
Witam Chcę kupić wranglera
Moderator: Mroczny
Witam Chcę kupić wranglera

uaz 74r. ,nissan terrano 3,0 v6 94r.
- iv
- jestem tu nowy...
- Posty: 24
- Rejestracja: pn maja 08, 2006 7:26 am
- Lokalizacja: warszawka (i podlasie)
http://rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php? ... 4792d874bd
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... t=wrangler
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... t=wrangler
+ FAQ
ja pierdziele, załamka z tymi facetami
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... t=wrangler
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... t=wrangler
+ FAQ
ja pierdziele, załamka z tymi facetami

powiedz tylko (po przeczytaniu tylko tych trzech podanych), czy dalej jesteś za 2.5 oraz dlaczego nie użyleś opcji "szukaj"?
To forum powinno się nazywać w ogóle "dlaczego 4.0 jest lepszy od innych", więc nie wymiguj się, że nic nie znalazłeś;)

To forum powinno się nazywać w ogóle "dlaczego 4.0 jest lepszy od innych", więc nie wymiguj się, że nic nie znalazłeś;)
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006
Re: Witam Chcę kupić wranglera
Jeśli w teren to tylko 4,0, jak na bulwar to 2,5krezus pisze:A cha przede wszystkim jak spisują się w terenie z tym silnikiem



Z wranglerem jest jak z Harleyem-Davidsonem: dokładasz, dokładasz, dokładasz i budujesz ........ monstrum



Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)


Widzę, że panowie rozkoszują się silnikiem 4,0. Dlaczego ? Czy on naprawdę jest taki super ? Czy to tylko wasze kompleksy ? Dobra już sobie nie żartuję. Chciałem tylko obronić 2,5 przed krytyką. Jeden i drugi motor ma swoje plusy. Zależy do czego ma służyć taki Wrangler. Jeśli się nie założy dużych kół to spokojnie można sobie pyrkać 2,5. Jeśli wpadnie się na pomysł opon 33 to nadal 2,5 daje radę tylko trzeba doinwestować mosty. 4 cylindry to mniej do psucia, dużo lżej i trochę ekonomiczniej. Takim silniczkiem ciężej zerwać mocowanie wału do mostu co w 4,0 jest chwilą nieuwagi. Długo można dewagować co lepsze. Eksploatacja Jeepa w porównaniu z Uazem napewno jest dużo droższa. Jedyne co łączy te dwie marki to awaryjność.
Opowiadasz... W pół roku wrzuciłem do Uaz'a ponad 300 % kwoty początkowej, zbliżając się do 18 tys. Przejechałem może 15 tys km.żeber pisze: Eksploatacja Jeepa w porównaniu z Uazem napewno jest dużo droższa. Jedyne co łączy te dwie marki to awaryjność.
W półtorej roku wrzuciłem do Jeep'a parę kPLN (włączając LPG, nowe opony). Przejechałem grubo ponad 50 tys km, zero awarii unieruchamiających pojazd. Uaza już nie kupiłbym

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Dzięki za odpowiedzi .Powiem tylko tyle , że ten wranglerek co go mam na oku poprostu jest na moją kieszeń. ceni sie 5tyś zł.Jak bym mógł przeznaczyć więcej to po przeczytaniu waszych postów raczej szukał bym 4 litrowca.W zasadzie to nie wiem czy się w to pakować , bo autko trzeba poskładać po malowaniu i dla tego jest takie tanie .Niby wszysko jest zostało do wrzucenia skrzynia biegów i trochę poskręcaś środek ale silnika się chyba nie sprawdzi .Nie wiem narazie nie przyglądałem się bardziej ale skoro skrzynka wyjęta to silnik nie jes zamocowany na łapach i leży pod skosem ,no i samej skrzynki też się nie sprawdzi
.Tak ze może to być niezła mina co sądzicie ?A cha autko jest zroku 1989

uaz 74r. ,nissan terrano 3,0 v6 94r.
Hm. Ja już kiedyś w podobnym stanie auto kupiłem, niejeżdżące, do "drobnych" poprawek. Okazało się być niezłą minąkrezus pisze:Dzięki za odpowiedzi .Powiem tylko tyle , że ten wranglerek co go mam na oku poprostu jest na moją kieszeń. ceni sie 5tyś zł.Jak bym mógł przeznaczyć więcej to po przeczytaniu waszych postów raczej szukał bym 4 litrowca.W zasadzie to nie wiem czy się w to pakować , bo autko trzeba poskładać po malowaniu i dla tego jest takie tanie .Niby wszysko jest zostało do wrzucenia skrzynia biegów i trochę poskręcaś środek ale silnika się chyba nie sprawdzi .Nie wiem narazie nie przyglądałem się bardziej ale skoro skrzynka wyjęta to silnik nie jes zamocowany na łapach i leży pod skosem ,no i samej skrzynki też się nie sprawdzi.Tak ze może to być niezła mina co sądzicie ?A cha autko jest zroku 1989

Jeśli masz tylko 5k, to nie pakuj się w tego wrangla. A przynajmniej ja bym sięnie pakował. Miną śmierdzi aż w trójmieście

Ostatecznie to Twoja kasa i Twój pomnik będzie


"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
a kto wyciaga skrzynie biegów do malowaniakrezus pisze:Dzięki za odpowiedzi .Powiem tylko tyle , że ten wranglerek co go mam na oku poprostu jest na moją kieszeń. ceni sie 5tyś zł.Jak bym mógł przeznaczyć więcej to po przeczytaniu waszych postów raczej szukał bym 4 litrowca.W zasadzie to nie wiem czy się w to pakować , bo autko trzeba poskładać po malowaniu i dla tego jest takie tanie .Niby wszysko jest zostało do wrzucenia skrzynia biegów i trochę poskręcaś środek ale silnika się chyba nie sprawdzi .Nie wiem narazie nie przyglądałem się bardziej ale skoro skrzynka wyjęta to silnik nie jes zamocowany na łapach i leży pod skosem ,no i samej skrzynki też się nie sprawdzi.Tak ze może to być niezła mina co sądzicie ?A cha autko jest zroku 1989


wierze w UFO i zielone ludziki...
http://www.bandzior4x4.pl
http://www.bandzior4x4.pl
W pewnych centralnych rejonach naszego kraju,to byla kiedys (a moze jest nadal) moda na malowanie elementow podwozia (mosty,resory i cala reszta...)w roznych kolorach...zoltym...czerwonym itd.bandzior pisze: a kto wyciaga skrzynie biegów do malowania
Gaziko Uazy w tym dominowaly,moze na peepy tez to sie przenioslo

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 37
- Rejestracja: czw gru 30, 2004 2:49 pm
- Lokalizacja: Ogrodzieniec
kupiłem wrangla a.d. 1992 z 2,5 l motorem na wtrysku jeździ to całkiem dobrze, ale woda mi zapieprza gdzieś spod dechy rozdzielczej jak deszcz popada. Nie mogę przyczaić skąd bo to wali podczas jazdy najbardziej (i aby oszczędzić złośliwych komentarzy nie przez podłogę). Może miał ktoś doświadczenia jakieś z takimi przeciekami, będę wdzięczny za info.
Suzuki GV SE 97/100 i Wrangi '92 2,5l
A propos synchronizatorwo w AX5 - to wlasnie oddalem skrzynke do wymiany wszystkich, namiary na dobry warsztat podal mi kumpel ktory akurat niedawno wymienial wszystkie synchronizatory w AX15 
A co do stwierdzenia: bulwar - 2,5, teren - 4,0, to niekoniecznie. Tak naprawde najczesciej brakuje mi mocy wlasnie na trasie, np. przy wyprzedzaniu >90km/h. A w terenie, jak pisze Zeber, jesli brakuje mocy mozesz zwiekszyc przelozenie w dyfrach. A brakuje tylko czasami, np. podjaz z miekkim piachem dlugi, albo bez 'rozbiegu'. Po za tym w tych miejscach gdzie w 2,5 brakuje mocy (i gasnie), to w 4,0 mocy starcza... np. zeby ukrecic poloske

A co do stwierdzenia: bulwar - 2,5, teren - 4,0, to niekoniecznie. Tak naprawde najczesciej brakuje mi mocy wlasnie na trasie, np. przy wyprzedzaniu >90km/h. A w terenie, jak pisze Zeber, jesli brakuje mocy mozesz zwiekszyc przelozenie w dyfrach. A brakuje tylko czasami, np. podjaz z miekkim piachem dlugi, albo bez 'rozbiegu'. Po za tym w tych miejscach gdzie w 2,5 brakuje mocy (i gasnie), to w 4,0 mocy starcza... np. zeby ukrecic poloske

Pozdrawiam - Daniel (kiedyś YJ '91 2,5l, w planach co innego...)
Też mam 2,5 z '92 i tez mi ciekło. znalazłem jedną neszczelność budy pod deską po stronie kierowcy na łączeniu blach. Pomogło, ale nie do końca i wyczaiłem że przesiąka przez ta uszczelke między budą a szybą, więc wyczyściłem pod nią dokładnie z syfu i piachu i przykleiłem na slikonie. Na rzazie póki co nie cieknie.marynarz pisze:kupiłem wrangla a.d. 1992 z 2,5 l motorem na wtrysku jeździ to całkiem dobrze, ale woda mi zapieprza gdzieś spod dechy rozdzielczej jak deszcz popada. Nie mogę przyczaić skąd bo to....

- lesio jeep
-
- Posty: 5524
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
- Lokalizacja: marsylija
a 2,5 jest lzejszy wiec przod odciazony i do piachu IDEALNY
tam gdzie 4L kopie sie z wielka Moca on przechodzi prawie jak po gladkim
zdaje sie ze jast 100 Kg roznicy w wadze na kozysc 2,5
wszystko ma swoje zalety i wady nie ma Idalnego silnika do Wrangla
no chyba ze VM
tam gdzie 4L kopie sie z wielka Moca on przechodzi prawie jak po gladkim
zdaje sie ze jast 100 Kg roznicy w wadze na kozysc 2,5
wszystko ma swoje zalety i wady nie ma Idalnego silnika do Wrangla
no chyba ze VM

czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Te parem kilo robi roznice co nie zmienia faktu ze 4,0 nadrabia gdzie indziej ponadto jezeli ktos jest pewny ze nie bedzie zmienial kol powyzej 30 cali i ma gdzies przyspieszenie to na takim 2,5 tez objedzie bo to tez trwaly silniczek i fakt ze mosty ciezko pourywac (a laski z dyskotek i tak sie na tym nie znaja
)

- lesio jeep
-
- Posty: 5524
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
- Lokalizacja: marsylija
wes se kup hi lifta i walnij w lep potem poszukaj o zalozenach jakie powinien spelniac jeep postaraj sie zrozumiec a nastepnieTaak
Wrangler nie ma być lekki. To z założenia ciężkie bydle. I te 100 kg nie robi aż takiej różnicy (gubi się w reszcie masy ).
odpisz samokrytyke
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości