Stalker, jak tak to czytam, to opadam z sił, ale zmuszę się i odpiszę.
1) Diesel jest silnikiem bliskiej przyszłości. Masz rację, jest super i hiper. Ale nie ten diesel 2.1 tylko diesle nowoczesne. A mowa ciągle o tych dwóch silnikach konkretnych a nie o odwiecznej walce diesel-benzyna.
2) Zgadza się, gaz w samochodach z silnikami skomplikowanymi sprawia problemy. Ale 4.0 to nie jest skomplikowany silnik.
3) Olej napędowy jest w cenie benzyny. Wkrótce zapewne nawet jej cenę przekroczy. Gaz za to jako LPG jest tańszy, zaś CNG to kosmos który zmiata nawet ten rzepak.
4) Ta gadka przypomina mi gadkę o różnicach między benzynowymi 2.5 a 4.0 jak ktoś powiedział, że 2.5 lepsze bo dzięki mniejszej mocy trudniej coś urwać.

Tak na to patrząc, to najlepszy będzie silnik 50cc z komara. Nic się nie zepsuje ani nie urwie. Odniesienie do tego w dalszej części odnośnie spalania.
5) Gadka zeszła z tematu czy lepszy 2.1 td czy 4.0 benz na temat silników przyszłości. Więc pogadajmy o silnikach przyszłości, czemu nie. Zapewniam, że z powodzeniem benzyniak na turbinie osiągnie z 1.9 250 koni i ze 350 Nm. Ponieważ BMW własnie pracuje nad skorelowaniem wtrysku bezpośredniego z brakiem przepustnicy i zastąpieniem wałka rozrządu elektrozaworami o dowolnie zmiennej charakterystyce czasów otwarcia. Wówczas, silnik ten zrówna się cenowo z dieslem (nie wspomniałeś niestety o różnicach w cenie diesel-benzyna), wyprzedzi go wszelkimi parametrami a spali o ok. 10% wiecej co wynika wyłącznie z charakterystyki paliwa i jest to nieuniknione. Sprawność tych silników bedzie już bardzo podobna. Biorąc pod uwagę rosnące ceny ropy ich użytkowanie będzie także podobne cenowo.
Czas na ekologię. Otóż zasoby ropy się kończą. Diesel może śmigać na oleju rzepakowym, oczywiście. Z kolei benzyniak fabrycznie przystosowany do gazu (żeby nie było argumentu, że gaz do takiego silnika jest be) będzie w stanie jeździć spokojnie na CNG lub raczej LNG co jest właśnie wdrażane. Wówczas będzie mógł kożystać z tanich i bogatych zasobów gazu ziemnego, a gdy braknie i tego- z biogazu, którego jest aż nadmiar w oczyszczalniach itd.
Reasumując- uważam, że diesle i benzyniaki mogą spokojnie koegzystować i trzeba być dziwakiem lub nie znać się na rzeczy by mówić, że jeden jest bezwzględnie lepszy od drugiego. Każdy ma swoje wady i zalety i musi być dobierany wedle preferencji i potrzeb użytkownika.
Diesel w cherooku jest gówniany, benzyniak jest fajny. Nawet na spartolonej instalacji wyśmiga diesla pod każdym względem. Piszesz o tym, że benzyniak jak mu się pociśnie spali 20 a diesel zawsze 12. Dlaczego? Dlatego, że w dieslu już nie ma czym przycisnąć. Ja jeżdżąc po mieście grandem 4.0 (dolicz te 300 kilo) spalam ok. 15 litrów na 100. W trasie ok. 11-12 jadąc właśnie 120 kph i wyprzedzając z mocą ledwie o 100 koni większą...
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam
