chyba każdy pozytywny przykład dotyczący vm'a potwierdza regułę ze jest on do d....
ale jak ktoś uparty??
był u mnie dzisiaj w firmie pewien "zaprzyjaźniony dostawca" patrzy na mojego i mówi:
- niedługo też sobie kupuję terenowca
- jakiego??
- sangjonga
-

nie, przecież to szit
- ale on masilnik od mesia i skrzynie
- a reszta??
- no to jeszcze widziałem montereya, tylko v8 3, cośtam z gazem
- hm, już trochę lepiej, a ile chcesz wydać 20kpln
- nie no co ty góra 10, a on był po 8200 w komisie
i jak z takim gadać, uprze się i koniec
kupój obie tego jeepa z vm, zmawiaj dużo zdrowasiek lub powieś sobie jakieś zajęcze łapki i obyś dobrze trafił i bawił się dobrze
jak nie to raczej nie zadawaj pytań za pół roku co zrobić bo CI silnik pierdyknął bo wtedy to już 99,99% kasztanów będzie
pozdrawiam
