Nie zawsze "PART TIME"

Bartas · Post autor: **Bartas** » wt sty 31, 2006 2:28 pm

waltz pisze:@Bartas - ja tak właśnie nie dawno zrobiłem - wsadziłem do środka sprężynę, która na stałe dociska sprzęg i odłączyłem wężyki.

Nie spinanie przedniej półosi związane jest najczęściej z nieszczelnościami instalacji podciśnienia, przy czym najczęściej w tym przypadku występuje rozszczelnienie się membrany, lub ukruszenie przewodów.

Co do oleju, to nie wlewa się go nigdzie osobno - w mechaniźmie sprzęgającym pływa sobie ten sam olej, który zalany jest do mostu o ile dobrze pamiętam - dlatego grzebiąc przy tym ustrojstwie warto podnieść sobie prawą stronę do góry, co by spłynął do mostu.

Co do obracania "puszki" - też o tym słyszałem, ale wydaje mi się to bezsensowne, bo jeśli ją dasz odwrotnie, to po zapięciu 4H będzie rozpinało przód (jeśli akurat zadziała).

Dzięki "waltz" dziśiaj wieczorem będę coś kombinował

Adamek · Post autor: **Adamek** » wt sty 31, 2006 2:28 pm

Te sprawy z załączaniem na podciśnienie to akurat prosta sprawa, skupcie sie na tym o co ja pytam.

Radek666 · Post autor: **Radek666** » wt sty 31, 2006 4:21 pm

Adamek pisze:
Radek666 pisze:A lampa Ci sie zapala mimo tego ze przod nie ciagnie?
Tak, ¶wieci a nie ci±gnie

No to raczej przykra sprawa - reduktor walniety. Lampka jest sterowana poprzez trzpien wodzikow z reduktora - znaczy ze sie porusza i wyglada ze wskakuje w odpowiednia pozycje.
Moglo sie cos porobic z wodzikami - wkazdym badz razie wyglada ze rozebrani reduktora jest konieczne!

solt · Post autor: **solt** » wt sty 31, 2006 4:30 pm

Radek666 pisze:
Adamek pisze:
Radek666 pisze:A lampa Ci sie zapala mimo tego ze przod nie ciagnie?
Tak, świeci a nie ciągnie

No to raczej przykra sprawa - reduktor walniety. Lampka jest sterowana poprzez trzpien wodzikow z reduktora - znaczy ze sie porusza i wyglada ze wskakuje w odpowiednia pozycje.
Moglo sie cos porobic z wodzikami - wkazdym badz razie wyglada ze rozebrani reduktora jest konieczne!

Nawet gdyby odpowiedz byla przeczaca to i tak konczy sie rozbiorka. Bo jak nie swieci i nie zapina, to pomijajac problem elektryczny, znaczy ze wodzik nie bangla

Witaj w klubie rozbebeszaczy reduktorow

Radek666 · Post autor: **Radek666** » wt sty 31, 2006 4:37 pm

solt pisze: Nawet gdyby odpowiedz byla przeczaca to i tak konczy sie rozbiorka. Bo jak nie swieci i nie zapina, to pomijajac problem elektryczny, znaczy ze wodzik nie bangla Witaj w klubie rozbebeszaczy reduktorow

Nie no - wtedy mogloby byc zle wyregulowane/ugiete cieglo

Adamek · Post autor: **Adamek** » wt sty 31, 2006 8:03 pm

No nie wiem, u mnie jednak wychodzi na to że trzeba się wziąć za regulacje cięgieł, bo jak podciągne go na FULL TIME a potem dam na PART TIME ale nie w miejsce gdzie powinna sie wajcha znajdować to wszystko gra. Jak od razu daje na PART TIME i przeciągne wajchą troszke dalej to też załącza. Próbowałem to właśnie przed chwilą z dwie godziny.

nemrod · Post autor: **nemrod** » czw lut 02, 2006 12:55 pm

mam pytanie.
Prosze o wyrozumialosc jestem nowy w tym temacie.
w XJ 4.0 1994 z NP231 jest tylko "part time"
jak tam upchnac "full time"?
czy potrzeba bedzie wymienic NP231 na NP242.?

Pzdr
BP

Adamek · Post autor: **Adamek** » czw lut 02, 2006 12:57 pm

Sam sobie odpowiedziałeś, wymiana reduktora

nemrod · Post autor: **nemrod** » czw lut 02, 2006 1:47 pm

Witam,
Dzieki za odpowiedz.

Chodzi mi tylko czy jest to technicznie mozliwe?
czy pasuje to?
i czy warto?

Pzdr
BP

intruz · Post autor: **intruz** » czw lut 02, 2006 1:58 pm

to jest technicznie mozliwe i naprawde warto! Ja i kilku innych tutaj kolegow to robilo i wszyscy sa zadowoleni

Adamek · Post autor: **Adamek** » czw lut 02, 2006 2:09 pm

No bo FULL TIME to naprawde porzadna sprawa

Kaczorek07 · Post autor: **Kaczorek07** » czw lut 02, 2006 2:14 pm

hmm jako ze tez jestem nowy mam pytanko apropos full time czy na tym mozna jezdzic po asfalcie?? a i jeszcze drugie pytanko czy taka wymiana wiaze sie tylko z wymiana jednego reduktora na drugi czy potrzebna sa inne modyfikacje (pomijam instalacje kontrolki full time

) aa i jeszce jaki mniej wiecej koszt wiaze sie z wymiana takiego reduktora przy zalozeniu ze zrobie to sam ew. przy pomocy znajomych

intruz · Post autor: **intruz** » czw lut 02, 2006 2:19 pm

no mnie wyszlo za darmo...

Ale robilem u siebie w garazu...

Adamek · Post autor: **Adamek** » czw lut 02, 2006 2:21 pm

Kaczorek07 pisze:hmm jako ze tez jestem nowy mam pytanko apropos full time czy na tym mozna jezdzic po asfalcie??

No właśnie po to to jest

Kaczorek07 · Post autor: **Kaczorek07** » czw lut 02, 2006 2:29 pm

ok tak na szybko znalazlem taki reduktor po 67k mil za 110$ jesli jest to model NP242 to na 100% wlezie do mojego jeepka??

nemrod · Post autor: **nemrod** » czw lut 02, 2006 2:34 pm

ok,
ale ile taki reduktor (NP242) kosztuje?

Pzdr
BP

Kaczorek07 · Post autor: **Kaczorek07** » czw lut 02, 2006 2:40 pm

nemrod pisze:ok,
ale ile taki reduktor (NP242) kosztuje?

Pzdr
BP

wlasnie to napisalem 110$ za uzywanca nowka z tego co udalo mi sie znalezc 8k zlociszy albo 1000$ w usalndii

nemrod · Post autor: **nemrod** » czw lut 02, 2006 3:06 pm

Kaczorek07 pisze:
nemrod pisze:ok,
ale ile taki reduktor (NP242) kosztuje?

Pzdr
BP
wlasnie to napisalem 110$ za uzywanca nowka z tego co udalo mi sie znalezc 8k zlociszy albo 1000$ w usalndii

sorry, niesprawdzilem wczesniej.
gdzie mozna kupic uzywany?
pzdr
Bp

Kaczorek07 · Post autor: **Kaczorek07** » czw lut 02, 2006 3:11 pm

ja znalazlem na ebay.com ale nie wysylaja do polandu wiec trzeba rodzinke i znajomych zaprzedz do roboty po cos w koncu sa

tylko pytanie do bardziej zaawansowanych w temacie czy taki reduktor po 67k mil nadaje sie do czegos zakladajac normalne uzytkowanie czyli czasem teran czasem szosa itd.?

Adamek · Post autor: **Adamek** » czw lut 02, 2006 3:22 pm

No ale przecież nie kupisz kota w worku, trzeba to sprawdzić przez kogoś co się zna na tym, a przynajmniej nim pokręcić i posłuchać co tam w środku piszczy, lud dekiel odkręcić i zobaczyc na łancuszek i takie tyam co w srodku sa

SiMarco · Post autor: **SiMarco** » czw lut 02, 2006 3:31 pm

Tak na logikę (moją), jak kupisz w ciemno taki reduktor po ok. 100kkm to jak normalnie uzywany był to one się nie zużywają tak szybko. Weź pod uwagę, że przeciętny XJ ma lekko 200kkm na liczniku i reduktor jeździ. A jak będzie zuzyty, łańcuch do wymiany czy inne szpeje to przynajmniej będziesz miał spokój na przyszłośc. Kwestia ceny zakupu. No i koszty przesyłki bo to ciężkie jest!

A no i przy montażu moga wystąpić różnice w wałkach.... eee to niech się może wypowiedzą znawcy bo ja o tym tylko czytałem...

Kaczorek07 · Post autor: **Kaczorek07** » czw lut 02, 2006 3:37 pm

wiesz 110$ to nie taki majatek mozna zaryzykowac majac w perspektywie znaczne usprawnienie

tylko wlasnie chodzi mi o top czy to pasuje bez jakis manian mocnych z tym czyli zeby nie zaprzegac do tego tokarek szlifierek itd no i zeby sie nie okazalo ze zeby to wsadzic trzeba kupic costam za 200$ i jeszce costam za 500$

nemrod · Post autor: **nemrod** » czw lut 02, 2006 5:29 pm

a teraz z innej beczki.

ile kosztuje ubezpieczenie OC takiego potworka XJ 1990 4.0 ?
niestety bez zadnych znizek...

Pzdr

SiMarco · Post autor: **SiMarco** » czw lut 02, 2006 5:34 pm

Dyskusja na temat OC: http://www.jeep.org.pl/forum/viewtopic.php?t=495

Adamek · Post autor: **Adamek** » czw lut 02, 2006 7:03 pm

nemrod pisze:a teraz z innej beczki.

ile kosztuje ubezpieczenie OC takiego potworka XJ 1990 4.0 ?
niestety bez zadnych znizek...

Pzdr

Wszystko zależy u jakiego ubezpieczyciela, ale jak bez znizek to około 500 - 600 pln na rok trzeba wyciągnąć.

Ja osobiście bule 300 pln rocznie, i uważam że tragedi nie ma

www.forum4x4.pl

Nie zawsze "PART TIME"

Kto jest online