Czy jeep w dieselu to faktycznie taka lipa? Dywagacje o VM

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11901
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Post autor: Zbowid » pt lut 29, 2008 10:28 am

Czepiacie się Lesia niepotrzebnie :D ja ma również ten wspaniały silnik w swojej tojce i wierzcie albo nie ale ostatnio jechałem z właścicielem jeepa i moja toja wykręciła 160 km/h ( bez wiatru :)21 )Cuda się zdarzają, zobaczymy jak długo bo jestem dopiero właścicielem tego wspaniałego silnika od kilku miesięcy :)23 Spalanie w granicach 9, przyśpieszenia zadowalające nawet na 5.
UWAGA !! Nie traktować tego postu jako zachwalanie silnika - to jedynie moja opinia, może być nierzetelna bo silnik jest po remoncie głowicy :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
seburaj
 
 
Posty: 4047
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
Lokalizacja: Śląsk Górny

Post autor: seburaj » pt lut 29, 2008 10:33 am

my sie nie czepiamy silnika - silnik vm wokół kolan mi majta - tylko lesia (a właściwie formy i tresci jego wynurzeń, które sa najczęściej po prostu poniżej poziomu)
robok rzępoli w harapuciu

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11901
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Post autor: Zbowid » pt lut 29, 2008 10:44 am

SIlnik mozna wymienić - z Lesiem gorzej :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
kozlos
 
 
Posty: 142
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 10:01 pm
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: kozlos » pt lut 29, 2008 10:55 am

Zun, dowiedziałeś się już co lesio pali? Bo taki fanatyzm to już raczej wyginął w 1945 heheh
1994 Chevy Suburban

Awatar użytkownika
pbyra
 
 
Posty: 992
Rejestracja: śr sie 16, 2006 5:06 pm
Lokalizacja: Rzeszów, Hermanowa, Ustrzyki Dolne

Post autor: pbyra » pt lut 29, 2008 1:12 pm

Lesio się poprostu wkurza na wszystkie kasztany wokół VM
TO MIEJSCE CZEKA NA TWOJĄ REKLAMĘ

skype: pawelbyra
gg: 4793104

Awatar użytkownika
Zun
 
 
Posty: 3564
Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała

Post autor: Zun » pt lut 29, 2008 1:42 pm

Zbowid pisze:Czepiacie się Lesia niepotrzebnie :D ja ma również ten wspaniały silnik w swojej tojce i wierzcie albo nie ale ostatnio jechałem z właścicielem jeepa i moja toja wykręciła 160 km/h ( bez wiatru :)21 )Cuda się zdarzają, zobaczymy jak długo bo jestem dopiero właścicielem tego wspaniałego silnika od kilku miesięcy :)23 Spalanie w granicach 9, przyśpieszenia zadowalające nawet na 5.
UWAGA !! Nie traktować tego postu jako zachwalanie silnika - to jedynie moja opinia, może być nierzetelna bo silnik jest po remoncie głowicy :)21
Jesli chcesz aby ten silnik ci jeszcze posluzyl to nie rob mu tak wiecej . Nie lubi wysokich obrotow - jego kontsrukcja go ogranicza. Kazdy kto ja zna juz dawno pozbyl sie tego syfa - ale niech ludziki zyja w nieswiadomosci - ja mam z czego zyc dzieki temu miedzy innymi ;) Nie mi ich wiec wyprowadzac z bledu , ale jak ktos glupio pier.doli to musze go przykrocic czasami
pbyra pisze: ]Lesio się poprostu wkurza na wszystkie kasztany wokół VM
Kasztany ? A jak nazwiesz post lesia przez mnie cytowany ?? Abstrahujac zupelnie od tego czy VM jest taki czy siaki - te bzdury swiadcza tylko o tym , iz czlowiek nie wie o czym mowi. Na miejscu wielbicieli VM'a bym kolesia zagluszyl i poprosil zeby wiecej sie nie wypowiadal chwalac ten silnik w ten sposob , bo nikt nie bedzie bral jego slow na powaznie .
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek ;)

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11901
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Post autor: Zbowid » pt lut 29, 2008 1:48 pm

Mój silnik to tylko wyjątek potwierdzający regułę. De facto kupiłem go z walniętą głowicą :( Ale powiem szczerze, że daje radę chociaż jak to włoszka narowista i nieobliczalna :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

lesio XJ

Post autor: lesio XJ » pt lut 29, 2008 2:18 pm

ale to jest forum JEEPA wiec wypad na te wasze o pekajacych glowicach miedzy 4 a 6 cylindrem
kolego Zbowid glowic sie nie naprawia tylko wymienia taniej i skutecznej
ale 160 to jeszcze miales zapas do krytycznych obrotow
wiec staraj sie trzymac 2500 max i pojezdzisz kilka ladnych lat
i jeszcze bedziesz holowal te niepsujace jak ja sasiada i jego GR
jusz 2 x w ciagu 6 lat a on dalej ze VM sa avaryjne nastepnym razem
wezwie pomoc drogowa albo pocaluje Jeepa w rure wydechowa :D

Awatar użytkownika
Teder
Posty: 354
Rejestracja: wt wrz 12, 2006 7:54 am
Lokalizacja: Sopot
Kontaktowanie:

Post autor: Teder » pt lut 29, 2008 5:42 pm

lesio XJ pisze:tego ze kultura pracy VM jest naprawde niezla i w kabinie ciszej
mialem 4.0L wiec moge porownac
Ps w tym piecu nie ma takiej mozliwosci nie pusci wiecej jak 13,5 L
potem jest chek enginne i automatyczne odlaczenie pompy wtryskowej nie wiem jak moze ci spalic 15 nawet na kolach od stara co do tuningu to
wytrzyma muj ma 240 tys i jeszcze orginalne glowice od kilku lat dowitaminowany i wlasnie te 13,5 L byly limitem albo zmiana kompa i wtryskow a to jusz wielkie wydatki
zamiasrt tu pierdykac to przejedz sie autem na gaz a potem sie udzielaj
spalanie 35 L lpg w lekkim terenie to norma a mocy tylko ciut wiecej
pozdro i strzel se baranka to ci ulzy 8)
O rzeszty w mo...dę :o i ku.....jedna jego ma...... :o Trzeba zanabyć VM-a.
Piaskowy XJ Lift 7" RE 33"12,5"15" BFG MT tel. 605-745-621

Awatar użytkownika
golony
Posty: 656
Rejestracja: ndz paź 24, 2004 1:29 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: golony » pt lut 29, 2008 7:26 pm

lesiu twoj ma 240 tys odkad pamietam tzn ze chyba juz ze 3 lata stoi w garazu.a wtedy to faktycznie i w kabinie cicho i spalanie male i sie nie psuje.zweryfikuj sfój stan licznika albo przestan kasztanicc....i marsz do lekarza :D
chevrolet blazer 4.3. 95r 255/55/18

Awatar użytkownika
golony
Posty: 656
Rejestracja: ndz paź 24, 2004 1:29 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: golony » pt lut 29, 2008 7:41 pm

Zun pisze:
sebastian dziurdzik pisze:walka z lesiem jest, hmmm, dośc utrudniona
a jego styl i napastliwość daleka od standardów obowiązujących w okolicy tego forum - tak wiec Kolego sebans nie przejmuj sie, nie zostałeś specjalnie wyróżniony :wink:

Zun - a Ty do walki, nie poddawaj sie !! 8)
Kiszot też nie miał lekko :lol:
Seba Ty nie zrozumiałeś moich intencji :)21
Ja chce wyciągnąć od lesia informacje na temat tego co pali (nie wierze , żeby można było na trzeźwo mieć takie wizje .....) :)21
to chyba jakies lokalne ziolo ....ale dziala na fantazje
chevrolet blazer 4.3. 95r 255/55/18

Awatar użytkownika
pbyra
 
 
Posty: 992
Rejestracja: śr sie 16, 2006 5:06 pm
Lokalizacja: Rzeszów, Hermanowa, Ustrzyki Dolne

Post autor: pbyra » ndz mar 02, 2008 7:51 pm

się czepiacie :)
TO MIEJSCE CZEKA NA TWOJĄ REKLAMĘ

skype: pawelbyra
gg: 4793104

Awatar użytkownika
KUCHARZ
 
 
Posty: 238
Rejestracja: ndz cze 25, 2006 9:10 pm
Lokalizacja: JELENIA GÓRA

Post autor: KUCHARZ » sob kwie 12, 2008 7:41 am

Teder pisze:
pbyra pisze:1. przełożenia w mostach
2. spalanie
3. i to że kasztany mogą pisać o nich :)
ad 1 a od kiedy to przełożenia są wyznacznikiem lepszy lub gorszy
ad 2 finansowo wychodzi na to samo, u mnie miasto 50 zł /100 km, trasa 34 zł / km i cisnę mocno, bajek typu o spalaniu 2,5 TD na poziomie 9 l/ 100 km w mieście nie przyjmuję.
ad3 a Ty zapytany o rzeczowe argumenty nie kasztanisz teraz
to fakt bajki min 11l to bez buta :lol:
Jeep Cherokee 2,5td 99r
juz jest 2"

filemoon
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: wt cze 10, 2008 2:17 pm

Post autor: filemoon » śr lip 09, 2008 1:04 pm

:)


Polubilem jego styl - Lesio czy tobie ta wspaniala wsloska firma placi za marketing?

Silniki VM musza byc cudowne - bede musial w moim klekocie (2.7 CRD) zamontowac 2.5 od VM bedzie wesolo zacznie mniej palic szybciej jezdzic i byc cichy. Czy ktos zgodzi sie wymienic CRD 2.7 - podobno by Merc na wspanialy wloski VM?

Awatar użytkownika
Elmir
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 35
Rejestracja: sob lis 12, 2005 11:24 am
Lokalizacja: Warszawa Ryki
Kontaktowanie:

Post autor: Elmir » pn lip 28, 2008 10:57 am

A ja wolę mojego 2,1 td, jak mam porównać do niego VM. To Vm
"siee pałe" 8)
He he
Jest na nowo XJ 4,0 a było 2,1 TD i kiedyś 4,0.
tel. 696439227

Awatar użytkownika
Zun
 
 
Posty: 3564
Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała

Post autor: Zun » pn lip 28, 2008 12:48 pm

Elmir pisze:A ja wolę mojego 2,1 td, jak mam porównać do niego VM. To Vm
"siee pałe" 8)
He he
Ktoś wie ile to 2.1 td waży ?
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek ;)

Awatar użytkownika
gebels
 
 
Posty: 9720
Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej

Post autor: gebels » pn lip 28, 2008 1:09 pm

Zun pisze:
Elmir pisze:A ja wolę mojego 2,1 td, jak mam porównać do niego VM. To Vm
"siee pałe" 8)
He he
Ktoś wie ile to 2.1 td waży ?

nie wiem ile waży ale jak był na palecie to ja z jednej strony podnosiłem a pudzianem nie jestem, we dwójkę żeśmy na przyczepke ładowali a trzeci pomagał
Czwarte serce :cry:

Awatar użytkownika
Elmir
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 35
Rejestracja: sob lis 12, 2005 11:24 am
Lokalizacja: Warszawa Ryki
Kontaktowanie:

Post autor: Elmir » pn lip 28, 2008 3:57 pm

Cały syf waży 1460 kg.
A silnik niewiem ale raczej mało bo to kupe aluminium ma, noi jest bardzo mały (nieco większy od 1,9 td z pasta), od chuya osprzętu koło siebie ma.
8) :)2
Pozdrawiam
Jest na nowo XJ 4,0 a było 2,1 TD i kiedyś 4,0.
tel. 696439227

Tw Bolek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: pn lip 21, 2008 3:21 pm
Lokalizacja: z IPNu

Post autor: Tw Bolek » ndz sie 03, 2008 10:18 am

filemoon pisze::)


Polubilem jego styl - Lesio czy tobie ta wspaniala wsloska firma placi za marketing?

Silniki VM musza byc cudowne - bede musial w moim klekocie (2.7 CRD) zamontowac 2.5 od VM bedzie wesolo zacznie mniej palic szybciej jezdzic i byc cichy. Czy ktos zgodzi sie wymienic CRD 2.7 - podobno by Merc na wspanialy wloski VM?
Ale naprawde to trzeba byc nie lada pajacem zeby porownywac
silnik z lat 70 do nowego modelu ,
a o trwalosci twojego Jeepa
beda dyskutowac za 20 lat i oceniac czy 2,7 crd merca jest (byl)leprzy od 2,8crd VM ja osobiscie obstawiam 2,8 crd VM :)21

Awatar użytkownika
Zun
 
 
Posty: 3564
Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała

Post autor: Zun » ndz sie 03, 2008 9:07 pm

Tw Bolek pisze:
filemoon pisze::)


Polubilem jego styl - Lesio czy tobie ta wspaniala wsloska firma placi za marketing?

Silniki VM musza byc cudowne - bede musial w moim klekocie (2.7 CRD) zamontowac 2.5 od VM bedzie wesolo zacznie mniej palic szybciej jezdzic i byc cichy. Czy ktos zgodzi sie wymienic CRD 2.7 - podobno by Merc na wspanialy wloski VM?
Ale naprawde to trzeba byc nie lada pajacem zeby porownywac
silnik z lat 70 do nowego modelu ,
a o trwalosci twojego Jeepa
beda dyskutowac za 20 lat i oceniac czy 2,7 crd merca jest (byl)leprzy od 2,8crd VM ja osobiscie obstawiam 2,8 crd VM :)21
:)21 można się domyśleć co autor miał na myśli , ale uważam , że poniżej poziomu jest dyskusja z człowiekiem , który po pierwsze nie umie pisać w ojczystym języku a po drugie mimo tego , iż kilkukrotnie został wyrzucony za zachowanie poniżej poziomu (moje 3 letnie dziecko przedstawia sobą większy poziom) człowiek dalej tu wraca , zachowuje się jak buc , obraża innych a do tego kojarzy się tylko z jednym Panem , którego imienia i nazwiska nie wymienię - ale skojarzenie jest jednoznaczne bo i poziom wypowiedzi jest taki sam - że zacytuje " (...) i nikt mi nie wmówi , że białe jest białe , a czarne jest czarne (...)"
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek ;)

Tw Bolek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: pn lip 21, 2008 3:21 pm
Lokalizacja: z IPNu

Post autor: Tw Bolek » ndz sie 03, 2008 9:26 pm

ziew
za bardzo merytorycznie mi dowaliles :)21
i nie zaslugujesz na riposte 8)

Awatar użytkownika
Gadimex
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 45
Rejestracja: pn sty 02, 2006 1:10 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Gadimex » sob sie 09, 2008 8:58 am

Mój ojciec jest fanatykiem Jeepów i kiedyś mnie w końcu na niego namówił.

W pewnym momencie sytuacja wyglądała tak, że w rodzienie mieliśmy 3 jeepy 2,5 TD oraz jednego 2,1 TD . Ten 2,1 był u nas w rodzinie od 5 lat. Wyglądał w środku strasznie, psuło się dużo rzeczy , ale nigdy silnik. Jeździł na wszystkim, zapalał zawsze .....

Nie wiem co ojca podkusiło , żeby kupić 2,5 TD dla siebie i dla mnie, i jeszcze jednego w częściach. Wszystkie od jednego "przemiłego" (jak to określił mój ojciec) Turka. Nie dziwię się, takiego klienta, który hurtem bierze te 3 koszmarne trupy , można całować po nogach.

Jeden z nich miał 150 tys przelotu, drugi był w częściach (silnik w proszku), a 3 jeździł i miał coś koło 170 tyś.

W jednym wypadał popychacz , ale w ciagu godziny można było go na trasie włożyć z powrotem. Poza tym gotował płyn mimo wymienionych uszczelek pod wszystkimi 4 głowicami. Ciekło z niego ze wsząd i zawsze, mimo tego ,że ojciec spędzał tym samochodem całe tygodnie we własnym warsztacie, ku rozpaczy mechaników.

Najlepszego udało się sprzedać , ale Ojciec nigdy nie zdradza swojej miłości i jeździ do dziś. Złożył tego co był w proszku, 3 razy wymienił uszczelki pod głowicami, przekładnie kierowniczą i chyba ostatnio skrzynię.

Ten w wypadającym popychaczem został sprzedany jakiemuś koledze, który już nie jest kolegą mojego Ojca ..... coż pozostawie to bez komentarza.

Ja sobie ugruntowałem zdanie o tej marce i o włoskim producencie silników. Jasne na pewno fanatycy marki powiedzą , że wina była po stronie "zajeżdżonego egzemplarza" lub "złej obsługi serwisowej" . Ja sądzę inaczej. Ojciec jest mechanikiem starej daty i naprawdę zrobiłby dla tego samochodu wszystko. Jeździ do dziś, nie da złego słowa powiedzieć.... zeszłej zimy laweta holowała go ze Słowacji ...jak zwykle uważał , że to nie wina samochodu tylko ...pogody, oleju, wiatru, moja, itp ... :D

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » sob sie 09, 2008 10:16 am

Gadimex pisze:Ja sobie ugruntowałem zdanie o tej marce i o włoskim producencie silników
No chyba raczej właśnie o producencie silników a nie o marce. A przed tymi silnikami wszsyscy przestrzegają, po to własnie ten temat. W każdej marce zdarza się niewypał, dlatego kupuje się "wypały" :lol:
Bo z rzeczy "markowych" czyli takich, które są we wszystkich wersjach to wymieniłeś (z tego co piszesz) tylko przekładnię kierowniczą. To chyba nie jest tak źle?
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
Zun
 
 
Posty: 3564
Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała

Post autor: Zun » pn sie 11, 2008 12:32 pm

A ja zadam tylko jedna , ale zaje.biście ważne pytanie - który fanatyk marki bierze na poważnie samochód tej swojej marki z silnikiem wyprodukowanym kilka tysięcy kilometrów od miejsc produkcji samochodu , silnikiem który został zaprojektowany do obsługi motopomp i generatorów na statkach. Chrysler pakował ten silnik z bardzo prostego powodu - był tani , a że udział tych diesli w produkcji chryslera był znacznie poniżej procenta więc firma nigdy się tym nie przejmowała , że te silniki psuły się namiętnie. Bardziej obrazowo mieli i nadal mają całą europę głęboko w du.pie , bo jesteśmy dla nich tak małym ułamkiem , że nie robi dla nich różnicy , czy jesteśmy zadowoleni czy nie. W sumie czasami nas traktują wręcz jak wrzód na wyżej wymienionej , bo sprawiamy dla nich więcej problemu niż to warte. Taka brutalna prawda - a ja sobie nie wyobrażam fana marki który kupuje cherokiego bez swojej przepięknie brzmiącej i niezniszczalnej czterolitrówki
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek ;)

Awatar użytkownika
Kuba M.
Posty: 455
Rejestracja: pn paź 17, 2005 8:43 pm
Lokalizacja: Mszczonów

Post autor: Kuba M. » pn sie 11, 2008 1:49 pm

Zun pisze:A ja zadam tylko jedna , ale zaje.biście ważne pytanie - który fanatyk marki bierze na poważnie samochód tej swojej marki z silnikiem wyprodukowanym kilka tysięcy kilometrów od miejsc produkcji samochodu , silnikiem który został zaprojektowany do obsługi motopomp i generatorów na statkach. Chrysler pakował ten silnik z bardzo prostego powodu - był tani , a że udział tych diesli w produkcji chryslera był znacznie poniżej procenta więc firma nigdy się tym nie przejmowała , że te silniki psuły się namiętnie. Bardziej obrazowo mieli i nadal mają całą europę głęboko w du.pie , bo jesteśmy dla nich tak małym ułamkiem , że nie robi dla nich różnicy , czy jesteśmy zadowoleni czy nie. W sumie czasami nas traktują wręcz jak wrzód na wyżej wymienionej , bo sprawiamy dla nich więcej problemu niż to warte. Taka brutalna prawda - a ja sobie nie wyobrażam fana marki który kupuje cherokiego bez swojej przepięknie brzmiącej i niezniszczalnej czterolitrówki
A drugim powodem, to chyba był brak jakiegolwiek innego diesla na początku lat dziewięćdziesiątych, który nadawał by się do napędu takiego auta. Bo te co były, to były montowane we własnych autach tej klasy, a trudno oczekiwać, żeby jakaś firma sprzedawała w rozsądnych pieniądzach silniki do aut konkurencyjnych dla ich własnych :roll:
F150 302 V8

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości