Chodzi o to, by po jeżdżeniu po prostu wywalić błoto z dywaników i nie musieć odkurzać wykładziny pod nimi (tak, wiem ja jeszcze tam mam wykładzinę, wy już się pewnie problemu pozbyliście).
Czy ktoś z was ma doświadczenia z takimi dywanikami?
Czy znacie jakieś Polskie odpowiedniki tych amerykańskich?

... Z całym szacunkiem dla jakości etc. płacenie 440zł czy nawet 360zł za dywaniki wydaje mi się lekkim przegięciem.

P.S.
Coś typu: Quadratec® Ultimate All Weather Front Floor Liners