Rozdzial momentu.

MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
KOBRA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 24
Rejestracja: pt sty 21, 2005 9:55 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: KOBRA » czw mar 03, 2005 11:48 pm

To własnie to. Jak Ci padło to mógłbys założyc odwrotnie. będziesz miał stale zblokowane - to chyba lepsze rozwiązanie, tymczasowe przynajmniej...Chociaż może też być drobnostka: nad tym elementem dochodzą przewody z ciśnieniem, kończą sie kostką wpiętą nad tym elementem ze zdjęcia. Jesli kostka się wypięła to przód Ci sie nie załączy. Dociśnij ją , może sie poprawi.

Awatar użytkownika
waltz
 
 
Posty: 191
Rejestracja: śr lut 16, 2005 6:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: waltz » czw mar 03, 2005 11:57 pm

Myślałem właśnie o zmianie, choć w sumie sterowanie nie padło chyba do końca, bo jak parkowałem pod domem w zaspie :) na 4H to widziałem, że przednie lewe koło dzielnie próbowało walczyć ze śniegiem (znaczy się buksowało). Więc może się raz załącza a raz nie - pomyślałem; zepne bydlaka będzie spokój, a jak się poducze to pomyśle, co z tym zrobić.

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: vandall1 » pt mar 04, 2005 1:00 am

Grzebaliśmy ostatnio w takim urzadzeniu we wranglu :evil:
faktycznie:raz załącza,raz nie rozłacza.W końcu obrócilismy tą puchę zostawiając zazebione na stałe.Wydaje się,że patent na linkę byłby najlepszy,tym bardziej,ze zdarzyło mi się "niecałkowite załapanie"-bardzo przykry odgłos :(
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

adamos48
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 13
Rejestracja: ndz lis 14, 2004 2:27 pm

Post autor: adamos48 » pn mar 07, 2005 7:45 pm

W moim też raz łapał raz nie chciał ,a że do domu mam pod góre i to stromo mechanik zjął pokrywę widełki wysunął maksymalnie w lewo i w tą powstałą dziurę włożył kawałek klocka z drzewa ,oraz przypiął drzewo i ściągaczem do prądu .Jężdzę już prawie zimę i wszystko gra ,no może troszku ciężej bo kręci wałem .Od tego przedtem załaczania wieloklin na osi był już troszku uszkodzony i nie chciała nasadka spinać .myślę ,że jak pokręci się zimą to się znowu dotrze.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jeep”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość