Cherokee 4.0 lpg vs Patrol 2.8
Moderator: Mroczny
suchorz - takie miałem - pólosie yukon, zmienione przełożenia, blokady truetrac i ARB fedimy etc - i robiło to bez jednego urwanego krzyżaka czy innego pierdnięcia przez ostatni rok, umozliwiło zrobienie w teamie 1-2 i 8-9 miejsca na dwóch Zmotach w turystyku - co naprawdę jest przyzwoitym sprawdzianem auta, a i tak uniemożliwiło mi przeskok do extremu. Mam nadzieję, że nowe auto na mostach od grata pojeżdzi o klasę wyżej i na 35 calach (simex). - Bo tak do tej pory u poprzedniego właściciela jeżdziło.
Jeep YJ na Patrol GR, Toyota LC, Star
Jeep WJ 4.7 wiejt
GAZ 69 - jak z fabryki
Jeep WJ 4.7 wiejt
GAZ 69 - jak z fabryki
No to spróbuj u Franca - taki turystyk to klasa wszystkiego co nie chce startować w extremie - czyli wyczyn, adventure, extrem w jednym - też jadą auta na 29 i 35 calach, z mechanikiem lub tirforem, czasem i seryjne, ale te na prawdę mają przej.....
No i doła możesz złapać jak cię zmota Gelendy i suki o masie ca 1100 kg objeżdża i to nawet bez wyciągarki ale chyba na 37 calach. - i szukasz podobnego perpetum - lekkie a zap...ala i to na dużych kółkach.
Ja przerabiałem przeca ZJ-ta a to nawet przy XJ-cie jest większym nieporozumieniem.

No i doła możesz złapać jak cię zmota Gelendy i suki o masie ca 1100 kg objeżdża i to nawet bez wyciągarki ale chyba na 37 calach. - i szukasz podobnego perpetum - lekkie a zap...ala i to na dużych kółkach.
Ja przerabiałem przeca ZJ-ta a to nawet przy XJ-cie jest większym nieporozumieniem.
Jeep YJ na Patrol GR, Toyota LC, Star
Jeep WJ 4.7 wiejt
GAZ 69 - jak z fabryki
Jeep WJ 4.7 wiejt
GAZ 69 - jak z fabryki
No właśnie - a tak gdzieś po środku wypada diskolbl78 pisze:te samochody raczej nie porównywalne są

W terenie niewiele mniej od parcha potrafi (ale gdyby mu na tył blokadę wrzucić to już bardzo niewiele), na trasie wygodny, w naprawach i serwisowaniu prosty, cenowo przyzwoity - no i w ogóle jakiś taki przyjazny dla właściciela

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
No v8 fajnie musi robicpezet pisze:noo, jest disco V8 jak ktoś lubi.
Niemniej, po przesiadce z XJ 4.0 na tdi 2,5, odczulem znaczną poprawę komfortu.
Psychicznego.
A w i terenie cudnie robi.


Jeśli w xj nie ma komfortu w sensie wygody jazdy to nie chce pomyslec co parch oferuje

superXjsuper4.0 D30 ARB,D44 Detroit 34"Fedima jakis łincz i osłonka ....
Dodałem że - psychiczny 
Głównie chodzi o to, że nie przegrzewa się nigdy i w żadnej sytuacji (co 4.0 robi nałogowo), no i spala 1/2-1/3 tego co XJ.
A silnik choć niezbyt mocny, to jednak spokojnie daje radę.
Na 1/4 mili ścigać się nie da, ale na trasie i w terenie sprawuje się zadziwiająco dobrze.

Głównie chodzi o to, że nie przegrzewa się nigdy i w żadnej sytuacji (co 4.0 robi nałogowo), no i spala 1/2-1/3 tego co XJ.
A silnik choć niezbyt mocny, to jednak spokojnie daje radę.
Na 1/4 mili ścigać się nie da, ale na trasie i w terenie sprawuje się zadziwiająco dobrze.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
A tego nie słyszałem zeby 4.0 się przegrzewał...nowość jakaśpezet pisze:Dodałem że - psychiczny
Głównie chodzi o to, że nie przegrzewa się nigdy i w żadnej sytuacji (co 4.0 robi nałogowo), no i spala 1/2-1/3 tego co XJ.
A silnik choć niezbyt mocny, to jednak spokojnie daje radę.
Na 1/4 mili ścigać się nie da, ale na trasie i w terenie sprawuje się zadziwiająco dobrze.
W ciągłym poszukiwaniu...

Ale tak w ogóle - to widzieliście kiedyś jeepa?
Być może jak były nowe to się nie grzały - ale skąd tu wziąć nieużywanego XJ?
Wśród kilkudziesięciu XJ, które widziałem, nie było takiego, który nie miałby problemu z nadmiernym grzaniem.
W tym mój - ze sprawnym wisko, termostatem i czystą chłodnicą.
Kilometr podjazu w lecie - i po zatrzymaniu gotowanie płynu.
O VM w ogóle nie mówię, bo to wymysł jakiejś chorej wyobraźni...
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Sam widzisz - niezbadane są wyroki boskie - jeśli o grzanie pipa chodzi 
Ale nie o to chodzi.
XJtem fajnie się jeździ - szczególnie jak na fabrycznym zawiasie i kołach (ta zasada dotyczy wszystkich aut)
Ale kto jeździ wg fabrycznej specyfikacji?
Żeby poszaleć w terenie, trzeba dać większe koła, trzeba go podnieść, a to generuje kolejne problemy z krzyżakami i kątami wałów, wzmocnienia wymagają półosie, wahacze z cienkiej blachy też by się przydało wymienić na mocniejsze itd.
To wszystko da się zrobić - co pokazują Amerykanie. Ale w ich autach poza silnikiem, skrzynią i budą, wszystko jest wymienione na heavy-duty.
No i zniechęca kosmiczne spalanie. Niektórych zabija.
O hamulcach pisał Bocian - standardowe tylne praktycznie nie działają. A po kilku wyjazdach w błoto, nadają się do wymiany.
Brak ramy uważa się za wadę, ale mała masa jest dużym plusem.
Z patrolem jest o tyle prościej, że już fabrycznie jest bardzo dobrze przygotowany w teren. W zasadzie wymiana opon na MT wystarczy, żeby upalać w terenie.
Zabijają za to silniki padające jak muchy w żyrandolu.
Jak ktoś ma szczęście i trafi GR-a z 4-litrowym dieslem, to ma ten problem z głowy.
A wracając do początkowego pytania:
GR i XJ to skrajnie różne auta i inna filozofia.
Najlepiej jest na wstępie dokłądnie określić swoje potrzeby - a tego początkujący z założenia nie potrafi.
Więc pewnie kupi XJ - bo najtańszy i łatwy w "terenowej obsłudze", a jak z rok pojeździ i pozna temat, to albo zmota XJ (świadomie), albo kupi coś innego..

Ale nie o to chodzi.
XJtem fajnie się jeździ - szczególnie jak na fabrycznym zawiasie i kołach (ta zasada dotyczy wszystkich aut)
Ale kto jeździ wg fabrycznej specyfikacji?
Żeby poszaleć w terenie, trzeba dać większe koła, trzeba go podnieść, a to generuje kolejne problemy z krzyżakami i kątami wałów, wzmocnienia wymagają półosie, wahacze z cienkiej blachy też by się przydało wymienić na mocniejsze itd.
To wszystko da się zrobić - co pokazują Amerykanie. Ale w ich autach poza silnikiem, skrzynią i budą, wszystko jest wymienione na heavy-duty.
No i zniechęca kosmiczne spalanie. Niektórych zabija.
O hamulcach pisał Bocian - standardowe tylne praktycznie nie działają. A po kilku wyjazdach w błoto, nadają się do wymiany.
Brak ramy uważa się za wadę, ale mała masa jest dużym plusem.
Z patrolem jest o tyle prościej, że już fabrycznie jest bardzo dobrze przygotowany w teren. W zasadzie wymiana opon na MT wystarczy, żeby upalać w terenie.
Zabijają za to silniki padające jak muchy w żyrandolu.
Jak ktoś ma szczęście i trafi GR-a z 4-litrowym dieslem, to ma ten problem z głowy.
A wracając do początkowego pytania:
GR i XJ to skrajnie różne auta i inna filozofia.
Najlepiej jest na wstępie dokłądnie określić swoje potrzeby - a tego początkujący z założenia nie potrafi.
Więc pewnie kupi XJ - bo najtańszy i łatwy w "terenowej obsłudze", a jak z rok pojeździ i pozna temat, to albo zmota XJ (świadomie), albo kupi coś innego..
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
a ja mam patrola na 37 i tez jest zajebisty

jest wygodny, nie grzje się i nie psuje (jeszcze)
i toyoty są fajne
i pahera
i wszystkie syfy, które mimo zyliona km i wieku emerytalnego mają właściwą obsługę, są tjuninkowane
z głową
a co do wygody na codzień... seryjny patrol na 33 jest nadal super wygodnym autem terenowym... jesli zawieszenie jest w dobrym stanie. I można nim pojechać na rajd w klasie turystycznej, lub na wyprawę/wycieczkę... co dla mnie jest dość istotnym argumentem... bo żeby z pipa zrobić auto trzeba mieć wiedzę i kasiurę w sporej ilości.

jest wygodny, nie grzje się i nie psuje (jeszcze)
i toyoty są fajne
i pahera
i wszystkie syfy, które mimo zyliona km i wieku emerytalnego mają właściwą obsługę, są tjuninkowane

a co do wygody na codzień... seryjny patrol na 33 jest nadal super wygodnym autem terenowym... jesli zawieszenie jest w dobrym stanie. I można nim pojechać na rajd w klasie turystycznej, lub na wyprawę/wycieczkę... co dla mnie jest dość istotnym argumentem... bo żeby z pipa zrobić auto trzeba mieć wiedzę i kasiurę w sporej ilości.
jeden woli matkę drugi córkę
ja tam bym mojego xj nie zamienił na parcha może na jakąś straszną zmotę
bywało że parchy objeżdzały mnie wkoło
bo miały wielkie koła, ale ostatnio na podmokłej łące jak jechaliśmy to jechaliśmy, po zatrzymaniu parch poprostu usiadł jak łódź podwodna
a xj przejechał jak po stole..... poprostu duzo mniejsza masa! no i opony od Mrocznego
i jeszcze... jak gdzieś siada moj peep to poprostu się wiesza(nie tonie), wystarczy go szarpnąć nawet samujem i dalej jadziem
a kto wyrwie wklejonego patrola? tylko drugi patrol
jak też nie utonie.reasumując jeep jest delikatniejszy, ale zwinny i lekki(córka)
ale jak ktoś woli grubą babę idącą jak czołg.... to tez mu wolno















- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Skoro masz i znasz sie na XJ to powiedz mi dlaczego w 91 roku przeszli na uklad otwarty a nie cisnieniowy?suchorz pisze:Tak, ja widziałem.
Nawet widze codziennie- swojego z 90r.
Jeżdze w teren, na rajdy i nic nie dzieje się.
Mam kilkunastu kolegów, którzy takze jeżdza ostro w terenie i nikt nie narzeka na przegrzewanie się.
Chyba sam nie widziałeś XJ.

I dlaczego problemem stalo sie wywalanie plynu po zatrzymaniu silnika?
I dlaczego pekaly zbiorniczki wyrownawcze do 91?
I dlaczego do 94 nagrzewnice traca przelot?
A przewody chlodnicy oleju juz przesuwales czy jeszcze nie?

A widziales jak zrealizowany jest system chlodzenia skrzyni i jaki ma wplyw na grzanie silnika szczegolnie w terenie lub na trasie przy butowaniu?
A problemy z odpowietrzaniem do 91 i walkami z czujnikiem temepratury na glowicy.
To sa standardowe problemy tych aut, oczywiscie do rozwiazania ale jednak istniejace wiec tez w druga strone nie gloryfikujmy tak XJta. To dobre zelazo ale nie idealne.
Forumowym oszołomom mówimy stanowcze NIE!
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
A masz SYE czy na standardowym tylnym wale jezdzisz a jak jezdzisz to skakales kiedys autem tak porzadnie przy 4" lifcie?suchorz pisze:Częściowo masz racje.
Ja mam koła 32", zawiche 4", mocniejsze wahacze, amorki itp.
Hamulce fabryczne, dobrze działają i nic się z nimi nie dzieje.
Spalanie- 30L gazu w terenie, mysle że podobne w kosztach do patrola. na ON.

Forumowym oszołomom mówimy stanowcze NIE!
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
ja mam 89 rocznik i naprawdę juz nim trochę pojezdziłem nie grzeje sie i hula całkiem dobrze. oczywiście trzeba pamiętać że to jeep i robić wszystko z głową a nie na żywioł, taka jego uroda
a w terenie...... najważniejsza głowa, potem sprzęt. a pytanie "czy skakałes" pozostawię bez komentarza.... co to ja Małysz jestem? auto ma jechać
nawet wolno ale do przodu 



Ostatnio zmieniony ndz mar 23, 2008 8:41 pm przez Igi.Jeep, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości