Mam Jeepa Cherokee 4.0 1989r. (chyba XJ, w pełnym wypasie, ale nie wiem, tydzień temu kupiłem od znajomej i jakoś nie wnikłem) no i problem z nim, który się właśnie pojawił. Otóż, nie chce odpalić, hmm, zabrzmiało co nie co głupio ale to fakt.
Na początku myślałem że to akumulator, fakt, był zdechnięty, więc go wymieniłem i... nie chce odpalić. Wiem, zajechało tu amatorką z mojej strony, ale cóż, człek całe życie się uczy.
Myślę więc tu krótko czy to nie komputerek tym steruje czy może inne ustrojstwo.
Pomożecie bracia i siostry od najświętszej matki Jeepowej

Z góry dziękuję i czekam na jakieś info.