bo to wredna i złośliwa marka. Części do tego jak na lekarstwo i albo trzeba wszystko dorabiać albo robić przeszczepy z ex I bo parę elementów się zgadza. Zostań przy patrolu bo z fordem będzie walka i koszta. Sam mam bronco 2 i wiem co mówię. Oryginalny przedni most dana 28 to śmiech na sali. Mi nawet tylni udało się zmielić. Korozja podłogi to też częsty przypadek. Mi ostatnio tak mocowanie fotele zeżarło, że trzyma się już tylko z przodu z prawej strony na 1centymetrowym kawałku rdzy i tylko patrzeć jak się urwie i polecę do tyłu i nakryję się nogami. A na pewno to się stanie jak będę z dziewczyną jechał i będę ruszał na zielonym świetle w centrum miasta, takie prawo murph'ego.

No to może trzeba zapobiegać i remontować czasem...
Wpadłeś na to?

W sumie też racja he he. Od trzech lat sobie obiecuję, że zrobię w nim remont i zawsze jest co innego do roboty i na bronco brak jest czasu. Ale muszę się zmobilizowac w końcu bo wypadnę przez podłogę i sobie jajka na ramie potłukę